-
21. Data: 2009-10-27 20:48:40
Temat: Re: swissvoice nie lubi dobrych aku
Od: Konop <k...@g...pl>
> No to zastanów się, czy Twoje nerwy warte są tego. Primo, ładowane na
> okrągło _dobre_ akumulatorki wytrzymują minimum dwa lata tak czy siak,
> a secundo, jak raz na kwartał je rozładujesz przed ponownym
> ładowaniem, to wytrzymają dłużej. A jak zdechną, to możesz jeszcze
> spróbować reanimować przez kilka cykli w ładowarce.
Może nie są warte, ale zmienić przyzwyczajenia domowników (zwłaszcza, że
mieszkam jeszcze z rodzicami ;))... poza tym - jednak w instrukcji
piszą, żeby ładować po rozładowaniu i 99% użytkowników się męczy :/...
> No fajnie, ale może zacznij czytać, a nie słuchać marketingu...
> Ile pisaliśmy tutaj, że NiMH ładowane rezystorem żyją? Ja typuję na
> dwa lata minimum, pytający w wątku napisał, że jego wytrzymały 3 lata.
> Wedle producentów po roku taki akku ładowany non-stop i NIE
> rozładowywany W OGÓLE ma nie mniej niż 80% oryginalnej pojemności i
> nic z niego nie wycieka. Akumulator w normalnym użyciu, który jeszcze
> od czasu do czasu zostanie celowo rozładowany całkiem, będzie się miał
> tylko lepiej.
Masz jakieś źródło takich informacji?? Bo wiesz, co na grupie jest
dyskusja, to słyszę coś innego o ładowaniu NiMH :D... ostatnio się
dowiedziałem, że ładowanie powolne (0,1C) jest najgorsze z możliwych, ma
być -dV i tyle... (faktem jest, że tam chodziło o każde ogniwo osobno!!)
bo przy ładowaniu powolnym dochodzi do przeładowania, szybkiego zużycia
itp... i to chodziło o ładowanie przez 14h, więc powiedzmy, że
przeładowanie następowałoby przez góra 4h ;)... a tu wychodzi, że przez
rok można przeładowywać i i tak będzie ok ;)...
> LiION wprawdzie efektu pamięci ani podobnego nie mają, ale starzeją
> się same z siebie i ich typowy czas życia to 1-2 lata.
> W dodatku LiION nie lubią być: naładowane (bo się wytrąca lit),
> rozładowane (bo degeneracja elektrod), ładowane (bo tak) i gorące. No
> super. Do użytku stand-by jak znalazł, nie?
> Powiedz mi tylko, gdzie mamy zysk?
No do klasycznego użytku Stand-By się nie nadaje... do "rozładuj do
połowy i ładuj" moim zdaniem tak...
>> No lepsze rozwiązanie to jakiś kontroler do ładowania - żeby działało
>> jak w starych komórkach ;)... -?V na przykład ;)
> Nieprawda, nie lepsze. -?V działa dobrze tylko przy szybkim ładowaniu
> akumulatorów rozładowanych. Wcale nie jest dobre przy próbie ładowania
> cel prawie pełnych, ani przy ładowaniu powolnym.
Co to znaczy "przy szybkim ładowaniu"?? 0,2C?? 0,33C?? 0,5C??
> Ja miałem T2288 afair. 3,6V 700mAh 5/4AAA x 3 w osobnych celach.
> Telefon nadal żyje.
Hehe, to w M3888 było 4xAA i można było spokojnie zwykłych baterii AA
używać ;)... tylko potrzebna była inna klapka, aczkolwiek jak bateria
gdzieś siadła, ładowarki nie było, można było kupić baterie i przykleić
je taśmą albo włożyć telefon do futerału - i działało ;)...
Pozdrawiam
Konop
-
22. Data: 2009-10-27 23:38:29
Temat: Re: swissvoice nie lubi dobrych aku
Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>
On Oct 27, 9:48 pm, Konop <k...@g...pl> wrote:
> Masz jakieś źródło takich informacji?? Bo wiesz, co na grupie jest
> dyskusja, to słyszę coś innego o ładowaniu NiMH :D... ostatnio się
> dowiedziałem, że ładowanie powolne (0,1C) jest najgorsze z możliwych, ma
> być -dV i tyle... (faktem jest, że tam chodziło o każde ogniwo osobno!!)
> bo przy ładowaniu powolnym dochodzi do przeładowania, szybkiego zużycia
> itp... i to chodziło o ładowanie przez 14h, więc powiedzmy, że
> przeładowanie następowałoby przez góra 4h ;)... a tu wychodzi, że przez
> rok można przeładowywać i i tak będzie ok ;)...
Źródła info, to w pierwszej kolejności praktyka: Sam mam telefon, w
którym słuchawka ma 3 cele AA jako zasilanie. Dokładnie, to ten
telefon stoi od kilku lat u mojej dziewczyny. Dzwonię z niego raz na
kilka tygodni do domu, dziewczyna używa go tylko, jeśli ktoś do niej
zadzwoni, co rzadko się zdarza (bo jej komórka ma "stacjonarny" numer,
więc ludzie wolą dzwonić na nią, koszt ten sam). W ten sposób akku
jest molestowany już... dobre kilka lat. Ostatnio wymieniałem w tym
telefonie accu sześć lat temu. Oryginalne accu wytrzymały coś cztery
lata. Nadal można powisieć na telefonie godzinę ciurkiem, choć na
pewno te accu już pełnej pojemności nie mają.
W bazie tego telefonu jest akku podtrzymania na wypadek braku prądu,
ponieważ zawsze prąd jest, to ten akku jest katowany non-stop
przeładowaniem, zdechł po trzech latach całkiem (zwarcie wewnętrzne w
jednej z cel).
teraz datasheety akku, np. GP: http://www.gpbatteries.com/pic/160aah.pdf
Podają, że ciągłe przeładowanie prądem 0.1C nie prowadzi do
zewnętrznych uszkodzeń typu wyciek elektrolitu przez minimum rok non
stop.
Info o 80% pojemności pochodzi z datasheetu cel przemysłowych NiCd,
pomieszałem sprawy i odszczekuję, że jakiś producent to napisał w ten
sposób o NiMH.
> No do klasycznego użytku Stand-By się nie nadaje... do "rozładuj do
> połowy i ładuj" moim zdaniem tak...
Ale nadal nie widzę zysku na żywotności.
Widzę oczywiście, że np. w takim telefonie komórkowym inne zalety
Lijonek przeważają szalę, ale nie jest to żywotność.
> > Nieprawda, nie lepsze. -?V działa dobrze tylko przy szybkim ładowaniu
> > akumulatorów rozładowanych. Wcale nie jest dobre przy próbie ładowania
> > cel prawie pełnych, ani przy ładowaniu powolnym.
> Co to znaczy "przy szybkim ładowaniu"?? 0,2C?? 0,33C?? 0,5C??
powyżej 0.5C. Spójrz do tego dataszita GP. -?V to oznacza, że napięcie
musi spaść. Zobacz, że na wykresie prawo-góra napięcie spada przy 1C
tuż po 100%, ale przy 0.5C dopiero około 110-120% wpakowanego ładunku.
W ten sposób akku zostają o 10-20% przeładowane i to prądem znacznie
powyżej tego "prądu bezpiecznego przeładowania ad mortum defecatum". W
dodatku jeśli akku przy starcie ładowania są prawie pełne, to wykrycie
końca ładowania jest jeszcze bardziej utrudnione. To na prawdę nie ma
sensu przy zastosowaniu typu telefon na bazie.
Spróbuj spojrzeć na to jeszcze z tej strony: można zrobić logikę
zaawansowaną, która będzie czekała, aż telefon się rozładuje do połowy
i dopiero wtedy zacznie ładować. Załóżmy, że do utrzymania
satysfakcjonującego czasu stand-by po zdjęciu z bazy, jak i rozmowy,
potrzeba 500mAh. Stosując taką strategię ładowania musisz wsadzić cele
1000mAh, bo nie wiadomo, kiedy użytkownik zdejmie słuchawkę z bazy. No
ale jak już wsadzisz tam cele 1000mAh to możesz wywalić tę
inteligentną elektronikę i zastąpić ją rezystorem, bo ile lat
potrzeba, żeby te - teraz zawsze naładowane - 1000mAh zdechło do
poniżej 500mAh? Teraz jeszcze zamiast ładowarki 1A potrzeba tylko
70mA, więc zamiast marnować prąd cały dzień na bieg jałowy, żeby przez
godzinę dać 1A, można wsadzić zasilacz, który będzie cały czas
pracował ze znamionową mocą. Jak zrobić to uczciwie, to mamy jeszcze
oszczędność prądu.
Nie zawsze rozwiązania najbardziej zaawansowane technicznie są
najlepsze.
--
Marek
-
23. Data: 2009-10-28 00:23:04
Temat: Re: swissvoice nie lubi dobrych aku
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Marek,
Wednesday, October 28, 2009, 12:38:29 AM, you wrote:
[...]
> teraz datasheety akku, np. GP: http://www.gpbatteries.com/pic/160aah.pdf
> Podają, że ciągłe przeładowanie prądem 0.1C nie prowadzi do
> zewnętrznych uszkodzeń typu wyciek elektrolitu przez minimum rok non
> stop.
> Info o 80% pojemności pochodzi z datasheetu cel przemysłowych NiCd,
> pomieszałem sprawy i odszczekuję, że jakiś producent to napisał w ten
> sposób o NiMH.
Ale nawet te 160aah to nie są typowe AA - właśnie ta literka "h" na
końcu oznacza ogniwa do ciągłego ładowania małym prądem...
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)
-
24. Data: 2009-10-28 12:10:53
Temat: Re: swissvoice nie lubi dobrych aku
Od: Konop <k...@g...pl>
> teraz datasheety akku, np. GP: http://www.gpbatteries.com/pic/160aah.pdf
> Podają, że ciągłe przeładowanie prądem 0.1C nie prowadzi do
> zewnętrznych uszkodzeń typu wyciek elektrolitu przez minimum rok non
> stop.
I rozumiem, że te dane dotyczą pojedynczego ogniwa, tak??
>> Co to znaczy "przy szybkim ładowaniu"?? 0,2C?? 0,33C?? 0,5C??
> powyżej 0.5C. Spójrz do tego dataszita GP. -?V to oznacza, że napięcie
> musi spaść. Zobacz, że na wykresie prawo-góra napięcie spada przy 1C
> tuż po 100%, ale przy 0.5C dopiero około 110-120% wpakowanego ładunku.
> W ten sposób akku zostają o 10-20% przeładowane i to prądem znacznie
> powyżej tego "prądu bezpiecznego przeładowania ad mortum defecatum". W
> dodatku jeśli akku przy starcie ładowania są prawie pełne, to wykrycie
> końca ładowania jest jeszcze bardziej utrudnione. To na prawdę nie ma
> sensu przy zastosowaniu typu telefon na bazie.
I też rozumiem, że wykres ten dotyczy pojedynczego ogniwa, a przy
ładowaniu ogniw szeregowo jest gorzej, tak??
> Spróbuj spojrzeć na to jeszcze z tej strony: można zrobić logikę
> zaawansowaną, która będzie czekała, aż telefon się rozładuje do połowy
> i dopiero wtedy zacznie ładować. Załóżmy, że do utrzymania
(...)
> Nie zawsze rozwiązania najbardziej zaawansowane technicznie są
> najlepsze.
Ja to rozumiem, chodzi mi tylko o coś innego... ten wątek konkretnie:
http://groups.google.pl/group/pl.misc.elektronika/br
owse_thread/thread/679b409b8cc0677c/8c2dfc61cab6b2c5
?hl=pl&q=Konop+%C5%82adowarka+NiMH+group:pl.misc.ele
ktronika
Wypowiedzi grupowiczów:
Twoja:
"Dla pojedynczych ognw ten prog lezy duzo nizej, o ile nizej - zalezy
od jakosci pomiaru napiecia, ale 0.25C jest bezproblemowe. Eneloopy
2000mAh ladowane 0.5A (0.25C) pokazuja za kazdym razem, ze wziely ca.
2200mAh (liczac od pustego), co miesci sie w normie sprawnosci
ladowania NiMH = czytaj: -dV dziala poprawnie i nie snuj juz teorii... "
Wtedy 0,25C, dziś 0,5C?? No chyba, że dziś pisałeś o pakietach, a wtedy
o pojedynczych ogniwach, to wszystko się zgadza. Ale moim zdaniem ten
datasheet dzisiejszy tyczy się właśnie pojedynczego ogniwa...
entroper:
"Ładowanie 0.1C szkodzi, bo jest ładowaniem totalnie "na pałę" (...).
NiMH nie radzi sobie z nawet malutkimi prądami, których nie ma już gdzie
upchnąć."
A tu wychodzi, że ładowanie 0,1C przez cały rok szkodzi nieznacznie...
Dodam, że wtedy mowa była o ładowaniu 0,1C przez 14 godzin, a nie cały
rok ;)...
No i trochę się w tym wszystkim gubię i tyle......
Pozdrawiam
Konop
-
25. Data: 2009-10-28 13:55:48
Temat: Re: swissvoice nie lubi dobrych aku
Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>
On Oct 28, 1:23 am, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> wrote:
> Ale nawet te 160aah to nie są typowe AA - właśnie ta literka "h" na
> końcu oznacza ogniwa do ciągłego ładowania małym prądem...
Ale ta notka o ładowaniu non-stop przez minimum rok pojawia się nie
tylko w serii H...
I nie tylko u GP.
Marek
-
26. Data: 2009-10-28 14:10:29
Temat: Re: swissvoice nie lubi dobrych aku
Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>
On Oct 28, 1:10 pm, Konop <k...@g...pl> wrote:
> I też rozumiem, że wykres ten dotyczy pojedynczego ogniwa, a przy
> ładowaniu ogniw szeregowo jest gorzej, tak??
Tak / tak
> "Dla pojedynczych ognw ten prog lezy duzo nizej, o ile nizej - zalezy
> od jakosci pomiaru napiecia, ale 0.25C jest bezproblemowe. Eneloopy
[...]
> Wtedy 0,25C, dziś 0,5C?? No chyba, że dziś pisałeś o pakietach, a wtedy
> o pojedynczych ogniwach, to wszystko się zgadza. Ale moim zdaniem ten
> datasheet dzisiejszy tyczy się właśnie pojedynczego ogniwa...
Tak, wtedy pisałem o pakietach, ale w pakietach jest jeszcze gorzej.
Kontekst wtedy był jednak inny. Wtedy chodziło o ogniwa użytkowane
cyklicznie, czyli ładujesz puste ogniwa i wykorzystujesz większość
pojemności. W takiej sytuacji te 10-20% przeładowania nie jest takie
krytyczne. Pojawia się stosunkowo rzadko w porównaniu do ilości
przepływającego przez ogniwo ładunku. Ujmijmy to (wiem, że to nie jest
poprawne technicznie): przeładowujemy raz na 1000 zużytych mAh i
powiedzmy, że raz na dwa dni.
Teraz rozmawiamy o telefonie, który w normalnym użytkowaniu jest za
każdym razem odkładany na bazę, ale od czasu do czasu nie. Teraz, żeby
realnie nie niszczyć akku musimy za każdym razem wykryć naładowanie z
możliwie małym błędem, bo ładowanie rozpoczynamy na nowo co każde
zużyte powiedzmy 10mAh i nawet kilka-kilkanaście razy na dzień. W
takiej sytuacji cykliczne przeładowywanie sporym prądem ma pełne prawo
zauważalnie skrócić żywot akku i lepiej zrezygnować z ładowania dużym
prądem i przejść na ciągłe ładowanie podtrzymujące.
> entroper:
> "Ładowanie 0.1C szkodzi, bo jest ładowaniem totalnie "na pałę" (...).
> NiMH nie radzi sobie z nawet malutkimi prądami, których nie ma już gdzie
> upchnąć."
To IMO nieprawda. LiION nie potrafią sobie poradzić z żadnym stopniem
przeładowania, ale NiMH już tak - byle prąd był odpowiednio mały.
> A tu wychodzi, że ładowanie 0,1C przez cały rok szkodzi nieznacznie...
> Dodam, że wtedy mowa była o ładowaniu 0,1C przez 14 godzin, a nie cały
> rok ;)...
Ale tu musisz zdecydować, co uznamy za znacznie, a co - nieznacznie.
Weźmy przykład #1: masz akku do aparatu foto. Pojemność spadła do 60%
oryginalnej, wydajność prądowa spadła z 10A do 1A. Aparat wyłącza się
na akku przy ładowaniu lampy błyskowej, a bez niej zamiast cały dzień
działa pół dnia. Akku są dla użytkownika bezwartościowe, zużyte.
Przykład #2: Te same akku w aplikacji w telefonie: czas standby spadł
z dwóch tygodni do tygodnia, ale użytkownik tego nawet nie zauważa, bo
telefon leży na bazie. W czasie rozmowy telefon bierze 100mA, więc
spadku wydajności prądowej nie widać a gadać można nadal kilka godzin.
Akku jest nadal w pełni użyteczny, większość użytkowników nawet nie
jest świadoma pogorszenia jego parametrów.
> No i trochę się w tym wszystkim gubię i tyle......
Bo usiłujesz przyłożyć do wszystkiego jedną miarę i znaleźć jedno
panaceum na ładowanie akumulatorów. Nie ma takiego numeru...
Marek
-
27. Data: 2009-10-28 17:30:18
Temat: Re: swissvoice nie lubi dobrych aku
Od: "Papkin" <s...@s...net>
> Jesli akumulatory wytrzymuja "kilka lat", to moze rozsadni elektronicy
> ? Po co lepiej, skoro tak jest dobrze ?
Kilka to 2 z hakiem, moze trzy ale juz od roku mega szybko sie rozladowuja :(
> A tak po prawdzie to wcale nie tak latwo poprawnie ladowac NiCd/MH.
>
>
DECT pana sonika mial ladowane impulsowe i jakas logike, akumulator z sluchawki
ktora siedziala cala noc na zasilaniu byl zimny. Czyli sie ladowanie konczylo.
Ale byl 2x drozszy. Kto tanio kupuje, dwa razy kupuje.
-
28. Data: 2009-10-28 18:42:23
Temat: Re: swissvoice nie lubi dobrych aku
Od: Wmak <w...@g...pl>
On 28 Paź, 18:30, "Papkin" <s...@s...net> wrote:
> DECT pana sonika mial ladowane impulsowe i jakas logike, akumulator z sluchawki
> ktora siedziala cala noc na zasilaniu byl zimny. Czyli sie ladowanie konczylo.
> Ale byl 2x drozszy. Kto tanio kupuje, dwa razy kupuje.
Nie zawsze...
Mój Swissvoice Avena, dosyć tani, też ma impulsowe ładowanie z
nienajgorszą logiką.
Ja ładuję go, gdy zaczyna się upominać ale większość użytkowników
odkładałaby go za każdym razem na bazę
(znam takich, co nawet odnoszą po rozmowie do drugiego pokoju, zamiast
położyć pod ręką)
i nic złego z baterią by się nie stało.
Na "zmęczonych" akumulatorkach pracuje krócej ale nie robi głupot -
resetował się tylko przy pomiarze prądu miliamperomierzem na zakresie
200mA - 2 omy szeregowej oporności, więc nic dziwnego.
Dla odmiany wspomniany wcześniej Maxcom (DECT + SKYPE), fabryczne NiMh
600mAh, ładuje się prądem ok 80 mA (ograniczanym rezystorami w
podstawce ładowarki) a gdy uzna, że ma dosyć to przestają migać
segmenty symbolu baterii i prąd szybciutko spada poniżej 40 mA.
Przetrzymany w podstawce robi się lekko ciepły.
Niestety, nie lubi "miękkich" akumulatorków i resetuje się po
włączeniu głośnika, jak telefon inicjatora tego wątku.
Wymieniłem aku na 1000mAh, zwiększyłem prąd ładowania do 100mA,
dorobiłem w ładowarce diodę gasnącą gdy prąd spadnie do 40 mA (były
puste miejsca na płyteczce na dwa tranzystory i rezystorki) - od roku
bez zarzutu.
-
29. Data: 2009-10-28 22:23:21
Temat: Re: swissvoice nie lubi dobrych aku
Od: "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@send.no.spam>
zlotowinfo wrote:
> teoria spiskowa? większość aku na rynku to gówno, choćby nie wiem
> jakie były to chwila po zdjęciu z ładowarki, gdzie telefon pokazuje
> że naładował to chyba za krótko
Nie wiem jak u Ciebie, ale ja moge kupićjeszcze kilka typów NiMH wartych
uwagi, np. Eneloop Sanyo.
> ja widzę że to raczej problem z ładowarką telefonu, używam prawie
> codziennie camelion do przenośnego komputerka PSIOn i nie narzekam
Mamy XXI wiek, i wartobyłoby wiedzieć jak działają >mierne marki< typy
Cameliona. Jak kupią ogniwa niezłe to sprzedają niezłe, a jak szrot na
kilogramy to też go sprzedają i to z identyczną nalepeczką - kwestia
szczęscia ;-)
> muszę popróbować włożyć akumulatorki naładowane w innej ładowarce jak
> już pare osób o tym wspominało
To na pewno im nie zaszkodzi, pod warunkiem iż ładowarka jest porządna. Przy
okazji zobacz ile one mają pojemności :-)
--
pozdrawiam
Mikolaj
-
30. Data: 2009-10-29 00:46:43
Temat: Re: swissvoice nie lubi dobrych aku
Od: Konop <k...@g...pl>
> Bo usiłujesz przyłożyć do wszystkiego jedną miarę i znaleźć jedno
> panaceum na ładowanie akumulatorów. Nie ma takiego numeru...
OK, dzięki za obszerne wyjaśnienia, nie mam więcej pytań co do
akumulatorków ;)...
Pozdrawiam
Konop