-
41. Data: 2010-08-10 21:13:35
Temat: Re: logan mcv
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości news:i3r2ak$gcb$1@news.onet.pl...
>
> Ale tu było o kobicie i jakimś tam komforcie jazdy.
> Ja wiem, że do DG nawet C15 ludzie używali, ale jazda tym czymś była formą
> mobbingu.
Ja nie narzekam. Auto spełnia wszystkie zakładane przy zakupie cele.
Przeważnie mam w bagażniku około 200-250 kg ładunku: narzędzia, spawarka lub
dwie, jakieś materiały, czasem dodatkowo dwie butle gazowe i cały szpej do
spawania autogenem.
Zazwyczaj poruszamy się w dwie lub trzy osoby. Nierzadko jest to np wyjazd
na drugi koniec kraju na kilka dni więc dochodzą jeszcze bagaże dla trzech
osób.
Czasem tego ładunku jest więcej ale zazwyczaj trasa jest wtedy lokalna na
terenie GOPu.
Dynamika mniej więcej jak polonez 1.6, komfort podróży znacznie lepszy. Przy
dużym obciążeniu częste redukcje z 5 na 4.
Bardzo wygodnie z tyłu. Rok temu jechaliśmy do Belgii w czterech duzych
chłopaków w tym jeden baaaardzo duży objętościowo - jakieś blisko 200 kg
wagi. Spokojnie daliśmy radę. W weekend obróciliśmy tam i zpowrotem. Bez
bólu.
--
Jackare
-
42. Data: 2010-08-10 21:23:27
Temat: Re: logan mcv
Od: "kml" <A...@g...lp>
Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i3s8du$vkf$1@node1.news.atman.pl...
> Ja nie narzekam. Auto spełnia wszystkie zakładane przy zakupie cele.
> Przeważnie mam w bagażniku około 200-250 kg ładunku: narzędzia, spawarka
> lub dwie, jakieś materiały, czasem dodatkowo dwie butle gazowe i cały
> szpej do spawania autogenem.
> Zazwyczaj poruszamy się w dwie lub trzy osoby. Nierzadko jest to np wyjazd
> na drugi koniec kraju na kilka dni więc dochodzą jeszcze bagaże dla trzech
> osób.
> Czasem tego ładunku jest więcej ale zazwyczaj trasa jest wtedy lokalna na
> terenie GOPu.
> Dynamika mniej więcej jak polonez 1.6, komfort podróży znacznie lepszy.
> Przy dużym obciążeniu częste redukcje z 5 na 4.
> Bardzo wygodnie z tyłu. Rok temu jechaliśmy do Belgii w czterech duzych
> chłopaków w tym jeden baaaardzo duży objętościowo - jakieś blisko 200 kg
> wagi. Spokojnie daliśmy radę. W weekend obróciliśmy tam i zpowrotem. Bez
> bólu.
A kupiłbyś to auto "do domu" ? :) Czasami czytam dacia klub pl i na
podstawie tej lektury odechciewa mi się patrzeć na ten samochód. Niby jest
ok, ale nie ma wielu rzeczy i np nie ma opcji jednorazowego machnięcia
wycieraczkami co w nowym samochodzie po prostu musi być ;)
--
pozdrawiam
kml
-
43. Data: 2010-08-10 23:05:13
Temat: Re: logan mcv
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Tue, 10 Aug 2010 09:41:45 +0000 (UTC), Massai wrote:
>kml wrote:
>> > Prawie 90 kucy w tym loganie pozwoli mu się rozbujać do 160-170
>> > spokojnie.
>> > A że to ośmiozaworowy, to i przy próbach elastyczności może
>> > przegonić tego twojego ceeda...
>>
>> Nie wiem jak elastyczność ale te spokojnie 170 to stawiam, że przy
>> dźwięku wyjącego o zmiłowanie silnika :)
>
>Kwestia zestopniowania skrzyni ;-)
Nie. Taki silnik musi dac cala swoja moc, a ona osiagalna na wysokich
obrotach.
>Zresztą, o czym my mówimy - przeca u nas jest maks dozwolone 130 ;-)
Ale do Odry niedaleko
>Chyba że ktoś na rajdy chce tego logana brać.
>W sumie mogłoby to ciekawie wyglądać... Duża powierzchnia reklamowa!
Dacia Formula ? :-)
J.
-
44. Data: 2010-08-11 00:14:33
Temat: Re: logan mcv
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i3s8du$vkf$1@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
> wiadomości news:i3r2ak$gcb$1@news.onet.pl...
>
>>
>> Ale tu było o kobicie i jakimś tam komforcie jazdy.
>> Ja wiem, że do DG nawet C15 ludzie używali, ale jazda tym czymś była
>> formą mobbingu.
>
> Ja nie narzekam. Auto spełnia wszystkie zakładane przy zakupie cele.
> Przeważnie mam w bagażniku około 200-250 kg ładunku: narzędzia, spawarka
> lub dwie, jakieś materiały, czasem dodatkowo dwie butle gazowe i cały
> szpej do spawania autogenem.
> Zazwyczaj poruszamy się w dwie lub trzy osoby. Nierzadko jest to np wyjazd
> na drugi koniec kraju na kilka dni więc dochodzą jeszcze bagaże dla trzech
> osób.
> Czasem tego ładunku jest więcej ale zazwyczaj trasa jest wtedy lokalna na
> terenie GOPu.
> Dynamika mniej więcej jak polonez 1.6,
No właśnie o tym mówię.
Da się tak kulać, ale o przyjemności z jazdy mowy nie ma.
Większość z nas, jednak samochody kupuje do wożenia własnego tyłka, a nie
250 kg bagażu.
-
45. Data: 2010-08-11 11:32:45
Temat: Re: logan mcv
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:i3s8du$vkf$1@node1.news.atman.pl... >Użytkownik "Cavallino"
> <c...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:i3r2ak$gcb$1@news.onet.pl...
> >
> > >
> > > Ale tu było o kobicie i jakimś tam komforcie jazdy.
> > > Ja wiem, że do DG nawet C15 ludzie używali, ale jazda tym czymś
> > > była formą mobbingu.
> >
> > Ja nie narzekam. Auto spełnia wszystkie zakładane przy zakupie cele.
> > Przeważnie mam w bagażniku około 200-250 kg ładunku: narzędzia,
> > spawarka lub dwie, jakieś materiały, czasem dodatkowo dwie butle
> > gazowe i cały szpej do spawania autogenem. Zazwyczaj poruszamy
> > się w dwie lub trzy osoby. Nierzadko jest to np wyjazd na drugi
> > koniec kraju na kilka dni więc dochodzą jeszcze bagaże dla trzech
> > osób. Czasem tego ładunku jest więcej ale zazwyczaj trasa jest
> > wtedy lokalna na terenie GOPu. Dynamika mniej więcej jak polonez
> > 1.6,
>
> No właśnie o tym mówię.
> Da się tak kulać, ale o przyjemności z jazdy mowy nie ma.
> Większość z nas, jednak samochody kupuje do wożenia własnego tyłka, a
> nie 250 kg bagażu.
Ech, tak zupełnie abstrahując, może ktos cos poradzi:
szukam niewielkiego-obszernego samochodu. Takie dziwne coś.
Zewnętrznie wielkości kompakta, może nawet mniejszy, ale żebym na
siedzeniu kierowcy nie czuł się jak w kaftanie bezpieczeństwa.
Jeżdżę dużym hamerykańskim sedanem, i głównie wożę powietrze.
Jakoś tak kretyńsko jest że mniejsze samochody są "proporcjonalnie"
zmniejszane też w środku.
Tak jakby fakt że człowiek jeździ sam czy tylko z jednym pasażerem
zazwyczaj automatycznie powodował że kierowca staje się proporcjonalnie
mniejszy.
Do np. Ibizy to kurde ciężko się wręcz zmieścić, po zamknięciu drzwi
uwierają w łokieć, nogi trzeba trzymac jak pensjonarka, kolano przy
kolanie.
Kurde, chłop ma coś tam między nogami i ciut męczące jest takie
"rajdowe" jeżdżenie.
W dodatku konstruują te samochody chyba tylko Włosi, bo preferują typ
kierowcy-gibona, długie ręce-krótkie nóżki. Jak odsunę fotel na tyle
żeby nogi wygodnie się mieściły i kolana nie obijały o obudowę
kierownicy, to trzeba się pochylać do przodu przy kręceniu kierownicą.
Regulacja kiery w poziomie jest zazwyczaj żałośnie mała.
Miałem kiedyś civica, i znośnie było dopiero jak kierownice "rajdową" z
nabą zamontowałem.
Przypasował mi nawet chrysler crossfire, stosunkowo obszerny (może
dlatego że amerykaniec), tylko że to dwuosobowy (wolałbym mieć tę tylną
kanapę jako awaryjną) no i drogie jak piorun.
--
Pozdro
Massai
-
46. Data: 2010-08-11 11:35:00
Temat: Re: logan mcv
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Robert Rędziak wrote:
> On Tue, 10 Aug 2010 17:51:58 +0200, J_K_K
> <J...@i...fm> wrote:
>
> > Wołga to nie jest, ale porównaj z dzisiejszymi
> > konstrukcjami - zwłaszcza z plastikowymi błotnikami, itp.
>
> Nie zmienia to faktu, że współczesne konstrukcje są masywniejsze
> i sztywniejsze. Popatrz choćby na słupki. A przez to nawet
> pierdolot miejski waży około tony.
Hm, kiedyś widziałem takie zestawienie i wynikało że masę robią głównie
wygłuszenie i dodatki, klima itp. pierdoły.
Że wcale nie konstrukcja, ponoć konstrukcje wagowo się nawet trochę
odchudziły.
--
Pozdro
Massai
-
47. Data: 2010-08-11 11:39:39
Temat: Re: logan mcv
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:i3tqnt$uv5$1@news.onet.pl...
> Ech, tak zupełnie abstrahując, może ktos cos poradzi:
> szukam niewielkiego-obszernego samochodu. Takie dziwne coś.
> Zewnętrznie wielkości kompakta, może nawet mniejszy, ale żebym na
> siedzeniu kierowcy nie czuł się jak w kaftanie bezpieczeństwa.
Modus, Note ?
Pzdr
TG
-
48. Data: 2010-08-11 11:44:11
Temat: Re: logan mcv
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Tomasz Gorbaczuk wrote:
>
> Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:i3tqnt$uv5$1@news.onet.pl...
>
> > Ech, tak zupełnie abstrahując, może ktos cos poradzi:
> > szukam niewielkiego-obszernego samochodu. Takie dziwne coś.
> > Zewnętrznie wielkości kompakta, może nawet mniejszy, ale żebym na
> > siedzeniu kierowcy nie czuł się jak w kaftanie bezpieczeństwa.
>
> Modus, Note ?
Roomster, Logan.
Ale też nie chodzi mi o żelazko. Choć fakt, nawet fiesta nowa wygląda
jak minivan.
Zależy mi na głównie obszerności "wszerz", a nie tylko przestrzeń nad
głową ;-)
Coś na kształt c-klasy poprzedniej generacji w wersji trzydrzwiowej,
ale jakby zrobionej na bazie e-klasy.
--
Pozdro
Massai
-
49. Data: 2010-08-11 11:49:56
Temat: Re: logan mcv
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości news:
>> > Zewnętrznie wielkości kompakta, może nawet mniejszy, ale żebym na
>> > siedzeniu kierowcy nie czuł się jak w kaftanie bezpieczeństwa.
>>
>> Modus, Note ?
>
> Roomster, Logan.
> Ale też nie chodzi mi o żelazko. Choć fakt, nawet fiesta nowa wygląda
> jak minivan.
> Zależy mi na głównie obszerności "wszerz", a nie tylko przestrzeń nad
> głową ;-)
Mało to jest prawdziwych coupe na rynku?
Tyle że jak już pisałeś - tanie to nie będzie, bo serie małe.
-
50. Data: 2010-08-12 07:36:51
Temat: Re: logan mcv
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
Użytkownik "kml" <A...@g...lp> napisał w wiadomości
news:i3s8ve$9cv$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> A kupiłbyś to auto "do domu" ? :) Czasami czytam dacia klub pl i na
> podstawie tej lektury odechciewa mi się patrzeć na ten samochód. Niby jest
> ok, ale nie ma wielu rzeczy i np nie ma opcji jednorazowego machnięcia
> wycieraczkami co w nowym samochodzie po prostu musi być ;)
>
Nie wiem czy kupiłbym. Zależy jakimi kryteriami miał bym się kierować bo dla
mnie auto to tylko przedmiot jak szczoteczka do zębów czy telewizor. Zero
kultowego podejścia.
Kupując nowe auto oczekuję że będzie mi absolutnie bezproblemowo służyć
minimum 5 lat.
Jeżeli to auto miałoby być przede wszystkim nowe i tanie, to może wybrałbym
i tego logana (choć pewnie nie bo mi się żona nie potrafi w niego wpasować
wymiarami - jest drobna i albo ma do czegoś zbyt blisko albo zyt daleko).
Jeżeli auto miałoby być przede wszystkim trwałe, niezawodne, nieżle
wyposażone i nadal przy tym wszystkim niezbyt drogie to kupiłbym hyundaia
lub kia lub jakieś renault.
Jeżeli auto miałoby mi służyć do czerpania przyjemności z jazdy (czyli
uprawiania przejażdżek) to zrobiłbym jak mój kolega i kupiłbym sobie
ferrari, ale to w moim przypadku raczej niewynalne. Raz że wolałbym takie
pieniądze spożytkować inaczej, dwa, że pojęcie "przyjemność z jazdy
samochodem" w moim słowniku o ile w ogóle istnieje to oznacza raczej krótkie
przejażdżki samochodami z lat 1930-1960 luz jazdę "zwykłym" samochodem w
nocy po górskiej krętej drodze przy mgle lub padającym śniegu ograniczającym
widoczność do 10-20 metrów i to bez jakichkolwiek inklinacji wyśigowych...
Od auta oczekuję po prostu tyle że przewiezie mnie z punktu A do B i będzie
to robić skutecznie i niezbyt drogo. Elementy wyposażenia i komfortu typu
klima czy heizung Sitze, to dla mnie sprawa drugo jeśli nie trzeciorzędna.
Generalnie im auto bardziej wypasione tym bardziej skłonne do awarii. Aut
podejmujących decyzję za mnie w ogóle nie lubię- ABS jest już dla mnie
zmorą. To dobre dla dziewczyn.....
--
Jackare