On Mon, 4 Feb 2013 09:34:37 +0100, Kapibara <b...@t...pl> wrote:

>Kilka lat temu sprzedawałem benzyniaka z gazem, przebieg 320kkm. Mimo to
>telefonów miałem sporo, a kupił go handlarz ;)

I sprzedał go zadowolonemu Kowalskiemu, z przebiegiem 120 tys. km.

Tak sobie popatrzyłem na Allegro na Mastery z 2006 roku, jak mój.
Niewiele z nich ma przebiegi powyżej 200 tys. km. A już pojedyńcze
sztuki powyżej 300 tys. Mój ma bliako 380 tys., a ostatnie lata
naprawdę mało jeżdżę. To co, te wszystkie auta prawie stały podczas
swojego zycia?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

do góry

> Niedługo jadę na przegląd po 2 latach. Do tej pory na liczniku niecałe
> 14 tyś km, a jeżdżę codziennie. Jeszcze pewnie ze 2 lata i autko pójdzie
> na sprzedaż.
> I kto mi uwierzy, że nie kręcony?


Ale pewnie jak bedziesz sprzedawal to pewnie sprzedasz znajomemu albo komus
z rodziny, bez wystawiania nawet na allegro.
Pzdr
Adam

do góry

Użytkownik "adam" <a...@a...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:keoqon$pt9$...@n...news.atman.pl...
>
>> Niedługo jadę na przegląd po 2 latach. Do tej pory na liczniku niecałe
>> 14 tyś km, a jeżdżę codziennie. Jeszcze pewnie ze 2 lata i autko pójdzie
>> na sprzedaż.
>> I kto mi uwierzy, że nie kręcony?
>
>
> Ale pewnie jak bedziesz sprzedawal to pewnie sprzedasz znajomemu albo
> komus z rodziny, bez wystawiania nawet na allegro.

Tak się tylko łatwo mówi.

Ja 8 czy 9 letniego Punto z przebiegiem 60 kkm nie mogłem sprzedać przez
rok, dopiero po obniżeniu ceny poniżej rynkowej poszedł.
I to na Białoruś, za pomocą mobile.eu.

do góry

W dniu 2013-02-04 18:01, jerzu pisze:
> Tak sobie popatrzyłem na Allegro na Mastery z 2006 roku, jak mój.
> Niewiele z nich ma przebiegi powyżej 200 tys. km. A już pojedyńcze
> sztuki powyżej 300 tys. Mój ma bliako 380 tys., a ostatnie lata
> naprawdę mało jeżdżę. To co, te wszystkie auta prawie stały podczas
> swojego zycia?

Widocznie to kolekcjonerski model :)


Pozdr.

do góry

On Mon, 04 Feb 2013 19:56:12 +0100, DoQ <d...@g...com> wrote:

>Widocznie to kolekcjonerski model :)

Taa... klasyk :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

do góry

W dniu 2013-02-03 23:14, Kapibara pisze:
> Tak tak, i myślisz, że ktoś kupuje auto wielkości passata z silnikiem
> diesla, żeby robić np 15kkm rocznie?
> Btw. zapomniałem podać, ale ten wykres dotyczy właśnie diesli.

Przesadzacie. Sąsiad obok kupił 6 letniego passata diesla i robi 20000
rocznie. (nie dojeżdża do pracy). Jak pracuje się na miejscu to gdzie
można zrobić więcej niż 20-30tys? Mamy 10 letniego od nowości P 206
(gaz) zrobione ma 168tys. Czyli rocznie 17 a żona od 4 lat dojeżdża nim
do pracy 20km. Drugi samochód to mazda 6 przez 3 lata zrobiłem 20tys.
(praktycznie tylko wakacje i dalsze wyjazdy).
Jak się nie dojeżdża do pracy a w rodzinie jest więcej niż jeden
samochód to nie ma gdzie zrobić tych kilometrów i bardzo dużo jest
takich. (choć nie kupują diesli wtedy najczęściej) (ja mam wszystkie na
gaz tylko że w tej mazdzie to się jeszcze nie zwrócił:)
W Niemczech jest podobnie. Jeszcze częściej mają po dwa samochody. Tylko
że jak ktoś kupuje nowego passata w dieslu to raczej po to żeby jeździć.
Brat ostatnio kupował 207 benzynę od Niemki. Mieli jako drugi samochód
do podwożenia dzieci i na zakupy, 2006r. 68tys zrobione. W środku jak
nowy, przeglądy i książka i nikt mi nie wmówi że kobieta przekręcała
licznik:) Choć oczywiście w Polsce za tą cenę mógł kupić 2 lata młodszy:)

do góry

W dniu 2013-02-04 20:39, ZS pisze:
> W dniu 2013-02-03 23:14, Kapibara pisze:
>> Tak tak, i myślisz, że ktoś kupuje auto wielkości passata z silnikiem
>> diesla, żeby robić np 15kkm rocznie?
>> Btw. zapomniałem podać, ale ten wykres dotyczy właśnie diesli.
>
> Przesadzacie. Sąsiad obok kupił 6 letniego passata diesla i robi 20000
> rocznie. (nie dojeżdża do pracy). Jak pracuje się na miejscu to gdzie
> można zrobić więcej niż 20-30tys?

słowem klucz jest tu "6-letniego", za 6-letniego passata diesla płaci
się tyle samo co za benzyniaka i mniej niż za małą nową pierdziawkę


Mamy 10 letniego od nowości P 206

ale tego typu samochody są przewidziane do małych przebiegów, nowy
kosztuje 30 czy 40 tys zł, a nie 200 tyś...


> W Niemczech jest podobnie. Jeszcze częściej mają po dwa samochody. Tylko
> że jak ktoś kupuje nowego passata w dieslu to raczej po to żeby jeździć.
> Brat ostatnio kupował 207 benzynę od Niemki. Mieli jako drugi samochód
> do podwożenia dzieci i na zakupy, 2006r. 68tys zrobione. W środku jak
> nowy, przeglądy i książka i nikt mi nie wmówi że kobieta przekręcała
> licznik:) Choć oczywiście w Polsce za tą cenę mógł kupić 2 lata młodszy:)

ja wczoraj przeglądałem mobile.de. Interesowało mnie BMW 5 z rocznika
ok. 2000. Mniej więcej połowa tych aut ma >300tyś km (nie wypowiem się
na temat tej drugiej połowy która ma ok. 200.000km, choć IMO niestety
część z nich też może być kręcona), łatwo trafić egzemplarz z 480000km
(choć ze zużycia elementów to wygląda na skręcony z 700.000, bo mój
pewnie ma ponad 400.000km a zużycia takiego nie widać.
Jak te auta trafiają do Polski to praktycznie ŻADNE nie ma ponad
300.000! Jak myślisz- dlatego że handlarze kupują te mniej zajechane
egzemplarze, a te z większym przebiegiem zostają w .DE?

Nie mówię że nie ma wyjątków, mój ojciec ma od nowości Octavię TDI 110KM
z 2001 roku i przebieg chyba 90.000km (za nową dał chyba 70.000zł), tyle
że on nie chce jej sprzedać...

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

Użytkownik "ddddddd" <l...@b...wytnijbezspamu.net.pl> napisał
w wiadomości news:keqk8g$5as$1@dont-email.me...
>
> Nie mówię że nie ma wyjątków, mój ojciec ma od nowości Octavię TDI 110KM z
> 2001 roku i przebieg chyba 90.000km (za nową dał chyba 70.000zł), tyle że
> on nie chce jej sprzedać...

Jak mu dobrze się sprawuje to po co ma sprzedawać. ;-)
Ja mam od nowości Fabię 1.4MPI z 2002 roku i tez nie chce sprzedawac, choc
ostatnio juz nie jest nudna, padla mi uszczelka pod glowica po 177 tys. km.
;-)

do góry

Dnia Mon, 4 Feb 2013 02:58:53 -0800 (PST), PJ napisał(a):
> //Diesel ... w Niemczech inna sprawa - posiadacz co roku placi sporo
> wyzszy podatek drogowy. Oplaca sie tylko tym ktorzy duzo jezdza.
>
> sporo to pojecie wzgledne ... ale trzeba przyznac ze KFZ Steuer
> jednoznacznie faworyzuje male benzynowe silniki, roznica pod
> dystrybutorem od 12-20 centow (na litrze) wiec tez bez dramatu ...
> link: http://www.kfz-steuer.de/kfz-steuer_pkw-text.php

No i tu mi wychodzi ze za benzyniaka 1.79 z 1.1.2009 i euro5 zaplace 121
euro, a za diesla 1.89 z nowoczesnym dopalaczem 293 euro.
Na 2-3 tankowania starczy

> //Ale ... jezdzi takie auto w firmie powiedzmy 3 lata. Nabija niech
> bedzie 120kkm.
> //I ktos to kupuje. Ciagle Niemiec, bo dla Polaka za drogie.
>
> malo ktory Niemiec prywatnie kupi ... te 120 czy 150 kkm to juz troche
> jest no chyba ze wlasna firma oddaje to wtedy moze ... sa firmy, ktore
> specjalizuja sie w poleasingowych autach ale tam raczej Niemcy nie
> kupuja tylko auta ida na export ...malo tego jako ze w DE temat
> gwarancji na uzywane auta traktowany jest raczej powaznie :-) wiec
> niektorzy wieksi handlarze jak mahab czy autohus nie sprzedadza
> Hansowi auta z przebiegiem > 100/150 kkm bo maja cykora ze w razie
> wpadki bekna finansowo ...

Dokad na eksport ? Bo zakladam ze takie auta jednak sa ... i sprzedac
trzeba.

A nawet jak mniej jezdza to co - firma/ludzie sprzedaja je po 3 latach z
przebiegiem powiedzmy 70 tys ? No bo jak poczekaja i przekrocza 100kkm, to
problem ten sam - "zaden handlarz tego nie kupi" ...

J.

do góry