wiadomo - nie zapalił...
pomyślałem o "samostarcie",
jak to się poprawnie nazywa i co najlepiej kupić?

czy są jakieś wersje akumulatorowe pozwalające odpalić wóz w garażu bez
prądu?

do góry

Użytkownik "w systemie siła 'PO/EU" napisał:
>
> wiadomo - nie zapalił...
> pomyślałem o "samostarcie",
> jak to się poprawnie nazywa i co najlepiej kupić?
>
>
Samostart dostaniesz na prawie każdej stacji benzynowej.
Samostart nazywa się "Samostart" . Działa wszędzie.
Bez prądu też, bo go nie potrzebuje :]

--
Hinek

do góry

W dniu 07.01.2017 o 19:34, Hinek pisze:

> Działa wszędzie.
> Bez prądu też, bo go nie potrzebuje :]

Tak średnio - bo jednak coś musi silnikiem kręcić. No chyba, że
zakładasz, że nie masz w ogóle prądu, samochód odpalasz na pych z
samostartem licząc na to, że na samym samostarcie silnik zakręci na
tyle, że alternator da prąd i starczy na iskrę;)

BTW - byłem dziś w sklepie z akumulatorami kupić ogniwo do śmigłowca -
ruch jak w stoisku z karpiami przed świętami;)

Shrek

do góry

przecież się kurwa pytam jak to się nazywa!

do góry

On Saturday, January 7, 2017 at 7:50:54 PM UTC+1, w systemie siła 'PO/EU wrote:
> przecież się kurwa pytam jak to się nazywa!

masakra, zamiast pytac wpisz "samostart" w allegro lub googla

BTW tak samo dzialaja spreje typu plack, albo zwykly dezodorant ;)

WS

do góry

WS wrote:

> On Saturday, January 7, 2017 at 7:50:54 PM UTC+1, w systemie siła 'PO/EU wrote:
>> przecież się kurwa pytam jak to się nazywa!
>
> masakra, zamiast pytac wpisz "samostart" w allegro lub googla

przeciez ten debil zaraz się zapyta jak użyć googla.

Musicie toto wyciągać z kibla?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

czy my mówimy o czymś innym? napisałem nie wiem jak się nazywa fachowo
urządzenie którego szukam...

chodzi o taki prostownik dający tyle poweru, że można na nim odpalać
auto... na prąd, a jeśli jest jakiś model przenośny to w ogóle było by
fajnie...

pozdro i jebać euro!

do góry

On 2017-01-07 20:28, w systemie siła 'PO/EU wrote:
> czy my mówimy o czymś innym? napisałem nie wiem jak się nazywa fachowo
> urządzenie którego szukam...
>
> chodzi o taki prostownik dający tyle poweru, że można na nim odpalać
> auto... na prąd, a jeśli jest jakiś model przenośny to w ogóle było by
> fajnie...
>
> pozdro i jebać euro!

https://www.google.com/#q=prostownik+z+rozruchem&tbm
=shop

--
Tengu

do góry

Nie łatwiej mieć sprawny samochód?
Pamiętam, że mi kiedyś amochód nie zapalił w mrozy - może 20 lat temu.
Byłem studentem i nie było mnie na samochód stać, bo skonczyla sie kasa
od taty i mamy, a furka została.
Od tego czasu mam taki, na jaki mnie stać - tz. mogę zapewnić swojej
furce właściwe serwisowanie (samodzielnie bądź w warsztacie) i utrzymac
go w stanie sprawności technicznej.
Cała fizolofia :)

do góry

no nie wiem...
ja to mam jakiegoś pecha...

ludzie mają jakieś trupy, ale z paleniem nie mają problemów...

ja miałem z 10 samochodów,
i każdy z nich ledwo kręcił silnikiem przy <0 st.
nie wiem co jest grane,
w kilku z nich wymieniłem akumulator na nowy,
nic to nie dało,
przyjeżdżam rano, zostawiam auto na dworze, pod koniec dnia odpalam,
ledwo kręci...

podkreślam, miałem tak we wszystkich moich samochodach...

nie wiem prawdę mówiąc co jest grane...

wczoraj jakoś tak odpaliłem na youtube filmik, uruchamianie ciężkich
silników, ciekawe - ludzie kręcą silnikami po 10 minut i rozrusznik
nawet nie zwalnia, a u mnie ledwo kręci...

nie czaję...

do góry