W dniu 2013-02-03 23:31, J.F. pisze:
> Diesel ... w Niemczech inna sprawa - posiadacz co roku placi sporo wyzszy
> podatek drogowy. Oplaca sie tylko tym ktorzy duzo jezdza.
> Ale ... jezdzi takie auto w firmie powiedzmy 3 lata. Nabija niech bedzie
> 120kkm. I ktos to kupuje. Ciagle Niemiec, bo dla Polaka za drogie.
> I myslicie ze on w kolejne 7 lat przejezdza 200 kkm i cofa licznik ?
> Czy 15kkm rocznie to tez "duzo".
> Bo z nabyiem takiego 10 latka z przebiegiem powiedzmy 220kkm nie ma
> problemu - tez cofany ?
>

uwierzyłbym że nie cofany jeśli byłyby takie egzemplarze z przebiegiem
500.000km, bo skoro ja mogę robić 60.000km rocznie to Niemiec też, więc
ten firmowy po 3 latach ma 180.000km (czyli tyle co firmowe 3-latki w
polsce, prywatne mają po 140.000km) albo i 300.000km (sam mam znajomych
co praktycznie tylko po kraju robią 100.000 rocznie), po 10 latach to on
musi mieć ponad 300.000km
Oczywiście znajdą się wyjątki, tylko dlaczego w ogłoszeniach są same
wyjątki?

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

W dniu 2013-02-04 00:32, Maciek pisze:
> Czasami wybiera sie samochod ze wzgledu na inne cechy, a silnik taki, jaki
> w danym modelu jest.

no ale akurat taki passat (jak i większość innych aut) benzyniaka też ma...

Poza tym ludzie nadal czesto miewaja po jednym aucie
> na rodzine i to jedno auto musi nie tylko dowiezc codziennie do pracy, ale
> tez 1-2 razy w roku zabrac np. 5 osob na wakacje. Wiec bierze sie duze.


wydaje mi się jednak że średnia będzie bliżej 2 aut

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

Dnia Mon, 04 Feb 2013 07:51:37 +0100, ddddddd napisał(a):

> W dniu 2013-02-03 23:31, J.F. pisze:
>> Diesel ... w Niemczech inna sprawa - posiadacz co roku placi sporo wyzszy
>> podatek drogowy. Oplaca sie tylko tym ktorzy duzo jezdza.
>> Ale ... jezdzi takie auto w firmie powiedzmy 3 lata. Nabija niech bedzie
>> 120kkm. I ktos to kupuje. Ciagle Niemiec, bo dla Polaka za drogie.
>> I myslicie ze on w kolejne 7 lat przejezdza 200 kkm i cofa licznik ?
>> Czy 15kkm rocznie to tez "duzo".
>> Bo z nabyiem takiego 10 latka z przebiegiem powiedzmy 220kkm nie ma
>> problemu - tez cofany ?
>>
>
> uwierzyłbym że nie cofany jeśli byłyby takie egzemplarze z przebiegiem
> 500.000km, bo skoro ja mogę robić 60.000km rocznie to Niemiec też, więc
> ten firmowy po 3 latach ma 180.000km (czyli tyle co firmowe 3-latki w
> polsce, prywatne mają po 140.000km) albo i 300.000km (sam mam znajomych
> co praktycznie tylko po kraju robią 100.000 rocznie), po 10 latach to on
> musi mieć ponad 300.000km
> Oczywiście znajdą się wyjątki, tylko dlaczego w ogłoszeniach są same
> wyjątki?

Tym bardziej, że handlarzom nie opłacałoby się sprowadzać do Polski samych
wyjątków. ;-)

do góry

W dniu 2013-02-04 08:00, Kapibara pisze:
>
>> Oczywiście znajdą się wyjątki, tylko dlaczego w ogłoszeniach są same
>> wyjątki?
>
> Tym bardziej, że handlarzom nie opłacałoby się sprowadzać do Polski samych
> wyjątków. ;-)
>

zgadza się, ale spróbuj sprzedać auto z realnym przebiegiem...
każdy ma przeświadczenie że auto przy 200.000km się sypie, bo kupując
auto ma na liczniku 180.000km i niewielu jest takich jak ja- nie
pytających o przebieg lub nie zwracających na to uwagi (jak dasz dobrą
cenę to handlarz kupi żeby skręcić do 170.000km i sprzedać z zyskiem...)

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

Dnia Mon, 04 Feb 2013 08:31:14 +0100, ddddddd napisał(a):

> W dniu 2013-02-04 08:00, Kapibara pisze:
>>
>>> Oczywiście znajdą się wyjątki, tylko dlaczego w ogłoszeniach są same
>>> wyjątki?
>>
>> Tym bardziej, że handlarzom nie opłacałoby się sprowadzać do Polski samych
>> wyjątków. ;-)
>>
>
> zgadza się, ale spróbuj sprzedać auto z realnym przebiegiem...
> każdy ma przeświadczenie że auto przy 200.000km się sypie, bo kupując
> auto ma na liczniku 180.000km i niewielu jest takich jak ja- nie
> pytających o przebieg lub nie zwracających na to uwagi (jak dasz dobrą
> cenę to handlarz kupi żeby skręcić do 170.000km i sprzedać z zyskiem...)

To chyba taka mentalność, pozostałość z lat PRL, kiedy to dla maluchów,
polonezów itp przebieg 150-200tyś był spory.
Kilka lat temu sprzedawałem benzyniaka z gazem, przebieg 320kkm. Mimo to
telefonów miałem sporo, a kupił go handlarz ;)

do góry

W dniu 2013-02-03 21:58, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
> Nic więcej nie powiem jak *genialny wykres* :)
> I kupuje taki 4 latka, przejedzie w 11 lat 34 tysiące kilometrów, co
> daje 3 090 kilometra na rok, co daje na miesiąc 257 kilometrów, a
> dziennie 8 kilometrów.
>
> 8 kilometrów - czyli do pracy ma nie więcej jak 3,5 kilometra, bo trzeba
> potem jeszcze sklep obskoczyć.
>
> To ja się pytam, skoro statystycznie auto jeżdżone jest do pracy, z
> czego połowa dystansu to wyjeżdżanie z osiedla ;) , skąd w opisach bierą
> się te auta jeżdżone przez dziadka tylko w trasie :), skoro to nie przez
> dziadka a pracującego do pracy cały czas niedogrzane jeździło :)

Niedługo jadę na przegląd po 2 latach. Do tej pory na liczniku niecałe
14 tyś km, a jeżdżę codziennie. Jeszcze pewnie ze 2 lata i autko pójdzie
na sprzedaż.
I kto mi uwierzy, że nie kręcony?

Pozdrawiam

do góry

Dnia Mon, 04 Feb 2013 11:44:11 +0100, Miroo napisał(a):

> Niedługo jadę na przegląd po 2 latach. Do tej pory na liczniku niecałe
> 14 tyś km, a jeżdżę codziennie. Jeszcze pewnie ze 2 lata i autko pójdzie
> na sprzedaż.
> I kto mi uwierzy, że nie kręcony?

Jeśli to mała miejska popierdółka to nie będzie problemu. Ale jeśli to co
najmniej kompakt z dieslem to faktycznie może być podejrzliwie. ;-)

do góry

//Diesel ... w Niemczech inna sprawa - posiadacz co roku placi sporo
wyzszy podatek drogowy. Oplaca sie tylko tym ktorzy duzo jezdza.

sporo to pojecie wzgledne ... ale trzeba przyznac ze KFZ Steuer
jednoznacznie faworyzuje male benzynowe silniki, roznica pod
dystrybutorem od 12-20 centow (na litrze) wiec tez bez dramatu ...
ogolnie obserwuje tendencje ze ci duzo jezdzacy uciekli juz do diesli
a malo jezdzacy biora benzynowe typu 1.2 > 100KM , LPG to poki co
margines rynku to samo gaz ziemny, wiekszosci nie chce sie
kombinowac ...

link: http://www.kfz-steuer.de/kfz-steuer_pkw-text.php

//Ale ... jezdzi takie auto w firmie powiedzmy 3 lata. Nabija niech
bedzie 120kkm.

zalezy jak masz podpisana umowe i kiedy masz pierwszy duzy przeglad
(rozrzad itp), jesli granica jest np te 120 kkm czy 150 kkm to tego
przebiegu mozna byc w miare pewnym

//I ktos to kupuje. Ciagle Niemiec, bo dla Polaka za drogie.

malo ktory Niemiec prywatnie kupi ... te 120 czy 150 kkm to juz troche
jest no chyba ze wlasna firma oddaje to wtedy moze ... sa firmy, ktore
specjalizuja sie w poleasingowych autach ale tam raczej Niemcy nie
kupuja tylko auta ida na export ...malo tego jako ze w DE temat
gwarancji na uzywane auta traktowany jest raczej powaznie :-) wiec
niektorzy wieksi handlarze jak mahab czy autohus nie sprzedadza
Hansowi auta z przebiegiem > 100/150 kkm bo maja cykora ze w razie
wpadki bekna finansowo ...

//I myslicie ze on w kolejne 7 lat przejezdza 200 kkm i cofa licznik ?

w tym roku "peknie" moje 200 kkm w ciagu 7-miu lat ale licznika cofac
nie zamierzam :-)

//> Bo z nabyiem takiego 10 latka z przebiegiem powiedzmy 220kkm nie
ma problemu - tez cofany ?

juz nabyles to przebieg jest oryginalny na bank :-)

P.

do góry

W dniu 2013-02-04 11:49, Kapibara pisze:
> Dnia Mon, 04 Feb 2013 11:44:11 +0100, Miroo napisał(a):
>
>> Niedługo jadę na przegląd po 2 latach. Do tej pory na liczniku niecałe
>> 14 tyś km, a jeżdżę codziennie. Jeszcze pewnie ze 2 lata i autko pójdzie
>> na sprzedaż.
>> I kto mi uwierzy, że nie kręcony?
>
> Jeśli to mała miejska popierdółka to nie będzie problemu. Ale jeśli to co
> najmniej kompakt z dieslem to faktycznie może być podejrzliwie. ;-)

Kompakt benzynowy segmentu C.
Ale jak sprzedawałem 11 letnią "miejską popierdółkę" z przebiegiem
poniżej 100tyś km, to każdy koniecznie chciał znać "rzeczywisty" przebieg.

Pozdrawiam

do góry

Dnia Mon, 04 Feb 2013 12:50:29 +0100, Miroo napisał(a):

> Kompakt benzynowy segmentu C.
> Ale jak sprzedawałem 11 letnią "miejską popierdółkę" z przebiegiem
> poniżej 100tyś km, to każdy koniecznie chciał znać "rzeczywisty" przebieg.

Dla swietego spokoju dodaj 100% i bedzie wiarygodnie. Potem kupi to od
Ciebi handlarz i skreci licznik. W ten sposob wyjdzie uczciwie - nowy
uzytkownik koncowy dostanie auto z przebiegiem pi*drzwi rownym
rzeczywistemu :)

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

do góry