skoro na zwykłe prepaidy wysyłają spam o BMW o ogólnie szukają
kredytów, obawiałem się że orangutany zaspamują mi skrzynkę, stąd
założyłem sobie nowy @ i zamówiłem darmowy starter z internetu

przeglądam jednak ich oferte i widze coś takiego
http://tnij.org/orangego10

rzekomo można kupić w salonach starter za 10zl z takimi samymi
promocjami, jak ten darmowy (takie same 12x10zl kaleko-złotówek)

starter 10zł salonowy jest ważny rok od uruchomienia
starter 0zł internetowy jest ważny 14 dni od uruchomienia

interesuje mnie pytanie: w jakich przypadkach (poza ciekawością)
jest uzasadnione ekonomicznie sprowadzanie darmowego nr i czekanie
ileś dni, potem wpisywanie jakiś chorych kodów aktywacyjnych
które wg googli nie działają, itd., narzekanie na poczte, itd.
skoro można iść do salonu (a może wystarczy do kiosku ruchu?)

i kupić sobie starter lepszy w tym sensie że zerowego startera
nie można doładować 10-tką dla uzyskania rocznej ważności numeru

Gdzie jest korzyść dla klienta?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl