to <t...@x...abc> napisał(a):

> begin kogutek
>
> > To syndrom samochodĂłw igieĹ&#65533;ek. Wystarczy wymieniÄ&#65533; tarcze na
takie co
> > majÄ&#65533; minimalna gruboĹ&#65533;Ä&#65533; zalecanÄ&#65533; przez producenta
i klocek nie wypadnie.
>
> Czyli mĂłwisz, Ĺźe Tobie nigdy nie wypadĹ&#65533; klocek?
>
Z raz dziennie stawiam klocka, ale to nie ma nic wspólnego z jego wypadaniem.
Wypadnięcie klocka to awaria spowodowana zbyt małą grubością tarczy. A nie tym
że jakiś przedstawiciel handlowy jeździ jak by jutra miało nie być. Nie należy
mylić wypadnięcia klocka ze zniszczeniem okładziny. Co by się nie działo to
blacha musi zostać.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

begin Przemys?aw Czaja

> Co Wy z tymi klockami? Coś przegapiłem?/

Autor nieistotny. :> Ważne, że klocek potrafi wypaść.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

begin jarek d.

> To takie "inteligentne prześmiewanie"

Przesiewanie?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

begin kogutek

> Z raz dziennie stawiam klocka,

Cóż za osobliwa konstatacja.

> ale to nie ma nic wspólnego z jego
> wypadaniem.

To jak go stawiasz, jak nie wypada? Nie rozumiem. Wytłumacz mi to! Inni
pewnie też są ciekawi.

> Wypadnięcie klocka to awaria spowodowana zbyt małą grubością
> tarczy. A nie tym że jakiś przedstawiciel handlowy jeździ jak by jutra
> miało nie być. Nie należy mylić wypadnięcia klocka ze zniszczeniem
> okładziny. Co by się nie działo to blacha musi zostać.

Piłeś?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry