-
41. Data: 2017-07-11 19:17:00
Temat: Re: [OT] zarobki w elektronice - cfelonka
Od: wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny 'POPIS/EU <N...@g...pl>
tak, ja mam świadomość kto tu zagląda,
aczkolwiek jednak zapytam... chodzi o takie cfelenie:
z jednej strony atakują (euro liders) żebym się już w ogóle nie
wychylał, bo moje projekty są tak tępe, że oni/e "lejo" "polewajo"
"kpio" "walo"!
a z drugiej strony, jestem jebany, bo podobno inwestorzy są tak ciency,
że nawet moje tępe projekty mają "szansę"...
no i kurwa nie wiem co mam zrobić...
-
42. Data: 2017-07-11 19:33:35
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
> ile zarabia typowy elektronik?
napiszę Ci bajkę. otóż mam znajomego, który zna sie na elektonice jak
mało kto. jak było trzeba to dorabiał samodzielnie interfejsy do
zxspectrum, jak wchodziły odtwarzacze mp3 - a były drogie - sam sobie
poskładał itd. Gość taki zdolny że nie widziałem jeszcze takiego
fachowca w żadnej innej dziedzinie. kiedyś padł mi piec CO. płyta główna
uszkodzona, 700 plus vat. wymontowałem ją, zawiozłem mu, popatrzył ( a
patrzyło na nią już 3 ludzi obeznanych z elektroniką) przyłożył miernik
za 9zł w parę miejsc, za 15 minut była naprawiona za "flaszkę".
Gość mógłby naprawiać tak piece, pralki, nawet przerabiać oryginalne
sterowniki na arduino.... ale tego nie robi. Gdyby, podkreślam gdyby
ktoś przyszedł do niego, zaproponował mu 7000zł (strzelam kwotę) na
rękę, to może by mu się chciało. w innym przypadku - święty spokój jest
ważniejszy niż całe złoto świata.
I tak jest ze wszystkimi elektronikami których znam, spotkałem w życiu,
widziałem z daleka. żaden nie wykorzystuje swoich umiejętności w taki
sposób aby osiągnąć - sukces finansowy - o który pytasz.
żebyś mnie dobrze zrozumiał. znam bogatych kierowców, sklepikarzy, no
ludzi z wielu dziedzin, ale ich wiedza, fachowość nijak się ma do tego
co w głowach mają elekronicy. a jednak tego nie potrafią spieniężyć
ToMasz
-
43. Data: 2017-07-11 19:39:36
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny 'POPIS/EU <N...@g...pl>
no mnie to wywalali chyba już ze 300x
powiem jedno, jednak ta elektroniczna kadra kierownicza jest jakaś dziwna...
nie zgadzamy się na przykład w kwestii dokumentacji, np. czy oferta
reklamowa keil c to jest dokumentacja do keila... np. andrzej nowy
kolega romana próbował wnioskować o jakimś tam działaniu sprzętu na
podstawie tak zwanych statystyk najwyższego poziomu i jak pojawiało się
gdzieś dużo błędów, to "powinniśmy od razu wiedzieć co się zjebało"...
ogólnie ciekawe...
-
44. Data: 2017-07-11 19:41:39
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Prawda jest taka że nasi prywaciarze potrzebują roboli a nie talenty,
> lepiej zwolnić takiego a przyjąć za mniejsze pieniądze innego z
> mniejszymi ambicjami, właśnie mnie to dosięgło bo się po 3 latach
> upomniałem o podwyższkę :( a że następca niewiele umie, cóż widac tak
> jest lepiej.
Naprawdę ? A ty to wiesz po sobie tylko, czy ci koledzy przedsiębiorcy
powiedzieli ?
Bo ja ci powiem jak to wygląda od strony przedsiębiorcy.
Otóż ciężko, naprawdę ciężko jest znaleźć ludzi, którzy coś potrafią,
chcą to robić, mają jakąś własną inicjatywę i są uczciwi i lojalni.
Mam kilku kolegów (i koleżanki) prowadzących firmy - malutkie, po 2 czy
3 osoby, i większe - zatrudniające coś koło 100 osób.
I kiedy czasem trzeba znaleźć nowego pracownika to jest droga przez
mękę. I nie - nie mówię o noszeniu worków ze śmieciami, tylko np.
ludziach do pracy w sporym salonie samochodowym - wszystkie stanowiska -
od biurowych po techniczne. Kiedy chce odejść jakiś dobry osobnik z
warsztatu mechanicznego czy lakierniczego, to się go próbuje zatrzymać
a nie spluwa za nim na do widzenia.
A nie raz i nie dwa w prywatnych rozmowach widziałem jak się właściciele
cieszą, kiedy znajdą fajnego pracownika. Mógłbym dać konkretne przykłady
ale nie chcę tu zbyt szczegółowo opisywać...
Zapewne inaczej jest z pracownikami najniższych kwalifikacji (czyli
bez). No ale jak rozumiem oni powinni być traktowani jak fachowcy ?
Tylko po co wtedy fachowcy mieli by się męczyć ?
Unoszę się, ale jak czytuję non stop te smętne żale, jak to strasznie
źli są ci przedsiębiorcy jak źle płacą i jak to są wredni, to mi
ciśnienie rośnie.
To oczywiście truizm - ale jak ci tak strasznie źle, to załóż sobie
interes, zasuwaj w nim non stop, denerwuj się, użeraj, ryzykuj, staraj o
pracę - i wtedy będziesz sobie sam dawał podwyżki. Jak się utrzymasz na
rynku oczywiście.
-
45. Data: 2017-07-11 19:49:57
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Też lubię pracę: godzinami lubię patrzeć jak inni pracują. A co do błędu
> wychowawczego, to odpowiedź jest oczywista - wychowano cię w tradycji
> PRL, w której praca była jedynym sensem życia.
Dla mnie sensem życia, jest realizowanie moich ambicji i pasji. I wolę
robić to, niż lampić się w telewizor, grać w kretyńskie gry na
komputerze, albo pić z kolegami piwko.
Przy czym oczywiście - jak mam na to wszystko ochotę (rzadko) to mogę.
Mnie oczywiście nie przeszkadza masa robotnicza, która wlecze się do
roboty noga za nogą, żeby tylko odwalić swoje 8 godzin i doczekać do
"piątunia", żeby w niedzielę rozpaczać, że jutro trzeba iść do
"krwiopijcy do roboty".
To, że ktoś nie miał wystarczająco dużo rozumu, żeby w życiu robić to co
się lubi zawodowo, albo po prostu lubi tylko grilować, to nie mój kłopot.
Natomiast nie bardzo rozumiem, że taki lamus potem ma pretensje do
świata (bo przecież nie do siebie), że "dlaczego ja nie mam mercedesa ??
A ten wredny szef ma ! To niesprawiedliwe ! Wszyscy mamy takie same
żołądki !"
Ja z PRL wyniosłem nie umiłowanie do roboty, tylko pamięć o tym, czym
kończy się bolszewizm i socjalizm. Ale z tego co widzę dookoła, to nawet
nie jestem zaskoczony, jak wielu osobnikom bardzo odpowiadał tamten
system "czy się stoi czy się leży 2000 się należy".
A najbardziej wszelkiej maści nieudacznikom.
-
46. Data: 2017-07-11 19:55:21
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> I tak jest ze wszystkimi elektronikami których znam, spotkałem w życiu,
> widziałem z daleka. żaden nie wykorzystuje swoich umiejętności w taki
> sposób aby osiągnąć - sukces finansowy - o który pytasz.
>
> żebyś mnie dobrze zrozumiał. znam bogatych kierowców, sklepikarzy, no
> ludzi z wielu dziedzin, ale ich wiedza, fachowość nijak się ma do tego
> co w głowach mają elekronicy. a jednak tego nie potrafią spieniężyć
No to słabo się rozglądasz. Ja takich znam.
Wystarczy popatrzeć na 90% wszelkich technicznych startupów, np. od
drukarek 3D. Znam takiego, którego podkupiła firma pracująca dla NASA -
wtedy dopiero zamknął (chwilowo) własną działalność.
To w Polsce.
A na świecie tym bardziej. I oczywiście - jak w każdej dziedzinie, tylko
ułamek ludzi w danej specjalności ma żyłę do interesu. Ale tak jest
wszędzie - nie tylko w elektronice.
-
47. Data: 2017-07-11 19:55:27
Temat: Re: [OT] zarobki w elektronice - cfelonka
Od: wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny 'POPIS/EU <N...@g...pl>
ogólnie to roman zniknął na dłuższy czas... ciekawe gdzie się podziewał?
(żart, wiadomo, że w europie) ciekawi mnie jaki to nowy model
elektronika opracowaliście w tym waszym przyjacielskim zespole podczas
burzy mózgów? no jestem ciekawy jakie to teraz treści będą "wykładane"?
jak ktoś nie wie o co chodzi to zapraszam do dyskusji o książkach
wydawanych przez moją ulubioną - politechnikę warszawską:
http://www.wydawnictwopw.pl/index.php?s=karta&id=318
6
http://www.wydawnictwopw.pl/index.php?s=karta&id=310
7
http://www.wydawnictwopw.pl/index.php?s=karta&id=101
9
-
48. Data: 2017-07-11 19:58:29
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny 'POPIS/EU <N...@g...pl>
to żeś błysnął, a dlaczego nie wspominasz o "wolnym rynku wspólnej
europy" [R]? od dawna zbieram sobie ideały jego funkcjonowania, za co
jestem skrajnie atakowany zewsząd!
-
49. Data: 2017-07-11 20:05:18
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny 'POPIS/EU <N...@g...pl>
> A najbardziej wszelkiej maści nieudacznikom.
dokładnie - święte prawo wspólnoty europejskiej - 1 dyrektywa kc-ue!
zgodzisz się więc ze mną na podział: euro-liders i jacyś bezmózdzy frajers?
P.S.
jak na podstawie swojej wypowiedzi oceniasz problem z którym ja się
stykałem u andrzeja koledze romana... w "firmie" było tylko jedno
wiertło do ścian o średnicy 10mm, wierciło się otwór w ścianie po czym
andrzej oczekiwał, żeby przez niego przepchnąć 10 kabli lan... mam
świadomość, że "w pewnych warunkach się da", ale nie wiem jak z tą ścianą...
-
50. Data: 2017-07-11 20:47:04
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2017-07-11 o 19:41, sundayman pisze:
>
>> Prawda jest taka że nasi prywaciarze potrzebują roboli a nie talenty,
>> lepiej zwolnić takiego a przyjąć za mniejsze pieniądze innego z
>> mniejszymi ambicjami, właśnie mnie to dosięgło bo się po 3 latach
>> upomniałem o podwyższkę :( a że następca niewiele umie, cóż widac tak
>> jest lepiej.
>
> Naprawdę ? A ty to wiesz po sobie tylko, czy ci koledzy przedsiębiorcy
> powiedzieli ?
I tak za dużo napisałem, jeżeli już to temat tylko na priva.
--
Pozdr
Janusz