-
41. Data: 2011-03-30 12:50:02
Temat: Re: uda sie czy nie uda ? beda w unii cuda ?
Od: Kamil <k...@s...com>
On 30/03/2011 11:41, Cavallino wrote:
> Użytkownik "PaPi" <...@...3> napisał w wiadomości
> news:4d930291$1@news.home.net.pl...
>>> Nie wspominając już o kosztach produkcji prądu (choćmy z atomu czy
>>> węgla).
>>
>> A skad sie bierze ten wodor ?
>
> Ze zbiornika paliwa. ;-)
>
> A tak na poważnie - wodór to najczęściej występujący pierwiastek na
> świecie, więc pewnie metod pozyskiwania go w czystej postacji jest od
> groma.
Wymagających drożejących paliw kopalnych w elektrowni, żeby ten wodór
pozyskać. Świetne rozwiązanie.
> Ale to domysły, nie jest ani producentem wodoru, ani chemikiem.
Ale głos zabierasz, ot - uroki demokracji.
--
Pozdrawiam
Kamil
-
42. Data: 2011-03-30 12:50:30
Temat: Re: uda sie czy nie uda ? beda w unii cuda ?
Od: SW3 <s...@p...fm>
Dnia 30-03-2011 o 12:08:12 Kamil <k...@s...com> napisał(a):
> Cała rzecz w tym, żeby widzieć nieco dalej od dupy przeciętnego
> Kowalskiego, który krzyczy UNIA JEST BEEEE bo tak w telewizorni kazali.
W telewizorni??? W której? Dlaczego ja mam pecha i trafiam tylko na
programy, w których chwalą ile to unia "dała", jak się o wszystkich
troszczy itd.? Nawet TV Trwam jest raczej pro-unijna.
> Ropa się kończy i to jest fakt.
Jak się skończy to nie trzeba będzie zakazywać.
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
-
43. Data: 2011-03-30 13:28:37
Temat: Re: uda sie czy nie uda ? beda w unii cuda ?
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
>>>>> Poza tym samochody zasilane prądem nie mają podstawowego plusu dla
>>>>> którego zostały zaakceptowane.
>>>>> Parę godzin na ładowanie samochodu, to powrót do czasów kiedy koń
>>>>> musiał wypocząć.
>>>>
>>>> Trochę dłużej i częściej niż ładowanie komórki.
>>>
>>> Ja komórkę ładuję co kilka dni, a nie co kilka godzin.
>>
>> No to laptopa.
>
> Zazwyczaj używam go jak stacjonarny, czyli podłączonego do prądu i nie
> używam podczas jazdy samochodem.
Dobra, nie rozumiesz. Chodzi po prostu o to, że ten samochód do jazdy
miejskiej ma kiedy ładować się bo stoi nieużywany przez większość czasu
kiedy śpisz i w pracy siedzisz, więc problem ładowania w jego przypadku
sprowadza się do istnienia gniazdka.
>>> Gdyby samochód też się dało podładować po przyjeździe do celu
>>> wakacyjnego np. na południu Włoch, to nie miałbym nic przeciwko.
>>> Ale raczej się nie zanosi.
>>
>> Na wakacje można samolotem lecieć
>
> Można.
> Ale to nie znaczy że trzeba.
Jeszcze koleją można.
> Jestem przekonany, że ludzie łatwo się nie pogodzą z rezygnacją z
> samochodów i niezależności, ...
W przypadku wakacji ? Jedziesz na miejsce pociągiem lub samolotem a tam w
razie potrzeby wynajmujesz elektryczny samochód.
> a taki jest skutek promowania ślepej uliczki w rodzaju elektryki.
Na czym miałaby polegać jej ślepota ? Rozumiem, że jakieś głupki chcą się
wykazać i jakieś lobby chce zarabiać, ale poza tym zmiana napędu zupełnie
naturalna jest. Kiedyś była para, teraz mogą być na prąd. A do tego 2050
jeszcze wiele się może wykluć.
> No chyba że ładowanie na odległość zadziała.
Po co na odległość ? Wystarczy miejsca parkingowe wyposażyć w gniazdko.
Właściciele parkingów chętnie sprzedadzą Ci usługę ładowania.
-
44. Data: 2011-03-30 13:38:18
Temat: Re: uda sie czy nie uda ? beda w unii cuda ?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:imv457$avf$1@news.net.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
>
>>>>>> Poza tym samochody zasilane prądem nie mają podstawowego plusu dla
>>>>>> którego zostały zaakceptowane.
>>>>>> Parę godzin na ładowanie samochodu, to powrót do czasów kiedy koń
>>>>>> musiał wypocząć.
>>>>>
>>>>> Trochę dłużej i częściej niż ładowanie komórki.
>>>>
>>>> Ja komórkę ładuję co kilka dni, a nie co kilka godzin.
>>>
>>> No to laptopa.
>>
>> Zazwyczaj używam go jak stacjonarny, czyli podłączonego do prądu i nie
>> używam podczas jazdy samochodem.
>
> Dobra, nie rozumiesz.
Nie, to Ty nie rozumiesz co jest plusem samochodu.
To że nadaje się on wyłącznie do jazdy miejskiej, to minus a nie plus.
>Chodzi po prostu o to, że ten samochód do jazdy miejskiej
Nie wymyślaj pierdół o których nikt nie pisał.
Mowa była o samochodach normalnych, takich do wszystkiego.
Zarówno do dojazdu do pracy, do wypadu nad morze albo za granicę gdy zajdzie
ochota, a także do wyjazdu na wczasy.
>> Jestem przekonany, że ludzie łatwo się nie pogodzą z rezygnacją z
>> samochodów i niezależności, ...
>
> W przypadku wakacji ? Jedziesz na miejsce pociągiem lub samolotem a tam w
> razie potrzeby wynajmujesz elektryczny samochód.
Którym nawet nie dojedziesz do interesujących Cię atrakcji w jeden dzień.
Już widzę jak jadę znad morza Jońskiego na Sycylię, wjeżdżam na Etnę i
wracam elektrycznym samochodem.
>
>> a taki jest skutek promowania ślepej uliczki w rodzaju elektryki.
>
> Na czym miałaby polegać jej ślepota ?
Na tym że tracisz najważniejszą cechę samochodu - możliwość jazdy non stop
tak długo jak się zechce.
Kilka minut przerwy na normalne tankowanie pomijam rzecz jasna.
>> No chyba że ładowanie na odległość zadziała.
>
> Po co na odległość ?
Po to żeby można jechać te kilkadziesiąt razy dłużej niż go ładować.
Tak jak obecnie po 5 minutowym tankowaniu możesz sobie spokojnie jechać
przez 8 h, albo i więcej gdy masz duży bak i mało palącego diesla.
>Wystarczy miejsca parkingowe wyposażyć w gniazdko.
Pod warunkiem że miejsca parkingowe będą ruchome i będą jechać wraz z moim
samochodem autostradą.
Wtedy faktycznie wystarczy.
Autokuszetka to faktycznie jest jakiś pomysł, nawet próbowałem go zastosować
rok temu przy wyjeździe do Czarnogóry, ale koszty okazały się niewspółmierne
do zysku.
-
45. Data: 2011-03-30 13:58:39
Temat: Re: uda sie czy nie uda ? beda w unii cuda ?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-03-30 10:59, niusy.pl pisze:
> Na wakacje można samolotem lecieć
elektrycznym rzecz jasna
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
46. Data: 2011-03-30 14:05:14
Temat: Re: uda sie czy nie uda ? beda w unii cuda ?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-03-30 12:41, Cavallino pisze:
> Użytkownik "PaPi" <...@...3> napisał w wiadomości news:4d930291$1@news.home.net.pl...
>>> Nie wspominając już o kosztach produkcji prądu (choćmy z atomu czy węgla).
>>
>> A skad sie bierze ten wodor ?
>
> Ze zbiornika paliwa. ;-)
>
> A tak na poważnie - wodór to najczęściej występujący pierwiastek na świecie,
W sumie to masz rację - w co młodszych gwiazdach wodoru dostatek...
Niestety ten nieco bliżej dostępny w postaci związanej. Głównie z tlenem...
> więc pewnie metod pozyskiwania go w czystej postacji jest od groma.
Ach gdyby istniały takie, które wymagałyby mniej energii niż możliwa
potem do odzyskania przy spalaniu... :) Rozmarzyłem się.
> Ale to domysły, nie jest ani producentem wodoru, ani chemikiem.
Ani ani.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
47. Data: 2011-03-30 14:17:51
Temat: Re: uda sie czy nie uda ? beda w unii cuda ?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> napisał w
wiadomości news:
>> więc pewnie metod pozyskiwania go w czystej postacji jest od groma.
>
> Ach gdyby istniały takie, które wymagałyby mniej energii niż możliwa
> potem do odzyskania przy spalaniu... :)
Czy aby na pewno jest to warunek konieczny, żeby uznać taki napęd za lepszy
niż za pomocą tego samego silnika elektrycznego, ale ładowanego z gniazdka?
Przecież między wytwórcą energii, a akumulatorem straty też są i to całkiem
niemałe.
Problem raczej polega na tym żeby te straty w obu przypadkach zbliżyć do
siebie.
Bo tak naprawdę problemem jest przeniesienie tej energii do samochodu, w obu
przypadkach może to być ta sama energia.
-
48. Data: 2011-03-30 14:20:42
Temat: Re: uda sie czy nie uda ? beda w unii cuda ?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-03-30 12:38, Cavallino pisze:
> Użytkownik "PaPi" <...@...3> napisał w wiadomości news:4d930221$1@news.home.net.pl...
>>> W Top Gear pokazywali już produkcyjny i jeżdżący model auta na wodór.
>>
>> Ehhh. Program naukowy pt. Top Gear.
>
> Zrozumiałeś słowo "pokazywali"?
> Poprzez "Ehhh" auta nie znikniesz.
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Honda_FCX_Clarity
>
>
>>
>>> Co stoi na przeszkodzie popularyzacji?
>>
>> Na przeszkodzie stoi koszt skladowania i magazynowania, koszt dystrybucji oraz
koszt zbiornika na takie paliwo. Duuuuuuuzo wyzsze niz w przypadku paliw kopalnych.
>
> Dużo to znaczy ile?
> Na pewno nie da się zrównoważyć kosztem zakupu surowca/produkcji?
Przy założeniu że sprawność silnika na wodór i paliwa ciekłe jest taka sama
(a chyba jest), to przy 100% sprawności reszty procesu, musisz zużyć dokładnie
tyle samo paliw kopalnych do wytworzenia wodoru do napędzania samochodu,
co przy napędzaniu go tymi paliwami bezpośrednio.
Niestety straty po drodze są nie do uniknięcia i sprawność ogólnie jeszcze
się pogarsza. Zaletą jest natomiast to, że można by niby do wytworzenia wodoru
zużyć innych źródeł - w tym odnawialnych. Drugą zaś jest to, że jeśli nawet
spalasz te kopaliny, to gdzieś z dala od centrum miast.
Z kolei rozwiązanie stricte lektryczne jest o tyle lepsze, że sprawność
silnika elektrycznego jest wyższa niż spalinowego (minimum ze 2x).
Z tym że niestety na razie cały zysk przepada w gorszej sprawności
przesyłu energii, strat ładowania/rozładowania, tudzież przez straty
na dźwiganie ciężkich akumulatorów, koszta ich wytworzenia i utylizacji...
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
49. Data: 2011-03-30 14:23:21
Temat: Re: uda sie czy nie uda ? beda w unii cuda ?
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-03-29 22:17, Karolek pisze:
>> prądu zabraknie już za kilka lat :(
>
> Ta, jasne :P
Gdzie kupiłeś swoją szklaną kulę?
A.
-
50. Data: 2011-03-30 14:23:29
Temat: Re: uda sie czy nie uda ? beda w unii cuda ?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-03-30 14:17, Cavallino pisze:
> Bo tak naprawdę problemem jest przeniesienie tej energii do samochodu, w obu
przypadkach może to być ta sama energia.
nie wiem który większy: z przeniesieniem, czy składowaniem...
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.