Mam wadliwy dysk WD RED, od samego początku były z nim problemy,
realokacje bloków, itd.
Trzymam na nim pierdoły typu filmy, ale ostatnio kopiowałem z niego film
i był błąd odczytu, więc postanowiłem go całego zapisać losowymi danymi,
żeby zmusić do ponownej realokacji bad sectorów jeśli jeszcze ma gdzie.
Potem zapuściłem self-test i teraz mam wyniki, ale potrzebuję, żeby ktoś
bardziej obeznany z diagnostyką rzucił okiem i napisał co myśli:

https://pastebin.com/raw/fbnwaL1m

--
pzdr
Roman