eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniarozlaczanie polaczenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 133

  • 31. Data: 2010-10-31 17:55:04
    Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michal Jankowski napisał:

    >> Z początku 4-cyfrowe, potem 5-cyfrowe. Z rzadka spotykałem liczniki
    >> 6-cyfrowe, ale nie na Strowgerach, nie na zespołach abonenckich, tylko
    >
    > Taaa. Ciekawe ilocyfrowy byl licznik, do ktorego byla podpieta
    > wydzialowa centrala, z ktorej wydzwanialo sie wielogodzinne sesje
    > modemowe do Szwecji i Szwajcarii... Ktos pamieta, co ile byl impuls
    > do tych krajow w latach 87-90?

    Tam był pewnie ten papierek, lakier czy inne przegięcie. Akcja "Internet
    dla Szkół", to nie pierwszy pomysł wsparcia edukacji w narodzie przez
    szeroko pojętą telekomunikację.

    --
    Jarek


  • 32. Data: 2010-10-31 18:06:59
    Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> writes:

    >> Taaa. Ciekawe ilocyfrowy byl licznik, do ktorego byla podpieta
    >> wydzialowa centrala, z ktorej wydzwanialo sie wielogodzinne sesje
    >> modemowe do Szwecji i Szwajcarii... Ktos pamieta, co ile byl impuls
    >> do tych krajow w latach 87-90?
    >
    > Tam był pewnie ten papierek, lakier czy inne przegięcie. Akcja "Internet
    > dla Szkół", to nie pierwszy pomysł wsparcia edukacji w narodzie przez
    > szeroko pojętą telekomunikację.

    Nie, zapewniam cię, że żadnego wsparcia ze strony pracowników poczt i
    telegrafu nikt nie szukał. Tylko blokadę na wewnętrznej centrali "się
    obchodziło". I tak sobie myślę, czy przychodziły podejrzanie duże
    rachunki czy nie... O żadnej aferze nie słyszałem, albo nie
    przychodziły, albo nikt nie zwwracał uwagi, albo nie wiem. Teraz się
    zastanawiam, jakiego rzędu kwoty to mogły być...

    MJ


  • 33. Data: 2010-10-31 18:36:59
    Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michal Jankowski napisał:

    >>> Taaa. Ciekawe ilocyfrowy byl licznik, do ktorego byla podpieta
    >>> wydzialowa centrala, z ktorej wydzwanialo sie wielogodzinne sesje
    >>> modemowe do Szwecji i Szwajcarii... Ktos pamieta, co ile byl impuls
    >>> do tych krajow w latach 87-90?
    >>
    >> Tam był pewnie ten papierek, lakier czy inne przegięcie. Akcja "Internet
    >> dla Szkół", to nie pierwszy pomysł wsparcia edukacji w narodzie przez
    >> szeroko pojętą telekomunikację.
    >
    > Nie, zapewniam cię, że żadnego wsparcia ze strony pracowników poczt i
    > telegrafu nikt nie szukał. Tylko blokadę na wewnętrznej centrali "się
    > obchodziło". I tak sobie myślę, czy przychodziły podejrzanie duże
    > rachunki czy nie... O żadnej aferze nie słyszałem, albo nie
    > przychodziły, albo nikt nie zwwracał uwagi, albo nie wiem. Teraz się
    > zastanawiam, jakiego rzędu kwoty to mogły być...

    Coś mi po głowie chodzi, że impuls co 1-2 sekundy w najwyższych taryfach.
    Jakiś taki śmieszny ułamek, nie wiadomo skąd. Ktoś mi też zdawał relację
    z próby połączenia się z budki telefonicznej -- w zasadzie połączyć się
    dało, ale rozmawiać już nie, bo automat nie nadążał z łykaniem monet.
    Ale Szwecja i Szwajcaria mogła być tańsza, co 5 i co 6 sekund -- takie
    liczby też mi przez pamięć przechodzą, ale nie wiem jak je przypasować.

    Komuna wykształciła w narodzie swoisty system samoorganizacji wewnęrznej.
    Żul nie pobił i nie obrabował na ulicy pielęgniarki (służby zdrowia się
    nie rusza, bo nie wiadomo kiedy się przyda), pewnymi względami cieszyć
    się mógł żołnierz słuzby zasadniczej (każdy tam trafić może) -- kefir
    mu w sklepie dali na kaca, a i obiad w knajpie czasem (obrona granic,
    nie płaci za nic). Nie zdziwiło by mnie wcale, gdyby bez poszukiwania
    wsparcia jakiś anonimowy pracownik centrali w sposób szczególny
    potraktował takiego klienta.

    Jarek

    --
    Coś się z narodem dzieje
    Niedobrego
    Nie ma za grosz poczucia humoru
    Ludowego


  • 34. Data: 2010-11-01 00:58:19
    Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:slrnicr5pa.76f.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    ...
    > A jak się pętla odwracała nazad, to możliwość się unieruchomiała.
    > Dobrze

    Szło nadal. Przynajmniej w miasto-miasto.

    > myślę? Sprawdzałem to w praktyce, ale to było przeszło 30 lat temu,
    > więc
    > szczegółów nie pamiętam. Testy miały charakter wyłącznie edukacyjny.

    Mogło to zależeć od konkretnego rozwiązania, ale w przypadku innego, niż
    stosowanego w ACMM zaliczania realizowanego poprzez odwrócenie na 150ms
    biegunowości, fakt powrotu pierwotnej biegunowości nie musiał (i raczej
    nie miał) znaczenia. Może w aparatach AWS, to by tak wyglądało, ale nie
    sprawdzałem.

    --
    ((o))
    ((+))


  • 35. Data: 2010-11-01 01:13:13
    Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:kjztyk2z2hb.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
    > "Araneus Diadematus" <w...@c...pl> writes:
    >
    >> Z początku 4-cyfrowe, potem 5-cyfrowe. Z rzadka spotykałem liczniki
    >> 6-cyfrowe, ale nie na Strowgerach, nie na zespołach abonenckich,
    >> tylko
    >
    > Taaa. Ciekawe ilocyfrowy byl licznik, do ktorego byla podpieta
    > wydzialowa centrala, z ktorej wydzwanialo sie wielogodzinne sesje

    Jeśli wychodziła na wybierak grupowy, to możliwe, że był jakiś ryczałt,
    nie są mi znane zasady rozliczania w takich przypadkach, ale jeśli
    wychodziło na normalny numer (centrale inne niż Strowger), to z
    pewnością licznik pykał.

    > modemowe do Szwecji i Szwajcarii... Ktos pamieta, co ile byl impuls do
    > tych krajow w latach 87-90?

    Oj, tak starych danych nie mam, spisałem coprawda cały zeszyt z
    aranżacją kierunków i ich taryfikacją, ale raczej później. Statystycznie
    jednak biorąc, trzeba liczyć 2-3 sekundy.

    --
    ((o))
    ((+))


  • 36. Data: 2010-11-01 07:55:05
    Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 30 Oct 2010 20:40:49 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Pan J.F napisał:
    >> Jak to teraz jest: ktos do mnie dzwoni, gadamy, ja odkladam sluchawke
    >> a on nie. Dawno temu polaczenie by sie utrzymywalo dlugo.
    >Dawno temu by[wa]ło tak, że po odłożeniu słuchawki połączenie się
    >utrzymywało, atoli nie całkiem. To znaczy kierunek prądu w pętli
    >u tego ktosia odwracał się nazad, co oznaczało, że taryfikacja była
    >zawieszana. Można tak było zawieszać i wznawiać rozmowę wielokrotnie.

    Ale polaczenie bylo trzymane ? To chyba dawno temu z tego
    zrezygnowano, bo jaki to zysk dla operatora ?

    >> A tu jak sie okazuje w praktyce nie - przynajmniej nie przez pol
    >> godziny.
    >Jak się okazuje, to się okazuje. Ale warto jeszcze sprawdzić, co się
    >okaże na bilingu.

    Ponoc karte sferii rozladowalo do zera :-)

    Choc to rodzi kolejna zagadke - prawie do zera, czy Sferia nie zrywa
    polaczenia jesli w jego srodku konto sie wyczerpie.
    A moze zeszli na minus ? :-)

    J.



  • 37. Data: 2010-11-01 08:01:44
    Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 31 Oct 2010 11:40:39 +0100, Tomasz Wójtowicz wrote:
    >Pewien ekspracownik centrali twierdził, że fotografowanie liczników
    >wprowadzono po to m.in., żeby ukrócić praktykę dorabiania sobie
    >pracowników centrali na ręcznym cofaniu liczników. Bo licznik co prawda
    >miał ucho na założenie plomby, ale "paaaanie, kto będzie 20 tys. plomb
    >zakładał".

    A nie przypadkiem po to zeby "spisac" liczniki w "jednym momencie" ?
    No i dla celow dokumentecyjnych - zdjecie zrobione w nocy 31 maja/1
    czerwca, tyle wynosil stan pana impulsow.

    Bo pracownicy pewnie zdazyliby cofnac liczniki przed zrobieniem zdjec
    ..

    J.



  • 38. Data: 2010-11-01 08:04:40
    Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 31 Oct 2010 11:18:25 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Ponadto jeszcze jedna bardzo
    >ważna rzecz -- od wystawiania rachunków był pracownik umysłowy, a nie
    >jakiś za przeproszeniem fizol. Umysłowemu przysługuje biurko do pracy.
    >Jak przy biurku będzie odczytywał jakieś pieprzone liczniki?

    Rachunki w TP/PPTT od dawien dawna wystawial komputer.
    Oczywiscie ktos mu musial wklepac dane i tu oczywiscie masz racje.

    A obsluga centrali to jakie miala stanowisko ? Konserwator ?
    Jak to traktowano ? Bo zaloze sie ze biurko tez im przyslugiwalo -
    przeciez chyba nie stali przy stojakach przez 8h zmiany :-)


    J.


  • 39. Data: 2010-11-01 08:11:53
    Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 31 Oct 2010 11:46:58 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Zawsze mnie fascynowała kultura plomby, żywo rozwijająca się za komuny.
    >Ludzie plombowali codziennie zamknęte pomieszczenia biurowe za pomocą
    >sznurka, kapsla od piwa i plasteliny. Ale chyba nikt nie miał pomysłu
    >po co ten cyrk i co robić gdy rano zastanie się zerwaną plombę. Nie

    No jak to co - wezwac odpowiedzialne organy.

    Jestes np magazynierem, a klucze zdajesz na portierni.
    Jak masz byc odpowiedzialnym za stan, skoro nie wiesz czy ktos po nocy
    nie buszuje po magazynie ?

    O szpiegomanii w socjalizmie nie wspominajac .. choc u nas moze ona
    nie byla taka calkiem nieuzasadniona ..

    >wchodzić do środka, wszcząć Procedurę Nadzwyczajną (kogo zawiadomić?)
    >i cały dzień pracy przesiedzieć w bufecie? A zerwać mógł przecież każdy,
    >kto przechodził korytarzem. Choćby dla jaj

    Jak organy pzyjechaly, zamknely wszystkich pozostajacych na zakladzie
    po godzinach, to sie jaj odechcialo :-)

    J.


  • 40. Data: 2010-11-01 08:12:46
    Temat: Re: rozlaczanie polaczenia
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 31 Oct 2010 12:28:11 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:
    >> Kultura plomby kwitnie nadal, vide ostatnie doniesienia z frontu walki
    >> z dopalaczami - złem #1 w RP3.5
    >
    >To zupełnie inna sytuacja. Plomby nakłada ktoś, kto nie ma kluczy do drzwi.
    >Robi to z intencją, by ten co ma klucze, do środka nie wchodził.

    Ale plomba jest od zewnatrz. kazdy moze zerwac .. dla jaj.
    I co wtedy ? :-P

    J.


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: