-
41. Data: 2017-06-22 12:35:54
Temat: Re: takie tam o samochodach elektrycznych
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 22 czerwca 2017 11:37:51 UTC+2 użytkownik SnCu napisał:
> Strategiczne pociski międzykontynentalne wycelowane są przede wszystkim
> w najważniejsze miasta. Tymczasem wyrzutnie rakiet znajdują się w dobrze
> ukrytych miejscach poza nimi.
Nie wiem jak jest teraz i mysle ze taka wiedza nie jest powszechna ale odtajnione
cele nato z okresu zimnej wojny to elegancko sie pokrywały z dosyć kluczową
infrastrukturą wojskową.
Cele które były ujawnione to nie centra miast a po prostu lotniska i duże jednostki
wojskowe.
Po bombie na śląsku dostałyby wtedy: pyrzowice, balice, gliwice, opole itp.
https://futureoflife.org/background/us-nuclear-targe
ts/#nukemap
Tu se możesz poklikac i nawet "zdetonować" nieco.
Tam nie widać aby ktoś perfidnie planował zabić dużo ludzi bo tam gdzie lotnisk nie
ma to celów raczej też nie ma.
-
42. Data: 2017-06-22 15:27:26
Temat: Re: takie tam o samochodach elektrycznych
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello ToMasz,
Tuesday, June 20, 2017, 8:52:29 PM, you wrote:
> od dawien dawna, a w zasadzie od czasów trabantów chciałem takiego
> trampka przerobić na elektryka. było to przed erą internetu, więc
> patrząc z perspektywy czasu wymyślałem koło od nowa.
> Dzisiaj oglądałem program o tym jak samochód Tesla s jest zajebisty.
> Zajebista to jest przedewszystkim jego cena, bo ten testowany kosztował
> tyle co dwa przeciętne domy w mojej okolicy. Oczywiście używane w nim są
> ogniwa litowo cośtam, czyli takie jakie czasami wybuchają w telefonach
> albo zapalają się jak rozpałka do grila (patrz ostatni wypadek Hamonda).
> Ale są podobno eklolgiczne przyszłościowe i lepsze niż kwasowo ołowiowe.
> Powiedzcie mi proszę, czy w tych autach są 18650 czy jakieś większe
> elementy? Bo tak sobie liczę. jedno marne, ale nie oszukane ogniwo 18650
> kosztuje conajmniej 15zł
W DETALU a nie w kosztach produkcji własnej.
> żeby miec jako takie 12v, potrzeba 3 sztuk.
> niech mają nawet 2Ah, (no to już płacimy 45zł). więc za 100Ah (a to jest
> pryszcz dla elektryka) płacimy 2250zł, natomiast kwasowo ołowiowa centra
> 100Ah kosztuje 400zł!
Gdzieś Ty znalazł akumulator ołowiowy 12V 100Ah za 400 PLN? Cenę LiIon
podajesz detaliczną a ołowiowego jakiegoś z odzysku...
> co z wagą? 7.5kg do 21 kg. czyli nawet w przeliczeniu na kilogramy,
> nawet zakładając niemożność głębokiego rozładowania - Litowe się nie
> opłacają. To dlaczego są stosowane? Albo może są stosowane litowe -
> ale jakieś inne, tańsze i większe? Ktoś coś wie?
Przede wszystkim ogniwa kupowane w milionach sztuk są znacznie tańsze.
A produkowane przez własną fabrykę - jeszcze tańsze. A teraz Tesla
zaczyna produkcję ogniw 2270, które będą (w przeliczeniu na Wh)
jeszcze tańsze.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
43. Data: 2017-06-22 17:13:06
Temat: Re: takie tam o samochodach elektrycznych
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Nie daje rowniez szansy na przezycie tym ktorzy z bliska pocisk wystrzelili lub
planuja wystrzelic. Maly okret podwodny majacy atakowac blisko polozone cele ma cos
wspolnego z samolotami dla japonskich pilotow samobojcow. Skutecznosc mialy niewielka
za to straty w pilotach 100%. Ruscy ostatnio pokazli klase bo wystrzelone kilka
tysiecy kilometrow od celu rakiety dolecialy i trafily. Dzisiaj raczej nie ma
wielkiego znaczenia czy cele sa naziemne czy nawodne. Lotniskowiec duzy i nie da sie
go na wodzie zamaskowac.
-
44. Data: 2017-06-22 19:36:34
Temat: Re: takie tam o samochodach elektrycznych
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 22.06.2017 11:48, Waldemar wrote:
> Am 22.06.2017 um 00:08 schrieb bartekltg:
>> On 20.06.2017 20:52, ToMasz wrote:
>>> witam
>>> od dawien dawna, a w zasadzie od czasów trabantów chciałem takiego
>>> trampka przerobić na elektryka. było to przed erą internetu, więc
>>> patrząc z perspektywy czasu wymyślałem koło od nowa.
>>> Dzisiaj oglądałem program o tym jak samochód Tesla s jest zajebisty.
>>> Zajebista to jest przedewszystkim jego cena, bo ten testowany kosztował
>>> tyle co dwa przeciętne domy w mojej okolicy. Oczywiście używane w nim są
>>> ogniwa litowo cośtam, czyli takie jakie czasami wybuchają w telefonach
>>> albo zapalają się jak rozpałka do grila (patrz ostatni wypadek Hamonda).
>>> Ale są podobno eklolgiczne przyszłościowe i lepsze niż kwasowo ołowiowe.
>>> Powiedzcie mi proszę, czy w tych autach są 18650 czy jakieś większe
>>> elementy? Bo tak sobie liczę. jedno marne, ale nie oszukane ogniwo 18650
>>> kosztuje conajmniej 15zł żeby miec jako takie 12v, potrzeba 3 sztuk.
>>> niech mają nawet 2Ah, (no to już płacimy 45zł). więc za 100Ah (a to jest
>>> pryszcz dla elektryka) płacimy 2250zł, natomiast kwasowo ołowiowa centra
>>> 100Ah kosztuje 400zł! co z wagą? 7.5kg do 21 kg. czyli nawet w
>>> przeliczeniu na kilogramy, nawet zakładając niemożność głębokiego
>>> rozładowania - Litowe się nie opłacają. To dlaczego są stosowane? Albo
>>> może są stosowane litowe - ale jakieś inne, tańsze i większe?
>>> Ktoś coś wie?
>>
>> Więc dla mniejszej pojemnośći (bo problem z głębokim rozładowaniem)
>> masz zamiast 600kg, prawie 1700kg. Autko z ciut ponad 2t zrobiło się
>> 3tonowe. A wieć nagle 50% wiecej paliwa, mniejsze przyszpieszenia
>> i zasięg...
>
> W samochodach elektrycznych jest wielki problem co się stanie w razie
> słuczaju. Bateria musi być w bezpiecznym miejscu i w przypadku wypadku
> znosić wielkie przyspieszenia. Benzyna jak się rozleje, to się na ogół
> nie zapali, ropa jeszcze mniej prawdopodobne. A jak już, to energia
> zawarta w paliwie "rozładowywuje się" przey kilka-kilkanaście minut.
> Akumulator też gdzieś energię musi stracić, lit pali się na powietrzu
> bez pomocy zapalnika. Takie baterie potrafią zrobić niezłe jebut.
> W pracy "udało mi się" naciąć skalpelem ogniwo LiIon. Fajnie się
> sfajczyło. Na szczęście miałem pod ręką kwaso- i temperaturoodporny zlew.
No to można mieć "bombę" albo pól tony kwasu. I to i to nie zachęca:)
Chwilowo wolałbym jednak bombę (mniejsza masza, lepsze osiagi),
a jakieś testy zderzeniowym tym autkom robili. Baterie są dość mocno
osłonięte (ale obstawiam, że zgniecenia pomiędzy dwoma tirami nie
wytrzymają).
kiedyś modny był inny kierunek: wodór i ogniwa paliwowe.
Ale wodór się kiepsko przechowuje, elektroliza/ogniwo
ma jadnak mniejszą sprawdnosć niż ładowanie baterii
(jestem prawie pewien:), a nawiązując do względnego
bezpieczeństwa benzyny, to wodór nie tylko się pali,
ale i wybucha po zmieszaniu z powietrzem;] A sam
płomień jest bardzo nieprzyjemny, bo ciężko go zauważyć.
Dobrego rozwiązania nie widzę, może jednak to z Li-ion
jest "wystarczająco dobre".
O, kiedyś próbowano, a obecnie jakeiś prototypy dalje się majstruje,
autek na... koło zamachowe. Ale to też w razie uszkodzenia energię
oddaje gwałtownie ;-)
pzdr
bartekltg
-
45. Data: 2017-06-22 19:45:05
Temat: Re: takie tam o samochodach elektrycznych
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 22.06.2017 19:36, bartekltg wrote:
> No to można mieć "bombę" albo pól tony kwasu. I to i to nie zachęca:)
> Chwilowo wolałbym jednak bombę (mniejsza masza, lepsze osiagi),
> a jakieś testy zderzeniowym tym autkom robili. Baterie są dość mocno
> osłonięte (ale obstawiam, że zgniecenia pomiędzy dwoma tirami nie
> wytrzymają).
... albo i drzewa:/
http://jalopnik.com/tesla-model-s-batteries-violentl
y-explode-in-fatal-cras-1788561054
https://www.youtube.com/watch?v=GV6Ozhdf750
A to jest niezależne i bardzi ciekawe.
https://electrek.co/2017/03/31/tesla-model-s-fire-ma
nchester-crash/
Samozapłon 2 miesiące po stłuczce.
W samym artykule jest wspomniana statystyka, jakoby tesle zapalały
się jednak rzadziej niż średnia.
pzdr
bartekltg
-
46. Data: 2017-06-22 20:05:41
Temat: Re: takie tam o samochodach elektrycznych
Od: el_es <e...@n...poczta.no-spam.onet.nospam.pl>
On 21-Jun-17 07:11, ToMasz wrote:
>
>> Problem z ogniwami paliwowymi jak dotąd to zaporowo wysoka cena
> akurat na rynek polski, można by zaprojektować (przeprojektować) silnik
> który działałby tylko i wyłącznie na lpg. cena silnika ta sama, ale za
> to odpadają koszty urządzeń oczyszczających spaliny.
>
> jak to mówi jeden youtuber Lepszy Power Gamoniu :)
>
> ToMasz
>
Hmm, nie chcialbym podejrzen rzucac w ciemno, ale to plus delikatne
aluzje do wybuchajacych baterii w root poscie...
co poniektorzy na tmc albo r/teslamotors juz rzuciliby 'a ile ci BIG OIL
placi'.. ;)
a tak poza tym.
Tesla stosuje LiIon NCA albo NMC.
Tesla stosuje wielo-rownolegle polaczone walcowe, bo latwiej puscic
chlodzenie na okolo (no i powierzchnia walca do objetosci). Co ma
znaczenie, gdyz rzeczone NCA w tej gestosci energii, ma tendencje do
uciekania termicznego jak sie przegrzeje. A mrozenia tez nie lubi, wiec
Tesla stosuje instalacje chlodzaco-grzewcze zeby utrzymywac temperature
cel w zakresie 10-40 [pi*oko nie pamietam dokladnie] deg C. Ma znaczenie
przy np ladowaniu pakietu z super-chargers(tm) ktore typowo pakuja
70-90kW @400V DC a max podobno 120-145kW DC.
Jak chcesz budowac cos tesla-style, to tez zastosowalbym walce, ale
NiFePo (ostatnio wyguglalem ten sam format 18650 ktore wytrzymuja do
30C / 10C na ogniwo.) Problem jest ze sa 5x drozsze od NCA. Nie wiem
jakiego chlodzenia/podgrzewania to wymaga.
Ale za to nie wybuchaja ani sie nie zapalaja i BMS jest prostszy do
zbudowania.
Ogniwa paliwowe nadal produkuja CO2. Zycze szczescia w kontrolowaniu
tego, co jeszcze moga emitowac.
Moje ?0.02p.
-L.
--
Poza tym, juz zupelnie offtopic, Tesla jest w tej chwili dostepna
glownie dla ludzi ktorzy: I maja kase jak na MB S class albo BMW 7 (!),
I nie maja w d. srodowiska lub w ogole nie sa skonczonymi d.
-
47. Data: 2017-06-22 22:28:13
Temat: Re: takie tam o samochodach elektrycznych
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
> Dobrego rozwiązania nie widzę,
LPG