-
21. Data: 2011-05-21 13:05:31
Temat: Re: jakość usług telekomunikacyjnych - koncepcja
Od: Icek <i...@d...pl>
> UKE (w sensie człowieka, który przyjedzie na testy) grzecznościowo może
> odpalić swojego laptopa i rzucić okiem na działanie internetu ogólnie,
> jak wyjdzie, że test wychodzi super, a strony nie chcą się załadować -
> to raczej MARGINES takich zachowań operatorów.
na oko to chłop w szpitalu umarł
Nie widzę możliwości grzecznościowego testowania na oko czy internet
dobrze działa. UKE wychodzi a klient przestawia sobie DNSy z zimbabwe na
lokalne, dokręca antenkę od routera i już działa lepiej
Strony mogą się nie wyświetlać z różnych powodów. DNS jest chyba
pierwszym z nich. Często słyszę "bo ja zawsze takich używałem i teraz
jak przeniosłem się do innego operatora to też chcę ich używać"
Był też jakiś wirus który podmieniał DNSy aby łatwiej było przejąć dane
do banków czy innych kont.
Icek
-
22. Data: 2011-05-21 13:11:11
Temat: Re: jakość usług telekomunikacyjnych - koncepcja
Od: Icek <i...@d...pl>
> Jeśli tak aplikacja byłaby dostępna dla każdego to klient mógłby
> przeprowadzić sam pomiar i zaprezentować jego wyniki operatorowi.
ale teraz już tak jest. Możesz sobie sprawdzać ftpem wgrywając coś lub
ściągając coś.
Problem w tym, że często problemem złej (za małej) szybkości internetu
są (kolejność przypadkowa)):
- zajęcie pasma przez inny komputer za routerem (a klient wie, że jak
kupi 4Mb/s to ma 4Mb/s na każdym komputerze)
- złej jakości sieć za routerem (słabe radio schowane w pawlaczu a
komputer 2 piętra niżej)
- zajęty procesor komputera (przez byle wirus, robak czy inne badziewie)
- zajęte pasmo komputera przez wirusy, robaki, torrenty, inną aktywność
sieciową (bo jak ikonka tego czegoś jest przy zegarku to napewno nie
korzysta z sieci bo jest wyłączone)
- urwana wtyczka od sieci zaciśnięta ponownie metodą na nóż kuchenny (bo
ktoś się potknął i się wyrwała)
- przytrzaśnięty kabel przez łóżko, drzwi czy cokolwiek innego co
prowadzi do sytuacji, że sieć działa a czasami przestaje
- chomik, królik, kotek czy cokolwiek co gryzie kable
- kolizja numeracji za routerem z tą z sieci dostępowej.
Icek
-
23. Data: 2011-05-21 14:31:21
Temat: Re: jakość usług telekomunikacyjnych - koncepcja
Od: wm <...@w...pn>
No można i teraz ale zwykły człowiek tego nie zrobi a jak zrobi to pomyli
bajty z bitami i do tego jeszcze naplącze w obliczeniach.
Taki program mógłby wykrywać obecność wifi, zajęty procesor, obciążoną
kartą sieciową i odmawiać w takich przypadkach pomiarów.
No i trzeba oprzeć się na statystyce. Jeden pomiar i jedna skarga nic nie
znaczy. Ale jeśli jest ich kilkanaście z tego samego obszaru to UKE może
zastanowić się na wizytą i własnym pomiarem...
-
24. Data: 2011-05-21 16:44:31
Temat: Re: jakość usług telekomunikacyjnych - koncepcja
Od: Mruk <t...@g...pl>
W dniu 2011-05-21 16:31, wm pisze:
> No można i teraz ale zwykły człowiek tego nie zrobi a jak zrobi to pomyli
> bajty z bitami i do tego jeszcze naplącze w obliczeniach.
>
> Taki program mógłby wykrywać obecność wifi, zajęty procesor, obciążoną
> kartą sieciową i odmawiać w takich przypadkach pomiarów.
> No i trzeba oprzeć się na statystyce. Jeden pomiar i jedna skarga nic nie
> znaczy. Ale jeśli jest ich kilkanaście z tego samego obszaru to UKE może
> zastanowić się na wizytą i własnym pomiarem...
kilkanaście zgłoszeń na obszar zamieszkiwany przez 100 tys internautów
to mniej niż 1 zgłoszenie z obszaru zamieszkiwanego przez 100 osób
M
-
25. Data: 2011-05-21 16:57:59
Temat: Re: jakość usług telekomunikacyjnych - koncepcja
Od: wm <...@w...pn>
to prawda ale UKE w przybliżeniu wie ile kto ma klientów, może użyć jakiś
wskaźnik procentowy, w stylu dla małego wystarczy 5 dla dużego trzeba 50.
-
26. Data: 2011-05-21 17:57:48
Temat: Re: jakość usług telekomunikacyjnych - koncepcja
Od: Verox <a...@b...veroxsystems.com>
On Sat, 21 May 2011 09:11:15 +0200, crazy bejbi napisał:
> Witam,
[...]
>============
>
> Sprawdzanie przepustowości:
>
> Problemem nie jest chyba przepustowość jako stała, będąca do osiągnięcia
> zawsze (bo jednak łącza są sprzedawane jako tanie i przepustowość jest
> nie "gwarantowana", ale "do") zatem wystarczyłoby sprawdzić, czy
> przepustowość wogóle da się osiągnąć (żeby nie sprzedawać 100Mbps które
> działa max jako 5 Mbitów, albo 7,2Mbita, które działa jak 128kbps ...
>
>============
>
> Wymagana przepustowość:
>
> Przepustowość sięgająca 80% przepustowości powinna być osiągana nie
> przez 80% czasu w miesiącu (!), ale np. 80% powinna być osiągnięta np.
> podczas POŁOWY z 24 pomiarów w czasie doby. Pomiary będą wykonane przez
> sprzęt UKE a nie przez komputer klienta (o tym ponizej).
Nie wziąłeś pod uwagę jednej (zajebiście) ważnej rzeczy.
Wyobraź sobie sytuację u średniego ISP, ktory kupuje linki:
- 50 Mbit do TPNET (bo drogi)
- 200 Mbit Pionier
- 1 Gbit PLIX
- ma 5 gigabitowych lokalnych peeringów
- i 800 Mbit Globala podzielonego na 2 operatorów.
Czy zgodnie z Twoją propozycją w/w ISP może sprzedać klientowi łącze 100 Mbit
czy nie? test do TPNET ni chu chu nie wyjdzie 80% łącza - nie ma takiej
możliwości, jednocześnie _SUMA_ ruchu spokojnie dosięga 100 Mbit.
Kolejny problem wystąpi przy agregacji np n linków po gigabit - często
będzie tak, że pojedyńcza sesja nie przekroczy 1 Gbit a sumaryczny ruch i
owszem.
--
#begin 755 signature.exe
[tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek
-
27. Data: 2011-05-22 08:48:17
Temat: Re: jakość usług telekomunikacyjnych - koncepcja
Od: K <b...@s...gov.pl>
W dniu 21-05-2011 09:11, crazy bejbi pisze:
> Witam,
>
> Ponieważ nie brałem udziału w dyskusji w Warszawie (w sumie to szkoda mi
> czasu jechać tam i stracić dzień), to przygotowałem gotowe rozwiązanie
> dla tego wielkiego, jak się okazało, "problemu" badania przepustowości i
> zapewnienia jakości dla użytkownika.
>
> ============
>
> Sprawdzanie przepustowości:
>
> Problemem nie jest chyba przepustowość jako stała, będąca do osiągnięcia
> zawsze (bo jednak łącza są sprzedawane jako tanie i przepustowość jest
> nie "gwarantowana", ale "do") zatem wystarczyłoby sprawdzić, czy
> przepustowość wogóle da się osiągnąć (żeby nie sprzedawać 100Mbps które
> działa max jako 5 Mbitów, albo 7,2Mbita, które działa jak 128kbps ...
>
i tu sie zaczyna pierwszy problem sprzed kilku dni: klient kupil sobie
router dlinka (modelu teraz nie pamietam) w kazdym razie jest to model z
QoS. klient sam sobie skonfigurowal urzadzenie przy pomocy dolaczonej
plytki cd. i co? i zglasza problem ze "nie ma 6Mbit na uploadzie" wizyta
serwisanta i co sie okazuje? kreator konfiguracji z defaulta wlacza qos,
ktory sam w jakis magiczny sposob rozpoznaje (blednie) predkosc na
uploadzie, w przypadku tego klienta ustawil sobie na 3,77Mbit/s. jeden
problem rozwiazany - na kablu dziala ok. kolejny problem: przez siec
wlan (oczywiscie z automatu wizardem ustawione b/g/n) max upload wynosi
tym razem w porywach do 4,5Mbit/s. zmiana kanalu, trybu pracy,
wymuszanie na sztywno predkosci i zmiana jeszcze kilku parametrow nie
przynosi efektu. laptop klienta wykrywa 12 sieci sasiadow,
najprawdopobodniej sie zakłócają. download oczywiscie caly czas na
poziomie 12Mbit/s. sprawdzone na trzech laptopach (dwoch klienta i
serwisanta). oczywiscie to jest przyklad klienta ktory rozumie bez
tlumaczenia ze problem nie lezy po naszej stronie, ale w koncu trafi sie
taki ktory tego nie bedzie rozumial i poleci na skarge do uke, ze on nie
bedzie placil.
prosze wymyslec sposob przetestowania lacza u takiego klienta. dziekuje
i pozdrawiam.
-
28. Data: 2011-05-22 09:00:42
Temat: Re: jakość usług telekomunikacyjnych - koncepcja
Od: Tomasz Śląski <t...@k...org.pl>
W dniu 2011-05-21 11:16, crazy bejbi pisze:
> To ma działać tak, żeby konsument MÓGŁ zgłosić reklamację (skutkującą
> rozwiązaniem umowy bez kar gdyby była zasadna). Ale żeby też była pewna
> "bariera wejścia" dla pieniaczy, którzy mówią, że zawsze im źle działa:
> przyjedzie Urząd z ich sprzętem i sprawdzi. I ew. klientowi nałoży
> opłatę za sprawdzenie - i nie będzie tłumaczenia "ja się nie znam, ale
> źle działa". Ale to będzie weryfikacja niezależnego organu, żeby też
> wyeliminować stwierdzenia: "że jak wy przyjeżdżacie to zawsze działa, a
> jak tylko wychodzicie, to już działa źle".
Przy czym opłata za bezzasadne wezwanie UKE na pomiary powinna być tak
wysoka, że jak jeden z drugim pieniacz zapłaci, to rozejdzie się
szerokim echem i następni ze dwa razy się namyślą, zanim zaczną zawracać
gitarę.
Przerabiałem na sobie taką sytuację - na początku lat '90 ub stulecia
jeszcze trzeba było mieć pozwolenia na CB. Pozwolenie zrobiłem w 1990,
Cobrę 19 przywiezioną z USA lokalna delegatura PAR zbadała, wydała
pozytywną opinię no i zaczęła się zabawa z eterem. Po jakimś czasie
sąsiad z naprzeciwka zaczął przychodzić i jęczeć, że słyszy moje radio w
przysłowiowej lodówce. Poszedłem, zobaczyłem, a tam stary Elektron na
kablu symetrycznym podłączony bez zwrotnicy do dwóch anten VHF i UHF.
Zaleciłem wymianę anten i kabli, uporządkowanie tego pierdolnika.
Wyzwano mnie od chamów, ubeków, kapusiów itp i... że on mi jeszcze
pokaże. No i pokazał. Któregoś dnia zajechał PAR na pomiary do mnie.
Papiery sprawdzili, pomierzyli, popatrzyli, za filtr w torze antenowym i
skrót mocy pochwalili, poszli do sąsiada. Jak wychodzili, to facet szedł
za nimi i wykłócał się przy samochodzie jeszcze dobrą chwilę. Potem
okazało się, że PARowcy zostawili mu świstek z wezwaniem do zapłaty na
ponad 2 mln ówczesnych złotych. Problem się rozwiązał - nikt mnie już
później nie nękał bezzasadnymi narzekaniami.
--
Ślązak
-
29. Data: 2011-05-22 09:12:58
Temat: Re: jakość usług telekomunikacyjnych - koncepcja
Od: icek2 <i...@p...onet.pl>
> prosze wymyslec sposob przetestowania lacza u takiego klienta. dziekuje
> i pozdrawiam.
wyłączam sprzet klienta (nie operatora)
podłączam, testuje i po problemie.
za sprzet klienta, operator nie bedzie odpowiadał.
--
pozdros
icek
-
30. Data: 2011-05-22 09:17:06
Temat: Re: jakość usług telekomunikacyjnych - koncepcja
Od: Tomasz Śląski <t...@k...org.pl>
W dniu 2011-05-22 10:48, K pisze:
> prosze wymyslec sposob przetestowania lacza u takiego klienta. dziekuje
> i pozdrawiam.
Tu piszesz o małych przepustowościach, które już sprawiają problemy, w
momencie, gdy po drodze u klienta pojawia się radio. A teraz wyobraźmy
sobie, że sprzedałeś mu *dobrze działającą* usługę 50/10 Mb/s. Wystarczą
ze 2-3 APeki obok i nawet N-ka nie pomoże, za ch...olerę przez radio nie
przeciśnie. I co wtedy? Zapis w regulaminie, że przepustowość jest
osiągalna wyłącznie w gniazdku operatora zakańczającym łącze? Innego
rozwiązania nie widzę.
--
Ślązak