Witam!

Czy jest sens wykonywać fotki monochromatyczne używając predefiniowanych do
tego funkcji w lustrzankach?
Czy wykonanie zdjęcia czarno-białego będzie takie samo jak wykonanie zdjęcia
kolorowego i przerobienia go na czaro-białe?

Przepraszam jeśli ktoś czuje się urażony tym pytaniem i jeśli uzna to za
laickie, ale może diabeł tkwi w szczegółach.
Zastanawiałem się ostatnio czy warto używać filtrów w aparatach skoro
dominuje na świecie Photoshop i darmowy GIMP i wszystko można osiągnąć.
Andrzej Mroczek w książce o fotografowaniu napisał takie zdanie, który
mówiło o tym, że przerobienie zdjęcia i nałożenie na nie filtru w programie
komputerowym nie będzie takie samo jak wykonanie zdjęcia z filtrem nałożonym
na obiektyw, gdyż zdjęcie przerobione w komputerze zawsze będzie wiązało się
ze stratą jakości, stąd moje pytanie jeśli chodzi o zdjęcia
monochromatyczne.

Pozdrawiam
heyoo