eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleno i zdzwoniłem się z motocyklistą...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 143

  • 81. Data: 2010-09-24 10:07:29
    Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    Mystik pisze:
    > Gildor, życzę powodzenia w tej ciężkiej drodze pedagogicznej, chociaż
    > biorąc pod uwagę oporność na wiedzę niektórych uczniów, nie wróżę Tobie
    > jakiś oszałamiających wyników nauczania :).

    jednakowoż prawdąż jest, że nie mam umiejętności pedagogicznych. ale
    dziękujęż za życzenia. dziś piątek i roboty mało.

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5


  • 82. Data: 2010-09-24 10:09:14
    Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    gildor pisze:
    > zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi
    > interlokutorze, dotyczy fragmentu "oraz w pobliżu jej punktów
    > krańcowych". czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż
    > początek również jest końcem linii) linii ciągłej "jeżeli zmusiłoby to
    > innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię".
    > czyli możesz zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd wielośladowy
    > zmieści się miedzy Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając.

    musze jednak dopisać, bo znowu mnie nie zrozumie. "w pobliżu" dotyczy
    odległości od tych krańców, czyli ZA i PRZED linią ciągłą. żeby Ci nie
    przyszło do głowy, że obok.

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5


  • 83. Data: 2010-09-24 10:10:08
    Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:i7ht4r$41r$23@news.onet.pl...
    > zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi
    > interlokutorze, dotyczy fragmentu "oraz w pobliżu jej punktów krańcowych".
    > czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż początek również
    > jest końcem linii) linii ciągłej "jeżeli zmusiłoby to innych kierujących
    > pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię". czyli możesz
    > zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd wielośladowy zmieści się miedzy
    > Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając.

    Dołóż do tych warunków jeszcze poźniej występujące "jeżeli" oraz
    "wielośladowych" a przekonasz się że niczego złego motocykliście nie zrobił
    gdyż motocykl to raczej pojazd jednośladowy.

    Marek


  • 84. Data: 2010-09-24 10:12:41
    Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...
    Od: "marko1a" <m...@l...de>


    Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:i7htca$41r$25@news.onet.pl...
    > gildor pisze:
    >> zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi
    >> interlokutorze, dotyczy fragmentu "oraz w pobliżu jej punktów
    >> krańcowych". czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż
    >> początek również jest końcem linii) linii ciągłej "jeżeli zmusiłoby to
    >> innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię".
    >> czyli możesz zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd wielośladowy
    >> zmieści się miedzy Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając.
    >
    > musze jednak dopisać, bo znowu mnie nie zrozumie. "w pobliżu" dotyczy
    > odległości od tych krańców, czyli ZA i PRZED linią ciągłą. żeby Ci nie
    > przyszło do głowy, że obok.

    A ja mam nadzieję że nie myślisz że motocykl to pojazd wielośladowy (z
    drobnym wyjątkiem).

    Marek


  • 85. Data: 2010-09-24 10:13:49
    Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    marko1a pisze:
    > Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:i7ht4r$41r$23@news.onet.pl...
    >> zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi
    >> interlokutorze, dotyczy fragmentu "oraz w pobliżu jej punktów
    >> krańcowych". czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż
    >> początek również jest końcem linii) linii ciągłej "jeżeli zmusiłoby to
    >> innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę
    >> linię". czyli możesz zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd
    >> wielośladowy zmieści się miedzy Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając.
    >
    > Dołóż do tych warunków jeszcze poźniej występujące "jeżeli" oraz
    > "wielośladowych" a przekonasz się że niczego złego motocykliście nie
    > zrobił gdyż motocykl to raczej pojazd jednośladowy.

    idź dalej wymyślać jakiemuś krawężnikowi. zaparkuj wcześniej jednośladem
    przy ciągłej, szybciej może się zjawią, a Tobie łatwiej będzie wyjaśnić
    o co Masz pretensje do Twórców przepisów.

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5


  • 86. Data: 2010-09-24 10:17:33
    Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:i7htku$41r$26@news.onet.pl...
    > idź dalej wymyślać jakiemuś krawężnikowi. zaparkuj wcześniej jednośladem
    > przy ciągłej, szybciej może się zjawią, a Tobie łatwiej będzie wyjaśnić o
    > co Masz pretensje do Twórców przepisów.

    Nie odpowiedziałeś na temat "wielośladowego motocykla"

    Marek


  • 87. Data: 2010-09-24 10:17:50
    Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...
    Od: n...@s...com

    On Fri, 24 Sep 2010 11:25:56 +0200, "marko1a" <m...@l...de>
    wrote:

    >Nikt nie rodził.

    Odczep sie od mojego zalozenia! Zalozylem ze ktos rodzil i to byl
    porod zagrazajacy zyciu.

    >A gdyby tak to musi to zrobić w taki sposób aby nie spowodować zwiekszenia
    >innych uczęstników ruchu więc jeśli musi zjechać przez podwójną albo skręcić
    >na zakazie to chyba musi to zrobić jako ostatni i po upewnieniu się że nie
    >spowoduje tym manewrem kolizji.

    Oczywiscie. Ale zwalniajac i sygnalizujac zamiar skretu w lewo po
    pierwsze jadacemu za nim NIE WOLNO go wyprzedzic/ominac lewa strona.
    A po drugie moze tu wziac zasade ograniczonego zaufania. Ktora tez
    obowiazuje, a zwolnienie + lewy kierunkowskaz przy ciagles pozwala
    domniemywac ze uczestnik ruchu nie zastosuje sie do 'linii
    ciaglej'(nawet gdyby nie bylo przerywanej na zjazd).
    No i teraz dochodzimy do sedna. Dlaczego wydaje Ci sie zawrocenie bez
    upewnienia sie czy nie spowoduje to zagrozenia, jest wieksza przewina
    i spowodowaniem wypadku. Natomiast wyprzedzanie/omijanie pojazdu w
    lewej strony gdy ten pojazd sygnalizuje zamiast skretu w lewo jest
    przez Ciebie ignorowane ?
    Aaa, zaraz, zalozenie takie.
    No to zrobimy zalozenie ze Bog we wlasnej osobie zmusil kierujacego
    motocyklem do spowodowania wypadku i odszkodowanie dla obydwu
    uczestnikow powinien wyplacic KK, a odpowiedzialnosc karna papiez.

    pozdr
    newrom
    PS. Nie chce mi sie juz, ale napisze jeszcze raz. Jesli widzisz ze
    ktos zwalnia, zatrzymuje sie. A w zasadzie nie ma powodu to trzymaj
    sie od niego z daleka.
    --
    DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
    JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
    http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html


  • 88. Data: 2010-09-24 10:20:54
    Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    marko1a pisze:
    > Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:i7htku$41r$26@news.onet.pl...
    >> idź dalej wymyślać jakiemuś krawężnikowi. zaparkuj wcześniej
    >> jednośladem przy ciągłej, szybciej może się zjawią, a Tobie łatwiej
    >> będzie wyjaśnić o co Masz pretensje do Twórców przepisów.
    >
    > Nie odpowiedziałeś na temat "wielośladowego motocykla"

    nie widzę pytania.

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5


  • 89. Data: 2010-09-24 10:23:26
    Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...
    Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>

    n...@s...com pisze:
    > ktos rodzil i to byl
    > porod zagrazajacy zyciu.

    no newrom, nic nie pisales. Gratulacje!

    Chlopak czy dziewczynka ?

    A, Dominika juz wie ?

    KJ


  • 90. Data: 2010-09-24 10:24:00
    Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...
    Od: Paweł Andziak <g...@g...pl>

    W dniu 24.09.2010 11:25, marko1a pisze:
    > Użytkownik <n...@s...com> napisał w wiadomości
    > news:a6ro961n95akkkr79j0ndgkq4tl3pvutdb@4ax.com...
    >> On Fri, 24 Sep 2010 11:17:32 +0200, "marko1a" <m...@l...de>
    >> wrote:
    >>
    >>> Jeżeli to pojazd uprzywilejowany to czemu nie...
    >>
    >> napisz wiency o tem co stan wyzszej koniecznosci ma do
    >> uprzywilejowania, badz nie pojazdu przy lamaniu przepisu :)
    >
    > Nikt nie rodził. Co, głowa go rozbolała i musiał zjechać?
    > A gdyby tak to musi to zrobić w taki sposób aby nie spowodować
    > zwiekszenia innych uczęstników ruchu więc jeśli musi zjechać przez
    > podwójną albo skręcić na zakazie to chyba musi to zrobić jako ostatni i
    > po upewnieniu się że nie spowoduje tym manewrem kolizji.

    Nie skręcał na zakazie. Napisał, że w miejscu skretu była linia przerywana.

    Zresztą to nie ważne, kluczem do rozwiązania tej zagadki jest babcia.
    Czy babcia siedziała z tyłu?

    --
    ganda

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: