-
61. Data: 2010-09-24 09:22:01
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: Arni <a...@n...spam.pl>
marko1a pisze:
> Był tylko zjazd na stację benzynową i podwójna ciągła bez ciągłej po
> prawej krawędzi jezdni więc miał prawo się zatrzymać na poboczu na
> grzyby i przy okazji się odlać.
zawsze skrecasz w lewo z prawego pobocza?
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
-
62. Data: 2010-09-24 09:22:16
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
marko1a pisze:
> Użytkownik <n...@s...com> napisał w wiadomości
> news:esqo96pnoa349eriun7e11n8aooljbro0d@4ax.com...
>> On Fri, 24 Sep 2010 10:44:55 +0200, "marko1a" <m...@l...de>
>> wrote:
>>
>>> Widzę ciągłą linię a to oznacza że nie wolno mu jej przekraczać ani
>>> najeżdzać.
>>
>> Jak juz sobie tak bredzimy, to zapoznaj sie z definicja 'stanu wyzszej
>> koniecznosci' - bo wiesz, moze akurat mu zona rodzi w tym samochodzie
>> (a porod jest posladkowy), albo to lekarz ktory musi natychmiast
>> zawracac zeby ratowac ludzkie zycie.
>
> Jeżeli to pojazd uprzywilejowany to czemu nie...
http://www.epoznan.pl/index.php?section=news&subsect
ion=news&id=20356
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
63. Data: 2010-09-24 09:22:39
Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i7hpkh$41r$15@news.onet.pl...
> marko1a pisze:
>> Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:i7hoqu$41r$12@news.onet.pl...
>>> pokaż, gdzie tak twierdze?
>>
>> Proszę bardzo, cytuję:
>>
>> "na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy
>> ciągłej... "
>>
>> No i ?
>
> podkreśl wyraz "pobocze" w mojej wypowiedzi.
A po co pobocze? Linia podwójna ciągła tylko i wyłącznie rozdziela pasy
ruchu z jednopczesnym zakazem jej przekraczania lub najechania na nią. Nie
doczytałem nigdzie aby gdzieś była zakazem zatrzymywania się.
Marek
-
64. Data: 2010-09-24 09:23:17
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
n...@s...com pisze:
> On Fri, 24 Sep 2010 11:19:45 +0200, gildor <g...@N...gazeta.pl>
> wrote:
>
>> Michał. Michał nie Mariusz, jebło mi się.
>
> No to przepros!
proszę!
> pozdr
> newrom, nie Michal. Przepraszam.
gildor, Mariusz. Proszę.
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
65. Data: 2010-09-24 09:25:42
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
marko1a pisze:
> Użytkownik "Jacot" <j...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:iiqo96tejsb56kvl13v4vpqh1rulhr5c5s@4ax.com...
>> "marko1a" <m...@l...de> wrote:
>>
>>> No dobra, zmieniam na "zatrzymałeś się przed skrętem" :)
>>
>> A to cos zmienia? Chlopie, o ile pamietam to Ty syna masz i wsadziles
>> go wlasnie na motor. Chcesz go zabic wpajajac mu takie madrosci?
>
> Zmienia bo mozna w każdej sytuacji ominąć stojący pojazd tak jak dowolną
> przeszkodę.
z lewej strony?
Art. 23. 2. [...] omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w
lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony;
zacznij już czytać ten PoRD, zanim wsiadziesz do jakiegoś pojazdu.
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
66. Data: 2010-09-24 09:25:56
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik <n...@s...com> napisał w wiadomości
news:a6ro961n95akkkr79j0ndgkq4tl3pvutdb@4ax.com...
> On Fri, 24 Sep 2010 11:17:32 +0200, "marko1a" <m...@l...de>
> wrote:
>
>>Jeżeli to pojazd uprzywilejowany to czemu nie...
>
> napisz wiency o tem co stan wyzszej koniecznosci ma do
> uprzywilejowania, badz nie pojazdu przy lamaniu przepisu :)
Nikt nie rodził. Co, głowa go rozbolała i musiał zjechać?
A gdyby tak to musi to zrobić w taki sposób aby nie spowodować zwiekszenia
innych uczęstników ruchu więc jeśli musi zjechać przez podwójną albo skręcić
na zakazie to chyba musi to zrobić jako ostatni i po upewnieniu się że nie
spowoduje tym manewrem kolizji.
Marek
-
67. Data: 2010-09-24 09:29:52
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: Kamil Nowak 'Amil' <k...@q...spaaaaam.pl>
marko1a napisał(a):
> Zmienia bo mozna w każdej sytuacji ominąć stojący pojazd tak jak dowolną
> przeszkodę.
Chlopaki, nie widze nadzieji :) dajcie se siana, to jakis troll.
--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf
-
68. Data: 2010-09-24 09:31:15
Temat: Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
marko1a pisze:
> Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:i7hpkh$41r$15@news.onet.pl...
>> marko1a pisze:
>>> Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>>> news:i7hoqu$41r$12@news.onet.pl...
>>>> pokaż, gdzie tak twierdze?
>>>
>>> Proszę bardzo, cytuję:
>>>
>>> "na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy
>>> ciągłej... "
>>>
>>> No i ?
>>
>> podkreśl wyraz "pobocze" w mojej wypowiedzi.
>
> A po co pobocze? Linia podwójna ciągła tylko i wyłącznie rozdziela pasy
> ruchu z jednopczesnym zakazem jej przekraczania lub najechania na nią.
> Nie doczytałem nigdzie aby gdzieś była zakazem zatrzymywania się.
Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
4. na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych,
jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do
najeżdżania na tę linię;
ma-sa-kra nie doczytałeś... to fakt bezsporny. Ty nie masz doczytać
tylko to WIEDZIEĆ! chopi. oddaj swoje prawo jazdy i wróć na kurs
--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
69. Data: 2010-09-24 09:31:39
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Arni" <a...@n...spam.pl> napisał w wiadomości
news:i7hqhv$hpg$1@inews.gazeta.pl...
> marko1a pisze:
>
>> Był tylko zjazd na stację benzynową i podwójna ciągła bez ciągłej po
>> prawej krawędzi jezdni więc miał prawo się zatrzymać na poboczu na grzyby
>> i przy okazji się odlać.
>
> zawsze skrecasz w lewo z prawego pobocza?
Ależ przeczytaj ze zrozumieniem. Po pierwsze napisałem że "miał prawo się
zatrzymać na poboczu" więc nie skręcić tak jak to zarzucasz a po drugie
wczesniej napisałem przecież że są tacy co od razu wajcha w lewo bez
zbliżania się do środka jezdni lub nawet tak jakby jechał składem 30tonowym
zatacza łuk w prawo aby skręcić w lewo.
Marek
-
70. Data: 2010-09-24 09:38:14
Temat: Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i7hqqm$41r$19@news.onet.pl...
> Art. 23. 2. [...] omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo
> może odbywać się tylko z jego prawej strony;
Tak, ale tu sytuacja jest trochę dziwna gdyż gdyby sygnalizował rzeczywiście
to myślę że kierujący motorem zauważyłby chyba i nie pchał mu się na blachy.
Może być tak jak to często bywa że miał zepsuty kierunkowskaz ale wtedy jest
to pojazd niesprawny.
> zacznij już czytać ten PoRD, zanim wsiadziesz do jakiegoś pojazdu.
Kopiować z wikipedii tak jak ty każdy potrafi.
Marek