-
91. Data: 2010-10-01 13:20:57
Temat: Re: 2-3 letni a 8-9 letni
Od: "Hektor" <z...@w...pl>
Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał
> Przeciez majac lepszy samochod wyrwiesz laske pod remiza. ;)
A gdzie poznałeś swoją żonę? Na kółku naukowym czy wieczorku poezji?
Twój sarkazm jest niestety wyrazem lekkiej nieznajomości tematu. Zdziwiłbyś
się jak wiele kobiet na tzw. poziomie zwraca uwagę na samochód (podobniej
jak i na strój, fizjonomię, dłonie, buty itd.). Poruszając się np.
rewelacyjnym, używanym, czterocylindrowym dieselkiem-traktorkiem o
rodowodzie z Rumunii możesz po prostu nie mieć okazji przedstawienia swoich
zachwytów na temat jego niskich kosztów utrzymania, niewielkiego spalania
czy zadziwiającej niezawodności.
Oczywiście samochód to nie wszystko, ale w temacie nawiązywania znajomości,
znacznie pomaga chwycić pierwszy kontakt (czasami także zarazem ostatni).
ZK
-
92. Data: 2010-10-01 13:23:07
Temat: Re: 2-3 letni a 8-9 letni
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Hektor" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:i84g6p$r0q$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał
>
>> Przeciez majac lepszy samochod wyrwiesz laske pod remiza. ;)
>
> A gdzie poznałeś swoją żonę? Na kółku naukowym czy wieczorku poezji?
> Twój sarkazm jest niestety wyrazem lekkiej nieznajomości tematu.
> Zdziwiłbyś się jak wiele kobiet na tzw. poziomie zwraca uwagę na samochód
Na tzw. poziomie?
Chyba na jego braku.
Jeśli dla kogoś blachara to jest kobieta na poziomie, to mu gratuluję.
Poczucia humoru lub żony.
-
93. Data: 2010-10-01 14:08:14
Temat: Re: 2-3 letni a 8-9 letni
Od: "Hektor" <z...@w...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał
> Jeśli dla kogoś blachara to jest kobieta na poziomie, to mu gratuluję.
Blachara? Jakoś nie mogę się oprzeć wrażeniu, że clou swojej wiedzy o
otaczającym świecie czerpiesz z forów dyskusyjnych i artykułów w tonie
sensacyjnym w prasie.
ZK
-
94. Data: 2010-10-01 14:13:23
Temat: Re: 2-3 letni a 8-9 letni
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Hektor" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:i84ivd$6t0$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał
>
>> Jeśli dla kogoś blachara to jest kobieta na poziomie, to mu gratuluję.
>
> Blachara?
Tak.
Jak inaczej pustaka jarającego się puszką którą podjechałeś?
Takie bezmózgi leżą w kręgu Twoich zainteresowań?
I nie ma tu znaczenia kto jest ich mężem, tylko co same sobą prezentują.
-
95. Data: 2010-10-01 14:27:23
Temat: Re: 2-3 letni a 8-9 letni
Od: "Hektor" <z...@w...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał
> Jak inaczej pustaka jarającego się puszką którą podjechałeś?
> Takie bezmózgi leżą w kręgu Twoich zainteresowań?
> I nie ma tu znaczenia kto jest ich mężem, tylko co same sobą prezentują.
Tak z ciekawości, możesz napisać ile masz lat?
-
96. Data: 2010-10-01 14:34:20
Temat: Re: 2-3 letni a 8-9 letni
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Hektor" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:i84k39$ana$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał
>
>> Jak inaczej pustaka jarającego się puszką którą podjechałeś?
>> Takie bezmózgi leżą w kręgu Twoich zainteresowań?
>> I nie ma tu znaczenia kto jest ich mężem, tylko co same sobą prezentują.
>
> Tak z ciekawości, możesz napisać ile masz lat?
Na pewno więcej niż Ty i nigdy nie musiałem wyrywać blachar z pod dyskoteki.
W ten sposób to się szuka panienki na jeden raz, a nie żony.
-
97. Data: 2010-10-01 14:38:14
Temat: Re: 2-3 letni a 8-9 letni
Od: "Hektor" <z...@w...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał
>> Tak z ciekawości, możesz napisać ile masz lat?
>
> Na pewno więcej niż Ty i nigdy nie musiałem wyrywać blachar z pod
> dyskoteki.
> W ten sposób to się szuka panienki na jeden raz, a nie żony.
Pisze się "spod".
Czy napisałem gdzieś o poszukiwaniu żony czy "rwaniu blachar"? Jakieś takie
to wszystko u Ciebie jest czarno-białe.
ZK
-
98. Data: 2010-10-01 14:44:52
Temat: Re: 2-3 letni a 8-9 letni
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Hektor" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:i84knk$cu3$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał
>
>>> Tak z ciekawości, możesz napisać ile masz lat?
>>
>> Na pewno więcej niż Ty i nigdy nie musiałem wyrywać blachar z pod
>> dyskoteki.
>> W ten sposób to się szuka panienki na jeden raz, a nie żony.
>
> Pisze się "spod".
> Czy napisałem gdzieś o poszukiwaniu żony czy "rwaniu blachar"?
Napisałeś o zainteresowaniu blachar.
Tobie na tym zależy?
No to sam sobie świadectwo wystawiasz.
Ja tam wolę, żeby kobity o takich pustych zainteresowaniach trzymały się ode
mnie z daleka.
-
99. Data: 2010-10-01 14:46:28
Temat: Re: 2-3 letni a 8-9 letni
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Hektor" <z...@w...pl> wrote in message
news:i84g6p$r0q$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał
>
>> Przeciez majac lepszy samochod wyrwiesz laske pod remiza. ;)
>
> A gdzie poznałeś swoją żonę? Na kółku naukowym czy wieczorku poezji?
Na festiwalu filmowym, jezdzilem wtedy rozpadajacym sie Megane kupionym za
studencka pensje.
> Twój sarkazm jest niestety wyrazem lekkiej nieznajomości tematu.
> Zdziwiłbyś się jak wiele kobiet na tzw. poziomie zwraca uwagę na samochód
> (podobniej jak i na strój, fizjonomię, dłonie, buty itd.). Poruszając się
> np. rewelacyjnym, używanym, czterocylindrowym dieselkiem-traktorkiem o
> rodowodzie z Rumunii możesz po prostu nie mieć okazji przedstawienia
> swoich zachwytów na temat jego niskich kosztów utrzymania, niewielkiego
> spalania czy zadziwiającej niezawodności.
> Oczywiście samochód to nie wszystko, ale w temacie nawiązywania
> znajomości, znacznie pomaga chwycić pierwszy kontakt (czasami także
> zarazem ostatni).
Zdefiniuj "na poziomie" moze na poczatek. Dla jednego na poziomie bedzie
szparka-sekretarka z nienagannym makijazem lecaca na blache, dla innego "na
poziomie" bedzie artystka z potarganymi wlosami, z ktora mozna cale noce
przegadac przy winie.
Pozdrawiam
Kamil
-
100. Data: 2010-10-01 15:06:33
Temat: Re: 2-3 letni a 8-9 letni
Od: "Hektor" <z...@w...pl>
Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał
> Zdefiniuj "na poziomie" moze na poczatek. Dla jednego na poziomie bedzie
> szparka-sekretarka z nienagannym makijazem lecaca na blache, dla innego
> "na poziomie" bedzie artystka z potarganymi wlosami, z ktora mozna cale
> noce przegadac przy winie.
Pozwolisz, że nie będę marnował czasu na ustalanie z Tobą definicji? Jeśli
nie rozumiesz co należałoby przyjąć za zbiór zawarty w znaczeniu tego
terminu, to jakiekolwiek tłumaczenie skazane jest na porażkę. A wszelkie
pseudointelektualne zgryźliwości typu "lecące na blachę" czy inne
cavallinowskie "blachary z pod dyskoteki" (a mowy była tylko o zwracaniu
uwagi na samochód), sprawiają bardziej wrażenie autoterapii kompleksów niż
wiarygodnego poglądu w tej sprawie. Bo to raczej niemożliwe, że ktoś
posiadający IQ na poziomie umozliwiającym obsłużenie samochodu czy
komputera, pierdzielił takie bzdury.
Dla mnie chyba EOT.
ZK