eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyo autostradach po raz kolejny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 203

  • 161. Data: 2019-09-02 22:00:24
    Temat: Re: o autostradach po raz kolejny
    Od: Kviat

    W dniu 02.09.2019 o 19:25, 'TomN' pisze:
    > Kviat w
    > <news:5d6d4aeb$0$529$65785112@news.neostrada.pl>:
    >
    >>>> wyprzedzający z prędkością 110-130 nadal jedzie z prędkością dozwoloną.
    >> Ale nie będę też jak idiota hamował ze 140
    >> Przekraczać dozwolonej prędkości dla takiego debila też nie zamierzam.
    >> potrafię depnąć żeby szybciej te tiry wyprzedzić i mu zjechać
    >> Piotr
    >
    > Co na to twój lekarz?

    Mój lekarz na to, że dobrze robię. Bo to, że potrafię, to nie jest
    równoznaczne z tym, że chcę, gdy na dupie siedzi mi cham z małym rozumkiem.

    A co twój lekarz na to, że wycinasz kluczowe fragmenty, które mógłbyś
    przeczytać kolejny raz, albo do skutku, aż zrozumiesz?

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 162. Data: 2019-09-02 22:06:03
    Temat: Re: o autostradach po raz kolejny
    Od: Kviat

    W dniu 02.09.2019 o 19:52, 'TomN' pisze:
    > Jacek Maciejewski w
    > <news:812hjrkoo6uc$.18by9mrusarbw$.dlg@40tude.net>:
    >
    >> Dnia Mon, 2 Sep 2019 19:19:31 +0200, 'TomN' napisał(a):
    >>> Kviat w <news:5d6b5fdd$0$511$65785112@news.neostrada.pl>:
    >>>> Jak można komuś przeszkadzać jadąc 140 km/h na drodze z dopuszczalną
    >>>> prędkością 140 km/h?
    >
    >>> Można, misiu o małym rozumku...
    >
    >> Z niecierpliwością czekamy
    >
    > Ot, tak:
    >
    > ,,W tej sytuacji liczy się czas. Kiedy wieziemy organy,

    Gratuluję. Zakasowałeś mnie.
    Udało ci się sprawić, że mój mały rozumek eksplodował.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 163. Data: 2019-09-02 22:10:17
    Temat: Re: o autostradach po raz kolejny - do wszystkich
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Miroo,

    Monday, September 2, 2019, 3:25:43 PM, you wrote:

    >>> To było gdzieś od pn-wschodu, podejrzewam, że na S8.
    >>> Nie mieli żadnych AC lub assistance, samochód pełnoletni.
    >> Za granicę bez assistance? Szaleni. Lanos zagranicę już dawno nie
    >> wyjeżdżał ale assistance miał stale, pomimo pełnoletności. Obecny C2,
    >> któremu do pełnoletności niewiele brakuje i którym jeżdżę tylko po
    >> bułki, również ma assistance.
    > Chyba nie pisałem nic o (za)granicach?

    Myślałem, że dalej mowa o tych Czechach...

    > Nie wiem czemu nie mieli assistance.
    > Btw - miałeś okazję sprawdzić, czy to assistance faktycznie działa?

    W C2 i dorosłym Lanosie nie. Ale miałem okazję korzystać z assistance
    Lanosa paręnaście lat wcześniej. Była laweta i auto zastępcze. Miałem
    okazję korzystać z assistance również niedawno w innym samochodzie.
    Również laweta i auto zastępcze.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 164. Data: 2019-09-02 22:15:11
    Temat: Re: o autostradach po raz kolejny
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Mateusz,

    Monday, September 2, 2019, 8:29:32 PM, you wrote:

    [...]

    > Oj tam, oczyma wyobraźni widzę jak Tomek, Koniolino i Roman pędzą
    > autostradą 200 km/h wioząc w bagażniku nerkę dla teściowej.

    Nie mam pojęcia, skąd Ci się wzięło te 200 km/h. Już od dawna w Polsce
    tyle się nie da jeździć. Chyba, że lubisz gaz-hamulec-gaz-hamulec
    200-100-200-90-200-110

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 165. Data: 2019-09-02 22:26:02
    Temat: Re: o autostradach po raz kolejny
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>

    On Mon, 02 Sep 2019 22:15:11 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
    > Hello Mateusz,

    Hello RoManie,

    > Monday, September 2, 2019, 8:29:32 PM, you wrote:
    >> Oj tam, oczyma wyobraźni widzę jak Tomek, Koniolino i Roman pędzą
    >> autostradą 200 km/h wioząc w bagażniku nerkę dla teściowej.
    >
    > Nie mam pojęcia, skąd Ci się wzięło te 200 km/h.

    Ale to przecież nie mi "się wzięło" - to Tomek Nycz jeden post wyżej
    pisał (jak mniemam w imieniu całego klubu szybkich-ale-bezpiecznych), że
    jak jedzie z wątrobą do przeszczepu do często jedzie ponad 200 km/h. :)

    Mateusz


  • 166. Data: 2019-09-02 22:32:06
    Temat: Re: o autostradach po raz kolejny
    Od: Kviat

    W dniu 02.09.2019 o 20:23, J.F. pisze:
    > Dnia Mon, 2 Sep 2019 19:01:29 +0200, Kviat napisał(a):

    >> Kolizyjne sytuacje nie są zależne od prędkości, lecz od "szarpanej" i
    >> nerwowej jazdy, uciekania z pasa na pas przed mrugającymi
    >> zapierdalaczami nietrzymającymi odstępu.
    >
    > A takze od tego, ze jeden jedzie prawym pasem 125, a drugi lewym 135,
    > a przed nimi na prawy tir.

    No i co z tego? To jakaś ujma na honorze trochę zwolnić i pozwolić komuś
    wyprzedzić tira, żeby nie musiał się za nim wlec 90tką?

    >> Autostrady jakościowo mamy lepsze od niemieckich (a nawet od niektórych
    >> francuskich, oczywiście nie mam tu na myśli ilości pasów), ale kultura
    >> jazdy leży.
    >> Jak się wyprzedzają z prędkością 130 km/h, to co mi za różnica ile się
    >> wyprzedzają, skoro i tak ja też mogę jechać co najwyżej 130...
    >
    > Ale gdybysmy mieli niemieckie przepisy, to nie moglbys pisac ile
    > mozesz jechac :-)

    Ale nie mamy, więc mogę.
    Dlatego właśnie głównie porównuję z Francją, bo i u nas i u nich jest
    ograniczenie. Ruch też jest porównywalny z Polską, bo mają płatne
    autostrady i jest zdecydowanie mniejszy niż w Niemczech.
    Zresztą w Niemczech tych odcinków "bez limitu" aż tak wiele nie ma, żeby
    było się czym podniecać. Mają większy ruch, a siadaczy na dupie i
    poganiaczy światłami nie ma, nawet gdy ktoś wolniej wyprzedza tira.

    Na odcinkach bez limitu osobówki z rowerami na plecach, czy inne
    "autodomy" wyprzedzają tiry, ci ze środkowego zjeżdżają na lewy, ci na
    lewym, zapierdalacze, jak mają czwarty lewy to zjeżdżają na czwarty, a
    jak nie mają, to normalnie zwalniają i nie toczą z tego powodu piany.
    Więc da się.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 168. Data: 2019-09-02 22:44:27
    Temat: Re: o autostradach po raz kolejny
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-09-02 19:01, Kviat wrote:


    >
    > Za to nie wolno szybciej niż 140.

    Należy zdjąć te wszystkie ograniczenia prędkości i jeździć odpowiednio
    do możliwości.

    >
    >>> We Francji ograniczenie na autostradach jest do 130 km/h. Jazda jest
    >>> płynna, bo zdecydowana większość jedzie w miarę równo. Nie ma
    >>> poganiaczy, nikt na dupie nie siada i nie miga światłami. Nawet jak ktoś
    >>> zapierdala 200 km/h, bo i tacy się zdarzają, to grzecznie zwalnia i
    >>> zachowuje odstęp, gdy widzi, że zapakowana rowerami osobówka wyprzedza z
    >>> prędkością 110-120 km/h trzecim pasem autobus, który drugim pasem
    >>> wyprzedza tira.
    >>
    >> W Niemczech tez sie jezdzi plynnie, o ile te cagle zmiany predkosci
    >> mozna tak nazwac.
    >> A nie blyskaja, bo karalne .. :-)
    >
    > I co jeszcze dziwniejsze, zachowują odstęp.

    Niczego nie zachowują. Jadą jak dupy wołowe lewym pasem jeden za drugim
    wyprzedzając tylko TIRy a siebie wzajemnie blokując. Jak są dwa pasy.

    >
    >> No i zeby sie wstrzymal jak
    >> blisko.
    >
    > Co to znaczy "jak blisko"?
    > Jak ten za nim jedzie 130 km/h, to choćby był za nim kilkadziesiąt
    > metrów, to spokojnie może zjechać na lewy. Przyśpiesza do okolic 130 (a
    > może, bo zachowuje odstęp do poprzedzającego tira) i normalnie zjeżdża.
    > Dlatego tam ruch jest płynny, bo nikt nie zakłada, że ten za nim na
    > lewym pasie popyla 200. Tacy to wyjątki, a nie reguła.
    > Jest odwrotnie niż w Polsce, tu na wszelki wypadek ludzie boją się
    > zmienić pas na lewy, nawet jak widzą samochód kilometr z tyłu. Bo a nuż
    > jedzie 200 i za parę sekund będzie siedział na dupie i mrugał światłami.
    > I czołgają się prawym 90tką za tirem wypatrując, czy lewy będzie pusty
    > aż po horyzont z tyłu. I tak skaczą z 90 na prawym, na 130-140 na lewy i
    > z powrotem na prawy pomiędzy tiry 90, bo zapierdalacz z tyłu już mruga.

    Nie, nie wygląda to tak. Ludzie jadą powoli bo tak lubią.

    > To jedna z przyczyn, dlaczego w Niemczech czy we Francji łatwiej jest
    > komuś wjechać na autostradę rozbiegówką. Bo łatwiej jest zmienić pas na
    > lewy, żeby komuś umożliwić wjazd. Ci na lewym używają mózgu i nawet
    > zwalniają, żeby jadący prawym pasem mógł spokojnie zwolnić prawy dla
    > wjeżdżającego. U nas nie do pomyślenia, żeby jadąc lewym pasem na chwilę
    > zdjąć nogę z gazu.

    Nonsens. Ludzie normalnie zwalniają by wpuścić albo by sobie ktoś
    dokończył wyprzedzanie. Tylko jak ktoś uparcie ciągnie lewym to
    niektórzy użyją świateł. Nic wielkiego. Bardzo rzadko zdarza się by ktoś
    używał tych świateł bez powodu.

    >
    >> U nas sie zdarza, ze nie patrzy.
    >
    > Na drodze różne rzeczy się zdarzają. Wszędzie. Ale to zdarzenia, a nie
    > norma.
    > U nas zwyczajem jest (jak ktoś na grupie zauważył), że lewy pas
    > autostrady, to dla tych powyżej 140 km/h. I to grubo powyżej.

    No i dobrze. Jadący wolno nie tamują ruchu.

    >
    >> I powiem, ze nawet wole Niemcy (i Polske) niz te inne kraje,
    >> bo jak wszyscy jada ~130, to potem kolizyjne sytuacje powstaja, a
    >> wyprzeda sie kilometrami :-)
    >
    > Kolizyjne sytuacje nie są zależne od prędkości, lecz od "szarpanej" i
    > nerwowej jazdy, uciekania z pasa na pas przed mrugającymi
    > zapierdalaczami nietrzymającymi odstępu.

    Zjeżdżanie jest podstawą ruchu. Na pasie zostaje się tylko gdy jedzie
    się odpowiednio od innych większą prędkością.

    > Autostrady jakościowo mamy lepsze od niemieckich (a nawet od niektórych
    > francuskich, oczywiście nie mam tu na myśli ilości pasów), ale kultura
    > jazdy leży.

    Które niby? Tam droga jest gładka jak stół. Polska nie jest.

    Generalnie, skończ pieprzyć bzdury. Nie wszyscy tutaj potrzebują by ich
    po drogach prowadziły znaki ograniczeń prędkości. I ludzie jeżdżą po
    innych krajach, wiedzą jakie są drogi tam a jakie tu i jak ludzie jeżdżą
    tam i tu.


  • 167. Data: 2019-09-02 22:44:27
    Temat: Re: o autostradach po raz kolejny
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Mateusz,

    Monday, September 2, 2019, 10:26:02 PM, you wrote:

    >>> Oj tam, oczyma wyobraźni widzę jak Tomek, Koniolino i Roman pędzą
    >>> autostradą 200 km/h wioząc w bagażniku nerkę dla teściowej.
    >> Nie mam pojęcia, skąd Ci się wzięło te 200 km/h.
    > Ale to przecież nie mi "się wzięło" - to Tomek Nycz jeden post wyżej
    > pisał (jak mniemam w imieniu całego klubu szybkich-ale-bezpiecznych), że
    > jak jedzie z wątrobą do przeszczepu do często jedzie ponad 200 km/h. :)

    Cudzysłów zauważyłeś? Cytował kierowcę karetki. Szkoda, że zła wola
    nie pozwoliła tego zauważyć.

    Obecnie cywil, poza kilkoma dniami w roku, nie ma szans pojechać 200
    km/h dalej niż do kolejnego zatwardzenia spowodowanego przez kolejnego
    kapelusznika albo wyścig 40-tonowych ślimaków.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 169. Data: 2019-09-02 23:56:12
    Temat: Re: o autostradach po raz kolejny
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>

    On Mon, 02 Sep 2019 22:44:27 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
    > Cudzysłów zauważyłeś? Cytował kierowcę karetki. Szkoda, że zła wola nie
    > pozwoliła tego zauważyć.

    Pozwolę sobie zauważyć, że zła wola w tym wątku jest raczej specjalnością
    rajdowców autostradowych. Ja tu mogę sobie co najwyżej amatorsko pokpić.

    - Anonim, odważnie chowający się za pseudonimem Cavalino, który wymaga od
    wszystkich by jechali "gaz do dechy", no bo jemu przecież się spieszy,
    przy czym wolniejszych od siebie uczestników drogi jawnie określa jako
    "śmieci" lub (zależnie od humoru) "ekskrementy".

    - Tomasz Nycz, co to w ramach wzniosłej argumentacji "precz z
    kapeluszami" wyskakuje nagle z transportem organów (!)

    - RoMan, oburzający się, kiedy kto ośmieli się ocenić (wyraźnie nikłe,
    sądząc po tutejszej twórczości) walory intelektualne jego kolegi, a sam
    bez żenady wyzywa rozmówców od "lameriady", "kapeluszy" lub innego
    "betonu". O mętnej argumentacji "zapierdalam bo mam sytuację życiową" nie
    wspomnę, bo to już naprawdę dno.

    > Obecnie cywil, poza kilkoma dniami w roku, nie ma szans pojechać 200
    > km/h dalej niż do kolejnego zatwardzenia spowodowanego przez kolejnego
    > kapelusznika albo wyścig 40-tonowych ślimaków.

    Ten stan rzeczy najwyraźniej cię boli. Obawiam się jednak, że będziesz
    musiał się z tym pogodzić - samochód stał się na tyle powszechnym dobrem
    iż posiadają go nie tylko męscy i nieustraszeni kierowcy o aspiracjach
    rajdowych. Transport tranzytowy też raczej nie zniknie z dróg. Każdy
    kierowca jedzie tak jak umie, i na ile czuje się pewnie - szybkość nie
    jest żadnym priorytetem, w tej zabawie chodzi wyłącznie o to, by wszyscy
    dojechali do celu w jednym kawałku - a to wyklucza duże różnice
    prędkości. A skoro nie wszyscy mogą/potrafią/chcą jechać z maksymalną
    dopuszczalną prędkością, to oczywistym wnioskiem jest, że całość ruchu
    musi często ograniczać się w dół.

    Swoją drogą, do tej pory nie umiem zrozumieć co sprawia, że polski naród
    jest tak podatny na drogowe zachwiania hormonalne. Od wielu lat mieszkam
    (i jeżdżę - również po autostradach) we Francji. Raz na jakiś czas
    przylatuję do Polski dla potrzeb około-biznesowych - i za każdym razem
    przeżywam szok, widząc tę drogową dzicz. Różnica kulturowa? Nieskuteczne
    narzędzia represyjne względem piratów drogowych? Mierna edukacja drogowa?
    Dla mnie to zagadka. Oczywiście nie wszyscy są szaleńcami, ale te
    5-10-15% "rajdowców" wystarczy, by zepsuć drogę wszystkim.

    Mateusz


  • 170. Data: 2019-09-03 07:38:49
    Temat: Re: o autostradach po raz kolejny
    Od: p...@g...com

    --Ten stan rzeczy najwyraźniej cię boli. Obawiam się jednak, że będziesz
    musiał się z tym pogodzić - samochód stał się na tyle powszechnym dobrem
    iż posiadają go nie tylko męscy i nieustraszeni kierowcy o aspiracjach
    rajdowych.

    czasami to nie tylko kwestia kierowcy lecz pojazdu, dziś miałem 2 przypadki
    wyprzedzania kiedy kierowniczka yariski/matiza wyprzedzajac wyprzedzajace sie tir-y
    wjezdzala na lewy i tam zaczynala sie rozpedzac :-) i w takim przypadku patrze do
    tylu czy mnie jakis zapierdalacz nie dojedzie bo gownopojazd na lewym to potencjalne
    niebezpieczenstwo :-)

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: