-
11. Data: 2015-11-13 12:30:10
Temat: Re: starzenie opon
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Fri, 13 Nov 2015 12:14:44 +0100, w
<5645c637$0$22831$65785112@news.neostrada.pl>, Miroo
<b...@b...brak.i.juz> napisał(-a):
> W dniu 2015-11-12 o 20:54, J.F. pisze:
> > http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/9054114,czy-o
pony-sie-starzeja-jak-dobierac-opony-samochodowe-i-n
a-co-zwracac-uwage-wymiana-opon,id,t.html
> >
> >
> > "1 rok przechowywania ma taki wplyw jak 3 tygodnie normalnej jazdy lub 1
> > tydzien jazdy ze zlym cisnieniem".
>
> No to moje opony po 5 latach jeżdżenia postarzały się o ponad pół wieku,
> zakładając, że cały czas miałem prawidłowe ciśnienie, bo jak nie, to
> nawet o 150 lat.
> Kto na ochotnika założy nówki nieśmigane 100-letnie opony?
> Może ten, kto takie głupoty wymyśla...
Chyba nie w tę mańkę myślisz co trzeba.
-
12. Data: 2015-11-13 14:42:08
Temat: Re: starzenie opon
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5644ee92$0$650$65785112@news.neostrada.pl...
> http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/9054114,czy-o
pony-sie-starzeja-jak-dobierac-opony-samochodowe-i-n
a-co-zwracac-uwage-wymiana-opon,id,t.html
>
> "1 rok przechowywania ma taki wplyw jak 3 tygodnie normalnej jazdy lub 1
> tydzien jazdy ze zlym cisnieniem".
>
> No no - ciekawe, branza sama tak mowi ... czyzby zadna hurtownia nie
> chciala kupowac opon, bo za duze straty jak sie nie sprzedadza ? :-)
>
Różne opony różnie sie starzeją.
Kupiłem w okolicach 2003 roku nowe Dębice, chyba model Passio, do prywatnego
samochodu. Potem ten samochód więcej stał niż jeździł. Po 3 latach zacząłęm
go użytkować normalnie i byłem zaskoczony słabą przyczepnością opon (wtedy 3
letnich). Na suchym udawało się jechać, ale na mokrym był koszmar. Jeździło
się dosłownie jak po lodzie, bałem się przekraczać 40km/h. Po przejechanych
kilkuset kilometrach troszkę się poprawiło i można było jeździć nawet dwa
razy szybciej. :)
Teraz z drugiego bieguna. Rozmawiałem kiedyś z człowiekiem, który mówił, że
jeździ cały czas na oponach, na których samochód wyjechał z fabryki.
Samochód miał już 15 lat. :)
--
Pozdrawiam,
yabba
-
13. Data: 2015-11-13 16:41:53
Temat: Re: starzenie opon
Od: AL <a...@s...tam.pl>
On 2015-11-13 14:42, yabba wrote:
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:5644ee92$0$650$65785112@news.neostrada.pl...
>> http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/9054114,czy-o
pony-sie-starzeja-jak-dobierac-opony-samochodowe-i-n
a-co-zwracac-uwage-wymiana-opon,id,t.html
>>
>>
>> "1 rok przechowywania ma taki wplyw jak 3 tygodnie normalnej jazdy lub 1
>> tydzien jazdy ze zlym cisnieniem".
>>
>> No no - ciekawe, branza sama tak mowi ... czyzby zadna hurtownia nie
>> chciala kupowac opon, bo za duze straty jak sie nie sprzedadza ? :-)
>>
>
> Różne opony różnie sie starzeją.
> Kupiłem w okolicach 2003 roku nowe Dębice, chyba model Passio, do
> prywatnego
> samochodu. Potem ten samochód więcej stał niż jeździł. Po 3 latach zacząłęm
> go użytkować normalnie i byłem zaskoczony słabą przyczepnością opon
> (wtedy 3
> letnich). Na suchym udawało się jechać, ale na mokrym był koszmar. Jeździło
> się dosłownie jak po lodzie, bałem się przekraczać 40km/h. Po przejechanych
> kilkuset kilometrach troszkę się poprawiło i można było jeździć nawet dwa
> razy szybciej. :)
>
>
> Teraz z drugiego bieguna. Rozmawiałem kiedyś z człowiekiem, który mówił,
> że jeździ cały czas na oponach, na których samochód wyjechał z fabryki.
> Samochód miał już 15 lat. :)
>
>
opona się nie rozpadnie - spoko (czasami słuchając niektórych
dziennikarzy powinna się juz dawno sama unicestwić :).
Moja mama np. jezdzila tyle swoim Polo (od nowosci, przez ok 15 lat
zrobila < 40kkm :)
Bieżnik opony był całkiem, całkiem, guma nawet nie pękała, nie
wybrzuszyła się, etc (na oko wyglądała w porządku) - jednak na mokrym
było już niestety baaardzo ślisko (guma zrobiła się twarda).
W zeszłym roku Polo od mamy dostał nowe ogómienie (tym razem całoroczne
- choć zima praktycznie nie jeździ :)
-
14. Data: 2015-11-13 17:02:51
Temat: Re: starzenie opon
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 2015-11-13 o 14:42, yabba pisze:
> Kupiłem w okolicach 2003 roku nowe Dębice, chyba model Passio, do
> prywatnego
> samochodu. Potem ten samochód więcej stał niż jeździł. Po 3 latach zacząłęm
> go użytkować normalnie i byłem zaskoczony słabą przyczepnością opon
> (wtedy 3
> letnich). Na suchym udawało się jechać, ale na mokrym był koszmar. Jeździło
> się dosłownie jak po lodzie, bałem się przekraczać 40km/h.
Słynne Passio - opony samobójców.
Też je miałem (dwa miesiące).
Jacek
-
15. Data: 2015-11-13 17:47:32
Temat: Re: starzenie opon
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> Słynne Passio - opony samobójców.
> Też je miałem (dwa miesiące).
> Jacek
potwierdzam. mialem 2 x po jednym sezonie i nigdy wiecej
-
16. Data: 2015-11-13 17:55:05
Temat: Re: starzenie opon
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> Moja mama np. jezdzila tyle swoim Polo (od nowosci, przez ok 15 lat
> zrobila < 40kkm :)
> Bieżnik opony był całkiem, całkiem, guma nawet nie pękała, nie
> wybrzuszyła się, etc (na oko wyglądała w porządku) - jednak na mokrym
> było już niestety baaardzo ślisko (guma zrobiła się twarda).
mialem z pierwszym punciakiem od nowosci michelin energysaver czy coś
takeigo. Po 8-9 latach jak miały jeszcze ze 3-4mm bieznika usunąłem je
tylko dlatego ze na całej bocznej powierchni pojawiły się pęknięcia
(malutkie). To wzbudziło moje wątpliwości czy mi nie strzelą przy dużej
prędkości (a wtedy jeździłem jak debil).
Teraz z michelina mam zimowki alpin3 ktore maja hmmm.... 7 lat?
bieznika jeszcze z 5mm spokojnie jak nie lepiej i brak oznak zużycia
gumy(na bokach).
tak więc to starzenie można sobie w buty wsadzic, a przyjąć jako punkt
graniczny te 8-10 lat, gdzie i tak większość samochodów zmieni kapcie
2-3 razy.
-
17. Data: 2015-11-13 18:52:45
Temat: Re: starzenie opon
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Jacek" <k...@a...com> napisał w wiadomości
news:n251ja$bu0$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2015-11-13 o 14:42, yabba pisze:
>> Kupiłem w okolicach 2003 roku nowe Dębice, chyba model Passio, do
>> prywatnego
>> samochodu. Potem ten samochód więcej stał niż jeździł. Po 3 latach
>> zacząłęm
>> go użytkować normalnie i byłem zaskoczony słabą przyczepnością opon
>> (wtedy 3
>> letnich). Na suchym udawało się jechać, ale na mokrym był koszmar.
>> Jeździło
>> się dosłownie jak po lodzie, bałem się przekraczać 40km/h.
> Słynne Passio - opony samobójców.
> Też je miałem (dwa miesiące).
Nowe Passio zachowywały się dobrze przez pierwszy rok użytkowania.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
18. Data: 2015-11-13 18:52:46
Temat: Re: starzenie opon
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 2015-11-13 o 18:52, yabba pisze:
> Nowe Passio zachowywały się dobrze przez pierwszy rok użytkowania.
Tak, pod warunkiem, że nie padało ;-)
Jacek
-
19. Data: 2015-11-13 19:02:06
Temat: Re: starzenie opon
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "AL" <a...@s...tam.pl> napisał w wiadomości
news:n2507o$4qo$1@dont-email.me...
> On 2015-11-13 14:42, yabba wrote:
>> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:5644ee92$0$650$65785112@news.neostrada.pl...
>>> http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/9054114,czy-o
pony-sie-starzeja-jak-dobierac-opony-samochodowe-i-n
a-co-zwracac-uwage-wymiana-opon,id,t.html
>>>
>>>
>>> "1 rok przechowywania ma taki wplyw jak 3 tygodnie normalnej jazdy lub 1
>>> tydzien jazdy ze zlym cisnieniem".
>>>
>>> No no - ciekawe, branza sama tak mowi ... czyzby zadna hurtownia nie
>>> chciala kupowac opon, bo za duze straty jak sie nie sprzedadza ? :-)
>>>
>>
>> Różne opony różnie sie starzeją.
>> Kupiłem w okolicach 2003 roku nowe Dębice, chyba model Passio, do
>> prywatnego
>> samochodu. Potem ten samochód więcej stał niż jeździł. Po 3 latach
>> zacząłęm
>> go użytkować normalnie i byłem zaskoczony słabą przyczepnością opon
>> (wtedy 3
>> letnich). Na suchym udawało się jechać, ale na mokrym był koszmar.
>> Jeździło
>> się dosłownie jak po lodzie, bałem się przekraczać 40km/h. Po
>> przejechanych
>> kilkuset kilometrach troszkę się poprawiło i można było jeździć nawet dwa
>> razy szybciej. :)
>>
>>
>> Teraz z drugiego bieguna. Rozmawiałem kiedyś z człowiekiem, który mówił,
>> że jeździ cały czas na oponach, na których samochód wyjechał z fabryki.
>> Samochód miał już 15 lat. :)
>>
>>
> opona się nie rozpadnie - spoko (czasami słuchając niektórych dziennikarzy
> powinna się juz dawno sama unicestwić :).
>
Rozpadnie się, rozpadnie - to również zależy od opony. W moim obecnym
samochodzie opony fabryczne dojeździły do 7 lat i zaczęły pękać po bokach. W
jednej oponie zrobił się bąbel, który pękł mi w czasie jazdy. Pozostałe
opony też nie wyglądały zachęcająco i wszystkie poszły do wymiany.
> Moja mama np. jezdzila tyle swoim Polo (od nowosci, przez ok 15 lat
> zrobila < 40kkm :)
> Bieżnik opony był całkiem, całkiem, guma nawet nie pękała, nie wybrzuszyła
> się, etc (na oko wyglądała w porządku) - jednak na mokrym było już
> niestety baaardzo ślisko (guma zrobiła się twarda).
>
> W zeszłym roku Polo od mamy dostał nowe ogómienie (tym razem całoroczne -
> choć zima praktycznie nie jeździ :)
>
--
Pozdrawiam,
yabba
-
20. Data: 2015-11-13 19:05:51
Temat: Re: starzenie opon
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Jacek" <k...@a...com> napisał w wiadomości
news:n2581d$i4c$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2015-11-13 o 18:52, yabba pisze:
>> Nowe Passio zachowywały się dobrze przez pierwszy rok użytkowania.
> Tak, pod warunkiem, że nie padało ;-)
Może to zależało od serii produkcyjnej, ale moje nowe Passio na deszczu
trzymały poprawnie. Gorzej niż poprzednie Pirelli, ale poprawnie.
Ale tak jak pisałem starsze Passio, 3 letnie, były gorsze niż fatalne.
--
Pozdrawiam,
yabba