-
41. Data: 2012-02-14 01:06:49
Temat: Re: ProCalc
Od: n...@m...invalid
W dniu 13.02.2012 r. 23:13, Marcin Kral pisze:
> On 13 Lut, 22:15, n...@m...invalid wrote:
>> W dniu 13.02.2012 r. 19:36, Marcin Kral pisze:
>>> Akurat WinForms w znakomitej wiekszosci dzialaja.
>> Despite
>>> The easiest way to describe what Mono currently supports is:
>>> Everything in .NET 4.0 except WPF, EntityFramework and WF, limited WCF.
>> ?
> Tutaj WF odnosi się do Workflow Foundation, nie do WinForms.
Haha. Dzięki za objaśnienie.
--
Pozdrawiam
-
42. Data: 2012-02-14 08:26:08
Temat: Re: ProCalc
Od: Krzysiek Kowaliczek <k...@g...com>
On 13 Lut, 17:48, "Wojciech \"Spook\" Sura" <s...@s...op.pl>
wrote:
> Wszystko mam napisane od zera. Tokenizer wygenerowałem własnym programem
> (sprzedajesz mu serię wyrażeń regularnych, on produkuje bardzo szybki
> tokenizer rozpoznający te wyrażenia); wiem o istnieniu Flexa i Bisona, ale
> Flex mnie doprowadzał do szału tym, że produkował gotowy program, gdy mój
> programik generuje klasę lub zestaw funkcji.
Ja piszę leksery ręcznie lub używam najszybszego leksera pod słońcem o
nazwie RE2C ( http://re2c.org/ ).
> Generator tokenizerów kiedyś
> prezentowałem na grupach, ale nie spotkał się z większym zainteresowaniem.
Ja chciałem kiedyś zobaczyć, ale udostępniasz tylko binarkę
windowsową. Raz, że używam Linuksa, po drugie nie uruchamiam binarek
z niepewnego źródła. Czemu nie udostępnisz kodu źródłowego?
Pozdrawiam
KK
-
43. Data: 2012-02-14 09:33:07
Temat: Re: ProCalc
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On Feb 13, 4:48 pm, "Wojciech \"Spook\" Sura"
<s...@s...op.pl> wrote:
> Dnia 13.02.2012 o 11:01 bartekltg <b...@g...com> napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > W dniu 2012-02-12 20:42, Wojciech "Spook" Sura pisze:
> >> Dnia 12-02-2012 o 20:32:11 bartekltg <b...@g...com> napisał(a):
> >>>> O ile to jest C++, to nas tu by
> >>>> znacznie bardziej interesowało to jakie techniki zostały zastosowane
> >>>> do
> >>>> napisania tego programu (co do czego zostało użyte, jakie wzorce
> >>>> projektowe itd) niż sam fakt dostępności nowego kalkulatora.
>
> >>> Przyłączam się do pytania o techniczne informatyczne bebechy.
>
> >> C# + C++. W C++ napisany jest silnik liczący wyrażenia matematyczne
> >> (kompilator i interpreter) oraz rysowanie wykresów 2D i 3D przy pomocy
>
> > Właśnie o tą cześć mi chodziło. Jak rozbierasz tekstowe
> > wyrażenie, jak je potem przetwarzasz i obliczasz.
> > Jakiś gotowy parser? Napisany od podstaw?
>
> Wszystko mam napisane od zera. Tokenizer wygenerowałem własnym programem
> (sprzedajesz mu serię wyrażeń regularnych, on produkuje bardzo szybki
> tokenizer rozpoznający te wyrażenia); wiem o istnieniu Flexa i Bisona, ale
> Flex mnie doprowadzał do szału tym, że produkował gotowy program, gdy mój
> programik generuje klasę lub zestaw funkcji. Generator tokenizerów kiedyś
> prezentowałem na grupach, ale nie spotkał się z większym zainteresowaniem.
Jest coś takiego jak ANTLR, generuje lexery i parsery m. in. w C (ale C
++ kompatybilnym, więc można embedować kod w C++). Klas w związku z
tym oczywiście nie generuje, ale wygenerowany interfejs w C emuluje
obiektowość, a napisanie wrapperów na niego w C++ to kwestia 15 minut.
-
44. Data: 2012-02-14 09:57:56
Temat: Re: [spam] ProCalc
Od: szyk <s...@o...pl>
>> Tym nie mniej pakowanie się w rozwiązania jednej firmy i jednej
>> platformy, to nie jest myślenie wieloplatformowe... ze wszystkimi tego
>> konsekwencjami.
>
> Jestem tego w pełni świadom. Ale jest to też moja decyzja - po prostu
> wybrałem sobie jako target użytkowników Windows, ba - głównie Windows 7.
> Zauważ, że na rynku jest radykalnie więcej programów jednoplatformowych
> niż wieloplatformowych. Utrzymywanie i rozwijanie programu pisanego na
> jedną platformę (ba, w moim przypadku w dużej mierze na środowisko
> uruchomieniowe) jest znacznie prostsze, tańsze i zajmuje mniej czasu niż
> w przypadku wielu platform.
Niewątpliwie wypuszczanie programu na jedną platformę jest "prostrze" i
"tańsze" i "zajmuje mniej czasu". Tylko odpowiedz sobie na pytanie "O
ile?" bez spróbowania raczej się tego nie dowiesz.
> Ponadto mogę łatwo korzystać z
> funkcjonalności platform-specific, co jest trudne lub nie do
> zrealizowania w przypadku programów wieloplatformowych.
Jeśli chodzi o "poboczne" rozwiązania to wcale nie jest trudne bo
sprowadza się do: #ifdef Q_WS_WIN #elif defined(Q_WS_X11) Problem by
mógł się pojawić gdyby pisać odrębne wersje GUI dla różnych systemów.
Ale nawet takie "odrębne" GUI miało by ten plus, że "silnik" aplikacji
był by dobrze wyodrębniony i nie zależny od GUI.
> Chcę dodać np.
> Fluent UI vel Ribbon do aplikacji? W Windows 7 jest on wbudowany w
> system, wystarczy skorzystać z WinAPI (lub jakiegoś wrappera, jest ich
> sporo). Na Linuksa jeszcze nie widziałem natywnego programu z Ribbonem.
> A jeśli nawet taki istnieje, to ktoś musiał się nieźle naharować, żeby
> go zaprogramować praktycznie od zera.
Skupmy się na tym przykładzie. Ten Ribbon przyjmijmy jako
"ostatni krzyk mody wzornictwa przemysłowego" jaki występuje
jednostkowo i nie ma (chwilowo) konkurencji. Więc czy mamy rzucić
wszystko i przejść na platformę Ribbon?
Problem jest podobny do bycia związku z "normalną" kobietą (kiedyś ładną
ale ciągle pracowitą) i rozważania, czy nie powinienem jej rzucić dla 18
letniej laseczki której uroda i "walory" olśniewają wszystkich.
Inny przykład, to wybór samochodu gdy ma się nie ograniczony budżet,
jednak z pewnych powodów trzeba się ograniczyć tylko do jednego pojazdu.
Czy zatem wybór pięknego Porshe 911, albo Ferrari był by idealnym wyborem?
Dorosły człowiek musi brać pod uwagę cały szereg czynników i rozważyć
wady i zalety by podjąć świadomą decyzję "z czym chce żyć".
Innymi słowy w odniesieniu do 18 latki trzeba być świadom jej nie
dojrzałości (prawie na pewno szybko się nami znudzi), braku stabilności
zawodowej, braku wykształcenia wyższego. Zaś w odniesieniu do
wspomnianych samochodów trzeba być świadomym ograniczonej przestrzeni w
środku, nie dostosowania polskich dróg, możliwości kradzieży,
łatwiejszej możliwości spowodowania wypadku.
> Ribbona potraktuj oczywiście jako przykład. Zgaduję, że jesteś
> linuksowcem i prawdopodobnie się z Ribbonem niespecjalnie lubisz (ale to
> tylko moja spekulacja :)).
Wyprowadzę Cię z błędu. Prawie cały czas siedzę w Windows 7. A pod
Linuxem pracuję tylko wtedy gdy muszę. Jest tak gdyż Windows mniej mnie
stresuje a w dodatku mój komputer dla Linuxa jest wolny (choć moim
zdaniem to KDE 4 jest bardzo słabo zoptymalizowane). Jednak praktyczna
nie możliwość długotrwałej pracy na Linuxie nie decyduje o tym czy
przygotowywać programy i skrypty dla obu platform.
Tak na koniec dodam, że dla mnie umiejętność programowania
wieloplatformowego to jeden z atrybutów profesjonalnego programisty.
Choć z uwagi na powszechne ogłupianie ten atrybut nie jest eksponowany.
Uprzedzając dalszą dyskusję powiem, że nie wiele jest firm w branży
które "nie wciągają" programistów w specyficzne (niekompatybilne)
technologie. Borland tak się do tego przywiązał, że wolał zwinąć interes
niż podjąć uczciwą konkurencję z GNU i Qt (bo musiałby zrezygnować z
tego potworka Delphi i rozwijać biblioteki C++ i jego następcę np. język
podobny do DigitalMars D). Microsoft jest mocniejszy niż Borland bo ma
system operacyjny i dalej może wmawiać że jego narzędzia "to jedyna
słuszna droga". I mnie osobiście dziwi, że programiści (czyli wydawałoby
się inteligentni ludzie) często wierzą w te brednie...
-
45. Data: 2012-02-14 10:37:16
Temat: Re: ProCalc
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On Feb 14, 9:57 am, szyk <s...@o...pl> wrote:
>
> Niewątpliwie wypuszczanie programu na jedną platformę jest "prostrze" i
> "tańsze" i "zajmuje mniej czasu". Tylko odpowiedz sobie na pytanie "O
> ile?" bez spróbowania raczej się tego nie dowiesz.
Ale zanim spróbujesz, żeby się dowiedzieć, może odpowiedz sobie na
pytanie "po co"?
> > Ponadto mogę łatwo korzystać z
> > funkcjonalności platform-specific, co jest trudne lub nie do
> > zrealizowania w przypadku programów wieloplatformowych.
>
> Jeśli chodzi o "poboczne" rozwiązania to wcale nie jest trudne bo
> sprowadza się do: #ifdef Q_WS_WIN #elif defined(Q_WS_X11) Problem by
> mógł się pojawić gdyby pisać odrębne wersje GUI dla różnych systemów.
> Ale nawet takie "odrębne" GUI miało by ten plus, że "silnik" aplikacji
> był by dobrze wyodrębniony i nie zależny od GUI.
Ale skoro ma być niezależny, to po co jeszcze do tego robić dwa razy
GUI?
> Skupmy się na tym przykładzie. Ten Ribbon przyjmijmy jako
> "ostatni krzyk mody wzornictwa przemysłowego" jaki występuje
> jednostkowo i nie ma (chwilowo) konkurencji. Więc czy mamy rzucić
> wszystko i przejść na platformę Ribbon?
Ale dlaczego "rzucić wszystko"? Przecież program, oprócz tego, że ma
jakieś menusy czy palety narzędzi, to jeszcze coś robi. Przejście na
ribbin to tylko nowy sposób organizacji sterowania programem, i to
tylko częściowo. Funkcjonalna część programu, plus prezentacja danych
itd. nie ulega zmianie.
> Problem jest podobny do bycia związku z "normalną" kobietą (kiedyś ładną
> ale ciągle pracowitą) i rozważania, czy nie powinienem jej rzucić dla 18
> letniej laseczki której uroda i "walory" olśniewają wszystkich.
Kwinesencja linuksiarstwa - jak się komuś wydaje, że wybór systemu
operacyjnego jest podobny do życia w związku z drugą osobą.
> Inny przykład, to wybór samochodu gdy ma się nie ograniczony budżet,
> jednak z pewnych powodów trzeba się ograniczyć tylko do jednego pojazdu.
> Czy zatem wybór pięknego Porshe 911, albo Ferrari był by idealnym wyborem?
Wymyśl coś mądrzejszego.
> Dorosły człowiek musi brać pod uwagę cały szereg czynników i rozważyć
> wady i zalety by podjąć świadomą decyzję "z czym chce żyć".
Sorki, ale z twoich wypowiedzi nie wynika, żebyś faktycznie miał
doświadczenie z wyborami dorosłego człowieka.
> Tak na koniec dodam, że dla mnie umiejętność programowania
> wieloplatformowego to jeden z atrybutów profesjonalnego programisty.
A dla mnie np. to taka bzdura, jakby powiedzieć, że umiejętność
programowania w COBOLu to jeden z atrybutów profesjonalnego
programisty.
> technologie. Borland tak się do tego przywiązał, że wolał zwinąć interes
> niż podjąć uczciwą konkurencję z GNU i Qt (bo musiałby zrezygnować z
> tego potworka Delphi i rozwijać biblioteki C++ i jego następcę np. język
Może dlatego, że trudno konkurować z czymś, co jest za darmo?
> podobny do DigitalMars D). Microsoft jest mocniejszy niż Borland bo ma
> system operacyjny i dalej może wmawiać że jego narzędzia "to jedyna
> słuszna droga". I mnie osobiście dziwi, że programiści (czyli wydawałoby
> się inteligentni ludzie) często wierzą w te brednie...
Wydawałoby się, że inteligentni, ale najwyraźniej niektórzy mają
problem, ze zrozumieniem prostej różnicy między "zrobię to w ten
sposób" a "to jedyna słuszna droga".
-
46. Data: 2012-02-14 12:43:16
Temat: Re: [spam] ProCalc
Od: " profesor fir" <f...@g...pl>
gdyby byla potrzeba to spokojnie (tj w miare spokojnie)
mozna sie pokusic o kompilowanie funkcji nawet do kodu
maszynowego x86 (zob watek "odpalanie stringa") - sam mam
w projekcie (w planach) maly wbudowany w gierke/framework
podreczny asembler i disasembler
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
47. Data: 2012-02-14 19:53:37
Temat: Re: [spam] ProCalc
Od: Przemek O <p...@o...eu>
W dniu 2012-02-14 10:57, szyk pisze:
> Niewątpliwie wypuszczanie programu na jedną platformę jest "prostrze" i
> "tańsze" i "zajmuje mniej czasu". Tylko odpowiedz sobie na pytanie "O
> ile?" bez spróbowania raczej się tego nie dowiesz.
Nie kolego, najpierw odpowiada się na pytanie "po co?". Zresztą już
zadano je tutaj Tobie i nie raczyłeś odpowiedzieć.
Więc ja Ci odpowiem "po co?". Jeśli tym "po co?" jest nikły promil
sprzedaży (bo targetem jest użytkownik masowy, co wyklucza choćby
linuksa) lub pisanie wieloplatformowe dla samego faktu bycia "trendi",
to jakikolwiek koszt czasowy czy wartościowy jest za wysoki.
Wbrew pozorom, poza nielicznymi zastosowaniami, pisanie wieloplatformowe
nie ma sensu.
> Jeśli chodzi o "poboczne" rozwiązania to wcale nie jest trudne bo
> sprowadza się do: #ifdef Q_WS_WIN #elif defined(Q_WS_X11) Problem by
Tak rozumiesz wieloplaftormowość? No to gratuluje...
> Skupmy się na tym przykładzie. Ten Ribbon przyjmijmy jako
> "ostatni krzyk mody wzornictwa przemysłowego" jaki występuje
> jednostkowo i nie ma (chwilowo) konkurencji. Więc czy mamy rzucić
> wszystko i przejść na platformę Ribbon?
Jeśli masz ku temu powody, są przewidywane z takiego ruchu określone
korzyści to tak. W przeciwnym wypadku - nie.
> Problem jest podobny do bycia związku z "normalną" kobietą (kiedyś ładną
<ciach pseudonaukowe brednie>
> łatwiejszej możliwości spowodowania wypadku.
Rozumiem że pracujesz w DOSie lub jakimś stabilnym uniksie dajmy na to z
góra 90 roku w innym przypadku jesteś hipokrytą.
> Tak na koniec dodam, że dla mnie umiejętność programowania
> wieloplatformowego to jeden z atrybutów profesjonalnego programisty.
> Choć z uwagi na powszechne ogłupianie ten atrybut nie jest eksponowany.
A dla mnie znajomość forth'a. I co?
> podobny do DigitalMars D). Microsoft jest mocniejszy niż Borland bo ma
> system operacyjny i dalej może wmawiać że jego narzędzia "to jedyna
> słuszna droga". I mnie osobiście dziwi, że programiści (czyli wydawałoby
> się inteligentni ludzie) często wierzą w te brednie...
A mnie dziwi, że osoba mieniąca się programistą może wypisywać takie
brednie. No ale ok. Programista może mieć górnolotne idee tylko że
handlowiec / marketingowiec skutecznie ściągnie go na ziemię, jeśli
koszt wytworzenia "wieloplatformówki" wielokrotnie przewyższy
potencjalne zyski z tego tytułu...
Zresztą, dla mnie możesz pisać wieloplatformowo z uwzględnieniem atari
TOS/ amigi i innych wynalazków. Nie mój cyrk nie moje małpy.
pozdrawiam,
Przemek O.
-
48. Data: 2012-02-14 22:24:12
Temat: Re: [spam] ProCalc
Od: Roman W <b...@g...pl>
On Tuesday, February 14, 2012 9:57:56 AM UTC, szyk wrote:
> Niewątpliwie wypuszczanie programu na jedną platformę jest "prostrze" i
> "tańsze" i "zajmuje mniej czasu". Tylko odpowiedz sobie na pytanie "O
> ile?" bez spróbowania raczej się tego nie dowiesz.
Kazda linijka kodu, jaki kiedykolwiek w zyciu napisalem za prawdziwe pieniadze, byla
czescia jakiegos addina do Excela. Powiedz mi, po co mam dawac latajacego faka za
programowanie wieloplatformowe? Dla idei?
RW
-
49. Data: 2012-02-14 22:54:45
Temat: Re: [spam] ProCalc
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On 14/02/2012 22:24, Roman W wrote:
> On Tuesday, February 14, 2012 9:57:56 AM UTC, szyk wrote:
>> Niewątpliwie wypuszczanie programu na jedną platformę jest "prostrze" i
>> "tańsze" i "zajmuje mniej czasu". Tylko odpowiedz sobie na pytanie "O
>> ile?" bez spróbowania raczej się tego nie dowiesz.
>
> Kazda linijka kodu, jaki kiedykolwiek w zyciu napisalem za prawdziwe pieniadze,
byla czescia jakiegos addina do Excela. Powiedz mi, po co mam dawac latajacego faka
za programowanie wieloplatformowe? Dla idei?
Nie zrozumiałeś? Pisanie addinów do Excela za pieniądze to jak
zdradzanie żony. Czy cośtam.
-
50. Data: 2012-02-15 08:32:11
Temat: Re: ProCalc
Od: szyk <s...@o...pl>
W dniu 2012-02-14 11:37, Andrzej Jarzabek pisze:
> On Feb 14, 9:57 am, szyk<s...@o...pl> wrote:
>>
>> Niewątpliwie wypuszczanie programu na jedną platformę jest "prostrze" i
>> "tańsze" i "zajmuje mniej czasu". Tylko odpowiedz sobie na pytanie "O
>> ile?" bez spróbowania raczej się tego nie dowiesz.
>
> Ale zanim spróbujesz, żeby się dowiedzieć, może odpowiedz sobie na
> pytanie "po co"?
A po co w ogóle się udostępnia programy? I po co w ogóle uczyć się
programowania?
>>> Ponadto mogę łatwo korzystać z
>>> funkcjonalności platform-specific, co jest trudne lub nie do
>>> zrealizowania w przypadku programów wieloplatformowych.
>>
>> Jeśli chodzi o "poboczne" rozwiązania to wcale nie jest trudne bo
>> sprowadza się do: #ifdef Q_WS_WIN #elif defined(Q_WS_X11) Problem by
>> mógł się pojawić gdyby pisać odrębne wersje GUI dla różnych systemów.
>> Ale nawet takie "odrębne" GUI miało by ten plus, że "silnik" aplikacji
>> był by dobrze wyodrębniony i nie zależny od GUI.
>
> Ale skoro ma być niezależny, to po co jeszcze do tego robić dwa razy
> GUI?
???
>> Skupmy się na tym przykładzie. Ten Ribbon przyjmijmy jako
>> "ostatni krzyk mody wzornictwa przemysłowego" jaki występuje
>> jednostkowo i nie ma (chwilowo) konkurencji. Więc czy mamy rzucić
>> wszystko i przejść na platformę Ribbon?
>
> Ale dlaczego "rzucić wszystko"? Przecież program, oprócz tego, że ma
> jakieś menusy czy palety narzędzi, to jeszcze coś robi. Przejście na
> ribbin to tylko nowy sposób organizacji sterowania programem, i to
> tylko częściowo. Funkcjonalna część programu, plus prezentacja danych
> itd. nie ulega zmianie.
To zależy. Gdyż zdarzenia generowane przez "endzin" są z reguły
specyficzne dla biblioteki.
>> Problem jest podobny do bycia związku z "normalną" kobietą (kiedyś ładną
>> ale ciągle pracowitą) i rozważania, czy nie powinienem jej rzucić dla 18
>> letniej laseczki której uroda i "walory" olśniewają wszystkich.
>
> Kwinesencja linuksiarstwa - jak się komuś wydaje, że wybór systemu
> operacyjnego jest podobny do życia w związku z drugą osobą.
Kwintesencja czytania postu bez zrozumienia...
>> Inny przykład, to wybór samochodu gdy ma się nie ograniczony budżet,
>> jednak z pewnych powodów trzeba się ograniczyć tylko do jednego pojazdu.
>> Czy zatem wybór pięknego Porshe 911, albo Ferrari był by idealnym wyborem?
>
> Wymyśl coś mądrzejszego.
Widocznie dla Ciebie i to jest już zbyt mądre. A mądrzejszych porównań
raczej byś nie docenił.
>> Dorosły człowiek musi brać pod uwagę cały szereg czynników i rozważyć
>> wady i zalety by podjąć świadomą decyzję "z czym chce żyć".
>
> Sorki, ale z twoich wypowiedzi nie wynika, żebyś faktycznie miał
> doświadczenie z wyborami dorosłego człowieka.
Bo?
Krytykanctwo jest za to bardzo "dorosłe".
>> Tak na koniec dodam, że dla mnie umiejętność programowania
>> wieloplatformowego to jeden z atrybutów profesjonalnego programisty.
>
> A dla mnie np. to taka bzdura, jakby powiedzieć, że umiejętność
> programowania w COBOLu to jeden z atrybutów profesjonalnego
> programisty.
Znowu czytanie bez zrozumienia (brak wyobraźni) i zupełnie bez sensowne
porównanie (znowu brak wyobraźni lub tendencyjność).
>> technologie. Borland tak się do tego przywiązał, że wolał zwinąć interes
>> niż podjąć uczciwą konkurencję z GNU i Qt (bo musiałby zrezygnować z
>> tego potworka Delphi i rozwijać biblioteki C++ i jego następcę np. język
>
> Może dlatego, że trudno konkurować z czymś, co jest za darmo?
Najwidoczniej nie masz doświadczenia z tym "czymś za darmo", albo
komerchę znasz tylko od strony M$.
>> podobny do DigitalMars D). Microsoft jest mocniejszy niż Borland bo ma
>> system operacyjny i dalej może wmawiać że jego narzędzia "to jedyna
>> słuszna droga". I mnie osobiście dziwi, że programiści (czyli wydawałoby
>> się inteligentni ludzie) często wierzą w te brednie...
>
> Wydawałoby się, że inteligentni, ale najwyraźniej niektórzy mają
> problem, ze zrozumieniem prostej różnicy między "zrobię to w ten
> sposób" a "to jedyna słuszna droga".
Brak wsparcia dla innych platform niż najnowsza to nie objaw "jedynej
słusznej drogi"???