-
1. Data: 2009-08-04 20:26:18
Temat: spawanie blach karoseryjnych palnikiem "na styk"
Od: "Jackare" <...@s...de.pl>
przymierzam się do samodzielnego wykonania kilku drobnych napraw tą
technologią. Chętnie wysuchałbym jakichś porad, patentów i ostrzeżeń.
--
Jackare
-
2. Data: 2009-08-04 20:40:29
Temat: Re: spawanie blach karoseryjnych palnikiem "na styk"
Od: żółta pięta <...@...a>
>Chętnie wysuchałbym jakichś porad, patentów i ostrzeżeń.
zapomnij. kup migomat.
-
3. Data: 2009-08-04 21:47:27
Temat: Re: spawanie blach karoseryjnych palnikiem "na styk"
Od: "wt" <s...@p...onet.pl>
> zapomnij. kup migomat.
Lutowanie twarde palnikiem powinno wyjść nawet amatorowi. A jak nie to
sprawdzona technologia. Wiertarka, małe śrubki albo nity zrywalne, blacha,
szpachla. Wyjdzie jak nowy i na jakiś czas wytrzyma.
-
4. Data: 2009-08-05 06:43:02
Temat: Re: spawanie blach karoseryjnych palnikiem "na styk"
Od: "Jackare" <...@s...de.pl>
>> zapomnij. kup migomat.
Migomat mam ale nie o to pytam.
> Lutowanie twarde palnikiem powinno wyjść nawet amatorowi. A jak nie to
> sprawdzona technologia. Wiertarka, małe śrubki albo nity zrywalne, blacha,
> szpachla. Wyjdzie jak nowy i na jakiś czas wytrzyma.
Nie nie nie, żadne nity śrubki i przede wszystkim żadne szpachle. Chodzi mi
o całkowicie klasyczną technologię naprawy i tu pytanie: lutowanie twarde
czy spawanie. Lutowanie twarde to z mojej strony żaden problem, ale pytam o
spawanie, takie klasyczne z przetopem materiału "na styk" krawędź do
krawędzi. Na co uważać, jakiego drutu (grubość) użyć.
Jak pracować palnikiem aby uniknąc pofałdowania blachy na skutek
temperatury:
- spawać szwem, czy punktować, jeżeli punktować to w jakiej kolejności a
może w ogóle spawać przez punktowanie ?
- grzać krótko (miejscowo) czy długo (szew) ?
- chłodzić blachę czy nie ?
- spawać w prawo czy w lewo ?
- czy blacha (spaw) po spawaniu gazowym wymaga odpuszczania ?
- wywijać krawędzie czy nie ( w przypadku jeżeli jest taka mozliwość)?
- czym szlifować spawaną blachę: szlifierką prostą z kamieniem (ok 12 tys
obr) czy kątówką z tarczą do szlifowania lub kamieniem ?
- czy "nowoczesne" blachy karoseryjne (mam trochę tego materiału na wstawki)
które są bodajże molibdenowane, cynkowane i ogólnie traktowane jakąś chemią,
w ogóle znoszą pracę z palnikiem ?
Wyrównanie powierzchni po spawaniu i szlifowaniu zamierzam wykonać także
klasycznie przez lutowanie cyną. Szpachla jeżeli już to cieniutka warstwa
fillera pod lakier.
Wiem że teoria teorią i trzeba sobię tą umiejętność wypracować poprzez
praktykę, ale chciałbym uniknąć odkrywania Ameryki przynajmniej w części
teoretycznej.
--
Jackare
-
5. Data: 2009-08-05 09:16:03
Temat: Re: spawanie blach karoseryjnych palnikiem "na styk"
Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>
> Jak
Abyś się czasem czegoś takiego tu nie dowiedział :-(
Popytaj ewentualnie na grupie "inżynieria".
Pozdrawiam
Jacek
-
6. Data: 2009-08-05 16:25:19
Temat: Re: spawanie blach karoseryjnych palnikiem "na styk"
Od: "Jackare" <...@s...de.pl>
Użytkownik "Agent 0700" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h5bikn$cmp$1@inews.gazeta.pl...
>> Jak
>
> Abyś się czasem czegoś takiego tu nie dowiedział :-(
>
> Popytaj ewentualnie na grupie "inżynieria".
>
> Pozdrawiam
>
> Jacek
jest crosspost na obydwie
--
Jackare
-
7. Data: 2009-08-08 13:41:48
Temat: Re: spawanie blach karoseryjnych palnikiem "na styk"
Od: żółta pięta <...@...a>
> Abyś się czasem czegoś takiego tu nie dowiedział :-(
no przeciez sie dowiedzial. odpowiedzialem mu.
-
8. Data: 2009-08-23 18:53:43
Temat: Re: spawanie blach karoseryjnych palnikiem "na styk"
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Jackare pisze:
> przymierzam się do samodzielnego wykonania kilku drobnych napraw tą
> technologią. Chętnie wysuchałbym jakichś porad, patentów i ostrzeżeń.
A jaką przewagę ma ta technologia nad pospawaniem tego migomatem i potem
wyrównaniem spawu na gładko?
-
9. Data: 2009-08-23 19:55:57
Temat: Re: spawanie blach karoseryjnych palnikiem "na styk"
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> Jackare pisze:
> > przymierzam się do samodzielnego wykonania kilku drobnych napraw tą
> > technologią. Chętnie wysuchałbym jakichś porad, patentów i ostrzeżeń.
>
> A jaką przewagę ma ta technologia nad pospawaniem tego migomatem i potem
> wyrównaniem spawu na gładko?
Ma kolosalną przewagę. Migomat nie umożliwia spawania zardzewiałych cienkich
blach. Od razy wypala dziury. Mogomat jest dobry do spawania całych elementów.
Nawet jest specjalna metoda spawania mogomatem imitująca zgrzewanie. Palnikiem
acetylenowym można spawać zardzewiałe cienkie blachy. Można precyzyjnie wycinać
elementy. Dla wykwalifikowanego spawacza nie jest problemem redukcja rdzy do
żelaza. Spawanie palnikiem acetylenowym przy samochodzie to sztuka wymagająca
bardzo wysokich kwalifikacji. W zamian dająca doskonale efekty. Metody spawania
elektrycznego nadają się do nie skorodowanych samochodów i nie wymagają żadnych
kwalifikacji z wyjątkiem umiejętności przyłożenia palnika do blachy. Mig to
typowa metoda napraw powypadkowych. Spawanie gazowe to metoda pozwalająca
odtworzyć uszkodzone elementy.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2009-08-24 23:08:46
Temat: Re: spawanie blach karoseryjnych palnikiem "na styk"
Od: "Jackare" <...@s...de.pl>
>
> A jaką przewagę ma ta technologia nad pospawaniem tego migomatem i potem
> wyrównaniem spawu na gładko?
prowadzi do zetknięcia się z rzadką umiejętnością nieocenioną np przy
naprawach pojazdów zabytkowych, szczelnym spawaniu rur z blach
cienkościennych itp.
Mam samochód przy którym wygląd nie jest najważniejszym kryterium, chętnie
więc nauczę się czegoś nowego :)
--
Jackare