-
1. Data: 2014-08-26 02:43:45
Temat: programator i TQFP
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
No więc - mam już dość. Mam dość programowania układów w urządzeniu, via
ISP. Szlag mnie trafia, jak muszę paredziesiąt urządzeń tak
oprogramować...A jeszcze są np. 2 różne procesory w urządzeniu...
No ile można ???
Zatem poszukuję programatora, którym można programować układy np. w
TQFP64 (atmega128), czy inne podobne. Znaczy - oczywiście zapewne
niezbędny będzie adapter. I potem już zaprogramowane do lutowania...
Jak muszę zainwestować, to fajnie by było, żeby programator był w miarę
wszechstronny (no ale nie musi mieć bibliotek do wszystkiego na
świecie...), i żeby jednocześnie ceny adapterów nie zagotowały mi mózgu...
Jakieś propozycje możecie podrzucić ?
-
2. Data: 2014-08-26 08:31:03
Temat: Re: programator i TQFP
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2014-08-26 02:43, sundayman pisze:
> No więc - mam już dość. Mam dość programowania układów w urządzeniu, via
> ISP. Szlag mnie trafia, jak muszę paredziesiąt urządzeń tak
> oprogramować...A jeszcze są np. 2 różne procesory w urządzeniu...
> No ile można ???
>
> Zatem poszukuję programatora, którym można programować układy np. w
> TQFP64 (atmega128), czy inne podobne. Znaczy - oczywiście zapewne
> niezbędny będzie adapter. I potem już zaprogramowane do lutowania...
>
> Jak muszę zainwestować, to fajnie by było, żeby programator był w miarę
> wszechstronny (no ale nie musi mieć bibliotek do wszystkiego na
> świecie...), i żeby jednocześnie ceny adapterów nie zagotowały mi mózgu...
>
> Jakieś propozycje możecie podrzucić ?
No, ZTCP to po lutowaniu takie zaprogramowane kości potrafią się zrobić
niezaprogramowane. Poza tym zawsze pozostaje kwestia wgrania poprawionej
wersji. No i w czym ma być lepsze programowanie w programatorze od
programowania w urządzeniu? Myślisz, że poprawne włożenie kości do
gniazda TQFP jest łatwiejsze niż użycie IDC?
Pozdrawiam
DD
-
3. Data: 2014-08-26 09:18:17
Temat: Re: programator i TQFP
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości
news:53fc29a5$0$2377$65785112@news.neostrada.pl...
> No, ZTCP to po lutowaniu takie zaprogramowane kości potrafią się zrobić
> niezaprogramowane. Poza tym zawsze pozostaje kwestia wgrania poprawionej
> wersji.
To można załatwić przez upgrade.
> No i w czym ma być lepsze programowanie w programatorze od programowania w
> urządzeniu?
Kilka argumentów (nie w każdej sytuacji prawdziwych) da się znaleźć:
- nie trzeba kombinować aby programowanie ISP nie kolidowało z innym
wykorzystaniem pinów,
- oszczędność miejsca na płytce (jak by nie zrobić podłączenia ISP zawsze
coś zajmie),
- oszczędność na gniazdku do ISP (przy niektórych produktach każda złotówka
się liczy).
P.G.
-
4. Data: 2014-08-26 11:47:13
Temat: Re: programator i TQFP
Od: MiSter <U...@w...pl>
W dniu 2014-08-26 02:43, sundayman pisze:
> No więc - mam już dość. Mam dość programowania układów w urządzeniu, via
> ISP. Szlag mnie trafia, jak muszę paredziesiąt urządzeń tak
> oprogramować...A jeszcze są np. 2 różne procesory w urządzeniu...
> No ile można ???
>
> Jakieś propozycje możecie podrzucić ?
W DIgiKey możesz kupić procki już zaprogramowane, przy większej ilości
bardzo się opłaca.
MiSter
-
5. Data: 2014-08-26 14:28:25
Temat: Re: programator i TQFP
Od: Artur Miller <n...@n...com>
W dniu 2014-08-26 09:18, Piotr Gałka pisze:
>
>> No i w czym ma być lepsze programowanie w programatorze od
>> programowania w urządzeniu?
>
> Kilka argumentów (nie w każdej sytuacji prawdziwych) da się znaleźć:
> - nie trzeba kombinować aby programowanie ISP nie kolidowało z innym
> wykorzystaniem pinów,
to jak zrobisz "upgrade" ?
> - oszczędność miejsca na płytce (jak by nie zrobić podłączenia ISP
> zawsze coś zajmie),
> - oszczędność na gniazdku do ISP (przy niektórych produktach każda
> złotówka się liczy).
pady + igły.
@
-
6. Data: 2014-08-26 15:27:23
Temat: Re: programator i TQFP
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Artur Miller" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:lthuh9$nln$1@usenet.news.interia.pl...
>> - nie trzeba kombinować aby programowanie ISP nie kolidowało z innym
>> wykorzystaniem pinów,
>
> to jak zrobisz "upgrade" ?
>
Tak jak robię w urządzeniach hermetycznie zalewanych po pierwszym
programowaniu.
P.G.
-
7. Data: 2014-08-26 16:30:36
Temat: Re: programator i TQFP
Od: Marek Wodzinski <m...@O...mamy.to>
On Tue, 26 Aug 2014, Artur Miller wrote:
> W dniu 2014-08-26 09:18, Piotr Gałka pisze:
>>
>>> No i w czym ma być lepsze programowanie w programatorze od
>>> programowania w urządzeniu?
>>
>> Kilka argumentów (nie w każdej sytuacji prawdziwych) da się znaleźć:
>> - nie trzeba kombinować aby programowanie ISP nie kolidowało z innym
>> wykorzystaniem pinów,
>
> to jak zrobisz "upgrade" ?
Ja wrzucam bootloader i dalej już po serialu.
Jak robiłem proste urządzenie w serii, to też myślałem o wstępnym
zaprogramowaniu, ale seria była za krótka na sfinansowanie podstawki :-)
Czasem nie ma sensu komplikować płytki, żeby zrobić złącze do
programowania (niezależnie od wymiarów i kosztów złącza).
Pozdrawiam
Marek
--
"If you want something done...do yourself!"
Jean-Baptiste Emmanuel Zorg
-
8. Data: 2014-08-26 17:55:21
Temat: Re: programator i TQFP
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> No, ZTCP to po lutowaniu takie zaprogramowane kości potrafią się zrobić
> niezaprogramowane. Poza tym zawsze pozostaje kwestia wgrania poprawionej
> wersji. No i w czym ma być lepsze programowanie w programatorze od
> programowania w urządzeniu? Myślisz, że poprawne włożenie kości do
> gniazda TQFP jest łatwiejsze niż użycie IDC?
Obecnie mam tak, że po ISP wrzucam bootloader, a potem przez RS232 (w
które jest urządź wyposażony) wgrywam "firmware". I oczywiście taka
możliwość musi pozostać.
Głównie chodzi o to, że programowanie w gotowym urządzeniu jest dość
kłopotliwe. Po pierwsze, tam są dwa procesory komunikujące się ze sobą,
i żeby je zaprogramować trzeba to robić zgodnie z odpowiednią procedurą
i korzystając z zworek (inaczej jeden z nich wykrywa brak drugiego,
wchodzi w procedury błędów itp itp - trzeba to potem kasować.)
Gdyby urządzenie przy pierwszym uruchomieniu miał już komplet softu
byłoby znacznie wygodniej. Poza tym, wgranie softu do kilkudziesięciu
procesorów jeden po drugim jest szybsze niż podłączanie się najpierw z
ISP, potem z RS232. To jest poważna strata czasu.
Ale ciekawe jest to co napisałeś - możesz coś więcej o tym "kasowaniu" w
lutowaniu ?
-
9. Data: 2014-08-26 19:11:58
Temat: Re: programator i TQFP
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2014-08-26 17:55, sundayman pisze:
>
>> No, ZTCP to po lutowaniu takie zaprogramowane kości potrafią się zrobić
>> niezaprogramowane. Poza tym zawsze pozostaje kwestia wgrania poprawionej
>> wersji. No i w czym ma być lepsze programowanie w programatorze od
>> programowania w urządzeniu? Myślisz, że poprawne włożenie kości do
>> gniazda TQFP jest łatwiejsze niż użycie IDC?
>
> Obecnie mam tak, że po ISP wrzucam bootloader, a potem przez RS232 (w
> które jest urządź wyposażony) wgrywam "firmware". I oczywiście taka
> możliwość musi pozostać.
Nie możesz tego zrobić w całości przez ISP?
> Głównie chodzi o to, że programowanie w gotowym urządzeniu jest dość
> kłopotliwe. Po pierwsze, tam są dwa procesory komunikujące się ze sobą,
> i żeby je zaprogramować trzeba to robić zgodnie z odpowiednią procedurą
> i korzystając z zworek (inaczej jeden z nich wykrywa brak drugiego,
> wchodzi w procedury błędów itp itp - trzeba to potem kasować.)
???
To akurat nie powinien być problem, przynajmniej przy AVR. Dopóki
procesor nie zobaczy drugiego (jest EEPROM, więc można to sobie
spokojnie zapamiętać) to się nie wygłupia tylko na niego czeka.
> Gdyby urządzenie przy pierwszym uruchomieniu miał już komplet softu
> byłoby znacznie wygodniej. Poza tym, wgranie softu do kilkudziesięciu
> procesorów jeden po drugim jest szybsze niż podłączanie się najpierw z
> ISP, potem z RS232. To jest poważna strata czasu.
Ja taki pewien nie byłbym, raczej skłaniałbym się ku podobnej praco- i
czasochłonności, oczywiście przy założeniu że nie trzeba nic kombinować
w układzie. Musisz pilnować żeby nóżek nie pogiąć itd...
> Ale ciekawe jest to co napisałeś - możesz coś więcej o tym "kasowaniu" w
> lutowaniu ?
Kiedyś ktoś narzekał właśnie na utratę zawartości pamięci programu po
lutowaniu. Niestety dzisiaj już nie pamiętam o jaki procesor chodziło
itd, ale mocno mi się wydaje, że weryfikował po wylutowaniu w
programatorze i sam układ był sprawny. Na pewno jest to temat do
weryfikacji, bo wiele czasu upłynęło i wiele mogło się zmienić.
Myślałem, że może ktoś czytający to robił i potwierdzi lub zaprzeczy, bo
temat mnie tak naprawdę też interesuje.
Pozdrawiam
DD
-
10. Data: 2014-08-26 19:28:08
Temat: Re: programator i TQFP
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 2014-08-26 02:43, sundayman pisze:
> No więc - mam już dość. Mam dość programowania układów w urządzeniu, via
> ISP. Szlag mnie trafia, jak muszę paredziesiąt urządzeń tak
> oprogramować...A jeszcze są np. 2 różne procesory w urządzeniu...
> No ile można ???
>
> Zatem poszukuję programatora, którym można programować układy np. w
> TQFP64 (atmega128), czy inne podobne. Znaczy - oczywiście zapewne
> niezbędny będzie adapter. I potem już zaprogramowane do lutowania...
>
> Jak muszę zainwestować, to fajnie by było, żeby programator był w miarę
> wszechstronny (no ale nie musi mieć bibliotek do wszystkiego na
> świecie...), i żeby jednocześnie ceny adapterów nie zagotowały mi mózgu...
>
> Jakieś propozycje możecie podrzucić ?
Mam coś dla Ciebie :)
http://elektronikab2b.pl/technika/21724-programowani
e-ukladow-w-warunkach-produkcyjnych---wydajnie-i-eko
nomicznie#.U_zDQnjfhDs
--
Pozdr
Janusz_K