-
1. Data: 2022-09-24 14:36:01
Temat: [media] "jakiś ch** stoi autem na przejeździe" ...
Od: ii <i...@o...invalid>
O tym wypadku gdzie egzaminowana zatrzymała się na przejeździe, zginęła
więc teraz ciągają instruktora. A tymczasem ...
"Koniec procesu po tragicznym wypadku podczas egzaminu na prawo jazdy.
Dalej jest wiele wątpliwości
..
Oskarżony miał możliwość zatrzymania samochodu, zanim ten wjechał na
tory, ale tego nie zrobił.
..
znak "stop" na przejeździe kolejowym ... jest ... niewidoczny. ... rosną
też gęste krzaki, które utrudniają widoczność ... tor jazdy biegnie po
łuku ... nie było słychać dźwięku ostrzegawczego
..
Jeszcze bardziej zastanawiające jest to, co wiemy o pracy maszynistów z
nadjeżdżającego pociągu. Okazuje się, że skład, który uderzył w samochód
egzaminacyjny, prowadził w feralnym dniu człowiek dopiero uczący się
zawodu maszynisty. Jego też nadzorował instruktor. Przynajmniej
powinien, bo z nagrania, jakie zarejestrował mikrofon w kabinie
maszynistów słychać, że ten mógł w newralgicznym momencie robić coś
zupełnie innego. Gdy pociąg uderzył w samochód i rozległ się związany z
tym huk, pełnoprawny maszynista -- instruktor zdziwiony pyta "co się
stało?". To o tyle dziwne, że wcześniej młodszy z maszynistów powiedział
mu, że jakiś "ch** stoi autem na przejeździe", a po chwili dodał, że "to
samochód nauki jazdy".
"
http://niusy.pl/@onet.pl/akm
Coś jak (nie umniejszając tragedii) ...
http://niusy.pl/@youtube.com/a0y
-
2. Data: 2022-09-25 00:09:34
Temat: Re: [media] "jakiś ch** stoi autem na przejeździe" ...
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 24.09.2022 o 14:36, ii pisze:
> http://niusy.pl/@onet.pl/akm
>
> Coś jak (nie umniejszając tragedii) ...
>
> http://niusy.pl/@youtube.com/a0y
Znowu kretynku reklamujesz ten portal.
Pozdrawiam
-
3. Data: 2022-09-25 13:58:41
Temat: Re: [media] "jakiś ch** stoi autem na przejeździe" ...
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2022-09-24 o 14:36, ii pisze:
> O tym wypadku gdzie egzaminowana zatrzymała się na przejeździe, zginęła
> więc teraz ciągają instruktora. A tymczasem ...
>
> "Koniec procesu po tragicznym wypadku podczas egzaminu na prawo jazdy.
> Dalej jest wiele wątpliwości
> ..
> Oskarżony miał możliwość zatrzymania samochodu, zanim ten wjechał na
> tory, ale tego nie zrobił.
> ..
> znak "stop" na przejeździe kolejowym ... jest ... niewidoczny. ... rosną
> też gęste krzaki, które utrudniają widoczność ... tor jazdy biegnie po
> łuku ... nie było słychać dźwięku ostrzegawczego
> ..
> Jeszcze bardziej zastanawiające jest to, co wiemy o pracy maszynistów z
> nadjeżdżającego pociągu. Okazuje się, że skład, który uderzył w samochód
> egzaminacyjny, prowadził w feralnym dniu człowiek dopiero uczący się
> zawodu maszynisty. Jego też nadzorował instruktor. Przynajmniej
> powinien, bo z nagrania, jakie zarejestrował mikrofon w kabinie
> maszynistów słychać, że ten mógł w newralgicznym momencie robić coś
> zupełnie innego. Gdy pociąg uderzył w samochód i rozległ się związany z
> tym huk, pełnoprawny maszynista -- instruktor zdziwiony pyta "co się
> stało?". To o tyle dziwne, że wcześniej młodszy z maszynistów powiedział
> mu, że jakiś "ch** stoi autem na przejeździe", a po chwili dodał, że "to
> samochód nauki jazdy".
> "
>
> http://niusy.pl/@onet.pl/akm
>
> Coś jak (nie umniejszając tragedii) ...
>
> http://niusy.pl/@youtube.com/a0y
>
>
>
>
>
Onet jak to Onet...
Tam jest 833 m prostego toru, żaden łuk. Wystarczy spojrzeć na mapę.
Jak stoi samochód, to się trąbi, a nie hamuje. Zupełnie jak to robią
często kierowcy, którzy hamują klaksonem.
Wina jest każdego po trochu.
Szkolony maszynista - bo od razu nie hamował, licząc, że samochód zjedzie.
Instruktor maszynisty, bo dłubał w nosie w tym czasie.
Instruktor nauki jazdy - bo raczej powinien obiec auto, otworzyć drzwi i
próbować kobietę wyciągać.
I sama kierowczyni, bo siedziała jak sparaliżowana.
Same przepisy kolejowe są sprzeczne, bo "maszynista ma cały czas
obserwować szlak", a z drugiej strony - ma zerkać do rozkładu jazdy oraz
na wskaźniki w lokomotywie.
T.
-
4. Data: 2022-09-25 15:13:23
Temat: Re: [media] "jakiś ch** stoi autem na przejeździe" ...
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 25.09.2022 o 13:58, T. pisze:
> W dniu 2022-09-24 o 14:36, ii pisze:
>> O tym wypadku gdzie egzaminowana zatrzymała się na przejeździe,
>> zginęła więc teraz ciągają instruktora. A tymczasem ...
>>
>> "Koniec procesu po tragicznym wypadku podczas egzaminu na prawo jazdy.
>> Dalej jest wiele wątpliwości
>> ..
>> Oskarżony miał możliwość zatrzymania samochodu, zanim ten wjechał na
>> tory, ale tego nie zrobił.
>> ..
>> znak "stop" na przejeździe kolejowym ... jest ... niewidoczny. ...
>> rosną też gęste krzaki, które utrudniają widoczność ... tor jazdy
>> biegnie po łuku ... nie było słychać dźwięku ostrzegawczego
>> ..
>> Jeszcze bardziej zastanawiające jest to, co wiemy o pracy maszynistów
>> z nadjeżdżającego pociągu. Okazuje się, że skład, który uderzył w
>> samochód egzaminacyjny, prowadził w feralnym dniu człowiek dopiero
>> uczący się zawodu maszynisty. Jego też nadzorował instruktor.
>> Przynajmniej powinien, bo z nagrania, jakie zarejestrował mikrofon w
>> kabinie maszynistów słychać, że ten mógł w newralgicznym momencie
>> robić coś zupełnie innego. Gdy pociąg uderzył w samochód i rozległ się
>> związany z tym huk, pełnoprawny maszynista -- instruktor zdziwiony pyta
>> "co się stało?". To o tyle dziwne, że wcześniej młodszy z maszynistów
>> powiedział mu, że jakiś "ch** stoi autem na przejeździe", a po chwili
>> dodał, że "to samochód nauki jazdy".
>> "
>>
>> http://niusy.pl/@onet.pl/akm
>>
>> Coś jak (nie umniejszając tragedii) ...
>>
>> http://niusy.pl/@youtube.com/a0y
>
> Onet jak to Onet...
> Tam jest 833 m prostego toru, żaden łuk. Wystarczy spojrzeć na mapę.
A ile metrów potrzeba do zatrzymania pociągu przy prędkości jaką wtedy miał?
> Jak stoi samochód, to się trąbi, a nie hamuje.
To przecież i tak się trąbi przed przejazdem. Ale jak samochód albo jego
kierowca ma awarię to to trąbienie daje tylko szansę na zminimalizowanie
szkód. Samej kolizji nie da się już uniknąć. Bo pociągi hamują kilometrami.
> Zupełnie jak to robią
> często kierowcy, którzy hamują klaksonem.
To chyba na "stop cham". Normalny kierowca w sytuacji krytycznej
najpierw hamuje a potem ew. trąbi. Samochody hamują szybciej niż
pociągi, chyba że ślisko jest.
> Wina jest każdego po trochu.
MZ wina jest braku środków technicznych zabezpieczających przejazd.
Reszta to nieszczęśliwe przypadki.
> Szkolony maszynista - bo od razu nie hamował, licząc, że samochód zjedzie.
No wiesz, z obu stron spotkali się kursanci to niby czemu miałoby się
inaczej skończyć?
> Instruktor maszynisty, bo dłubał w nosie w tym czasie.
To jest głównie formalny zarzut. Z artykułu wynika, że pociągu nie
dałoby się wyhamować nawet gdyby wdrożono hamowanie awaryjne. Raczej
standard.
> Instruktor nauki jazdy - bo raczej powinien obiec auto, otworzyć drzwi i
> próbować kobietę wyciągać.
Zdecydowanie za dużo filmów naoglądałeś się.
> I sama kierowczyni, bo siedziała jak sparaliżowana.
Może była sparaliżowana. Nie pomyślałeś?
>
> Same przepisy kolejowe są sprzeczne, bo "maszynista ma cały czas
> obserwować szlak", a z drugiej strony - ma zerkać do rozkładu jazdy oraz
> na wskaźniki w lokomotywie.
To nie jest sprzeczność tylko niemożność.
-
5. Data: 2022-09-25 15:27:30
Temat: Re: [media] "jakiś ch** stoi autem na przejeździe" ...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 25.09.2022 o 15:13, ii pisze:
>> Onet jak to Onet...
>> Tam jest 833 m prostego toru, żaden łuk. Wystarczy spojrzeć na mapę.
>
> A ile metrów potrzeba do zatrzymania pociągu przy prędkości jaką wtedy
> miał?
Oscinki SBL mając chyba standardowo po 900m, więc zachamujesz towarowym;)
>> Jak stoi samochód, to się trąbi, a nie hamuje.
>
> To przecież i tak się trąbi przed przejazdem. Ale jak samochód albo jego
> kierowca ma awarię to to trąbienie daje tylko szansę na zminimalizowanie
> szkód. Samej kolizji nie da się już uniknąć. Bo pociągi hamują kilometrami.
BEz przesady to był jakiś ezt na podrzędnej linii z niewielką
prędkością. Gówniany kibel czyli EN57 zwany żółtkiem ma 850m ze 120 (po
modernizacji, bo normalnie tyle nie jeździ). Energia rośnie z kwadratem
prękości więc z 60 to będzie pewnie poniżej 200 metrów. A to nie był
kibel z klockami tylko jakiś z tarczami. No i mówimy o hamowaniu
służbowym a nie awaryjnym. Także bez przesady z tymi kilometrami. Z tych
prędkości co tam było to setkami metrów. I to dwoma;)
>> Wina jest każdego po trochu.
>
> MZ wina jest braku środków technicznych zabezpieczających przejazd.
Wina czynnik ludzkiego - widoczn0ość była doskonała.
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
6. Data: 2022-09-25 15:38:22
Temat: Re: [media] "jakiś ch** stoi autem na przejeździe" ...
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2022-09-25 o 15:27, Shrek pisze:
> Wina czynnik ludzkiego - widoczn0ość była doskonała.
Dokładnie, widzę winę instruktora nauki jazdy po całości, zasłonięty
stop też go nie tłumaczy bo nie wierzę że jechał po tej trasie pierwszy
raz. Dał ciała na całej linii, co nie zmienia sprawy że kursant z
pociągu mógł sprawę uratować.
--
Janusz
-
7. Data: 2022-09-25 17:19:30
Temat: Re: [media] "jakiś ch** stoi autem na przejeździe" ...
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 25.09.2022 o 15:27, Shrek pisze:
> W dniu 25.09.2022 o 15:13, ii pisze:
>
>>> Onet jak to Onet...
>>> Tam jest 833 m prostego toru, żaden łuk. Wystarczy spojrzeć na mapę.
>>
>> A ile metrów potrzeba do zatrzymania pociągu przy prędkości jaką wtedy
>> miał?
>
> Oscinki SBL mając chyba standardowo po 900m, więc zachamujesz towarowym;)
No ale napisali, że nie zatrzymałby się nawet hamując awaryjnie.
>
>>> Jak stoi samochód, to się trąbi, a nie hamuje.
>>
>> To przecież i tak się trąbi przed przejazdem. Ale jak samochód albo
>> jego kierowca ma awarię to to trąbienie daje tylko szansę na
>> zminimalizowanie szkód. Samej kolizji nie da się już uniknąć. Bo
>> pociągi hamują kilometrami.
>
> BEz przesady to był jakiś ezt na podrzędnej linii z niewielką
> prędkością. Gówniany kibel czyli EN57 zwany żółtkiem ma 850m ze 120 (po
> modernizacji, bo normalnie tyle nie jeździ). Energia rośnie z kwadratem
> prękości więc z 60 to będzie pewnie poniżej 200 metrów. A to nie był
> kibel z klockami tylko jakiś z tarczami. No i mówimy o hamowaniu
> służbowym a nie awaryjnym. Także bez przesady z tymi kilometrami. Z tych
> prędkości co tam było to setkami metrów. I to dwoma;)
I widzisz, nie udało się.
>
>>> Wina jest każdego po trochu.
>>
>> MZ wina jest braku środków technicznych zabezpieczających przejazd.
>
> Wina czynnik ludzkiego - widoczn0ość była doskonała.
Jasne, niebieskie świeciło :-)
Jest chyba oczywiste, że bezpośrednią przyczyną było zatrzymanie się na
torach, ale czy to takie dziwne, że kursantowi gaśnie? Dziwne może być
to, że maszynista akurat też był kursantem i że też nadzorował go
instruktor, który też nie poradził.
-
8. Data: 2022-09-25 17:20:47
Temat: Re: [media] "jakiś ch** stoi autem na przejeździe" ...
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 25.09.2022 o 15:38, Janusz pisze:
> W dniu 2022-09-25 o 15:27, Shrek pisze:
>> Wina czynnik ludzkiego - widoczn0ość była doskonała.
> Dokładnie, widzę winę instruktora nauki jazdy po całości, zasłonięty
> stop też go nie tłumaczy bo nie wierzę że jechał po tej trasie pierwszy
> raz. Dał ciała na całej linii, co nie zmienia sprawy że kursant z
> pociągu mógł sprawę uratować.
>
A tam nie było instruktora jazdy w ogóle tylko egzaminator :-)
Wydaje się, że mógł dziewczynę własnym ciałem zasłonić :-)
-
9. Data: 2022-09-25 17:33:37
Temat: Re: [media] "jakiś ch** stoi autem na przejeździe" ...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 25.09.2022 o 17:19, ii pisze:
>> Oscinki SBL mając chyba standardowo po 900m, więc zachamujesz towarowym;)
>
> No ale napisali, że nie zatrzymałby się nawet hamując awaryjnie.
A co mieli mówić - widziałem, ale przyjebałem?
>> BEz przesady to był jakiś ezt na podrzędnej linii z niewielką
>> prędkością. Gówniany kibel czyli EN57 zwany żółtkiem ma 850m ze 120
>> (po modernizacji, bo normalnie tyle nie jeździ). Energia rośnie z
>> kwadratem prękości więc z 60 to będzie pewnie poniżej 200 metrów. A to
>> nie był kibel z klockami tylko jakiś z tarczami. No i mówimy o
>> hamowaniu służbowym a nie awaryjnym. Także bez przesady z tymi
>> kilometrami. Z tych prędkości co tam było to setkami metrów. I to dwoma;)
>
> I widzisz, nie udało się.
No nie udało się. Ale zapewnie nie z tego powodu, że ktoś 900 metrów
wcześniej wziął kran w hamowanie nagłe i nie zatrzymał się przez 900
metrów.
> Jest chyba oczywiste, że bezpośrednią przyczyną było zatrzymanie się na
> torach, ale czy to takie dziwne, że kursantowi gaśnie? Dziwne może być
> to, że maszynista akurat też był kursantem i że też nadzorował go
> instruktor, który też nie poradził.
No wygląda na to, że rzeczywiście niesamowity zbieg okoliczności. Ale
czemu dopiero po latach wypłynął ten szkolony maszynista?
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
10. Data: 2022-09-25 17:41:31
Temat: Re: [media] "jakiś ch** stoi autem na przejeździe" ...
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2022-09-25 o 15:13, ii pisze:
> W dniu 25.09.2022 o 13:58, T. pisze:
>> W dniu 2022-09-24 o 14:36, ii pisze:
>>> O tym wypadku gdzie egzaminowana zatrzymała się na przejeździe,
>>> zginęła więc teraz ciągają instruktora. A tymczasem ...
>>>
>>> "Koniec procesu po tragicznym wypadku podczas egzaminu na prawo
>>> jazdy. Dalej jest wiele wątpliwości
>>> ..
>>> Oskarżony miał możliwość zatrzymania samochodu, zanim ten wjechał na
>>> tory, ale tego nie zrobił.
>>> ..
>>> znak "stop" na przejeździe kolejowym ... jest ... niewidoczny. ...
>>> rosną też gęste krzaki, które utrudniają widoczność ... tor jazdy
>>> biegnie po łuku ... nie było słychać dźwięku ostrzegawczego
>>> ..
>>> Jeszcze bardziej zastanawiające jest to, co wiemy o pracy maszynistów
>>> z nadjeżdżającego pociągu. Okazuje się, że skład, który uderzył w
>>> samochód egzaminacyjny, prowadził w feralnym dniu człowiek dopiero
>>> uczący się zawodu maszynisty. Jego też nadzorował instruktor.
>>> Przynajmniej powinien, bo z nagrania, jakie zarejestrował mikrofon w
>>> kabinie maszynistów słychać, że ten mógł w newralgicznym momencie
>>> robić coś zupełnie innego. Gdy pociąg uderzył w samochód i rozległ
>>> się związany z tym huk, pełnoprawny maszynista -- instruktor zdziwiony
>>> pyta "co się stało?". To o tyle dziwne, że wcześniej młodszy z
>>> maszynistów powiedział mu, że jakiś "ch** stoi autem na przejeździe",
>>> a po chwili dodał, że "to samochód nauki jazdy".
>>> "
>>>
>>> http://niusy.pl/@onet.pl/akm
>>>
>>> Coś jak (nie umniejszając tragedii) ...
>>>
>>> http://niusy.pl/@youtube.com/a0y
>>
>> Onet jak to Onet...
>> Tam jest 833 m prostego toru, żaden łuk. Wystarczy spojrzeć na mapę.
>
> A ile metrów potrzeba do zatrzymania pociągu przy prędkości jaką wtedy
> miał?
>
>> Jak stoi samochód, to się trąbi, a nie hamuje.
>
> To przecież i tak się trąbi przed przejazdem. Ale jak samochód albo jego
> kierowca ma awarię to to trąbienie daje tylko szansę na zminimalizowanie
> szkód. Samej kolizji nie da się już uniknąć. Bo pociągi hamują kilometrami.
>
>> Zupełnie jak to robią często kierowcy, którzy hamują klaksonem.
>
> To chyba na "stop cham". Normalny kierowca w sytuacji krytycznej
> najpierw hamuje a potem ew. trąbi. Samochody hamują szybciej niż
> pociągi, chyba że ślisko jest.
>
>> Wina jest każdego po trochu.
>
> MZ wina jest braku środków technicznych zabezpieczających przejazd.
> Reszta to nieszczęśliwe przypadki.
>
>> Szkolony maszynista - bo od razu nie hamował, licząc, że samochód
>> zjedzie.
>
> No wiesz, z obu stron spotkali się kursanci to niby czemu miałoby się
> inaczej skończyć?
>
>> Instruktor maszynisty, bo dłubał w nosie w tym czasie.
>
> To jest głównie formalny zarzut. Z artykułu wynika, że pociągu nie
> dałoby się wyhamować nawet gdyby wdrożono hamowanie awaryjne. Raczej
> standard.
>
>> Instruktor nauki jazdy - bo raczej powinien obiec auto, otworzyć drzwi
>> i próbować kobietę wyciągać.
>
> Zdecydowanie za dużo filmów naoglądałeś się.
>
>> I sama kierowczyni, bo siedziała jak sparaliżowana.
>
> Może była sparaliżowana. Nie pomyślałeś?
>
>>
>> Same przepisy kolejowe są sprzeczne, bo "maszynista ma cały czas
>> obserwować szlak", a z drugiej strony - ma zerkać do rozkładu jazdy
>> oraz na wskaźniki w lokomotywie.
>
> To nie jest sprzeczność tylko niemożność.
>
Poczytaj raport.
chrome-extension://oemmndcbldboiebfnladdacbdfmadadm/
https://www.gov.pl/attachment/2ac5ba3c-58e7-4823-aa2
d-64468197cf85
Pociąg hamował 293 m.
A tu masz przejazd pociągu na tej trasie - odcinek i dojazd do tego
przejazdu (zaraz za semaforem).
https://youtu.be/AwHGmEhk6pE?t=9929
Samochód wjechał tuż przed pociąg - mieli 12 sekund wszyscy na reakcję.
T.