Niedzwiedz pisze:
> W styczniu jak to w styczniu , raz zima raz błoto, nadal doskwiera mi
> brak zdjęć na grupie wiec dalej prowadzę mini krucjatę zachęcająca do
> wrzucania zdjęć.
> Dziś kilka zdjęć z pleneru ślubnego w styczniu :)
>
> http://mariuszspruch.blogspot.com/2009/02/przez-lasm
ge-i-metro.html

Zima i błoto są piękne :)
A zdjęcia... estetyczne. Pasuje mi krzywy kadr do metra, bo jest
sugestywny. Krzywe kadry dają dynamikę i nie pasują mi tam, gdzie jest
statycznie do bólu, co jest obecnie nadużywane. Poza tym wszyscy znają
moje zdanie na temat fotografii ślubnej, więc nie będę się powtarzał :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/być bohaterem czy być bohaterem Kieślowskiego - oto jest pytanie/

do góry

> Dziś kilka zdjęć z pleneru ślubnego w styczniu :)
>
> http://mariuszspruch.blogspot.com/2009/02/przez-lasm
ge-i-metro.html

Podoba mi się to z odbitym pocałunkiem w lustrze. Najpierw myślałem, że to
jakaś reklama w tle. A jednak lustro :)

Matusz

do góry

>>>> Heh... To i tak nieźle, że w metrze. Niedawno widziałem "sesję"
>>>> ślubną w galerii handlowej. W tle budki z fast foodem...
>>> To jeszcze nic - http://tinylink.com/?4PK2vnrZ5T
>>
>> odmowil bym focenia, obciach byc nawet gosciem na takiej imprezie :D
>
> Ale w sumie co się dziwić. Dla całkiem niemałej części młodych ludzi
> wychowanych na ideałach zmonopolizowanych przez zbrodniarzy mediów
> (tak, uważam, że poziom wszelkich eremefów, polsatów czy gazetek
> kolorowych dla kwok kwalifikuje się do masowej zbrodni przeciwko
> mózgom) centrum handlowe jest dobrem najwyższym, odpowiednikiem
> świątyni, źródłem szczęścia i sensem życia, do którego podąża się w
> weekend w nagrodę za dobrą pracę od 9 do 19 w pozostałe dni. Wydaje
> się to przesadą, ale naprawdę, obserwacja niektórych, zwłaszcza
> lepiej sytuowanych ludzi prowadzi do takich wniosków. Zresztą...

To ich srodowisko naturalne wiec czemu sie dziwic...

q

do góry

Użytkownik "Niedzwiedz" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gms45j$12i$1@inews.gazeta.pl...
> Roger from Cracow pisze:
>>>> Heh... To i tak nieźle, że w metrze. Niedawno widziałem "sesję"
>>>> ślubną w galerii handlowej. W tle budki z fast foodem...
>>> To jeszcze nic - http://tinylink.com/?4PK2vnrZ5T
>>
>> odmowil bym focenia, obciach byc nawet gosciem na takiej imprezie :D
>>
>> Roger
>
> ee dlaczego :) cos innego zawsze fajne :D

moze dlatego ze nie trawie galerii. Zreszta, zlituja sie chlopie sa granicze
kichu
i wiochy :)

Roger

do góry

Jakub Jewuła pisze:
> To ich srodowisko naturalne wiec czemu sie dziwic...

Tak mi się przypomniało - kilka lat temu w pewnej nieistniejącej już
niewielkiej agencji reklamowej w Krakowie mieszczącej się w wyjątkowo
urokliwym miejscu, na skraju Lasu Wolskiego (to taki... krakowski
central park, tylko ładniejszy), pytam: "Byliście tam kiedyś?'' - ''Nie,
nigdy, po co?''

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/zostałbym ateistą, ale boję się iść do piekła.../

do góry

Roger from Cracow pisze:
>>>>> Heh... To i tak nieźle, że w metrze. Niedawno widziałem "sesję"
>>>>> ślubną w galerii handlowej. W tle budki z fast foodem...
>>>> To jeszcze nic - http://tinylink.com/?4PK2vnrZ5T
>>> odmowil bym focenia, obciach byc nawet gosciem na takiej imprezie :D
>>> Roger
>> ee dlaczego :) cos innego zawsze fajne :D
> moze dlatego ze nie trawie galerii. Zreszta, zlituja sie chlopie sa granicze
> kichu
> i wiochy :)

A teraz sobie tak myślę, że chętnie bym pstryknął taką imprezę, ale jako
drugi.
Tylko ani by tego nie kupili, ani nie chcieli oglądać :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/kiedy będziesz dobrym fotografem? gdy stwierdzisz, że sprzęt to gówno/

do góry

Janko Muzykant pisze:

> Ale w sumie co się dziwić. Dla całkiem niemałej części młodych ludzi
> wychowanych na ideałach zmonopolizowanych przez zbrodniarzy mediów (tak,
> uważam, że poziom wszelkich eremefów, polsatów czy gazetek kolorowych
> dla kwok kwalifikuje się do masowej zbrodni przeciwko mózgom)

Off-topicznie ale... Janko - dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak Ty.

--
f1969

do góry

Cześć wszystkim
Janko Muzykant pisze:

>
> Ale w sumie co się dziwić. Dla całkiem niemałej części młodych ludzi
> wychowanych na ideałach zmonopolizowanych przez zbrodniarzy mediów (tak,
> uważam, że poziom wszelkich eremefów, polsatów czy gazetek kolorowych
> dla kwok kwalifikuje się do masowej zbrodni przeciwko mózgom) centrum
> handlowe jest dobrem najwyższym, odpowiednikiem świątyni,


Demonizujesz. Ja osobiście nie znam ani jednej osoby, która traktowałaby
centrum handlowe inaczej, niż jakie miejsce, w którym można bez
większego wysiłku kupić to, co akurat jest potrzebne do życia czy do frajdy.

> źródłem
> szczęścia i sensem życia, do którego podąża się w weekend w nagrodę za
> dobrą pracę od 9 do 19 w pozostałe dni. Wydaje się to przesadą, ale
> naprawdę, obserwacja niektórych, zwłaszcza lepiej sytuowanych ludzi
> prowadzi do takich wniosków


--
Pozdrowienia
Janek
http://www.astercity.net/~janekr/
http://www.astercity.net/~janekr/fotokicz.htm

do góry

Jakub Jewuła wrote:
>>>>> Heh... To i tak nieźle, że w metrze. Niedawno widziałem "sesję"
>>>>> ślubną w galerii handlowej. W tle budki z fast foodem...
>>>> To jeszcze nic - http://tinylink.com/?4PK2vnrZ5T
>>>
>>> odmowil bym focenia, obciach byc nawet gosciem na takiej imprezie :D
>>
>> Ale w sumie co się dziwić. Dla całkiem niemałej części młodych ludzi
>> wychowanych na ideałach zmonopolizowanych przez zbrodniarzy mediów
>> (tak, uważam, że poziom wszelkich eremefów, polsatów czy gazetek
>> kolorowych dla kwok kwalifikuje się do masowej zbrodni przeciwko
>> mózgom) centrum handlowe jest dobrem najwyższym, odpowiednikiem
>> świątyni, źródłem szczęścia i sensem życia, do którego podąża się w
>> weekend w nagrodę za dobrą pracę od 9 do 19 w pozostałe dni. Wydaje
>> się to przesadą, ale naprawdę, obserwacja niektórych, zwłaszcza
>> lepiej sytuowanych ludzi prowadzi do takich wniosków. Zresztą...
>
> To ich srodowisko naturalne wiec czemu sie dziwic...
>
> q

Nie ogladaliscie "Szczurow z supermarketu" ? ;-)

Pzdr,
Blazej

do góry

> Nie ogladaliscie "Szczurow z supermarketu" ? ;-)

Nie.

q

do góry