Dnia Sat, 22 Feb 2014 21:32:48 +0100, BQB napisał(a):

> A jak w wyniku wygięcia się obudowy, uszkodzi się wewnętrzna ścieżka w
> płycie głównej, to będziesz psioczył na producenta płyty, że takie
> kiepskie płyty robi, że się zaczęła wieszać.
Że co? :) Płyty główne są daleko bardziej elastyczne od obudowy. I nie znam
takiego przypadku o jakim piszesz.
>
>> 3. Przy okazji - czym się różni gniazdo USB3 od USB2? Bo IMO niczym, ale
>> może o czymś nie wiem.
> Jest bardzo duża ilość różnic: http://pl.wikipedia.org/wiki/USB_3.0
Też to znam :) i jakoś nie dopatrzyłem się różnic. Zauważ że pytam o budowę
gniazda a nie o parametry standardu.


--
Jacek

do góry

W dniu 2014-02-22 21:45, Jacek pisze:
> Dnia Sat, 22 Feb 2014 21:32:48 +0100, BQB napisał(a):
>
>> A jak w wyniku wygięcia się obudowy, uszkodzi się wewnętrzna ścieżka w
>> płycie głównej, to będziesz psioczył na producenta płyty, że takie
>> kiepskie płyty robi, że się zaczęła wieszać.
> Że co? :) Płyty główne są daleko bardziej elastyczne od obudowy. I nie znam
> takiego przypadku o jakim piszesz.
>>
>>> 3. Przy okazji - czym się różni gniazdo USB3 od USB2? Bo IMO niczym, ale
>>> może o czymś nie wiem.
>> Jest bardzo duża ilość różnic: http://pl.wikipedia.org/wiki/USB_3.0
> Też to znam :) i jakoś nie dopatrzyłem się różnic. Zauważ że pytam o budowę
> gniazda a nie o parametry standardu.
>
>



Bo trochę złego linka dostałeś.

USB 3.0 ma więcej wyprowadzeń. Zobacz tu:
http://pinoutsguide.com/Slots/usb_3_0_connector_pino
ut.shtml



--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

"BQB" <a...@a...spamowy.com.invalid> wrote in message
news:5309097e$0$2149$65785112@news.neostrada.pl...
>> 1. Co do grubości blach nie będę się wypowiadał bo nie mierzyłem :)
>> Ja swoją obudowę kupiłem na Allegro za 30 zł, podoba mi się (choć jest
>> zwyczajnie czarna a nie "tytanowa" :)) i zapewniam że nic mi nie wibruje,
>> zwłaszcza że jedynym wiatrakiem jest ten w zasilaczu. A dysk jest na
>> amortyzatorze.
>> 2. Prosta obserwacja wskazuje że najmniej awaryjnym elementem desktopa
>> jest
>> obudowa. Zatem na wtórnym rynku jest cała masa świetnych obudów w cenie
>> kilkudziesięciu zł.
>
> A jak w wyniku wygięcia się obudowy, uszkodzi się wewnętrzna ścieżka w
> płycie głównej, to będziesz psioczył na producenta płyty, że takie
> kiepskie płyty robi, że się zaczęła wieszać.

Chyba Cię jakiś nieuczciwy sprzedawca drogich obudów do peceta nastraszył
:-)

Swoją drogą to ile wydajecie na wasze zestawy komputerowe skoro
sama obudowa nawet bez porządnego zasilacza to ponad 500zł??
Trochę crazy... za kilka stówek więcej można porządny cały komputer kupić.

do góry

W dniu 2014-02-22 22:49, Pszemol pisze:
> "BQB" <a...@a...spamowy.com.invalid> wrote in message
> news:5309097e$0$2149$65785112@news.neostrada.pl...
>>> 1. Co do grubości blach nie będę się wypowiadał bo nie mierzyłem :)
>>> Ja swoją obudowę kupiłem na Allegro za 30 zł, podoba mi się (choć jest
>>> zwyczajnie czarna a nie "tytanowa" :)) i zapewniam że nic mi nie
>>> wibruje,
>>> zwłaszcza że jedynym wiatrakiem jest ten w zasilaczu. A dysk jest na
>>> amortyzatorze.
>>> 2. Prosta obserwacja wskazuje że najmniej awaryjnym elementem
>>> desktopa jest
>>> obudowa. Zatem na wtórnym rynku jest cała masa świetnych obudów w cenie
>>> kilkudziesięciu zł.
>>
>> A jak w wyniku wygięcia się obudowy, uszkodzi się wewnętrzna ścieżka w
>> płycie głównej, to będziesz psioczył na producenta płyty, że takie
>> kiepskie płyty robi, że się zaczęła wieszać.
>
> Chyba Cię jakiś nieuczciwy sprzedawca drogich obudów do peceta
> nastraszył :-)

Jasne, płyty główne są 4 warstwowe, czasem nawet 6 warstwowe, te
wszystkie warstwy łączy się metalizowanymi otworami i ścieżki przy tych
łączeniach potrafią się urwać/naderwać. Ja miałem taki jeden
zdiagnozowany przypadek - płyta główna tylko gdy była lekko wygięta w
jedną stronę to działała ok, ale wystarczyło, że ktoś nieopatrznie
kopnął w obudowę i już zwis. Luty były sprawdzane i ponownie lutowane -
nie pomogło, wyginanie płyty tak.

> Swoją drogą to ile wydajecie na wasze zestawy komputerowe skoro
> sama obudowa nawet bez porządnego zasilacza to ponad 500zł??
> Trochę crazy... za kilka stówek więcej można porządny cały komputer kupić.

To ja poproszę za kilka stówek więcej to co mam od 2 lat:
i7 2600k
8GB RAM
Gigabyte Z77X-UD5H
NZXT Hale90 650W
Hitachi 3TB
SSD ADATA 64 GB
no i ta obudowa

reszta była z poprzedniego kompa.

do góry

W dniu 2014-02-22 21:33, Jawi pisze:
> W dniu 2014-02-22 20:17, BQB pisze:
>> Chcesz porównywać taką obudowę do puszki z cienkiej wpadającej w
>> wibracje blaszki, która cała się wygina przy skręcaniu bocznych blach?
>> Taka puszka kosztuje w okolicach 100 zł, czy warto się później męczyć?
> Dobra obudowa to dobra obudowa ;)
> Ale tak szczerze mówiąc to "męczyć" z czym?
> Mam w domu kompa, obudowa 100pln bez zasilacza, puszka jak piszesz.
> Komp złozony, cichy, otwierany raz na kilka miesięcy w celu odkurzenia.
> Jako mnie nie męczy.
> może gdybym miał serwis, firmę czy coś i otwierał te obudowy, wkładał,
> wykładał, skręcał, próbował - to bym się zastanowił, ale do kompa który
> stoi pod biurkiem, czy w kącie?

Ja do obudowy zaglądam kilka razy na miesiąc, a te filtry to czyszczę
raz w tygodniu, bo brudne takie, że nie ma ruchu powietrza, ale za to
czysto w środku.

do góry

Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:leb618$irg$...@d...me...

"BQB" <a...@a...spamowy.com.invalid> wrote in message
news:5309097e$0$2149$65785112@news.neostrada.pl...
>> 1. Co do grubości blach nie będę się wypowiadał bo nie mierzyłem :)
>> Ja swoją obudowę kupiłem na Allegro za 30 zł, podoba mi się (choć jest
>> zwyczajnie czarna a nie "tytanowa" :)) i zapewniam że nic mi nie wibruje,
>> zwłaszcza że jedynym wiatrakiem jest ten w zasilaczu. A dysk jest na
>> amortyzatorze.
>> 2. Prosta obserwacja wskazuje że najmniej awaryjnym elementem desktopa
>> jest
>> obudowa. Zatem na wtórnym rynku jest cała masa świetnych obudów w cenie
>> kilkudziesięciu zł.
>
> A jak w wyniku wygięcia się obudowy, uszkodzi się wewnętrzna ścieżka w
> płycie głównej, to będziesz psioczył na producenta płyty, że takie
> kiepskie płyty robi, że się zaczęła wieszać.

>Chyba Cię jakiś nieuczciwy sprzedawca drogich obudów do peceta nastraszył
>:-)

>Swoją drogą to ile wydajecie na wasze zestawy komputerowe skoro
>sama obudowa nawet bez porządnego zasilacza to ponad 500zł??
>Trochę crazy... za kilka stówek więcej można porządny cały komputer kupić.


Za kilka stówek więcej to można kupić w miarę przyzwoitą kartę graficzną :)
Czyli jakby nie patrzeć do porządnego całego kompa kilku elementów brakuje
:P

do góry

*BQB* wdusil[a] knefle:

>Jasne, płyty główne są 4 warstwowe, czasem nawet 6 warstwowe, te
>wszystkie warstwy łączy się metalizowanymi otworami i ścieżki przy tych
>łączeniach potrafią się urwać/naderwać. Ja miałem taki jeden
>zdiagnozowany przypadek - płyta główna tylko gdy była lekko wygięta w
>jedną stronę to działała ok, ale wystarczyło, że ktoś nieopatrznie
>kopnął w obudowę i już zwis. Luty były sprawdzane i ponownie lutowane -
>nie pomogło, wyginanie płyty tak.

I ten marginalny jednostkowy mocno z czapy przypadek ma przekonac kogos
do wydania 5 stow na obudowe?

do góry

"Santana" <s...@i...pl> wrote in message
news:lebdae$dpu$1@usenet.news.interia.pl...
>>Swoją drogą to ile wydajecie na wasze zestawy komputerowe skoro
>>sama obudowa nawet bez porządnego zasilacza to ponad 500zł??
>>Trochę crazy... za kilka stówek więcej można porządny cały komputer kupić.
>
>
> Za kilka stówek więcej to można kupić w miarę przyzwoitą kartę graficzną
> :) Czyli jakby nie patrzeć do porządnego całego kompa kilku elementów
> brakuje

Dobrze że są jeszcze tacy jak Wy to się biznes kręci Intelowi...
Ja stukam w domu na kompie z 2007 roku za 220 dolarów :-)
(cena bez monitora) Procek Core 2 Duo radzi sobie całkiem nieźle.
Karta graficzna wbudowana w płytę główną... :-))

do góry

W dniu 2014-02-23 02:11, Pszemol pisze:
> "Santana" <s...@i...pl> wrote in message
> news:lebdae$dpu$1@usenet.news.interia.pl...
>>> Swoją drogą to ile wydajecie na wasze zestawy komputerowe skoro
>>> sama obudowa nawet bez porządnego zasilacza to ponad 500zł??
>>> Trochę crazy... za kilka stówek więcej można porządny cały komputer
>>> kupić.
>>
>>
>> Za kilka stówek więcej to można kupić w miarę przyzwoitą kartę
>> graficzną :) Czyli jakby nie patrzeć do porządnego całego kompa kilku
>> elementów brakuje
>
> Dobrze że są jeszcze tacy jak Wy to się biznes kręci Intelowi...
> Ja stukam w domu na kompie z 2007 roku za 220 dolarów :-)
> (cena bez monitora) Procek Core 2 Duo radzi sobie całkiem nieźle.
> Karta graficzna wbudowana w płytę główną... :-))

Mi był taki potrzebny, bo stary był za słaby na wirtualki i przy
kompresjach się krztusił, poprzedni procek to był zdaje się E6300, a
przed nim AMD na 939

do góry

W dniu 2014-02-23 00:54, zil0g pisze:
> *BQB* wdusil[a] knefle:
>
>> Jasne, płyty główne są 4 warstwowe, czasem nawet 6 warstwowe, te
>> wszystkie warstwy łączy się metalizowanymi otworami i ścieżki przy tych
>> łączeniach potrafią się urwać/naderwać. Ja miałem taki jeden
>> zdiagnozowany przypadek - płyta główna tylko gdy była lekko wygięta w
>> jedną stronę to działała ok, ale wystarczyło, że ktoś nieopatrznie
>> kopnął w obudowę i już zwis. Luty były sprawdzane i ponownie lutowane -
>> nie pomogło, wyginanie płyty tak.
>
> I ten marginalny jednostkowy mocno z czapy przypadek ma przekonac kogos
> do wydania 5 stow na obudowe?

Nie, ale było mnie stać, ja uważałem, że mi taka potrzebna - poprzednia
była już zbyt mocno zmodyfikowana (Chieftec CA-01-B-B-SL
http://www.chieftec.com/CA01.html) - bawiłem się kiedyś w WC w kompie.
Ja chciałem mieć z grubej blachy, ciężką obudowę, która będzie miała co
najmniej 2 porty USB 3.0 z przodu dostępne w górnej części bez potrzeby
otwierania klapy. 2 lata temu ciężko było taką znaleźć, ta obudowa w
tamtym czasie nie była dostępna w Polsce, czekałem około miesiąca, zanim
do mnie dotarła.

do góry