-
1. Data: 2015-01-10 09:05:09
Temat: szkoda całkowita
Od: twistedme <t...@o...pl>
Witajcie,
PZU wyceniło mi wrak na 5500zł. Poprosiłem, żeby pomogli mi w sprzedaży
pozostałości. Wiem, że tak ciężko (w zasadzie pewnie bardzo ciężko)
powiedzieć, ale raczej chodzi mi o to na ile realnie można liczyć, tzn.
ile te ich wyceny średnio procentowo różnią się od pradziwych stawek
rynkowych? Bo pani na infolinii oczywiście twierdzi, że wycena jest ok i
nie ma nigdy problemów ze sprzedażą zwłok w ustalonej przez nich cenie.
Sam chciałbym także podjąć jakieś działania w razie gdyby jednak mi
odmówili pomocy lub nie znaleźli kupca. Gdzie najlepiej szukać chętnych
na auto po wypadku?
No i jak jest z tym wyrównaniem, bo pytałem prawnika, czytałem w necie i
niektórzy dostawali wyrównanie do kwoty z wyceny jeżeli nie udało im się
sprzedać w podanej przez TU cenie, inni znowu nie...
Proszę o Wasze opinie i przepraszam za lamerskie pytania, ale nie
musiałem się nigdy zagłębiać w temat, gdyż to moja pierwsza w życiu
stłuczka...
Pozdrawiam
-
2. Data: 2015-01-10 09:32:18
Temat: Re: szkoda całkowita
Od: "t" <t...@o...pl>
>Użytkownik "twistedme" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:54b0dd35$0$2155$6...@n...neostrad
a.pl...
>Witajcie,
>PZU wyceniło mi wrak na 5500zł. Poprosiłem, żeby pomogli mi w sprzedaży
>pozostałości. Wiem, że tak ciężko (w zasadzie pewnie bardzo ciężko)
Ja miałem szkodę wycenianą z liberty direct. O dziwo poszło dość szybko.
Wycene dali realną ok. 5300 (renówka z 2001). "Wrak" wycenili na ich
platformie aukcyjnej. Cena dość zaniżona bo ok 1700zł ( a mam tu 6
miesięczną sekwencję lpg), ale... Przysłali kosztorys naprawy ( Ty też
powinienes dostać) i tu było ładnie rozpisane co i jak, czyli: wartośc auta
przed szkodą 5300 - 1700 (wartośc wraku)= 3600 do wypłaty. Akurat tu nie
miałem zastrzeżen, to auto sobie zostawiłem, bo jezdzi i w sumie niewiele mi
to uszkodzenie przeszkadza ( nie wpływa na bezp. w ruchu drogowym, tylko
optycznie), a kwota wpłyneła na konto i czeka na wiosnę, aby oddać auto do
naprawy. Do tego liberty zaoferowało odkup auta o ile jestem zainteresowany.
Generalnie TU powinno ci dać mozliwość odkupu przez nich auta ( w ich cenie)
oraz wyrównać różnicę do rynkowej wartości. Czy bedziesz naprawiał ,czy nie
zależy tylko od ciebie.
Pozdrawiam
Tor
-
3. Data: 2015-01-10 10:29:24
Temat: Re: szkoda całkowita
Od: twistedme <t...@o...pl>
W dniu 2015-01-10 o 09:32, t pisze:
>
>
>> Użytkownik "twistedme" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:54b0dd35$0$2155$6...@n...neostrada
.pl...
>
>> Witajcie,
>
>> PZU wyceniło mi wrak na 5500zł. Poprosiłem, żeby pomogli mi w
>> sprzedaży pozostałości. Wiem, że tak ciężko (w zasadzie pewnie bardzo
>> ciężko)
>
>
> Ja miałem szkodę wycenianą z liberty direct. O dziwo poszło dość szybko.
> Wycene dali realną ok. 5300 (renówka z 2001). "Wrak" wycenili na ich
> platformie aukcyjnej. Cena dość zaniżona bo ok 1700zł ( a mam tu 6
> miesięczną sekwencję lpg), ale... Przysłali kosztorys naprawy ( Ty też
> powinienes dostać) i tu było ładnie rozpisane co i jak, czyli: wartośc
> auta przed szkodą 5300 - 1700 (wartośc wraku)= 3600 do wypłaty. Akurat
> tu nie miałem zastrzeżen, to auto sobie zostawiłem, bo jezdzi i w sumie
> niewiele mi to uszkodzenie przeszkadza ( nie wpływa na bezp. w ruchu
> drogowym, tylko optycznie), a kwota wpłyneła na konto i czeka na wiosnę,
> aby oddać auto do naprawy. Do tego liberty zaoferowało odkup auta o ile
> jestem zainteresowany. Generalnie TU powinno ci dać mozliwość odkupu
> przez nich auta ( w ich cenie) oraz wyrównać różnicę do rynkowej
> wartości. Czy bedziesz naprawiał ,czy nie zależy tylko od ciebie.
>
>
> Pozdrawiam
> Tor
U mnie koszt auta przed szkodą 13500 - pełna zgoda, tyle mniej więcej
stoją. Sam robiłem płatną wycenę wg. eurotaxu i wyszło mi 13000. Po
szkodzie wycenili na 5500. A pytam, co w sytuacji, kiedy nikt się nie
zdecyduje kupić tego wraku za taka kwotę i zaoferuje np. max 3000?
Pytałem w PZU, to powiedzieli, że mogę zgłosić "prośbę o pomoc w
zagospodarowaniu wraku" i dostałem odpowiedź, że "Pana prośbę o pomoc w
zagospodarowaniu wraku przekazano do Kierownika Technicznej Likwidacji
Szkód w Pojeździe. O decyzji poinformuję osobnym pismem". Oraz, że
żadnego wyrównania nie dostanę, ale "wrak wyceniony jest na 100%
prawidłowo i nigdy nie ma problemów ze sprzedażą w tej cenie"
Z czego wynika, że mogą go w ogóle nie sprzedać i zostanę z tym złomem i
8000. Widzę, że Twoje TU działa jakoś inaczej, skoro dali taką opcję
odkupu, w PZU trzeba składać prośbę :)
-
4. Data: 2015-01-10 16:13:03
Temat: Re: szkoda całkowita
Od: Dykus <d...@s...wp.pl>
W dniu 2015-01-10 o 09:05, twistedme pisze:
> Gdzie najlepiej szukać chętnych na auto po wypadku?
Jeździć się da? Albo holować? Spróbuj wystawić np. na Otomoto, niewiele
Cię to nie kosztuje, a zobaczysz, czy ktoś przyjedzie i kupi.
My tak sprzedaliśmy wrak po cenie wyższej niż wycena wraku. Przyjechał
lakiernik, więc zapewne teraz dalej jeździ po drogach...
--
Pozdrawiam,
Dykus.
-
5. Data: 2015-01-14 12:28:52
Temat: Re: szkoda całkowita
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "twistedme" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:54b0dd35$0$2155$65785112@news.neostrada.pl...
> Witajcie,
>
> PZU wyceniło mi wrak na 5500zł. Poprosiłem, żeby pomogli mi w sprzedaży
> pozostałości. Wiem, że tak ciężko (w zasadzie pewnie bardzo ciężko)
> powiedzieć, ale raczej chodzi mi o to na ile realnie można liczyć, tzn.
> ile te ich wyceny średnio procentowo różnią się od pradziwych stawek
> rynkowych? Bo pani na infolinii oczywiście twierdzi, że wycena jest ok i
> nie ma nigdy problemów ze sprzedażą zwłok w ustalonej przez nich cenie.
W moim przypadku (3-4 lata temu) było tak, że PZU wystawiło mój uszkodzony
samochód na aukcji (przez nich organizowanej) i na tej podstawie go
wycenili. Dostałem kontakt do firmy, która miała go kupić. Dostałem też
informację, że jeżeli ten człowiek nie odbierze, to dadzą mi namiary na
kolejnego i pokryją różnicę. W końcu sprzedałem znajomemu za wyższą cenę.
W kolejnym przypadku kumpel dostał wycenę uszkodzonego samochodu (chyba
Link4). Napisał im po tygodniu, że w tej cenie nie może znaleźć klienta i
czy pomogą mu sprzedać uszkodzony, czy dopłacą różnicę. Olali go, więc
wysłał kolejne pismo, że ma klienta, ale za niższą cenę i czy pokryją
różnicę. Ponownie go olali, więc auto sprzedał, wysłał kopię umowy sprzedaży
i pismo, że mają 30 dni na dopłatę różnicy, w przeciwnym wypadku złoży
sprawę do sądu. Niedługo potem dostał pismo, że nie dość że dopłacą różnicę,
to ponownie przeliczyli wartość samochodu i jeszcze tysiaka dopłacili.
> Sam chciałbym także podjąć jakieś działania w razie gdyby jednak mi
> odmówili pomocy lub nie znaleźli kupca. Gdzie najlepiej szukać chętnych na
> auto po wypadku?
Generalnie tam, gdzie się ogłasza samochody...
> No i jak jest z tym wyrównaniem, bo pytałem prawnika, czytałem w necie i
> niektórzy dostawali wyrównanie do kwoty z wyceny jeżeli nie udało im się
> sprzedać w podanej przez TU cenie, inni znowu nie...
Trzeba czasem powymieniać się pismami i postraszyć sądem.
Wiwo
-
6. Data: 2015-01-15 10:19:21
Temat: Re: szkoda całkowita
Od: "t" <t...@o...pl>
<Pytałem w PZU, to powiedzieli, że mogę zgłosić "prośbę o pomoc w
<zagospodarowaniu wraku" i dostałem odpowiedź, że "Pana prośbę o pomoc w
<zagospodarowaniu wraku przekazano do Kierownika Technicznej Likwidacji
<Szkód w Pojeździe. O decyzji poinformuję osobnym pismem". Oraz, że
<żadnego wyrównania nie dostanę, ale "wrak wyceniony jest na 100%
<prawidłowo i nigdy nie ma problemów ze sprzedażą w tej cenie"
<Z czego wynika, że mogą go w ogóle nie sprzedać i zostanę z tym złomem i
<8000. Widzę, że Twoje TU działa jakoś inaczej, skoro dali taką opcję
<odkupu, w PZU trzeba składać prośbę :)
Poproś na piśmie o wskazanie punktu, który odkupi wrak przez podaną przez
nich cenę, skoro to nie problem ( u mnie był to portal aukcyjny
ubezpieczycieli i kontakt do oferenta) . Z tego co pamiętam mają taki
obowiązek, bo w końcu na jakiejs podstawie to auto wycenili. Poza tym TU ma
ci obowiązek wyrównać całą wartość szkody. Jeśli auta nie uda ci się
sprzedac w cenie jaką oni wykazali ,to muszą ci wyrównać różnicę. Są na to
wyroki sądowe, wystarczy poszukać. Do tego na razie idą trybem "a nóż da
sobie spokój". Wrzuc na razie oferte np. na OLX.pl w tej cenie , którą TU
wskazało. Będziesz miał dowód, że próbowałeś sprzedać za ich cene, ale nie
było chetnych.
pozdrawiam
Tor
-
7. Data: 2015-01-15 18:14:11
Temat: Re: szkoda całkowita
Od: xyz <x...@i...pl>
W dniu 2015-01-10 o 09:05, twistedme pisze:
> Witajcie,
>
> PZU wyceniło mi wrak na 5500zł. Poprosiłem, żeby pomogli mi w
> sprzedaży pozostałości. Wiem, że tak ciężko (w zasadzie pewnie bardzo
> ciężko) powiedzieć, ale raczej chodzi mi o to na ile realnie można
> liczyć, tzn. ile te ich wyceny średnio procentowo różnią się od
> pradziwych stawek rynkowych? Bo pani na infolinii oczywiście twierdzi,
> że wycena jest ok i nie ma nigdy problemów ze sprzedażą zwłok w
> ustalonej przez nich cenie.
>
> Sam chciałbym także podjąć jakieś działania w razie gdyby jednak mi
> odmówili pomocy lub nie znaleźli kupca. Gdzie najlepiej szukać
> chętnych na auto po wypadku?
>
> No i jak jest z tym wyrównaniem, bo pytałem prawnika, czytałem w necie
> i niektórzy dostawali wyrównanie do kwoty z wyceny jeżeli nie udało im
> się sprzedać w podanej przez TU cenie, inni znowu nie...
>
> Proszę o Wasze opinie i przepraszam za lamerskie pytania, ale nie
> musiałem się nigdy zagłębiać w temat, gdyż to moja pierwsza w życiu
> stłuczka...
>
>
> Pozdrawiam
A tak czysto teoretycznie co w sytuacji gdy wartość auta ok 8k pln
(12-13 latek), użytkownik inwestuje w
całe zawieszenie (amorki, sprężyny + cała drobnica), wymienia hamulce
(klocki, tarcze, przewody hamulcowe).
Auto zostaje skasowane po ok 6mc. Czy w takiej sytuacji uda się podbić
wartość auta u TU powyżej średniej wyceny
dla danego modelu w danym wieku?
Co w sytuacji jeśli mamy rachunki na części ale wymiana była we własnym
zakresie bez rachunku z warsztatu?
--
--- xyz
-
8. Data: 2015-01-23 13:05:22
Temat: Re: szkoda całkowita
Od: twistedme <t...@o...pl>
W dniu 2015-01-10 o 09:05, twistedme pisze:
> Witajcie,
>
> PZU wyceniło mi wrak na 5500zł. Poprosiłem, żeby pomogli mi w sprzedaży
> pozostałości. Wiem, że tak ciężko (w zasadzie pewnie bardzo ciężko)
> powiedzieć, ale raczej chodzi mi o to na ile realnie można liczyć, tzn.
> ile te ich wyceny średnio procentowo różnią się od pradziwych stawek
> rynkowych? Bo pani na infolinii oczywiście twierdzi, że wycena jest ok i
> nie ma nigdy problemów ze sprzedażą zwłok w ustalonej przez nich cenie.
>
> Sam chciałbym także podjąć jakieś działania w razie gdyby jednak mi
> odmówili pomocy lub nie znaleźli kupca. Gdzie najlepiej szukać chętnych
> na auto po wypadku?
>
> No i jak jest z tym wyrównaniem, bo pytałem prawnika, czytałem w necie i
> niektórzy dostawali wyrównanie do kwoty z wyceny jeżeli nie udało im się
> sprzedać w podanej przez TU cenie, inni znowu nie...
>
> Proszę o Wasze opinie i przepraszam za lamerskie pytania, ale nie
> musiałem się nigdy zagłębiać w temat, gdyż to moja pierwsza w życiu
> stłuczka...
>
>
> Pozdrawiam
Dzięki wszystkim za rady, dla potomnosci napisze jak zakonczyla sie moja
sprawa. Sprawca ubezpieczony w PZU. Na poczatku wycenili mi auto przed
wypadkiem na 13500, wrak na 5500. Poprosilem, zeby wrak sprzedali swoimi
kanałami. W magiczny sposób po 2 dniach wartość wraku zmieniła się na
2800. Znaleźli kupca za 2500. Dopłacili do 2800, zapłacili za samochód
zastępczy, zapłacili za parkowanie w warsztacie no i oczywiscie kwote
odszkodowania. Wszystko bez ponaglania, bez straszenia sądem itd. Bardzo
dobry kontakt mailowy z panią od likwidacji (odpowiedzi na maila od 10
min. do 2h). Całość trwała 33 dni.
Także generalnie pozytywnie. Jak ktoś ma wybór, kto na drodze w Ciebie
wali :) to pzu moge polecic
pozdro