-
11. Data: 2012-04-02 17:49:54
Temat: Re: jak nazywają się te testy
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Irokez" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4f79c1e6$0$26691$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@C...pl> napisał w
> wiadomości news:4f79a1de$1@news.home.net.pl...
>> !!! Jestem jeszcze w stanie zrozumieć, że należy kontrolować, czy
>> urządzenia nie emitują za dużo zakłóceń, i czy są bezpieczne ale
>> odporność na zakłócenia to powinien być parametr jakościowy, o którego
>> jakości decyduje sobie producent (czy chce mieć dobrą markę, czy nie).
>
> Wiesz co, nie chciał bym być podłączony do np respiratora, który zalicza
> zwiechę jak lodówka obok włączy agregat...
>
A moją uwagę: "(mam na myśli produkty codziennego użytku, a nie sprzęt
medyczny itp.)" skrzętnie wyciąłeś ?
Odpowiednie wymagania mają rację bytu tam, gdzie są potrzebne z ważnych
powodów (bezpieczeństwo pacjenta jest takim powodem).
Rozszerzanie ich wszędzie gdzie się da prowadzi właśnie do regulowania
wszystkiego. Aby nie wpadać stopniowo w paranoję należy zatrzymać się jak
najwcześniej. Skoro Polska jest w czołówce (w Unii) co do ilości regulacji
to świadczy o naszej zbiorowej mentalności. Ja twierdzę, że Unia też ma
tendencję do nadregulacji (krzywizny ogórków, bananów itp.) i nie należy
bezmyślnie zakładać, że skoro Unia wprowadziła takie wymagania to znaczy, że
to jest słuszne.
P.G.
-
12. Data: 2012-04-02 18:12:33
Temat: Re: jak nazywają się te testy
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jlcg4l$j65$1@inews.gazeta.pl...
> Powitanko,
>
>> to jest _CHORE^2_.
>
> No ale 2/3 glosujacych w referendum chciala tego burdlu...
Też byłem za (choć nieświadomy co do wszystkich konsekwencji). Jednak
niektóre zmiany wymuszane przez możliwość poskarżenia się do Unii są
pozytywne.
> Pol biedy, gdyby na urzadzenia elektroniczne byla 1 norma, spelniasz,
> naklejasz CE i juz. Ale nie, sam musisz poswiecic wiecej czasu na szukanie
> przepisow i zastanawianie sie czy to juz wszystkie, niz na samo
> projektowanie i testy prototypu.
> Najgorsze jest jeszcze to ROHS,
A będzie (chyba bardzo wkrótce) jeszcze gorzej - trzeba będzie dla każdego
produktu zrobić spis użytych atomów ;-)
Ciekaw jestem z jaką dokładnością będzie trzeba szacować ile topnika się
ulotniło podczas lutowania.
> jak mam do wafla nedzy dac gwarancje dluzsza niz kilka tygodni, a juz
> zupelnie niesmiesznie bedzie jak sprzet medyczny zacznie swirowac.
Wprowadzono zakaz produkcji trwałego sprzętu (ROHS) a niedawno słyszałem o
projekcie aby zmusić producentów do dawania długiej gwarancji (nie wiem o
ile lat chodziło) bo ktoś zauważył, że sprzęt jest mniej trwały niż dawniej.
Takie przeczenie samemu sobie to też jakaś choroba.
> No ale co zrobic, demokracja.
>
Gdyby poziom wykształcenia społeczeństwa się stopniowo podnosił można by
mieć nadzieję, że kiedyś w ramach demokracji dokonywane będą mądre wybory.
Tylko, że to nie jest w interesie tych, którzy obecnie najwięcej korzystają
na demokracji, co wyraźnie widać w ciągłym obniżaniu poziomu edukacji.
P.G.
-
13. Data: 2012-04-02 19:25:52
Temat: Re: jak nazywają się te testy
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" napisał w wiadomości
>> to jest _CHORE^2_.
>No ale 2/3 glosujacych w referendum chciala tego burdlu...
Sprzedaz wiazana - wszystko albo nic.
Swoja droga to ladnie bysmy dzis wygladali gdybysmy jako jedyni
powiedzieli "nie".
>No ale co zrobic, demokracja.
Uwazac na kogo sie glosuje i czasem chwalic tych "zlych" politykow :-)
Ostatnio uzylismy veta, jak Dunczycy chcieli wprowadzic obnizke emisji
CO2 o 80% ..
J.
-
14. Data: 2012-04-02 19:46:45
Temat: Re: jak nazywają się te testy
Od: Zbych <z...@o...pl>
On 02.04.2012 19:25, J.F wrote:
> Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" napisał w wiadomości
>>> to jest _CHORE^2_.
>> No ale 2/3 glosujacych w referendum chciala tego burdlu...
>
> Sprzedaz wiazana - wszystko albo nic.
>
> Swoja droga to ladnie bysmy dzis wygladali gdybysmy jako jedyni
> powiedzieli "nie".
A jak według ciebie wyglądają Szwajcarzy, Norwegowie?
-
15. Data: 2012-04-02 20:08:19
Temat: Re: jak nazywają się te testy
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Zbych" napisał w wiadomości grup
On 02.04.2012 19:25, J.F wrote:
>>> No ale 2/3 glosujacych w referendum chciala tego burdlu...
>
>> Sprzedaz wiazana - wszystko albo nic.
>> Swoja droga to ladnie bysmy dzis wygladali gdybysmy jako jedyni
>> powiedzieli "nie".
>A jak według ciebie wyglądają Szwajcarzy, Norwegowie?
A jak wyglada Bialorus i Ukraina ?
Szwajcarzy i Norwegowie na swoja pozycje pracowali 100 lat. A my ?
Myslisz ze ktos by tu otworzyl jakas montownie telewizorow, gdybysmy
nie byli w UE ?
A co by robily te 2 mln Polakow ktory ponoc wyjechal do Anglii i
Irlandii ? Braly zasilek ?
A ile nowych inwestycji by bylo bez doplat unijnych ?
Jak bysmy byli sami, to moglibysmy sie zastanawiac, czy nam ta Unia
pasuje, czy nie. Ale sasiedzi tez wchodzili.
P.S. no i oczywiscie nadal gnebilyby nas normy i testy EMC - gdyby nam
wpadlo na mysl elektronike do eksportowac do krajow UE :-)
J.
-
16. Data: 2012-04-02 20:42:00
Temat: Re: jak nazywają się te testy
Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:jlcpum$ivg$1@inews.gazeta.pl...
> A ile nowych inwestycji by bylo bez doplat unijnych ?
> Jak bysmy byli sami, to moglibysmy sie zastanawiac, czy nam ta Unia
> pasuje, czy nie. Ale sasiedzi tez wchodzili.
>
> P.S. no i oczywiscie nadal gnebilyby nas normy i testy EMC - gdyby nam
> wpadlo na mysl elektronike do eksportowac do krajow UE :-)
Pamiętam lata przed wejściem do UE. Media informowały nas o przekrętach
urzedników i absurdach urzędniczych. Ciągły brak kasy na to na tamto był
powodem do podwyżek. Tak... podwyzki były już wtedy.
W referendum oczywiście byłem ZA. Dlaczego?
W tramtym czasie UE nie była taką parodią jak dzisiaj. Przed oczami miałem
polskich rozbrykanych urzędasów których za pałę wezmą unijni urzędnicy.
kontrolerzy. Nie myślałem o kasie że popłynie z UE lecz o kasie którą w
końcu polski urzędnik przestanie defraudować i trwonić.
Oj jaki ja głupi byłem.
Dzisiaj gdzie nie zobaczę to czy to inwestycja drogowa przez jakąś gminę
albo jakiś most albo coś innego, widać od razu wielką tablicę że wykonano to
z funduszy unijnych.No ale o co chodzi? Zapytasz... Ano o to, że na dzień
dzisiejszy mamy sprzedane niemal wszystkie fabryki, banki, cukrownie,
stocznie, huty. Mamy 900mld długu. Od chwili wejścia do UE podrożały niemal
potrójnie ceny nośników energii, wielu towarów co spowodowało że do budżetu
trafiają kolejne miliardy z akcyzy i podatku. Od chwili wejścia do UE
wprowadzono pierdylion koncesji i pozwoleń w wielu dziedzinach życia a
zwłaszcza przy prowadzeniu dz gospodarczej. To są kolejne miliony do budżetu
z opłat za te koncesje. Prawa, jazdy, dowody rejestracyjne, coraz wyższe
bijące mocno po kieszeni mandaty.
Co jeszcze? No wszystko! Niemal wszystko.
Odpowiedz mi więc na co te pieniądze idą skoro gdzie się nie oglądniesz to
stoi tablica że sfinansowano z funduszu UE?
Mam tylko jedną nadzieję. Wrażenie że polski rząd celowo dopuszcza i
stymuluje podwyzki o jakich ostatnio czytamy. To mam nadzieję że ma jakiś
powód. Wydaje mi się że ma to załagodzić szok cenowy po przyjęciu euro. Ten
sam szok który przeżyli Austriacy, Czesi, Słowacy i inne kraje.
Obym się nie mylił. Bo jeśli się mylę, to po przyjęciu euro będziemy mieli
wszystko jeszcze drożej a pensje niestety takie same.
Marek
-
17. Data: 2012-04-02 20:56:02
Temat: Re: jak nazywają się te testy
Od: MKi <e...@t...op.pl>
>>
>> Wiesz co, nie chciał bym być podłączony do np respiratora, który
>> zalicza zwiechę jak lodówka obok włączy agregat...
>>
> A moją uwagę: "(mam na myśli produkty codziennego użytku, a nie sprzęt
> medyczny itp.)" skrzętnie wyciąłeś ?
>
> Odpowiednie wymagania mają rację bytu tam, gdzie są potrzebne z ważnych
> powodów (bezpieczeństwo pacjenta jest takim powodem).
Wiesz, ja tez nie jestem fanem tego systemu certyfikacji, ale jak
zapewnić, że rzeczony respirator będzie odporny na WSZYSTKO?
Jeśli badziewna lodówka "strzeli" tak potężnym impulsem przy
włączaniu agregatu, że wysiądzie wszystko dookoła, to jak
zapewnić poprawna pracę respiratora?
Pozdrowienia,
MKi
-
18. Data: 2012-04-02 21:30:51
Temat: Re: jak nazywają się te testy
Od: Zbych <z...@o...pl>
On 02.04.2012 20:08, J.F wrote:
> Użytkownik "Zbych" napisał w wiadomości grup
> On 02.04.2012 19:25, J.F wrote:
>>>> No ale 2/3 glosujacych w referendum chciala tego burdlu...
>>
>>> Sprzedaz wiazana - wszystko albo nic.
>>> Swoja droga to ladnie bysmy dzis wygladali gdybysmy jako jedyni
>>> powiedzieli "nie".
>
>> A jak według ciebie wyglądają Szwajcarzy, Norwegowie?
>
> A jak wyglada Bialorus i Ukraina ?
>
> Szwajcarzy i Norwegowie na swoja pozycje pracowali 100 lat. A my ?
Miałem wrażenie, że w twoim "wyglądaniu", chodziło o jakiś rodzaj
wstydu, że mogliśmy się ośmielić powiedzieć "nie", a nie o poziom
zamożności.
> Myslisz ze ktos by tu otworzyl jakas montownie telewizorow, gdybysmy nie
> byli w UE ?
> A co by robily te 2 mln Polakow ktory ponoc wyjechal do Anglii i
> Irlandii ? Braly zasilek ?
>
> A ile nowych inwestycji by bylo bez doplat unijnych ?
Pytanie powinno być raczej ile z tych pieniędzy poszło na inwestycje, a
ile na "inwestycje". Historia pokazuje, że "manna z nieba" rzadko
podnosi poziom bogactwa, vide Niemcy wschodnie albo średniowieczna
Hiszpania. A my dodatkowo mamy tę mannę w połowie na kredyt.
-
19. Data: 2012-04-02 21:37:42
Temat: Re: jak nazywają się te testy
Od: "Irokez" <n...@w...pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@C...pl> napisał w
wiadomości news:4f79ca9c$1@news.home.net.pl...
> A moją uwagę: "(mam na myśli produkty codziennego użytku, a nie sprzęt
> medyczny itp.)" skrzętnie wyciąłeś ?
No nie doczytałem po prostu do końca...
Mimo wszystko masz pewność że nie zostanie sprzedany jako "pompka do
materaca" aby było taniej i mniej papierów, tak jak teraz jest sprzedawana
"żarówka do podgrzewania"?
Odporność na zakłócenia powinna być w/g mnie badana. I to niezależnie czy
respirator co się sam wyłaczy, czy pedał gazu co sam przyspieszy lub
mikrofalówka co się włączy przy otwartych drziczkach...
Pozdrawiam.
--
Irokez
-
20. Data: 2012-04-02 22:35:29
Temat: Re: jak nazywają się te testy
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2012-04-02 20:56, MKi pisze:
>>>
>>> Wiesz co, nie chciał bym być podłączony do np respiratora, który
>>> zalicza zwiechę jak lodówka obok włączy agregat...
>>>
>> A moją uwagę: "(mam na myśli produkty codziennego użytku, a nie sprzęt
>> medyczny itp.)" skrzętnie wyciąłeś ?
>>
>> Odpowiednie wymagania mają rację bytu tam, gdzie są potrzebne z ważnych
>> powodów (bezpieczeństwo pacjenta jest takim powodem).
>
> Wiesz, ja tez nie jestem fanem tego systemu certyfikacji, ale jak
> zapewnić, że rzeczony respirator będzie odporny na WSZYSTKO?
> Jeśli badziewna lodówka "strzeli" tak potężnym impulsem przy
> włączaniu agregatu, że wysiądzie wszystko dookoła, to jak
> zapewnić poprawna pracę respiratora?
No ale on zgadzał się, że emisja zaburzeń powinna być badana, ale nie
odporność urządzeń od których nie zależy bezpieczeństwo.
--
pozdrawiam
MD