Raczej narzucona "specjalizacja" w ramach RWPG.
A i tak każdy z nas od dowolnego Krokusa wolał Meoptę ;-)
Podobnie jak od gów...ego Starta wolał Flexareta.
A od lornetki z PZO wolał z Carl Zeiss Jena.
Innymi słowy: nie twórzmy bzdurnych mitów.


-----

> A kwestia produkcji powiększalników w Polsce jest banalnie prosta - na
importowany sprzęt fotograficzny było nałożone bardzo duże cło, więc opłacało
się produkować takie rzeczy na miejscu.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/