-
1. Data: 2013-09-19 09:02:32
Temat: tylnonaped zima? lancuchy? cos innego?
Od: a...@g...com
Hey, przymierzam sie do zmiany auta...
Poniewaz bez nart zycia nie ma, w rachube wchodzi 4x4, ale jesli nie, to tylny...
Ale tyl - obecnie mam - jednak nie za bardzo w gorach zima.....
Jednak majac szybkie w zakladaniu lancuchy sprawa przestaje byc istotna,
tylko prosba - sa wogole takie wynalazki ktore zaklada sie w 'moment'?
ot pada, kola zaczynaja buksowac, wychodzisz, raz-raz, zalozone jedziesz dalej...
a moze lancuch 'sie skonczyl' i zapodali juz cos nowego? Cos dziala?
Cena takiego lancucha nie gra roli, i tak bedzie taniej niz wlec ze soba czteronaped
caly rok...
thx
-
2. Data: 2013-09-19 10:00:48
Temat: Re: tylnonaped zima? lancuchy? cos innego?
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 19 Sep 2013 00:02:32 -0700 (PDT), a...@g...com
napisał(a):
(...)
Kup rozlaczane 4x4 i dobre zimowki i nie kombinuj. Tylny naped, zima, w
gorach, na sniegu to IMVHO zawsze kiepski pomysl...
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
3. Data: 2013-09-19 10:40:36
Temat: Re: tylnonaped zima? lancuchy? cos innego?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
>Hey, przymierzam sie do zmiany auta...
>Poniewaz bez nart zycia nie ma, w rachube wchodzi 4x4, ale jesli nie,
>to tylny...
A czemu nie FWD ?
>Ale tyl - obecnie mam - jednak nie za bardzo w gorach zima.....
>Jednak majac szybkie w zakladaniu lancuchy sprawa przestaje byc
>istotna,
>tylko prosba - sa wogole takie wynalazki ktore zaklada sie w
>'moment'?
>ot pada, kola zaczynaja buksowac, wychodzisz, raz-raz, zalozone
>jedziesz dalej...
Sa, ale drogie. Jest tez "lancuch w sprayu". Niewiele daje, ale tez
zazwyczaj niewiele brakuje.
Tylko ze .... ja, stary narciarz, a lancuchow uzylem raz.
Dobre zimowe opony (np caloroczne Debice navigator :-) i prawie zawsze
przejedziesz.
W koncu inni tez przejezdzaja.
Raczej przy RWD wazniejsze myslenie - tym nie pomanewrujesz, trzeba
brac pod uwage co bedzie jak nie podjedzie, zachowac odstepy z boku i
z tylu.
A lancuchy jak dobre to zaklada sie szybko.
>Cena takiego lancucha nie gra roli, i tak bedzie taniej niz wlec ze
>soba czteronaped caly rok...
http://www.youtube.com/watch?v=G_hndafrj9k
http://www.youtube.com/watch?v=Hu9sP3tBDO0
http://www.youtube.com/watch?v=f2DHR-ZVI3M
http://www.youtube.com/watch?v=gB_u_bya-4U
http://www.youtube.com/watch?v=WtBzXVbE3Rc
a alternatywa (ktorej nie sprawdzilem) ... zestaw opasek elektrycznych
(trytrytki)
Albo i nie elektrycznych
http://www.youtube.com/watch?v=Pc3xsqWjgzY
J.
-
4. Data: 2013-09-19 10:55:45
Temat: Re: tylnonaped zima? lancuchy? cos innego?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 19 Sep 2013 10:40:36 +0200, J.F
> Tylko ze .... ja, stary narciarz, a lancuchow uzylem raz.
Jako (też stary) narciarz (głownie Francja, Włochy, Austria, ale i lokalnie
Krynica) tylko raz użyłem swoich pasków... w Wawie, dwa lata temu, jak
spadł marznący deszcz i były kłopoty nawet z ruszeniem z miejsca. :D
> http://www.youtube.com/watch?v=G_hndafrj9k
Spidery to chyba jedyne sensowne wyjście dla powyższych wymagań.
> Albo i nie elektrycznych
> http://www.youtube.com/watch?v=Pc3xsqWjgzY
Jednorazówki?
--
Pozdor Myjk
-
5. Data: 2013-09-19 11:23:19
Temat: Re: tylnonaped zima? lancuchy? cos innego?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości
Thu, 19 Sep 2013 10:40:36 +0200, J.F
>> Tylko ze .... ja, stary narciarz, a lancuchow uzylem raz.
>Jako (też stary) narciarz (głownie Francja, Włochy, Austria, ale i
>lokalnie
>Krynica) tylko raz użyłem swoich pasków... w Wawie, dwa lata temu,
>jak
>spadł marznący deszcz i były kłopoty nawet z ruszeniem z miejsca. :D
>> http://www.youtube.com/watch?v=G_hndafrj9k
>Spidery to chyba jedyne sensowne wyjście dla powyższych wymagań.
>> Albo i nie elektrycznych
>> http://www.youtube.com/watch?v=Pc3xsqWjgzY
>Jednorazówki?
Nawet jesli ... cena nie gra roli, a przeciez przy uzyciu raz na 5 lat
nie jest istotna :-)
Bardziej bym sie bal ze sie urwa i szkod narobia zanim wypadna, ale to
z lancuchami tez grozi.
J.
-
6. Data: 2013-09-19 14:45:22
Temat: Re: tylnonaped zima? lancuchy? cos innego?
Od: Robson <r...@...pl>
W dniu 2013-09-19 09:02, a...@g...com pisze:
> Hey, przymierzam sie do zmiany auta...
> Poniewaz bez nart zycia nie ma, w rachube wchodzi 4x4, ale jesli nie, to tylny...
> Ale tyl - obecnie mam - jednak nie za bardzo w gorach zima.....
> Jednak majac szybkie w zakladaniu lancuchy sprawa przestaje byc istotna,
> tylko prosba - sa wogole takie wynalazki ktore zaklada sie w 'moment'?
> ot pada, kola zaczynaja buksowac, wychodzisz, raz-raz, zalozone jedziesz dalej...
> a moze lancuch 'sie skonczyl' i zapodali juz cos nowego? Cos dziala?
> Cena takiego lancucha nie gra roli, i tak bedzie taniej niz wlec ze soba
czteronaped caly rok...
> thx
>
Kiedyś do tego wystarczała głowa i umiejętności. A dzisiaj sporo ludzi
nawet zaparkować samodzielnie nie umie.
Łańcuchy się sprawdzają na ubitym śniegu a nie na śliskiej drodze gdy
zaczyna padać. No i trzeba jeszcze umieć wybrać łańcuchy. Na przykład
te:
http://www.okazje.info.pl/bf/biuro-i-firma/lancuchy-
sniegowe-koenig-unitour-gr-131.html
są do niczego, te mogą być:
http://www.hossa.pl/lancuchy-sniegowe-thule-easy-fit
-cu9-100.html
Chodzi mi o układ łańcuchów na oponie a nie spocób zapinania.
R
-
7. Data: 2013-09-19 16:21:52
Temat: Re: tylnonaped zima? lancuchy? cos innego?
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 19 Sep 2013 14:45:22 +0200, Robson napisał(a):
> Kiedyś do tego wystarczała głowa i umiejętności
Ale zapomniales dodac jedno: w czasach, kiedy krolowala opona caloroczna, w
pewne miejsca po prostu sie nie wjezdzalo... bo sie nie dalo.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
8. Data: 2013-09-19 16:44:38
Temat: Re: tylnonaped zima? lancuchy? cos innego?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości
>Dnia Thu, 19 Sep 2013 14:45:22 +0200, Robson napisał(a):
>> Kiedyś do tego wystarczała głowa i umiejętności
>Ale zapomniales dodac jedno: w czasach, kiedy krolowala opona
>caloroczna, w
>pewne miejsca po prostu sie nie wjezdzalo... bo sie nie dalo.
Akurat nie bardzo.
Zieleniec - zawsze parking byl pelny, choc raczej autobusow.
Teraz droge poszerzyli, odsniezaja lepiej ... i postawili nakaz
uzywania lancuchow.
P.S. Co za glupota z tym znakiem - droga czarna, a znak obowiazuje.
Karpacz ... no, pod Orlinkiem faktycznie raz nie podjechalem.
Komuna upadla, nowa wladza ... przerobila ulice na jednokierunkowa,
tylko zjezdzac mozna.
Szklarska, Potoczek, Rzeczka, Walim - nic sie nie zmienilo, jak ludzie
jedza teraz, tak jezdzili i dawniej.
J.
-
9. Data: 2013-09-19 16:52:02
Temat: Re: tylnonaped zima? lancuchy? cos innego?
Od: Tomasz Finke <t...@i...pwr.wroc.pl>
W dniu 2013-09-19 16:44, J.F pisze:
> Komuna upadla, nowa wladza ... przerobila ulice na jednokierunkowa,
> tylko zjezdzac mozna.
Już kilka razy miałem okazję przekonać się, że wjechać pod górę
po oblodzonej drodze to nie jest aż taki wielki problem, gorzej
jest potem ze zjechaniem ;-)
T.
-
10. Data: 2013-09-19 16:55:24
Temat: Re: tylnonaped zima? lancuchy? cos innego?
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 19 Sep 2013 16:44:38 +0200, J.F napisał(a):
> Szklarska, Potoczek, Rzeczka, Walim - nic sie nie zmienilo, jak ludzie
> jedza teraz, tak jezdzili i dawniej.
Na PRL-owskich oponach? :)
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio