-
81. Data: 2010-11-02 21:29:36
Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> writes:
> O taki właśnie mi chodziło. 18,00 zł za rozmowę 9 minut 26 sekund
> albo 9 minut 48 sekund (pewnie stawka była do 10 minut). W tym mniej
Khe? To byly rozmowy mieszczace sie w podstawowym zakresie trzech
minut (faktycznie, stad pieczatka 18.00). Jedna od godziny 9:26 do
9:29, druga od 9:48 do 9:51.
MJ
-
82. Data: 2010-11-02 21:33:45
Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> writes:
> Ale ja dalej nie wiem po co te dziurki, kto je robił i kto z nich
> korzystał. Jakieś pomysły?
No to jest elementarne. Najpierw pani X przyjmowala zamowienie i
zapisywala. Potem pani Y realizowala i zapisywala czas trwania, byc
moze tez stemplowala kwote, ale moze robila to osoba W. Nastepnie pani
Z dziurkowala te wszystkie dane na karcie.
A potem sie wrzucalo karty do maszyny, ktora doliczala do rachunku.
MJ
-
83. Data: 2010-11-02 21:34:44
Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:kjzzktro1mn.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> Khe? To byly rozmowy mieszczace sie w podstawowym zakresie trzech
> minut (faktycznie, stad pieczatka 18.00). Jedna od godziny 9:26 do
> 9:29, druga od 9:48 do 9:51.
Dokładnie.
To jeszcze pytanie, co oznaczała druga pieczątka
(na zeskanowanych przeze mnie kartach - "11"). :-)
Pojęcia nie mam, co to mogło oznaczać...
--
Pozdrawiam
Piotr
-
84. Data: 2010-11-02 21:36:36
Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2010-11-02 22:34, PiotRek pisze:
> Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
> news:kjzzktro1mn.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
>> Khe? To byly rozmowy mieszczace sie w podstawowym zakresie trzech
>> minut (faktycznie, stad pieczatka 18.00). Jedna od godziny 9:26 do
>> 9:29, druga od 9:48 do 9:51.
>
> Dokładnie.
> To jeszcze pytanie, co oznaczała druga pieczątka
> (na zeskanowanych przeze mnie kartach - "11"). :-)
>
> Pojęcia nie mam, co to mogło oznaczać...
>
Przecież jest tam rubryka- liczył i sprawdził :-) Towarzysz kontroler :-P
-
85. Data: 2010-11-02 21:43:04
Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> napisał w
wiadomości news:iaq09f$4bt$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-11-02 22:34, PiotRek pisze:
>> To jeszcze pytanie, co oznaczała druga pieczątka
>> (na zeskanowanych przeze mnie kartach - "11"). :-)
>>
>> Pojęcia nie mam, co to mogło oznaczać...
>>
>
> Przecież jest tam rubryka- liczył i sprawdził :-) Towarzysz kontroler :-P
A może. :-)))
To dodam jeszcze, że na odwrocie tych kart jest coś w rodzaju parafki
i numer służbowy telefonistki, która łączyła owe rozmowy (czyli 512).
A to, że kto inny (w naszym przypadku - telefonistka/kontrolerka nr 11)
to sprawdzała i przystawiała pieczątkę "18,00" jest bardzo prawdopodobny.
Ponadto - chyba faktycznie kontrolerki na CMM miały niskie numery,
w odróżnieniu od zwykłych telefonistek. Tak coś mi się kołacze po głowie...
--
Pozdrawiam
Piotr
-
86. Data: 2010-11-02 21:48:59
Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> napisał w
wiadomości news:iaq09f$4bt$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-11-02 22:34, PiotRek pisze:
>> To jeszcze pytanie, co oznaczała druga pieczątka
>> (na zeskanowanych przeze mnie kartach - "11"). :-)
>>
>> Pojęcia nie mam, co to mogło oznaczać...
>>
>
> Przecież jest tam rubryka- liczył i sprawdził :-) Towarzysz kontroler :-P
A może. :-)))
To dodam jeszcze, że na odwrocie tych kart jest coś w rodzaju parafki
i numer służbowy telefonistki, która łączyła owe rozmowy (czyli 512).
A to, że kto inny (w naszym przypadku - telefonistka/kontrolerka nr 11)
to sprawdzał i przystawiał pieczątkę "18,00" jest bardzo prawdopodobne.
Ponadto - chyba faktycznie kontrolerki na CMM miały niskie numery,
w odróżnieniu od zwykłych telefonistek. Tak coś mi się kołacze po głowie...
--
Pozdrawiam
Piotr
-
87. Data: 2010-11-02 21:53:41
Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Michal Jankowski napisał:
>> O taki właśnie mi chodziło. 18,00 zł za rozmowę 9 minut 26 sekund
>> albo 9 minut 48 sekund (pewnie stawka była do 10 minut). W tym mniej
>
> Khe? To byly rozmowy mieszczace sie w podstawowym zakresie trzech
> minut (faktycznie, stad pieczatka 18.00). Jedna od godziny 9:26 do
> 9:29, druga od 9:48 do 9:51.
Ano rzeczywiście. Jak za 3 minuty było 18,00 zł, to tym bardziej tylko
od święta takie rozmowy. Chyba bilet kolejowy do Zakopanego niewiele
więcej kosztował.
--
Jarek
-
88. Data: 2010-11-02 21:59:48
Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnid1235.6df.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Michal Jankowski napisał:
>>> O taki właśnie mi chodziło. 18,00 zł za rozmowę 9 minut 26 sekund
>>> albo 9 minut 48 sekund (pewnie stawka była do 10 minut). W tym mniej
>>
>> Khe? To byly rozmowy mieszczace sie w podstawowym zakresie trzech
>> minut (faktycznie, stad pieczatka 18.00). Jedna od godziny 9:26 do
>> 9:29, druga od 9:48 do 9:51.
>
> Ano rzeczywiście. Jak za 3 minuty było 18,00 zł, to tym bardziej tylko
> od święta takie rozmowy. Chyba bilet kolejowy do Zakopanego niewiele
> więcej kosztował.
Ale to mogła być rozmowa pilna (stawka podstawowa razy trzy)
albo nawet błyskawiczna (stawka razy pięć). Wtedy były takie
przeliczniki.
Coś ta trójka w polu "Kierunek" i w kolumnie 5 oznacza...
--
Pozdrawiam
Piotr
-
89. Data: 2010-11-02 22:01:45
Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan PiotRek napisał:
>> Przecież jest tam rubryka- liczył i sprawdził :-) Towarzysz kontroler :-P
>
> A może. :-)))
>
> To dodam jeszcze, że na odwrocie tych kart jest coś w rodzaju parafki
> i numer służbowy telefonistki, która łączyła owe rozmowy (czyli 512).
>
> A to, że kto inny (w naszym przypadku - telefonistka/kontrolerka nr 11)
> to sprawdzał i przystawiał pieczątkę "18,00" jest bardzo prawdopodobne.
>
> Ponadto - chyba faktycznie kontrolerki na CMM miały niskie numery,
> w odróżnieniu od zwykłych telefonistek. Tak coś mi się kołacze po głowie...
A co to takie "rozmowa n.d.s."? Bo co to "opłata za posłańca" i "Uprzedz.
wezw.", to ja wiem. Można było sobie zażyczyć, żeby wysłałali umyślnego,
króry poleci pod wskazany adres i powie "panie Maciaszczyk, wzuwaj pan
kalosze, ubieraj się i w te pędy na pocztę; za godzinę War-sza-wa będzie
do pana dzwonić".
--
Jarek
-
90. Data: 2010-11-02 22:04:30
Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnid12i9.6k7.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> A co to takie "rozmowa n.d.s."?
Przypuszczam (ale to znowu na zasadzie małego Kazia),
że "rozmowa nie doszła do skutku".
--
Pozdrawiam
Piotr