Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnifqr2m.i6b.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Piotr napisał:
> > No i chyba mnóstwo miejsca powinno być w CRiT (dawniej GUTM) przy
> > Barbary 2 vel Nowogrodzkiej 45. A także przy Nowogrodzkiej 47 -
> > ten w miarę nowy budynek tuż przy operetce...
>
> Na Barbary trzymałem kiedyś swój modem. Zajmował około 0,025 metra
> kwadratowego. Chyba nic za to nie liczyli. Zresztą leżał na drugim
> modemie, więc i tak by trzeba było podzielić stawkę na dwa.

Ja tam kiedyś trzymałem kapcie (zajmowały podobną powierzchnię
jak Twój modem). Też mi za to nic nie liczyli.

Ale te kapcie to trzymałem jako pracownik, a pracownikom
nie liczyli za "wynajmowaną" powierzchnię. ;-)))

--
Pozdrawiam

Piotr

do góry

Pan Piotr napisał:

> O, tak nieco poza tematem - przypomniało mi się, jak kiedyś
> (lata 80.) babka w biurze obsługi na Pięknej (wtedy to był pokój
> jak w zwykłym biurze, a nie takie wypasione lokale jak teraz)
> mi tłumaczyła, że odległość taryfowa jest liczona tak,
> jak kable idą. I że może wyjść więcej, bo kable mogą iść
> zygzakiem.
> A to były już czasy, kiedy stosowano radiolinie. :-DDD

Mnie właśnie z tej Świętej Barbary (pamiętam jak się dziwili,
że ona święta) linię dzierżawioną do modemu na Saską Kepę
wyliczyli na 18 kilometrów. W linii prostej jest 3,4 km, teraz
guglem zmierzyłem. Wtedy pytałem, czy mi jakiej cewki w druta
nie włożyli, że aż tyle wyszło.

--
Jarek

do góry

Pan Piotr napisał:

>> Na Barbary trzymałem kiedyś swój modem. Zajmował około 0,025 metra
>> kwadratowego. Chyba nic za to nie liczyli. Zresztą leżał na drugim
>> modemie, więc i tak by trzeba było podzielić stawkę na dwa.
>
> Ja tam kiedyś trzymałem kapcie (zajmowały podobną powierzchnię
> jak Twój modem). Też mi za to nic nie liczyli.

Mam nadzieję, że nie na moim modemie.

--
Jarek

do góry

On Mon, 06 Dec 2010 14:20:24 +0100, pyton wrote:
> i co im zaproponują w zamian?

Mnie by niedługo siłą do gardła wcisnęli Neostradę przez BlueLine jeszcze
parę lat temu. Dopiero osobista wizyta w TPunkcie pomogła i na DSLu 250
stanęło.
Wiocha jak się patrzy - kabla jakieś 7km, SNR (mierzony już z
synchronizacją 640) 8-9 dB.

--
Wojtek
aquaz.eu

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
> Pewnie te 300 tysięcy działa tak samo, jak "odległość od 25 do
> 100 km" w ubiegłowiecznych taryfach. Pamiętam, że z Warszawy
> wtedy Ostrołęka się mieściła, a Radom już nie :-)
> Prawdopodobnie chodzi o miasta, gdzie jest centrala tranzytowa,
> co ma uzasadnienie techniczne: punkty styku dla kilku SN.

Albo po prostu w duzych miastach nagle numerow przybylo i jest
klopot z miejscem, a w malych puste przestrzenie strasza.

J.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
> Pewnie te 300 tysięcy działa tak samo, jak "odległość od 25 do
> 100 km" w ubiegłowiecznych taryfach. Pamiętam, że z Warszawy
> wtedy Ostrołęka się mieściła, a Radom już nie :-)
> Prawdopodobnie chodzi o miasta, gdzie jest centrala tranzytowa,
> co ma uzasadnienie techniczne: punkty styku dla kilku SN.

Tylko ze w zasadzie dzis taka centrale tranzytowa stawiasz
gdziekolwiek i prowadzisz pare swiatlowodow do niej.

Za to jak chcesz postawic stojak ADSL, to musi byc tam gdzie sie
koncza kabelki od klientow :-)

J.

do góry

W dniu 2010-12-07 13:21, J.F. pisze:

>> Prawdopodobnie chodzi o miasta, gdzie jest centrala tranzytowa, co ma
>> uzasadnienie techniczne: punkty styku dla kilku SN.
>
> Tylko ze w zasadzie dzis taka centrale tranzytowa stawiasz gdziekolwiek
> i prowadzisz pare swiatlowodow do niej.

Niezupełnie. Jakoś ostatnio nikt nie stawiał central tranzytowych w
szczerym polu. A te, które są, są z reguły w centrach miast (tych 10
miast), i mają doprowadzone setki światłowodów, ktore ciężko przenieść
bez uszczerbku dla łączności.
A punkty styku są nadal potrzebne: i dla komórek, i dla altopów
telefonicznych, i dla WLR-owców. Poza tym, na mocy nowej świeckiej
tradycji, z reguły są tam altopi od internetu. Ci równiez mają
doprowadzone własne światełko.


>
> Za to jak chcesz postawic stojak ADSL, to musi byc tam gdzie sie koncza
> kabelki od klientow :-)
>

A nawet nie tam, gdzie się kończą, a tam gdzie się zbiegają. Tak, jak w
biurze mam nominalną odległość do CA ok. 3 km, a DSL z Netii śmiga w
okolicach 16 Mbps.

do góry

W dniu 2010-12-07 02:03, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Piotr napisał:
>
>>> Na Barbary trzymałem kiedyś swój modem. Zajmował około 0,025 metra
>>> kwadratowego. Chyba nic za to nie liczyli. Zresztą leżał na drugim
>>> modemie, więc i tak by trzeba było podzielić stawkę na dwa.
>>
>> Ja tam kiedyś trzymałem kapcie (zajmowały podobną powierzchnię
>> jak Twój modem). Też mi za to nic nie liczyli.
>
> Mam nadzieję, że nie na moim modemie.
>

LOL

do góry

W dniu 2010-12-07 01:09, PiotRek pisze:

> O, tak nieco poza tematem - przypomniało mi się, jak kiedyś
> (lata 80.) babka w biurze obsługi na Pięknej (wtedy to był pokój
> jak w zwykłym biurze, a nie takie wypasione lokale jak teraz)
> mi tłumaczyła, że odległość taryfowa jest liczona tak,
> jak kable idą. I że może wyjść więcej, bo kable mogą iść
> zygzakiem.
> A to były już czasy, kiedy stosowano radiolinie. :-DDD


A nie wiesz, że radiolinie (kolejne przęsła) MUSZĄ iśc zygzakiem?

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
<m...@t...one.pl>
>W dniu 2010-12-07 13:21, J.F. pisze:
>>> Prawdopodobnie chodzi o miasta, gdzie jest centrala tranzytowa,
>>> co ma
>>> uzasadnienie techniczne: punkty styku dla kilku SN.
>> Tylko ze w zasadzie dzis taka centrale tranzytowa stawiasz
>> gdziekolwiek
>> i prowadzisz pare swiatlowodow do niej.
>
> Niezupełnie. Jakoś ostatnio nikt nie stawiał central tranzytowych
> w szczerym polu. A te, które są, są z reguły w centrach miast
> (tych 10 miast), i mają doprowadzone setki światłowodów, ktore
> ciężko przenieść bez uszczerbku dla łączności.

Bo to nie w szczerym polu i nie przenosic - konkurencja moze
kawalek pomieszczenia niedaleko centrali, kwestia poprowadzenia
jednego kabla zeby sie wpiac w system TP.
I stawka za wynajem nie bedzie 800zl/m, choc z ochrona i klima kto
wie ..

J.

do góry