-
21. Data: 2018-10-08 11:31:31
Temat: Re: nie termo transfer
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
Piotr Wyderski <p...@n...mil> wrote:
> Tylko po co, skoro w technologii money transfer
> dostaniesz metalizację, precyzyjne wiercenia,
> dwustronną soldermaskę, opisówkę i cynowanie?
Z jakiegoś nie do końca zrozumiałego dla mnie powodu zwolennicy money
transferu często uważają swoją metodę za jedynie słuszną :)
Zdarzało się, że robiłem płytki metodą money transfer, ale wtedy, kiedy a)
nie zależało mi na czasie, b) płytka była zbyt skomplikowana do zrobienia
w domu, c) płytka była dla kogoś (np. mała produkcja). Większość płytek
jednak robię dla siebie, pojedyncze egzemplarze / prototypy, i wolę
poświęcić te kilkadziesiąt minut i zrobić płytkę w domu, niż zamawiać.
Wszystkie metody mają swoje zalety i wady, grunt to wybrać najbardziej
optymalną do danego zastosowania. Nie zawsze profesjonalna jakość jest
priorytetem.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
-
22. Data: 2018-10-08 11:35:57
Temat: Re: nie termo transfer
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ppf7hs$9qa$...@n...news.atman.pl...
J.F. wrote:
>> To, ze prosta plytke mozna miec za godzine, to tez jest zaleta ...
>Słabo to do mnie przemawia, bo w ten sposób zrobisz tylko płytki
>do prostych technologicznie obudów (nawet o QFN zapomnij), a proste
>scalaki w tą godzinę polutujesz na pająka w układzie dead bug
>i też dostaniesz swój prototyp.
>https://www.flickr.com/photos/nt7s/5112777518/
To jest ten, co nakleja kawalki bedace punktami lutowniczymi ?
No coz, przy tym stopniu skomplikowania wolalbym chyba plytke, no i
jak zaprojektujesz, to moze sie projekt przyda na przyszlosc.
A tak to najpierw trzeba sie bedzie pomeczyc przy pajaku, a potem i
tak plytke projektowac ...
>> zamowic zwykłą, a potem sie pobawic w galwanotechnika ?
>Próbowałem, dostałem choinkę z igiełek miedzi zamiast pogrubionych
>ścieżek.
Tym niemniej to jest mozliwe, trzeba pocwiczyc :-)
>Do transformatorów planarnych mi to jest potrzebne:
>obecnie uzwojenia robię z blachy, ale chętnie bym je wytrawił.
>Tylko cena zabija, a blacha jest tania.
To moze wytrawic z blachy ?
Tylko znow trzeba sie bedzie pobawic ...
J.
-
23. Data: 2018-10-08 11:40:00
Temat: Re: nie termo transfer
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Queequeg" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:80a8cd34-a05d-4a55-88f0-80bdad53f488@tr
ust.no1...
Piotr Wyderski <p...@n...mil> wrote:
>> Tylko po co, skoro w technologii money transfer
>> dostaniesz metalizację, precyzyjne wiercenia,
>> dwustronną soldermaskę, opisówkę i cynowanie?
>Z jakiegoś nie do końca zrozumiałego dla mnie powodu zwolennicy money
>transferu często uważają swoją metodę za jedynie słuszną :)
Co by nie mowic - wspolczesne kosci czesto wymagaja metalizacji ... no
i w zasadzie zostaje tylko money transfer.
J.
-
24. Data: 2018-10-08 11:56:21
Temat: Re: nie termo transfer
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Queequeg wrote:
> Z jakiegoś nie do końca zrozumiałego dla mnie powodu zwolennicy money
> transferu często uważają swoją metodę za jedynie słuszną :)
Tako rzecze ekonomia, a już zwłaszcza stosunek jakości do ceny.
Poza tym nie uważam tej metody za jedynie słuszną, bo jest mi obojętne,
w jaki sposób inni robią swoje płytki. Interesuje mnie natomiast to, co
stoi za ich wyborami.
> Zdarzało się, że robiłem płytki metodą money transfer, ale wtedy, kiedy a)
> nie zależało mi na czasie, b) płytka była zbyt skomplikowana do zrobienia
> w domu, c) płytka była dla kogoś (np. mała produkcja). Większość płytek
> jednak robię dla siebie, pojedyncze egzemplarze / prototypy, i wolę
> poświęcić te kilkadziesiąt minut i zrobić płytkę w domu, niż zamawiać.
OK, ale *dlaczego*? Pieniędzy wielkich nie oszczędzasz, produkt wynikowy
masz znacznie gorszy, więc poza tymi faktami muszą istnieć inne powody.
Czas zrozumiem, satysfakcję zrozumiem, coś jeszcze pominąłem?
> Wszystkie metody mają swoje zalety i wady, grunt to wybrać najbardziej
> optymalną do danego zastosowania. Nie zawsze profesjonalna jakość jest
> priorytetem.
Z tym się zgodzę, ale:
a) od stosunkowo długiego czasu "prawdziwe", finalne płytki robię
wyłącznie na czterech warstwach.
b) w jednym prototypie musiałem na szybko zmodyfikować koncepcję
i płyteczkę jednostronną 1x1,5cm dla 4. elementów machnąłem na
żelazku.
Teraz uwagę zaprzątają mi płytki o dużej gęstości energii, co
może oznaczać konieczność do ręcznego trawienia prototypów. Z tym,
że ja trawić chcę w blasze 500+um, niekoniecznie z jakimkolwiek
podkładem.
Pozdrawiam, Piotr
-
25. Data: 2018-10-08 12:09:50
Temat: Re: nie termo transfer
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> To jest ten, co nakleja kawalki bedace punktami lutowniczymi ?
A nie mam pojęcia, zdjęcie ilustracyjne. :-)
Tylko widzę, że to live bug, a nie dead bug.
> No coz, przy tym stopniu skomplikowania wolalbym chyba plytke, no i jak
> zaprojektujesz, to moze sie projekt przyda na przyszlosc.
Ano dokładnie. Jeszcze jest fakt, że projekt sensownie złożonej
płytki robi się kilka tygodni, to tydzień czekania na Chińczyka
niespecjalnie boli. A jak się komuś śpieszy, to polskie płytkarnie
mają opcję super-ekspres za dopłatą ~tysiaka.
> A tak to najpierw trzeba sie bedzie pomeczyc przy pajaku, a potem i tak
> plytke projektowac ...
Wszystko ma swoje zalety. Jak nie do końca wiesz, jak wynalazek
ma działać, to pająk się świetnie sprawdza. Na jednej płytce
prototypowej zapomniałem dać miejsce na ew. kondensator kompensacji
op-ampa i trzeba było płacić za wersję nr 2.
> Tym niemniej to jest mozliwe, trzeba pocwiczyc :-)
Nie zobaczę -- nie uwierzę, mnie eksperymenty skutecznie wyleczyły
z przekonania, że elektrochemia jest prosta.
> To moze wytrawic z blachy ?
I taki pomysł mi świta. Gdy się odejdzie od założenia, że
transformator ma być nawijany, to się otwierają fantastyczne
możliwości w zakresie integracji elementów magnetycznych,
chłodzenia i szynoprzewodów, a także minimalizacji liczby
połączeń w obwodach wysokoprądowych.
> Tylko znow trzeba sie bedzie pobawic ...
Ale ja nie mam problemu z zabawą, tylko niech to czemuś służy.
Pozdrawiam, Piotr
-
26. Data: 2018-10-08 12:32:25
Temat: Re: nie termo transfer
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2018-10-08 o 11:27, Queequeg pisze:
> Dariusz Dorochowicz <_...@w...com> wrote:
>
>> Przy termotransferze raczej będzie problem z przeniesieniem obrazu np na
>> duży kawałek aluminium - tą metodą działa bez problemu. Kiedyś
>> sprawdzałem :)
>> Ale to nie do PCB.
>
> Też racja :) Choć tu raczej użyłbym fototransferu, wtedy grubość podłoża
> ani jego pojemność cieplna nie mają znaczenia.
Wywoływacz nie jest jakoś specjalnie stężony, nie wiem jak szybko
zachodzi reakcja z Al.
No i znacznie prościej się robi - nie trzeba kombinować z nanoszeniem
fotorezystu, naświetlaniem i wywoływaniem. Nawet nie trzeba kuwety mieć.
Wystarczy dobra wentylacja.
> A co robiłeś potem z tym aluminium? Wytrawiałeś czymś?
Nie, to było sprawdzenie pomysłu. Robiłem to pod kątem nadruku na
obudowie w ilości jednostkowej. Chciałem jeszcze się pobawić jakimś
lakierem do lepszego zabezpieczenia, ale były ciekawsze pomysły do
realizacji i dalej się tym nie bawiłem.
Pozdrawiam
DD
-
27. Data: 2018-10-08 12:44:07
Temat: Re: nie termo transfer
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ppfadf$cfj$...@n...news.atman.pl...
J.F. wrote:
>> A tak to najpierw trzeba sie bedzie pomeczyc przy pajaku, a potem i
>> tak
>> plytke projektowac ...
>Wszystko ma swoje zalety. Jak nie do końca wiesz, jak wynalazek
>ma działać, to pająk się świetnie sprawdza. Na jednej płytce
>prototypowej zapomniałem dać miejsce na ew. kondensator kompensacji
>op-ampa i trzeba było płacić za wersję nr 2.
No i sie dziwisz, ze ktos woli wersje 1.0 termotransferem ?
[miedzowanie]
>> Tym niemniej to jest mozliwe, trzeba pocwiczyc :-)
>Nie zobaczę -- nie uwierzę, mnie eksperymenty skutecznie wyleczyły
>z przekonania, że elektrochemia jest prosta.
Elektrochemii to ja nie rozumiem - ona mnie przerasta.
Ale my tu o prostej gawanizerii, tu nie trzeba elektrochemii, tu
trzeba dobrej receptury :-)
>> To moze wytrawic z blachy ?
>I taki pomysł mi świta. Gdy się odejdzie od założenia, że
>transformator ma być nawijany, to się otwierają fantastyczne
>możliwości w zakresie integracji elementów magnetycznych,
>chłodzenia i szynoprzewodów, a także minimalizacji liczby
>połączeń w obwodach wysokoprądowych.
Hm, jesli teraz nawijasz blachę, a chcesz planarne uzwojenie ... to na
moj gust wcale tak prosto i fantastycznie nie bedzie.
To raczej producenci beda kombinowac, w typowych zadaniach pare centow
taniej ...
P.S. Gdzies widzialem film, jak jakąs mocna cewke skladali z "tarcz",
ale cewka nadal wcale taka plaska nie byla.
O,
https://youtu.be/QGytW_C6hR8?t=260
>> Tylko znow trzeba sie bedzie pobawic ...
>Ale ja nie mam problemu z zabawą, tylko niech to czemuś służy.
Ja tylko o glebokim trawieniu.
To chyba nie jest tak, ze wyjdzie za pierwszym razem ...
J.
-
28. Data: 2018-10-08 13:05:59
Temat: Re: nie termo transfer
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> No i sie dziwisz, ze ktos woli wersje 1.0 termotransferem ?
Termotransferem wersję 1.0 płytki czterowarstwowej? Jak?
Tu zaufałem symulatorowi, w nim op-amp się nie wzbudzał. :-P
Poza tym "drobiazgiem" wszystko poszło zgodnie z planem.
> Elektrochemii to ja nie rozumiem - ona mnie przerasta.
> Ale my tu o prostej gawanizerii, tu nie trzeba elektrochemii, tu trzeba
> dobrej receptury :-)
Tu trzeba pokazu. :-)
> Hm, jesli teraz nawijasz blachę, a chcesz planarne uzwojenie ... to na
> moj gust wcale tak prosto i fantastycznie nie bedzie.
> To raczej producenci beda kombinowac, w typowych zadaniach pare centow
> taniej ...
No ale moja specyfika jest taka, że cena jest ważna, ale nie
jest kluczowa. Jeśli za te kilka centów kupię sobie brak awarii
nieistniejącego połączenia, to zrobię to bez wahania. Poza tym
w większej skali to się robi wykrojnikiem, jak uszczelki, cena
zbliżona do materiału. Tylko nie za bardzo wiadomo, co w skali
z tym dalej zrobić. Nitować do PCB? Thick copper kilka spraw rozwiązuje.
> P.S. Gdzies widzialem film, jak jakąs mocna cewke skladali z "tarcz",
> ale cewka nadal wcale taka plaska nie byla.
> O,
> https://youtu.be/QGytW_C6hR8?t=260
A ja widziałem prace, w których ludzie proponowali wykonanie
zestawu miedzianych kształtek i "nawijanie" nimi na toroidach
za pomocą maszyn pick&place. O, tu jest jedna:
http://orbit.dtu.dk/fedora/objects/orbit:124631/data
streams/file_5a51f190-aaa4-4207-a01c-ee9d30037fe0/co
ntent
Ludzie mocno tu ostatnio kombinują i bardzo dobrze, że kombinują.
Pozdrawiam, Piotr
-
29. Data: 2018-10-08 13:17:53
Temat: Re: nie termo transfer
Od: rry <m...@g...pl>
W dniu 07.10.2018 o 16:13, Queequeg pisze:
>
> Używasz chemotransferu jako metody z wyboru czy zrobiłeś tę płytkę, żeby
> po prostu przetestować metodę?
Dokładnie to kolega testował z ciekawości, gdy mu podesłałem linka.
Zamiast gazety do wydruku użył papier kredowy.
> Pytam bo zastanawiam się, czy i jaką zaletę ma chemotransfer względem
> termotransferu. Mi to wygląda na więcej babrania się bez korzyści, ale
> może są jakieś korzyści?
Sądzę, że tu będzie miało zastosowanie "co kto lubi".:)
--
rry
-
30. Data: 2018-10-08 13:33:40
Temat: Re: nie termo transfer
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 8 Oct 2018 09:25:07 +0000 (UTC), q...@t...no1
(Queequeg) wrote:
> Używam laminatora przerobionego na 180 stopni i nigdy nie udało mi
> się
> doprowadzić do rozpłynięcia laminatora.
Bo 180 to prawidłowa temp,
--
Marek