-
11. Data: 2009-04-26 13:16:36
Temat: Re: pegasus video game :-)
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Jurij Atarov pisze:
> Toshiba, Motorola i UMC. Takich firm scalaki u mnie siedzą. Z 6502
> raczej nie powinno być problemu, ale te procki tak łatwo się nie psuły
Mimo wszystko tak na wszelki wypadek wolę zrobić rozeznanie w temacie.
:) Twoim zdaniem gdzie należałoby szukać takich układów jak pamięci RAM
czy CPU. Z tego co widzę sprzedający na Allegro raczej nie handlują już
podzespołami takimi jak wspomniany MOS, Zilog Z80 czy Motorola 68000. :)
Da się jeszcze kupić takie podzespoły niepochodzące z odzysku? Ktoś to
obecnie produkuje? ;)
Co pozostaje? Giełda? Jakiś sklep internetowy?
> poszukałbym przyczyny gdzie indziej.
> Jasne że warto wyciągnąć, z doświadczenia wiem że dzieciaki w wieku ~5
> lat mają radochę z zabawy takim sprzętem :)
Sam chętnie bym się nim pobawił. Ja wiem, że są emulatory (jeden nawet
mam w Smartfonie) ale mimo tego dobrze byłoby przywrócić to do życia.
Niby gdzieś w szafie kurzy się inny "Pegasus" ale w wydaniu kompletnie
pozbawionym smaku. Może ktoś kojarzy PolyStation? ;) Kupione na bazarze
właściwie z kaprysu pod koniec lat dziewięćdziesiątych, gdy zatęskniłem
za Super Mario. ;)
Niemniej gdyby dało się uruchomić tego pierwszego, to byłaby dla mnie
bardzo dobra wiadomość - w końcu to pierwsza konsola w życiu... Ktoś ma
może jakąś instrukcję wykrywania awarii? Domyślam się, że trzeba zacząć
od układu zasilania, pomierzyć napięcia itp. Zapewne bez chwilowego
przecinania ścieżek w tym celu się nie obejdzie?
-
12. Data: 2009-04-26 18:45:11
Temat: Re: pegasus video game :-)
Od: Jurij Atarov <a...@c...gov>
Atlantis pisze:
> Jurij Atarov pisze:
>
>> Toshiba, Motorola i UMC. Takich firm scalaki u mnie siedzą. Z 6502
>> raczej nie powinno być problemu, ale te procki tak łatwo się nie psuły
>
> Mimo wszystko tak na wszelki wypadek wolę zrobić rozeznanie w temacie.
> :) Twoim zdaniem gdzie należałoby szukać takich układów jak pamięci RAM
> czy CPU. Z tego co widzę sprzedający na Allegro raczej nie handlują już
> podzespołami takimi jak wspomniany MOS, Zilog Z80 czy Motorola 68000. :)
> Da się jeszcze kupić takie podzespoły niepochodzące z odzysku? Ktoś to
> obecnie produkuje? ;)
> Co pozostaje? Giełda? Jakiś sklep internetowy?
Nie mam pojęcia czy są i gdzie. Najlepsze źródło to inne stare zepsute
pegasusy. W moim wypadku pewnie co trzeci znajomy ma coś takiego w
szafie ;) Jak popytasz, to może akurat ktoś Ci sprezentuje takiego dawcę.
>> poszukałbym przyczyny gdzie indziej.
>> Jasne że warto wyciągnąć, z doświadczenia wiem że dzieciaki w wieku ~5
>> lat mają radochę z zabawy takim sprzętem :)
>
> Sam chętnie bym się nim pobawił. Ja wiem, że są emulatory (jeden nawet
> mam w Smartfonie) ale mimo tego dobrze byłoby przywrócić to do życia.
Imho granie na emulatorze nie daje tak dużej frajdy jak na prawdziwym
sprzęcie. Oczywiście emulatory mają całą masę innych zalet i dobrze że
istnieją.
> Niemniej gdyby dało się uruchomić tego pierwszego, to byłaby dla mnie
> bardzo dobra wiadomość - w końcu to pierwsza konsola w życiu... Ktoś ma
> może jakąś instrukcję wykrywania awarii? Domyślam się, że trzeba zacząć
> od układu zasilania, pomierzyć napięcia itp. Zapewne bez chwilowego
> przecinania ścieżek w tym celu się nie obejdzie?
Na początek bez żadnego cięcia - zobacz czy masz 5V na wyjściu
stabilizatora.
Pozdrawiam!
-
13. Data: 2009-04-26 19:07:00
Temat: Re: pegasus video game :-)
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Jurij Atarov pisze:
> Nie mam pojęcia czy są i gdzie. Najlepsze źródło to inne stare zepsute
> pegasusy. W moim wypadku pewnie co trzeci znajomy ma coś takiego w
> szafie ;) Jak popytasz, to może akurat ktoś Ci sprezentuje takiego dawcę.
Wydaje mi się, że nie będzie tak różowo. Ostatnio znajomy zdziwił się,
że mam w ogóle działającego Pegasusa z tej późniejszej, mniej
zaszczytnej "linii". Ten kto miał to albo sprzedał albo zepsuł i
wyrzucił... :/
No jeszcze pozostaje kwestia tego, że w niektórych mogą być już
"glutochipy", podzespoły z demontażu nie są aż tak pewne, a samo
wylutowywanie tego typu elementów naraża je na uszkodzenie.
Dlatego wolałbym jednak element względnie "nowy" - tzn. nieużywany.
Czyżby na pewno nie dało się nigdzie kupić takich CPU? Ja wiem, że teraz
w amatorskich zastosowaniach królują mikrokontrolery, ale przecież
jeszcze nie tak dawno temu Z80 czy 68k jako tanie i uniwersalne układy
były używane do konstruowania rozmaitych sterowników w warunkach
amatorskich. Czyżby takie procesory kompletnie zniknęły z rynku?
> Imho granie na emulatorze nie daje tak dużej frajdy jak na prawdziwym
> sprzęcie. Oczywiście emulatory mają całą masę innych zalet i dobrze że
> istnieją.
Pegasusa raczej nie mogę nosić ze sobą w kieszeni. Nie zawsze też chce
się podpinać do telewizora oryginalną maszynkę, aby z sentymentu pograć
w Contrę przez pół godziny. Niemniej od jakiegoś czasu planujemy ze
znajomymi zebranie się większą grupą i zorganizowanie małego turnieju,
jak za starych, dobrych czasów w szkole podstawowej. ;) Pomyślałem, że
konsolka w obudowie a'la Famicom o wiele lepiej oddałaby klimat tych
czasów, niż ta kiczowato wyglądająca podróbka udająca PSX. :)
gdyby tylko udało się ją naprawić...
> Na początek bez żadnego cięcia - zobacz czy masz 5V na wyjściu
> stabilizatora.
Jeśli nie mam jak mniemam stabilizator do wymiany. ;) A jeśli jednak
jest? Jest jakiś porządek działania?
-
14. Data: 2009-04-26 19:15:41
Temat: Re: pegasus video game :-)
Od: Jurij Atarov <a...@c...gov>
Atlantis pisze:
> Dlatego wolałbym jednak element względnie "nowy" - tzn. nieużywany.
> Czyżby na pewno nie dało się nigdzie kupić takich CPU? Ja wiem, że teraz
> w amatorskich zastosowaniach królują mikrokontrolery, ale przecież
> jeszcze nie tak dawno temu Z80 czy 68k jako tanie i uniwersalne układy
> były używane do konstruowania rozmaitych sterowników w warunkach
> amatorskich. Czyżby takie procesory kompletnie zniknęły z rynku?
Możliwe że są. Trzeba powpisywać poszczególne modele do google i poczytać.
> Pegasusa raczej nie mogę nosić ze sobą w kieszeni. Nie zawsze też chce
> się podpinać do telewizora oryginalną maszynkę, aby z sentymentu pograć
> w Contrę przez pół godziny. Niemniej od jakiegoś czasu planujemy ze
> znajomymi zebranie się większą grupą i zorganizowanie małego turnieju,
> jak za starych, dobrych czasów w szkole podstawowej. ;) Pomyślałem, że
> konsolka w obudowie a'la Famicom o wiele lepiej oddałaby klimat tych
> czasów, niż ta kiczowato wyglądająca podróbka udająca PSX. :)
> gdyby tylko udało się ją naprawić...
Dzisiaj całe popołudnie grałem z dziewczyną w super mario i galaxiana
:-) Imho warto podłączyć nawet na godzinę. Dużo tych kabli nie ma.
>> Na początek bez żadnego cięcia - zobacz czy masz 5V na wyjściu
>> stabilizatora.
>
> Jeśli nie mam jak mniemam stabilizator do wymiany. ;) A jeśli jednak
> jest? Jest jakiś porządek działania?
Następnie upewniłbym się czy jest napięcie na wszystkich scalakach.
Zacznij mierzyć, nie ma co teoretyzować ;)
-
15. Data: 2009-04-27 18:30:26
Temat: Re: pegasus video game :-)
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Ok, wyjąłem Pegaza z pudła. I niespodzianka: przy złączu zasilania nie
ma informacji o sposobie podłączenia zasilacza. Mam gdzieś oryginalny,
ale przez jakiś czas używałem go do zasilania zegara IC zmontowanego z
zestawu AVT. Wtyczka była lutowana i nie jestem pewien czu polaryzacja
jest oryginalna. Plus w Pegazusach był w środku czy na zewnątrz? Należą
one do sprzętu, w którym pomyłka może zaowocować permanentnym spaleniem
czegoś?
-
16. Data: 2009-04-27 19:08:57
Temat: Re: pegasus video game :-)
Od: Atlantis <m...@w...pl>
No i już raczej po zabawie...
1) Otwarty Pegasus zdradza ślady pewnych ingerencji - parę lutów było
poprawianych, zapewne podejrzenie zimnego. Wydaje mi się, że chyba
jakiemuś znajomemu domorosłemu elektronikowi pokazałem maszynkę kiedyś.
A może to ja? Nawet by się zgadzało sądząc po "technice", prawie jak na
tamte lata. ;)
2) Stabilizator daje właściwe napięcie, mamy piękne 5V na wyjściu. Za to
zasilacze od Pegaza mnie rozczarowały. Powinny dawać 9V. Jeden daje 14,5
a drugi tylko o 2V mniej. ;)
3) Dalsze szukanie przyczyny nie ma sensu. To jednak jedna z tych mniej
wyrafinowanych podróbek. Na PCB poza układem zasilania widzę tylko
niewyrafinowany modulator, złączę cartridge'a, jeden HD74LS244P, i jeden
duży układ oznaczony jako UM6561A. Zapewne specjalizowany ukłąd
mieszczący w sobie całego Pegaza. Obstawiam, że to właśnie jemu odbiło... :/
Pozostaje się tylko cieszyć, że obciachowy "Poly Station" działa. ;)
-
17. Data: 2009-04-27 19:44:51
Temat: Re: pegasus video game :-)
Od: Jurij Atarov <a...@c...gov>
Atlantis pisze:
> No i już raczej po zabawie...
> 1) Otwarty Pegasus zdradza ślady pewnych ingerencji - parę lutów było
> poprawianych, zapewne podejrzenie zimnego. Wydaje mi się, że chyba
> jakiemuś znajomemu domorosłemu elektronikowi pokazałem maszynkę kiedyś.
> A może to ja? Nawet by się zgadzało sądząc po "technice", prawie jak na
> tamte lata. ;)
U mnie też są jakieś luty i kabelki, nie wiem skąd, bo pegaz nie był
mój. Dość starannie wykonane, albo robił to dobry elektronik albo zwinne
chińskie rączki ;-)
> 2) Stabilizator daje właściwe napięcie, mamy piękne 5V na wyjściu. Za to
> zasilacze od Pegaza mnie rozczarowały. Powinny dawać 9V. Jeden daje 14,5
> a drugi tylko o 2V mniej. ;)
U mnie też tak jest, nie wiem czemu.
> 3) Dalsze szukanie przyczyny nie ma sensu. To jednak jedna z tych mniej
> wyrafinowanych podróbek. Na PCB poza układem zasilania widzę tylko
> niewyrafinowany modulator, złączę cartridge'a, jeden HD74LS244P, i jeden
> duży układ oznaczony jako UM6561A. Zapewne specjalizowany ukłąd
> mieszczący w sobie całego Pegaza. Obstawiam, że to właśnie jemu
> odbiło... :/
Ten HD74... nie wygląda na jakiś specjalizowany układ, pewnie kosztuje
grosze, może warto przy okazji większych zakupów elektronicznych też go
wziąć i spróbować? Obydwa scalaki mają zasilanie?
Jakie w ogóle zachowuje się ten pegasus?
> Pozostaje się tylko cieszyć, że obciachowy "Poly Station" działa. ;)
Dobre i to. Jak masz zdolności i cierpliwość, to możesz spróbować
przełożyć całą elektronikę z PS do pegasusa ;-)
Pozdrawiam!
-
18. Data: 2009-04-28 04:49:40
Temat: Re: pegasus video game :-)
Od: "KILu" <b...@w...pl>
Atlantis wrote:
> 2) Stabilizator daje właściwe napięcie, mamy piękne 5V na wyjściu. Za to
> zasilacze od Pegaza mnie rozczarowały. Powinny dawać 9V. Jeden daje 14,5
> a drugi tylko o 2V mniej. ;)
Po obciazeniu napiecie jest zapewne odpowiednio nizsze. Fakt faktem,
chinskie zasilacze transformatorowe nawet po obciazeniu lubia dawac wyzsze
napiecie, co szkodzi podlaczonym do nich urzadzeniom.
> Pozostaje się tylko cieszyć, że obciachowy "Poly Station" działa. ;)
Przejdz sie na jakis pchli targ i kup sobie oryginalnego NES-a. :) Wala
sie to za pare zl. Za niewiele wiecej upolujesz PSX-a albo N64, tez kawal
historii.
k,
-
19. Data: 2009-04-28 07:18:40
Temat: Re: pegasus video game :-)
Od: Jurij Atarov <a...@c...gov>
KILu pisze:
> Przejdz sie na jakis pchli targ i kup sobie oryginalnego NES-a. :) Wala
> sie to za pare zl. Za niewiele wiecej upolujesz PSX-a albo N64, tez kawal
> historii.
Już raczej nie te czasy, żeby na bazarze trafić na ciekawy sprzęt...
-
20. Data: 2009-04-28 11:54:53
Temat: Re: pegasus video game :-)
Od: vania <v...@i...pl>
Witam!
Atlantis dnia 09-04-27 21:08 napisał(a):
> [...]
> wyrafinowanych podróbek. Na PCB poza układem zasilania widzę tylko
> niewyrafinowany modulator, złączę cartridge'a, jeden HD74LS244P, i jeden
> duży układ oznaczony jako UM6561A. Zapewne specjalizowany ukłąd
> mieszczący w sobie całego Pegaza. Obstawiam, że to właśnie jemu
> odbiło... :/
Schemat tu leży http://dendy.migera.ru/nes/g15.html
--
vania