eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleodkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!not-for-m
    ail
    From: "Adrian Radziwiłł" <n...@n...pl>
    Newsgroups: pl.rec.motocykle
    Subject: odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
    Date: Sun, 15 Jul 2012 16:59:22 +0200
    Organization: NASK - www.nask.pl
    Lines: 71
    Message-ID: <jtulsj$2iu$1@pippin.nask.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: host133-89-206-12.limes.com.pl
    X-Trace: pippin.nask.net.pl 1342364371 2654 89.206.12.133 (15 Jul 2012 14:59:31 GMT)
    X-Complaints-To: abuse ATSIGN nask.pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 15 Jul 2012 14:59:31 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5931
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.motocykle:657165
    [ ukryj nagłówki ]


    Witam,
    Moj post dotyczy samochodu, a nie motocykla, ale poniewaz sam jestem
    motocyklista (w zasadzie z powodu wieku bardziej juz coraz bardziej
    biernym), to pozwolilem sobie wyslac go takze na grupe motocyklowa, poniewaz
    historia jest zapewne podobna do sytuacji jaka mogla by byc zwiazana z
    rowniez ze starym motocyklem.


    Spotkalem sie z ciekawym przypadkiem i zastanawiam sie jak sie co zrobic?
    1992 roku kupilem w Polsce samochod BMW wyprodukowany w 1976 roku. Mimo
    swoich 16 lat byl to fajny egzemplarz: duzy benzynowy silnik, skorzana
    tapicerka, automatyczna skrzynia, aluminiowe felgi, klimatyzacja (!) i inne
    ciekawe dodatkowe wyposazenie. Wlozylem wowczas w to auto duzo wlasnej pracy
    i sporo pieniedzy, doprowadzajac go do stanu idealnego.
    W 1998 roku sprzedalem ten samochod kuzynowi mojego znajomego (czyli obcej
    mi osobie) i od tego czacu slad po tym aucie zaginal.
    Miesiac temu zupelnie przypadkowo okazalo sie czlowiek ktory samochod
    wowczas kupil, nigdy go na siebie nie przerejestrowal. Jeszcze w 1998 roku
    wyjechal na stale do Kanady, a samochod zostal w garazu jego rodzicow. Kilka
    lat temu ten czlowiek przeprowadzil sie do Portugalii, a samochod nadal
    pozostal w tym samym miejscu u jego rodzicow.
    W maju tego roku przyjechal wlasciciel ktory go wowczas ode mnie kupil i
    poprosil swojego ojca aby przy okazji odholowal samochod na zlomowiec.
    Okazuje sie ze przez ostatnie 15 lat nikt nie placil za niego ubezpieczenia
    OC (samochod jest na czarnych rejestracjach) i oczywiscie teraz nikt nie
    chce ponosic za to ew. konsekwencji.
    Ojciec, u ktorego stoi samochod przy okazji powiedzial o tym swojemu
    kuzynowi, a on przekazal mi ze samochod jest w garazu i ma trafic na zlom.
    Pojechalem do tego czlowieka obejrzec auto - faktycznie auto stoi w suchym
    ogrzewanym garazu, pokryte baaardzo gruba warstwa kurzu, na 4 flakach.
    Ojciec nadal ma dowod rejestracyjny w ktorym ja figuruje jako wlasciciel.
    Ojciec zgodzil sie zebym przywiozl akumulator i sprobowal go
    uruchomic.Dodatkowo zabieralem autostart w sprayu i 5l benzyny. Po 1-15, min
    krecenia rozrusznikiem, silnik zaskoczyl. Okazalo sie ze w ukladzie
    chlodzenia nie ma plynu/wody (wyciekl albo zostal spuszczony), wygnil gdzies
    wydech, a w trzech kolach trzymaja hamulce "na amen" (zastaly sie), ale
    wyjechalem samochodem na powietrze. Napompowalem kola (jedno nie trzyma).
    Auto wyglada troche jakby bylo wylowione z dna morza, ale wszystko jest
    wciaz ladne i kompletne, nic nie zardzewialo "na wylot" itp. sa
    gdzieniegdzie nieduze "purchle" pod lakierem, ale jest ich raptem kilka
    sztuk.
    Dlaczego to wszystko opisuje: ojciec wlasciciela zaproponowal mi abym za
    600-700 zl odkupil od niego to auto z powrotem. Jestem chetny na takie
    rozwiazanie (mam garaz i sa w nim dwa wolne miejsca), ale boje sie
    konsekwencji zwiazanych z brakiem OC za te wszystkie lata. Z drugiej strony
    sentyment do tego egzemplarza i sama historia ktora powyzej opisalem nie
    pozwala mi o nim zapomniec.
    Warunkiem ojca wlasciciela jest wlasnie zero problemow zwiazanych z brakiem
    ubezpiecznia (stad pomysl z wywiezieniem auta na zlomowisko), poza tym ja
    juz nawet nie mam swojej kopii umowy kupna-sprzedazy sprzed 13 lat, a nawet
    juz nie pamietam czy go wowczas oficjalnie wyrejestrowalem ??
    Co zrobic aby moc tym samochodem legalnie jezdzic? Oczywiscie mozna kupic
    inne takie auto w fatalnej kondycji ale z aktualnymi papierami i.. Traktuje
    jednak takie rozwiazanie jako ostatecznosc i mimo wszystko wolal bym nie
    robic takich machlojek.
    Samochod ma w tej chwili 36 lat i teoretycznie pewnie mogl by zostac
    zarejestrowany na zolte rejestracje jako weteran, ale jak to zrobic nie
    pokazujac dowodu rejestracyjnego ktory zapewne bez problemu wprowadzi na
    trop wieloletniego braku OC ? Przez 13 nikt sie do mnie nie zglosil w
    sprawie barku ubezpiecznia, nie przyslal upomnienia, itd.
    Musze sie zastanowic i znalezc jakies rozwiazanie poniewaz przed decyzja
    musze podsumowac ew. koszty zwiazane z "zalegalizowaniem" i z jego
    odnowieniem.

    Moze ktos z was ma jakis pomysl, albo spotkal sie z podobnym problemem?

    Adrian



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: