-
131. Data: 2017-07-14 06:17:35
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> wrote in message
news:596622a0$0$15195$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2017-07-11 o 13:04, sundayman pisze:
>>
>>> Na myślenie przyjdzie jeszcze czas. Na razie w pracy
>>> odpoczywam od polskiej pracy.
>>
>> Powiem ci szczerze - mam nadzieję, że nigdy się do mnie do pracy nie
>> zgłosisz. Jak widzę kogoś, kto się z uśmiechem chwali, że najbardziej mu
>> odpowiada nic nie robienie, to zastanawiam się, gdzie popełniono błąd
>> wychowawczy.
>
> Ale wiesz skąd się wziął sukces człowieka? Bynajmniej nie z
> pracowitości, a wręcz przeciwnie - z lenistwa. Człowiek zrobi wszystko
> żeby nic nie robić. Żeby nie lenistwo to byśmy dalej siedzieli na
> drzewach i banany jedli.
Raczej z niechęci do wykonywania żmudnych i monotonnych
czynności, które męczą nasz mózg - wolimy chyba czynności
dające satysfakcję jakąś, stąd wynalazki aby pozbyć się tych
nudnych robót i mieć więcej czasu na ciekawsze zajęcia...
Wynalazki nie są innymi słowami po to, aby uzyskany czas
spędzać na kanapie pijąc piwo i patrzeć w TV.
-
132. Data: 2017-07-14 06:18:09
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"sundayman" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:ok6as4$b1$2@node2.news.atman.pl...
>
>> Ale wiesz skąd się wziął sukces człowieka? Bynajmniej nie z
>> pracowitości, a wręcz przeciwnie - z lenistwa. Człowiek zrobi wszystko
>> żeby nic nie robić. Żeby nie lenistwo to byśmy dalej siedzieli na
>> drzewach i banany jedli.
>
> Uhum, to jest taka sama mądrość jak "Steva Jobsa wyjebali ze studiów,
> a jaki osiągnął sukces !".
>
> 95% ludzi, których znam, i o których można by powiedzieć jakoś, że
> osiągnęli sukces (bo ocena tego często jest ryzykowna, ale załóżmy), to
> ludzie którzy pracują nie ciężko - tylko bardzo ciężko. Z zaangażowaniemi
> determinacją. Być może nawet ktoś z nich powie,
> że to z lenistwa. No, ale bądźmy poważni...
Zgadzam się. Lenistwo nie jest receptą na sukces!
-
133. Data: 2017-07-14 07:23:06
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: PiteR <e...@f...pl>
Mario pisze tak:
> To jakieś 1500 funtów. Pojechałeś do GB być tam nędzarzem?
Popłakałem się ze śmiechu. Jeszcze mnie trzyma.
Tysiące nędzarzy zarabia 1250 funtów miesiecznie a tysiące bogaczy
zarabia 2000zł.
Powiem dziś koledze, rodowitemu Anglikowi, że jest nędzarzem i niech
łapie samolot do Polski.
--
Piotrek
-
134. Data: 2017-07-14 07:27:16
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: jacek pozniak <j...@f...pl>
Jeszcze, w tej dyskusji przydałobysię aby każdy z wypowiadających się
napisał gdzie aktualnie pracuje, tj.
1. Mała firma
2. Duża firma
3. Mała DG
4. Duża DG
5. Budżetówka (urząd, szkoła, uczelnia)
6. "Startup" (???)- może, temat na kolejny wakacyjny wątek dyskusyjny.
jp
-
135. Data: 2017-07-14 09:05:26
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: ToMasz <N...@o...pl>
W dniu 13.07.2017 o 01:24, sundayman pisze:
>
>>> Wystarczy popatrzeć na 90% wszelkich technicznych startupów,
>> Daj parę linków
>> ToMasz
>
> A obiadek też ci włożyć łyżeczką do dziubka ?
To Twoja teza, więc przydał by się argument.
ToMasz
-
136. Data: 2017-07-14 09:38:59
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: ToMasz <N...@o...pl>
W dniu 12.07.2017 o 11:22, J.F. pisze:
> Użytkownik "ToMasz" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5965c901$0$15189$6...@n...neostrad
a.pl...
>>> Nie potrafią?
>>> Czy "spieniężają wystarczająco" nie ulegając wyścigowi szczurów?
>> źle mnie zrozumiałeś. nie potrafią robić pieniędzy. tak jak wspomniany
>> gość. zamiast dać ogłoszenie naprawię (elektronicznie uszkodzony)
>> piec, zamiast 700 zapłacisz 300, naprawia telewizory i monitory. o ile
>> tv jeszcze się trafia, to jak klient usłyszy że ma wydać na monitor
>> połowę wartości nowego, to rezygnuje.
>
> Nie bardzo rozumiem - proponujesz kampanie reklamowa "badz ekologiczny,
> nie wyrzucaj - naprawimy za pol ceny nowego" ?
> To na moj gust:
> -pieniedzy na tym sie nie dorobisz nawet jak sie klienci zglosza,
> -klienci sie nie zglosza, bo wola kupic nowe za cala cene.
nie. cały wątek opiera się na tym ile elektronicy zarabiają. a ja
twierdzę, że nie potrafią zamienić zdolności napieniądze. ja jestem
elektronikiem samoukiem, z wieddzą sięgającą w porywach 5% Waszej.
dzięki Wam odkryłem arduino. po 2 latach kilka takich układów wspomaga
moje życie. jeden robi za alarm. ile kosztuje alarm? Z 1000zł. a ja go
mam z czujkami za 100. (Ktoś z grupy naprowadził mnie na pomysł jak
sprawdzać czy czujka nie została docięta) Pewnej osobie w sklepie
założyłem powiadomienie o wejściu. niby takie coś istnieje, ale to które
ja zrobiłęm ma zdalny głośnik i zlicza wejścia, w taki sposób, że
informuje tylko o pierwszym w 10 sekundach. wiec jeśli wchodzi stonoga,
informacja jest jedna. gdzie indziej, dzwonek telefonu, puszczenie
strzałki - otwiera domofon. Próbowałem zamienić spaloną elektronikę w
pralce na arduino, ale złożoność nowoczesnej praliki (prądniczka
tachometryczna) mnie skutecznie odstraszyła. to wszystko z 5% tami
Waszej wiedzy.
A klienci na naprawę pieca co (za 3 tyś złotych) kilkuletniej pralki -
napewno się znajdą. Tylko że teraz nie wystaczy mieć w głowie PDFy
wszystkich scalaczków, teraz trzeba być w pewnej części księgowym,
doradcą podatkowym, cwaniaczkiem biznesu....
ToMasz
PS i raczej nie zatrudniać
-
137. Data: 2017-07-14 09:56:29
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 14 lipca 2017 09:05:28 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
> W dniu 13.07.2017 o 01:24, sundayman pisze:
> >
> >>> Wystarczy popatrzeć na 90% wszelkich technicznych startupów,
> >> Daj parę linków
> >> ToMasz
> >
> > A obiadek też ci włożyć łyżeczką do dziubka ?
> To Twoja teza, więc przydał by się argument.
>
Popieram, nie rzuce procentem ale sporo startupow jest robiona na zasadzie:
zróbmy produkt i sprzedajmy to jakiejś dzianej korpo i spadówa.
To troche inna sytuacja niż w wycietym cytacie.
-
138. Data: 2017-07-14 10:33:15
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: bobofrut <r...@g...com>
W Polsce nie będzie lepiej, dopóki pokolenie niewolników nie "wymrze", jak myślicie
dlaczego Mojżesz tułał się po pustyni przez 40 lat, nie dlatego, ze nie potrafił
znaleźć ziemi obiecanej...
-
139. Data: 2017-07-14 10:45:11
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: Adam Górski <gorskiamalpawpkropkapeel_@xx>
>>> Trzymanie zarobków w tajemnicy jest całkiem normalne dla ludzi
>>> inteligentnych. No bo po co robić głupiemu przykrość.
>>
>> Nosz kurwa jacy oni troskliwi, wzruszyłem się.
>
> Mnie tam luźnym kalafiorem zwisa, ile kto zarabia. Ważne, by swe apanaże
> zdobył uczciwie. Niejeden już myślał, że jak usłyszę "zarabiam 1500
> dziennie", to się posram. A ja na to "no i chuj".
> A bo to raz latałem w pracy po angaże z sekretariatu dla załogi, bo
> akurat byłem wolny? Ani razu nie zrobiło mi się przykro. William Trzeci
> Gates zarabia miliardy - i nic, niech zarabia. Byle uczciwie.
>
To "uczciwie" jest bardzo szerokim zagadnieniem.
Kradzież - prosty przypadek.
Marża 1000% - uczciwe czy nie ?
Monopol - uczciwe ?
Marketing , presja, wpychanie klienta na produkt - uczciwe ?
itd....
Wyobraźmy sobie ile ten krwiopijca pracodawca zarabia na naszej pracy.
Ile z tego zabiera Państwo, ZUS , Urząd skarbowy ?
Co to znaczy "Uczciwie" w dzisiejszych czasach konkurencji wolnorynkowej?
Wynagrodzenie jest ukrywane żeby człowiek nie siedział wkurwiony bo
kolega obok zarabia 2 x więcej a manager obibok 10 x więcej.
Jakiekolwiek rozmowy o pieniądzach w grupie szerszej niż 1:1 kończą się
awanturami co doskonale widać na korporacyjnych spotkaniach piwnych jak
trzeba zapłacić rachunek. Zabawa jak nie pajacować i nie zostać frajerem
trwa. Taka jest ludzkość.
Pozdrawiam
Adam
-
140. Data: 2017-07-14 11:04:11
Temat: Re: zarobki w elektronice
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 14 lipca 2017 10:45:15 UTC+2 użytkownik Adam Górski napisał:
> Jakiekolwiek rozmowy o pieniądzach w grupie szerszej niż 1:1 kończą się
> awanturami co doskonale widać na korporacyjnych spotkaniach piwnych jak
> trzeba zapłacić rachunek. Zabawa jak nie pajacować i nie zostać frajerem
> trwa. Taka jest ludzkość.
>
Pracowalem w korpo, takich awantur nie widzialem. Najgorsze co bylo to to ze na
spotkanie po pracy przyszły dwie osoby z 15 osobowego zespołu.
Widocznie kazdy ma tak jak mu sie trafi...