eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriapolski samochod elektryczny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 99

  • 21. Data: 2017-03-08 09:44:10
    Temat: Re: polski samochod elektryczny
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 7 marca 2017 22:41:11 UTC+9 użytkownik AL napisał:
    > Ale chyba najwięcej szumu było przy tym 'sympatycznym' autku o nazwie Clic:

    Pamiętam że bardzo mi się podobał ten Clic, wyglądało na to że można mieć samochód o
    funkcjonalności Smarta za ułamek jego ceny. I bardzo się zawiodłem kiedy szlag ich
    trafił. Gdyby potrafili go wtedy sprzedać, to dzisiaj mieliby produkt taki jak Twizy.


  • 22. Data: 2017-03-08 10:54:37
    Temat: Re: polski samochod elektryczny
    Od: AL <a...@s...tam.pl>

    W dniu 08.03.2017 o 09:44, Konrad Anikiel pisze:
    > W dniu wtorek, 7 marca 2017 22:41:11 UTC+9 użytkownik AL napisał:
    >> Ale chyba najwięcej szumu było przy tym 'sympatycznym' autku o nazwie Clic:
    >
    > Pamiętam że bardzo mi się podobał ten Clic, wyglądało na to że można mieć samochód
    o funkcjonalności Smarta za ułamek jego ceny. I bardzo się zawiodłem kiedy szlag ich
    trafił. Gdyby potrafili go wtedy sprzedać, to dzisiaj mieliby produkt taki jak Twizy.
    >

    "Niestety na początku 2005 roku dalsze prace zostały zawieszone w
    związku z załamaniem się całego projektu CLIC i bankructwem Clic Car
    Corporation. Prototypy zajęte przez wierzycieli podobno przechowywane są
    w jakimś magazynie i czekają na swojego odkrywcę za kilka, kilkanaście lat..."

    więc może ktoś to odkryje (ten magazyn z projektami i prototypami) -
    część pracy ma już gotową - kwestia dopracowania reszty.
    Od czegoś trzeba zacząć, by zaczęło na siebie zarabiać i potem można się
    już tylko rozwijać.


  • 23. Data: 2017-03-08 11:09:44
    Temat: Re: polski samochod elektryczny
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu środa, 8 marca 2017 18:54:41 UTC+9 użytkownik AL napisał:
    > W dniu 08.03.2017 o 09:44, Konrad Anikiel pisze:
    > > W dniu wtorek, 7 marca 2017 22:41:11 UTC+9 użytkownik AL napisał:
    > >> Ale chyba najwięcej szumu było przy tym 'sympatycznym' autku o nazwie Clic:
    > >
    > > Pamiętam że bardzo mi się podobał ten Clic, wyglądało na to że można mieć
    samochód o funkcjonalności Smarta za ułamek jego ceny. I bardzo się zawiodłem kiedy
    szlag ich trafił. Gdyby potrafili go wtedy sprzedać, to dzisiaj mieliby produkt taki
    jak Twizy.
    > >
    >
    > "Niestety na początku 2005 roku dalsze prace zostały zawieszone w
    > związku z załamaniem się całego projektu CLIC i bankructwem Clic Car
    > Corporation. Prototypy zajęte przez wierzycieli podobno przechowywane są
    > w jakimś magazynie i czekają na swojego odkrywcę za kilka, kilkanaście lat..."
    >
    > więc może ktoś to odkryje (ten magazyn z projektami i prototypami) -
    > część pracy ma już gotową - kwestia dopracowania reszty.
    > Od czegoś trzeba zacząć, by zaczęło na siebie zarabiać i potem można się
    > już tylko rozwijać.

    Teraz to za późno, teraz to jest pierdyliard takich pomysłów i żeby z tym wszystkim
    konkurować to od razu trzeba tłuc miliony sztuk rocznie, super zaprojektowanych i
    przede wszystkim w cenie za kilogram takiej jak hamburger. "Window of opportunity"
    przestał istnieć dziesięć lat temu. Teraz to już tylko ciekawosta historyczna.


  • 24. Data: 2017-03-08 11:54:55
    Temat: Re: polski samochod elektryczny
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:b37ad716-7686-41b9-bb1f-8c418451fe1f@go
    oglegroups.com...
    >Teraz to za późno, teraz to jest pierdyliard takich pomysłów
    >i żeby z tym wszystkim konkurować to od razu trzeba tłuc miliony
    >sztuk rocznie,
    > super zaprojektowanych i przede wszystkim w cenie za kilogram takiej
    > jak hamburger.
    > "Window of opportunity" przestał istnieć dziesięć lat temu. Teraz to
    > już tylko ciekawosta historyczna.

    Ciagle jeszcze tych elektrycznych samochodow sie prawie nie spotyka.

    Wiec na moj gust, to okno sie wlasnie otwiera, ale ...
    a) to juz trzeba uruchamiac fabryke, a nie dopiero uczyc sie jak taki
    samochod zrobic,
    b) kto wie ... moze chwilowo bedzie lepszy zbyt na kiepski ale tani
    samochodzik miejski, jako drugie auto w rodzinie.
    Tesla co prawda zdaje sie byc coraz bardziej rownorzednym
    zamiennikiem spalinowca, ale ciagle bardzo droga, i tylko w Norwegii
    moze konkurowac.



    J.


  • 25. Data: 2017-03-08 12:05:24
    Temat: Re: polski samochod elektryczny
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    W dniu środa, 8 marca 2017 01:24:29 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    >> >Nie patrz na sensowną dziedzinę, czy próbowanie/wygrywanie, tylko
    >> >na
    >> >bolszewickie metody ręcznego sterowania gospodarką.
    >> >Jeszcze chwila i będziemy świadkami podziału przemysłu na
    >> >centralny i
    >> >terenowy, planów pięcioletnich, pokazowych procesów kułaków itd.
    >> >Jeśli partia będzie decydować kto ma próbować a kto wygrać, wtedy
    >> >ja
    >> >Ci powiem kto przegra: Polska.
    >
    >> No coz - z jednej strony przyznaje Ci racje, z drugiej ... takie
    >> sterowanie sie czasem sprawdza.

    >No ale pomyśl jeszcze co określa to "czasem".
    >Bo jedni "czasem" postawią hutę Lenina, stocznię Lenina, cały szereg
    >kopalni itd, w taki sposób że to wszystko jest nic nie warte, w
    >sensie nie jest w stanie zarobić na siebie samych.
    >A inni "czasem" stworzą coś takiego jak Samsung albo Hanwha.
    >To są różne uwarunkowania, kulturowe, prawne, zewnętrze.
    >Jak myślisz, na jakich uwarunkowaniach Jarosław Katyński buduje swoją
    >wizję rozwoju?

    o tym sie wypowiadal nie bede, bo takiej logice sie nie znam :-)

    Ale ... podoba mi sie, jak ktos ocenia "jestesmy malym krajem, nie
    mamy wielu surowcow, musimy robic cos w dziedzinie, ktora malo
    surowcow wymaga".
    A jeszcze bardziej mi sie podoba, jak to wychodzi.

    Podobaloby by mi sie, jakby ktos ocenil "paliwa beda drozec -
    finansujemy badania wiatrakow, solarow, i samochodow elektrycznych".
    Budowe niekoniecznie, bo moze na to za wczesnie. Ale chcemy byc
    gotowi, jak sie "window of opportunity" otworzy.

    W 1945 byc moze bylo wlasciwe "Polska jest krajem rolniczym, brakuje
    jej przemyslu - trzeba zaczac od hut i kopaln".

    Zreszta przed wojna podobnie myslano i przemysl stawiano.

    J.


  • 26. Data: 2017-03-08 12:27:37
    Temat: Re: polski samochod elektryczny
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu środa, 8 marca 2017 19:54:56 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:b37ad716-7686-41b9-bb1f-8c418451fe1f@go
    oglegroups.com...
    > >Teraz to za późno, teraz to jest pierdyliard takich pomysłów
    > >i żeby z tym wszystkim konkurować to od razu trzeba tłuc miliony
    > >sztuk rocznie,
    > > super zaprojektowanych i przede wszystkim w cenie za kilogram takiej
    > > jak hamburger.
    > > "Window of opportunity" przestał istnieć dziesięć lat temu. Teraz to
    > > już tylko ciekawosta historyczna.
    >
    > Ciagle jeszcze tych elektrycznych samochodow sie prawie nie spotyka.
    >
    > Wiec na moj gust, to okno sie wlasnie otwiera, ale ...
    > a) to juz trzeba uruchamiac fabryke, a nie dopiero uczyc sie jak taki
    > samochod zrobic,
    > b) kto wie ... moze chwilowo bedzie lepszy zbyt na kiepski ale tani
    > samochodzik miejski, jako drugie auto w rodzinie.
    > Tesla co prawda zdaje sie byc coraz bardziej rownorzednym
    > zamiennikiem spalinowca, ale ciagle bardzo droga, i tylko w Norwegii
    > moze konkurowac.

    Twizy sprzedaje się świetnie, w każdym dużym europejskim mieście bez trudu zobaczysz
    go na ulicach. W Chinach masz tego jak psów, zaczynając od pojedynczego kółka z
    wystającymi ośkami na których stoisz po obu stronach i jedziesz, przez elektryczne
    deskorolki, hulajnogi, skutery, motocykle, po małe samochodziki. Tesla ulokowała się
    tam gdzie jeszcze nie ma taniej konkurencji, czyli w segmencie drogim i luksusowym.
    Taki morawiecki program może być co najwyżej nastawiony na polski rynek (bo
    zagraniczne rynki są nasycone), ale do tego trzeba by wprowadzić jakieś regulacje
    które finansują to wszystko z kieszeni obywatela, niekoniecznie zainteresowanego
    kontemplowaniem niekwestionowanego piękna strategii rozwoju. Jednym słowem,
    Morawiecki zacznie doić na przykład ubezpieczycieli, żeby ci wydoili ubezpieczonych,
    no to ubezpieczeni ubezpieczą się w Czechach. A Morawiecki nie dostanie ani grosza,
    no i z czego on tę elektromobilność wyczaruje? To musi być rynek, z klientem, z
    popytem, z jakimiś perspektywami dla inwestorów. Takiego rynku nie tworzy się
    administracyjnymi decyzjami.


  • 27. Data: 2017-03-08 12:35:10
    Temat: Re: polski samochod elektryczny
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu środa, 8 marca 2017 20:05:27 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > W dniu środa, 8 marca 2017 01:24:29 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > >> >Nie patrz na sensowną dziedzinę, czy próbowanie/wygrywanie, tylko
    > >> >na
    > >> >bolszewickie metody ręcznego sterowania gospodarką.
    > >> >Jeszcze chwila i będziemy świadkami podziału przemysłu na
    > >> >centralny i
    > >> >terenowy, planów pięcioletnich, pokazowych procesów kułaków itd.
    > >> >Jeśli partia będzie decydować kto ma próbować a kto wygrać, wtedy
    > >> >ja
    > >> >Ci powiem kto przegra: Polska.
    > >
    > >> No coz - z jednej strony przyznaje Ci racje, z drugiej ... takie
    > >> sterowanie sie czasem sprawdza.
    >
    > >No ale pomyśl jeszcze co określa to "czasem".
    > >Bo jedni "czasem" postawią hutę Lenina, stocznię Lenina, cały szereg
    > >kopalni itd, w taki sposób że to wszystko jest nic nie warte, w
    > >sensie nie jest w stanie zarobić na siebie samych.
    > >A inni "czasem" stworzą coś takiego jak Samsung albo Hanwha.
    > >To są różne uwarunkowania, kulturowe, prawne, zewnętrze.
    > >Jak myślisz, na jakich uwarunkowaniach Jarosław Katyński buduje swoją
    > >wizję rozwoju?
    >
    > o tym sie wypowiadal nie bede, bo takiej logice sie nie znam :-)
    >
    > Ale ... podoba mi sie, jak ktos ocenia "jestesmy malym krajem, nie
    > mamy wielu surowcow, musimy robic cos w dziedzinie, ktora malo
    > surowcow wymaga".

    To jest bzdura z czasów PRLu. Gdyby to tak działało to Związek Radziecki byłby
    miejscem powszechnego dobrobytu i szczęśliwości nieustającej. A zgnił w błocie
    Syberii.

    > A jeszcze bardziej mi sie podoba, jak to wychodzi.

    No to na chwilę odłóż to podobanie, a pomyśl jak to osiągnąć.

    >
    > Podobaloby by mi sie, jakby ktos ocenil "paliwa beda drozec -
    > finansujemy badania wiatrakow, solarow, i samochodow elektrycznych".
    > Budowe niekoniecznie, bo moze na to za wczesnie. Ale chcemy byc
    > gotowi, jak sie "window of opportunity" otworzy.
    >
    > W 1945 byc moze bylo wlasciwe "Polska jest krajem rolniczym, brakuje
    > jej przemyslu - trzeba zaczac od hut i kopaln".
    >
    > Zreszta przed wojna podobnie myslano i przemysl stawiano.

    Takie były uwarunkowania zewnętrzne: nieuchronnie szła wojna w której nieuchronnie
    mieliśmy być w samym centrum. I ten przemysł który wtedy rozwijano to było wyłącznie
    to co mogłoby się przydać na wypadek tej wojny. Cała reszta to były fanaberie, na
    które nie było złamanego grosza publicznego.


  • 28. Data: 2017-03-08 12:56:42
    Temat: Re: polski samochod elektryczny
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    W dniu środa, 8 marca 2017 20:05:27 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    >> Ale ... podoba mi sie, jak ktos ocenia "jestesmy malym krajem, nie
    >> mamy wielu surowcow, musimy robic cos w dziedzinie, ktora malo
    >> surowcow wymaga".

    >To jest bzdura z czasów PRLu.

    I realia z Tajwanu.

    >Gdyby to tak działało to Związek Radziecki byłby miejscem
    >powszechnego dobrobytu i szczęśliwości nieustającej.
    >A zgnił w błocie Syberii.

    >> A jeszcze bardziej mi sie podoba, jak to wychodzi.
    >No to na chwilę odłóż to podobanie, a pomyśl jak to osiągnąć.

    Panstwowy konkurs wydaje sie dobrym pomyslem.
    Owszem - pewnie g* z niego wyjdzie, ale od czegos trzeba zaczac :-)

    Tylko ze ten jest 5-10 lat za pozno.
    I nie calkiem panstwowy ... te firmy energetyczne nie powinny sie tym
    zajac 5-10 lat temu ?

    Choc z ich punktu widzenia ... lepiej, jak rzad to sfinansuje :-)

    >> W 1945 byc moze bylo wlasciwe "Polska jest krajem rolniczym,
    >> brakuje
    >> jej przemyslu - trzeba zaczac od hut i kopaln".
    >> Zreszta przed wojna podobnie myslano i przemysl stawiano.

    >Takie były uwarunkowania zewnętrzne: nieuchronnie szła wojna w której
    >nieuchronnie mieliśmy być w samym centrum.
    >I ten przemysł który wtedy rozwijano to było wyłącznie to co mogłoby
    >się przydać na wypadek tej wojny.
    >Cała reszta to były fanaberie, na które nie było złamanego grosza
    >publicznego.

    Ale to tez forma logicznego myslenia :-)

    No bo co - nie stawiac przemyslu, zboze slac do krajow lepiej
    rozwinietych w zamian za bron?
    Czy rozwijac inny przemysl ... a potem go Niemcy zabiora :-)

    J.



  • 29. Data: 2017-03-08 13:07:49
    Temat: Re: polski samochod elektryczny
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    W dniu środa, 8 marca 2017 19:54:56 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    >> Ciagle jeszcze tych elektrycznych samochodow sie prawie nie
    >> spotyka.
    >> Wiec na moj gust, to okno sie wlasnie otwiera, ale ...
    >> a) to juz trzeba uruchamiac fabryke, a nie dopiero uczyc sie jak
    >> taki
    >> samochod zrobic,
    >> b) kto wie ... moze chwilowo bedzie lepszy zbyt na kiepski ale tani
    >> samochodzik miejski, jako drugie auto w rodzinie.
    >> Tesla co prawda zdaje sie byc coraz bardziej rownorzednym
    >> zamiennikiem spalinowca, ale ciagle bardzo droga, i tylko w
    >> Norwegii
    >> moze konkurowac.

    >Twizy sprzedaje się świetnie, w każdym dużym europejskim mieście bez
    >trudu zobaczysz go na ulicach.

    Ale zrobiono go raptem 20 tys sztuk.
    Malo ... i duzo.

    >W Chinach masz tego jak psów, zaczynając od pojedynczego kółka z
    >wystającymi ośkami na których stoisz po obu stronach i jedziesz,
    >przez elektryczne deskorolki, hulajnogi, skutery, motocykle, po małe
    >samochodziki.

    Ale skuterki tam chyba ogolnie popularne.
    A u nas prawie wcale.
    I taki elektryczny rower to ograniczona alternatywa ... u nas mozna
    czesto podjechac elektrycznym tramwajem :-)

    >Tesla ulokowała się tam gdzie jeszcze nie ma taniej konkurencji,
    >czyli w segmencie drogim i luksusowym.

    Trudno powiedziec ulokowala - ona te branze zaczela. No prawie
    zaczela, odkad GM zrezygnowal.
    Podoba mi sie, ze to zastepca normalnego samochodu, a nie jakas
    elektryczna hulajnoga czy miejski zawalidroga.

    >Taki morawiecki program może być co najwyżej nastawiony na polski
    >rynek (bo zagraniczne rynki są nasycone)

    Wszystko zalezy od parametrow. IMO - do nasycenia sporo brakuje.
    To nasycenie jest przy obecnych mozliwosciach/cenie.

    J.


  • 30. Data: 2017-03-08 13:17:19
    Temat: Re: polski samochod elektryczny
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu środa, 8 marca 2017 20:56:43 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > W dniu środa, 8 marca 2017 20:05:27 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > >> Ale ... podoba mi sie, jak ktos ocenia "jestesmy malym krajem, nie
    > >> mamy wielu surowcow, musimy robic cos w dziedzinie, ktora malo
    > >> surowcow wymaga".
    >
    > >To jest bzdura z czasów PRLu.
    >
    > I realia z Tajwanu.

    No chyba nie chcesz porównywać sowieckiej kolonii dojonej przez ZSRS z wyspą w którą
    USA ładuje kasę wagonami w ramach obrony liberalnej demokracji.

    >
    > >Gdyby to tak działało to Związek Radziecki byłby miejscem
    > >powszechnego dobrobytu i szczęśliwości nieustającej.
    > >A zgnił w błocie Syberii.
    >
    > >> A jeszcze bardziej mi sie podoba, jak to wychodzi.
    > >No to na chwilę odłóż to podobanie, a pomyśl jak to osiągnąć.
    >
    > Panstwowy konkurs wydaje sie dobrym pomyslem.

    Temat tego konkursu też?

    > Owszem - pewnie g* z niego wyjdzie, ale od czegos trzeba zaczac :-)

    Koniecznie od g* ?

    >
    > Tylko ze ten jest 5-10 lat za pozno.
    > I nie calkiem panstwowy ... te firmy energetyczne nie powinny sie tym
    > zajac 5-10 lat temu ?
    >
    > Choc z ich punktu widzenia ... lepiej, jak rzad to sfinansuje :-)
    >
    > >> W 1945 byc moze bylo wlasciwe "Polska jest krajem rolniczym,
    > >> brakuje
    > >> jej przemyslu - trzeba zaczac od hut i kopaln".
    > >> Zreszta przed wojna podobnie myslano i przemysl stawiano.
    >
    > >Takie były uwarunkowania zewnętrzne: nieuchronnie szła wojna w której
    > >nieuchronnie mieliśmy być w samym centrum.
    > >I ten przemysł który wtedy rozwijano to było wyłącznie to co mogłoby
    > >się przydać na wypadek tej wojny.
    > >Cała reszta to były fanaberie, na które nie było złamanego grosza
    > >publicznego.
    >
    > Ale to tez forma logicznego myslenia :-)

    Ale dzisiaj ta logika jest trochę inna, prawda?

    >
    > No bo co - nie stawiac przemyslu, zboze slac do krajow lepiej
    > rozwinietych w zamian za bron?
    > Czy rozwijac inny przemysl ... a potem go Niemcy zabiora :-)
    >
    > J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: