witam
regenerowałem wahacz. sam go wyjmowałem i montowałem. Niby trzeba
ustawiać zbieżność. no to zamontowałem urządzenie diy z laserami na koła
przednie i w zasadzie tylko sprawdziłem że koła są minimalnie zbieżne i
tyle. auto jeździ prosto jak jeździło przed naprawą wahacza. ale tak już
na koniec, przy PROSTEJ kierownicy, poświeciłem laserami do tyłu auta. z
lewej strony laser mijał TYLNE koło w odległości 10cm (czyli idealnie
równoległe do osi auta) z prawej - 15-20cm. (oczywiście jak skręcę
kierownicą to uzyskam równe odstępy, ale koło kierownicy nie będzie na
wprost.) Auto podniosłem, sprawdziłem czy wszystkie koła się swobodnie
kręcą, czy nie mają luzu i namalowałem na oponach paski sprayem. po 5 km
3 koła mają wyraźne ślady farby, prawe tylne - farba starta do zera.
auto jeździ prosto, zawieszenie nigdy nie robione, nigdy nie było
poważnego wypadku. MArtwić się... diagnozować jakoś dalej,
naprawiać..... czy zapomnieć o sprawie?

ToMasz