-
271. Data: 2012-06-14 15:17:18
Temat: Re: tepe chuje na
Od: Kuczu <q...@g...com>
W dniu 2012-06-14 13:14, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 14.06.2012 12:18, Kuczu pisze:
>> W dniu 2012-06-14 12:14, Andrzej Lawa pisze:
>>
>>> Oberwałeś własnym kijkiem i swędzą plecy ?
>>> (cokolwiek to ma niby znaczyć, ale jak widzę uważasz to za miażdżący i
>>> bezdyskusyjny argument)
>>
>> ROFTL nr 2. Ty to jednak durny jestes.
>>
>
> Czyli ty też, bo użyłeś takiego samego "argumentu".
>
Oddal sie na swoim predkim skuterze w strone zachodzacego slonca. Uwazaj
tylko aby Cie nie oslepilo.
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C + Buell XB12X
-
272. Data: 2012-06-14 15:28:53
Temat: Re: tepe chuje na
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 14.06.2012 14:25, Iguan_007 pisze:
> Nie sadze zeby naprawde "zjadl zeby" w tym temacie. Rzuca jakimis losowymi liczbami
a pozniej nie potrafi powiedziec skad je ma. Zapytaj sam skad ma ten 40% wzrost
wypadkow motocykli spowodowany wprowadzeniem swiatel.Popros o kilka przykladow z
panstw gdzie obiecywano 20% poprawe bezpieczenstwa. Nie dostaniesz odpowiedzi. Nagle
okaze sie ze nie ma liczby wypadkow motocykli a wszystkich pojazdow i nie moze tego
racjonalnie przypisac do swiatel. Obiecywana "w wielu krajach" 20% poprawa
bezpieczensta okaze sie jakims pdfem. umieszczonym na polskich stronach. I takie z
nim gadanie. Ty o jednym, on o drugim. Pytasz skad ma, a on Ci rzuci kilka nazw
instytucji czy liste ksiazek. Dziwne, bo jak ja mam jakas liczbe to potrafie
powiedziec skad.
Wszystkie liczby wzięły się z konkretnych, podanych w wątku źródeł.
Starałem się podać je rzetelnie. Z jedną pomyłką, nad którą pastwi się
Pan po raz 10-ty. Całkowicie zresztą z niezrozumiałego powodu, bo
rzeczywistość poprawiona jest gorsza dla motocyklistów niż ta z pomyłki.
--
Tom01
-
273. Data: 2012-06-14 15:33:20
Temat: Re: tepe chuje na
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 14.06.2012 15:00, Andrzej Lawa pisze:
> To tylko pozory - zauważ, że przyciśnięty do ściany przyznaje, że
> dowodów "bezpośrednich" nie ma lub zarzuca pytającego stosem rzekomych
> źródeł, stosując metodę pochodzącą w prostej linii od kałamarnic ;->
Oczywiście, że w dowodów bezpośrednich w wielu przypadkach nie ma.
Choćby dlatego że Policja nie raportuje tak szczgółowo jak może ktoś by
chciał. Istnieje jednak możliwość całkowicie prawidłowego wnioskowania
na bazie częściowych danych.
--
Tom01
-
274. Data: 2012-06-14 15:35:44
Temat: Re: tepe chuje na
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2012-06-14 15:05, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 14.06.2012 14:56, Marcin N pisze:
>
>>> Czyli nakaz świecenia nie miał negatywnego wpływu na bezpieczeństwo. CDBO
>>
>> Możliwe,
>> na pewno jednak miał negatywny wpływ na koszty i ekologię.
>
> Też nie. Żarówki i tak szlag trafia duuuuuuuuużo wcześniej, niż by to
> wynikało z ciągłego świecenia, a jeśli chodzi o zużycie paliwa to jakieś
> 120W dodatkowego poboru prądu przy normalnej jeździe jest poniżej błędu
> pomiaru obciążenia. Dodatkowo lepsza widoczność pojazdu powinna ułatwić
> płynną (czyli oszczędną) jazdę, bo powinno być mniej przypadków
> zmuszania do hamowania.
Analitycy propagujący jazdę na światłach policzyli, że to ponad 120 zł
rocznie na jeden samochód osobowy.
1.2 mld rocznie przy 10 mln samochodów. Kasa wywalona w komin.
-
275. Data: 2012-06-14 15:38:05
Temat: Re: tepe chuje na
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 14.06.2012 14:38, Andrzej Lawa pisze:
> Hmm... Te 25 krajów to 1/4 Europy, skoro w 3/4 Europy zakazano? To by
> dawało 100 krajów w Europie - rachunek mi się jakoś nie zgadza...
Pewnie dlatego że myli Pan Europę z Unią Europejską.
> Są to oczywiście kraje z rozwiniętą i różnorodną infrastrukturą drogową
> i intensywnym ruchem na tych drogach, hmm?
A nie? Na przykład te wymienione?
> I poproszę o.... źródło twoich danych ;->
Zapraszam za granicę.
> Błagam... Ty tak poważnie?
Oczywiście.
> Błagam, nie ośmieszaj się - dawniej kryteria były cholernie subiektywne,
> więc nikt by za to nie karał, bo każdy szedłby do sądu wywodząc, że
> policjant nie miał obiektywnego pomiaru świadczącego o tym, że
> faktycznie widoczność już się dostatecznie pogorszyła.
Co było subiektywne? Kiedy trzeba zapalić swiatła jak jest zmrok? Wręcz
przeciwnie. Było to określone bardzo precyzyjnie.
> To nie może uczestniczyć w ruchu drogowym. Kropka.
Może, może. Tyle że mu nie wolno, a to różnica.
> No to teraz proszę o dostarczenie tych źródeł, wraz z tłumaczeniami
> przysięgłymi na język polski lub angielski w przypadku publikacji w
> innych językach.
Dostał Pan kilka przetłumaczonych i nawet w wersji obrazkowej. Nie
zmiarzam nic więcej podawać.
--
Tom01
-
276. Data: 2012-06-14 15:39:31
Temat: Re: tepe chuje na
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 14.06.2012 15:05, Andrzej Lawa pisze:
> Też nie.
Aha. Czyli np rząd Austrii pisząc, że światła nie poprawiły
bezpieczeństwa a tylko spowodowały koszty sie pomylił?
--
Tom01
-
277. Data: 2012-06-14 15:46:27
Temat: Re: tepe chuje na
Od: Iguan_007 <i...@g...com>
On Thursday, June 14, 2012 11:28:53 PM UTC+10, Tom01 wrote:
> W dniu 14.06.2012 14:25, Iguan_007 pisze:
> > Nie sadze zeby naprawde "zjadl zeby" w tym temacie. Rzuca jakimis losowymi
liczbami a pozniej nie potrafi powiedziec skad je ma. Zapytaj sam skad ma ten 40%
wzrost wypadkow motocykli spowodowany wprowadzeniem swiatel.Popros o kilka przykladow
z panstw gdzie obiecywano 20% poprawe bezpieczenstwa. Nie dostaniesz odpowiedzi.
Nagle okaze sie ze nie ma liczby wypadkow motocykli a wszystkich pojazdow i nie moze
tego racjonalnie przypisac do swiatel. Obiecywana "w wielu krajach" 20% poprawa
bezpieczensta okaze sie jakims pdfem. umieszczonym na polskich stronach. I takie z
nim gadanie. Ty o jednym, on o drugim. Pytasz skad ma, a on Ci rzuci kilka nazw
instytucji czy liste ksiazek. Dziwne, bo jak ja mam jakas liczbe to potrafie
powiedziec skad.
>
> Wszystkie liczby wzięły się z konkretnych, podanych w wątku źródeł.
> Starałem się podać je rzetelnie.
Tak? Pozwolisz ze sprawdze? Powyzej napisales:"Wszędzie gdzie propaguje się ideę
jazdy w dzień na światłach przedstawia się pobożne życzenie w postaci minimum 20%
zmniejszenia ilości wypadków".
Podaj mi prosze konkretne zrodla na ktorych sie oparles piszac powyzsze zdanie. Tak
rzeczowo, bez bajania o swiatelkach czy niedobrych politykach. Tylko zeby tam byla ta
liczba (20%) na ktora sie powolujesz. Pewnie bedzie w obcych jezykach (skoro
"wszedzie gdzie propaguje sie") ale z tlumaczem Google i ze skandynawskimi jezykami
sobie poradzimy.
Pozdrawiam,
Iguan
-
278. Data: 2012-06-14 15:50:06
Temat: Re: tepe chuje na
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 14.06.2012 12:12, Iguan_007 pisze:
> Wybacz, nie widze zwiazku pomiedzy wlaczonymi swiatlami a wyzsza smiertelnoscia
wypadkow.
A to że ów fakt wystąpił akurat w roku wprowadzenia jest przypadkowy?
> Wiec najpierw piszesz ze spadlo w 2008/09, ja potwierdzam ze spadlo. Na co
odpowiadasz ze nie spadlo i podajesz 2006/2007. Wystarczajaco jasno?
Poddaję się. Poproszę jeszcze raz, powoli i może kolorowymi kredkami bo
się pogubiłem.
> Napisales "Chciałbym jeszcze raz wspomnieć że skokowy wzrost liczby wypadków
> wystąpił w każdym kraju gdzie wprowadzono nakaz (z wyjątkiem Szwecji) i
> niezależnie od roku sprowadzenia". Teraz znowu podjesz "ofiary smiertelne" zamiast
wypadkow. Wiec gdzie ten skokowy wzrost wypadkow? Podaj prosze kilka przykladow.
Ilość ofiar jest funkcją ilości wypadków. Odwrotnie niekoniecznie.
Wniosek jest prosty. Jeśli wzrosły ilosci ofiar to MUSIAŁY wzrosnąć
ilości wypadków. Nie mam pod ręką danych z ilościami wypadków i szczerze
mówiąc z dwóch powodów nie chce mi się ich szukać. Po pierwsze nie są
potrzebne bo dokładnie ta sama zalezność jest na liczbie ofiar, i po
drugie tak to będzie zły dowód.
> Przeczytaj jeszcze raz, zobacz dokument Worda na stronie ktora podales.
Jeśli forma tabelaryczna nic Panu nie mówi, oto wersja obrazkowa z tych
samych danych: http://dadrl.pl/images/wykres_dadrl.png
> W 2007 wypadki wzrosly o 14%, wzrosla liczba motocykli i byl dluzszy sezon. Nie
widze nic niezwyklego.
Pisałem już: Nie tylko motocykle są na drodze. Wzrost wypadkowości z
udziałem motocykli jest w wiekszości "zasługą" kierowców samochodów.
--
Tom01
-
279. Data: 2012-06-14 15:52:49
Temat: Re: tepe chuje na
Od: Iguan_007 <i...@g...com>
On Thursday, June 14, 2012 11:38:05 PM UTC+10, Tom01 wrote:
>
> > I poproszę o.... źródło twoich danych ;->
>
> Zapraszam za granicę.
Czy to te "rzetelne zrodla" o ktorych pisales? Najpierw wystrzeliles z konkretna
liczba (180) ale na pytanie o zrodlo robisz takie dziecinady. Nie mozesz mu po prostu
odpisac skad masz taka liczbe?
Pozdrawiam,
Iguan
-
280. Data: 2012-06-14 16:05:25
Temat: Re: tepe chuje na
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 14.06.2012 12:13, Marcin N pisze:
> Czym jest spowodowany tak gwałtowny trend spadkowy wypadkowości w
> Niemczech i Francji?
Powody są dokładnie odwrotne niż w krajach o gorszych "wynikach".
Spokojnie jako drugi biegun można brać Polskę, bo jesteśmy w szarym
końcu w rankingu bezpieczeństwa. Czyli to co u nas jest, jest złe, bo
daje złe wyniki w bezpieczeństwie. A wiemy na pewno że głównymi
przyczynami jest zła infrastruktura drogowa i złe prawo. Złe prawo to
martwe przepisy, złe przepisy, przeregulowanie.
Ciekawostka: Proszę zwrócić uwagę ile na raz znakow drogowych znajduje
sie w polu widzenia jadąc drogą w Niemczech i Polsce. U nas jest istny
kalejdoskop kolorowych znaków i do tego znacznie większych niż w
Niemczech. Jakby ludzie byli ślepi. Znalazłem gdzieś informację, że w
Polsce należałoby usunąć 70% znaków drogowych! Oznaczeń jest za dużo,
przez co ich się nie przestrzega. To tzw mechanizm przeregulowania. Zbyt
duże przeregulowanie może w skrajnym przypadku prowadzić do
destabilizacji układu. My, Polska jesteśmy prawdopodobnie na granicy. Od
krajów afrykańskich różni nas chyba tylko przestrzeganie pasów ruchu i
świateł sygnalizacji świetlnej.
Czynników pogarszających bezpieczeństwo jest więcej. Jeśli Pana
interesuje taka problematyka proszę poszukać np co to jest tzw
"uspokojenie ruchu". Zagadnienie z zakresu inżynierii drogowej, które
przez dobór szerokości pasów i geometrii jezdni, ustala żądane
prędkości, czyli z reguły obniża, ale zwieksza przepustowość ulic.
Pozorny paradoks, szeroko wykorzystywany np we Francji. Zresztą chyba
przez Francuza wymyślony.
--
Tom01