Jak wiadomo ITD przejelo teraz opiekę nad fotoradarami. Wiem ze 2
tygodnie temu strzelilo mi zdjecie. Dzisiaj dostalem od nich list.
I nie ma w liscie zdjecia :(

Jest tylko info ze w takim i takim miejscu o takim czasie jechalem z
predkoscia 123km/h na ograniczeniu do 70km/h.

Daja mi 3 opcje do wyboru:
a) przyznac sie do popelnienia wykroczenia i przyjac 500zl oraz 10 pkt
karnych.

b) wskazac kto prowadzil w tym czasie auto aby mogli jemu oddac 10pkt i
500zl

c) nie wskazywac nikogo i przyjac 500zl bez punktow karnych.


Zastanawiam sie teraz, dlaczego nie przyslali mi zdjecia. Czy to znaczy
ze nie bylo na nim widac kto prowadzil auto?
A moze ktos podrobil moje tablice i innym autem zostal sfotografowany?
Chcialbym wiedziec czy to na pewno moje auto, prawda?

Mam 7 dni na odpowiedz. Co radzicie? przyjac opcje "C", zaplacic i nie
zawracac sobie glowy? Moze podac dane znajomego rosjanina?


Pozdrawiam - Darek.

do góry

W dniu 10.08.2011 20:19, news-gazeta pisze:

> Zastanawiam sie teraz, dlaczego nie przyslali mi zdjecia. Czy to znaczy
> ze nie bylo na nim widac kto prowadzil auto?
> A moze ktos podrobil moje tablice i innym autem zostal sfotografowany?
> Chcialbym wiedziec czy to na pewno moje auto, prawda?

Formalnie rzecz biorąc powinni zostawić opcję, że się nie przyznajesz i
chcesz z tym do sądu.

Ale biorąc pod uwagę, jak tego typu bezmózgi działają, każda
nietypowa/nieprzewidziana w formularzu odpowiedź spowoduje krótkie
spięcie w mózgach funkcjonariuszy.

Ktoś tutaj niedawno napisał, że przyznaje się, ale odmówił przyjęcia
mandatu i domagał się skierowania sprawy do sądu. W rezultacie napisali
mu, że ukarali go mandatem za niewskazanie _i_ skierowali sprawę do sądu
z nim jako sprawcą, który się przyznał ale odmówił przyjęcia mandatu.

W tym przypadku byłbym skłonny wysłać im pismo z prośba o dosłanie
zdjęcia, bo nie prowadzisz rejestru tras i z obawy o złożenie fałszywych
zeznań nie możesz się ustosunkować póki sobie pamiątki nie obejrzysz.
Wstępnie można się skontaktować telefonicznie - może gamonie zwyczajnie
zapomnieli?

BTW: czy oni też praktykują wklejanie gotowych podpisów? W sumie czy
ktoś w takim przypadku doniósł do prokuratury, że dostał sfałszowany
dokument? ;->

do góry

Dnia Wed, 10 Aug 2011 20:19:34 +0200, news-gazeta napisał(a):
> Zastanawiam sie teraz, dlaczego nie przyslali mi zdjecia. Czy to znaczy
> ze nie bylo na nim widac kto prowadzil auto?

A moze nie maja obowiazku ? :-)

> A moze ktos podrobil moje tablice i innym autem zostal sfotografowany?
> Chcialbym wiedziec czy to na pewno moje auto, prawda?
> Mam 7 dni na odpowiedz. Co radzicie? przyjac opcje "C", zaplacic i nie
> zawracac sobie glowy? Moze podac dane znajomego rosjanina?

Rosjanina lekko odradzam. Lepiej Wegra, albo Greka, a jak kto ma znajomosci
to mozna sprobowac ksiedza z watykanu :-)
Ewentualnie jakiegos koreanczyka, ktory tu legalnie przebywal i wize
schengen mial :-)

Ale najprosciej to chyba odpisac .. i poprosic o zdjecie.
Wyrazne zdjecie :-)

No i doczytac aktualny stan ustaw - moze naprawde teraz bez zdjecia :-)

P.S. Gdzie stal ?

J.

do góry

On 2011-08-10 20:19:34 +0200, news-gazeta <n...@g...pl> said:

> Daja mi 3 opcje do wyboru:
> a) przyznac sie do popelnienia wykroczenia i przyjac 500zl oraz 10 pkt karnych.
>
> b) wskazac kto prowadzil w tym czasie auto aby mogli jemu oddac 10pkt i 500zl
>
> c) nie wskazywac nikogo i przyjac 500zl bez punktow karnych.
>
>
> Zastanawiam sie teraz, dlaczego nie przyslali mi zdjecia.

Bo chodzi o pieniądze.
Jeśli będzie zdjęcie, to się rozpoznasz i dostaniesz punkty.
Jeszcze dwa takie numery i bez prawa jazdy (teoretycznie) nie będziesz
mógł prowadzić, sporowadzając do zera szansę na zasilenie budżetu
Najjaśniejszej.
A skoro zdjęcia nie ma, to zapłacisz i będziesz się cieszyć, że
oszukałeś system i nie dostałeś punktów...
;>



--
Bydlę

do góry

W dniu 2011-08-10 20:57, J.F. pisze:
> Dnia Wed, 10 Aug 2011 20:19:34 +0200, news-gazeta napisał(a):
>> Zastanawiam sie teraz, dlaczego nie przyslali mi zdjecia. Czy to znaczy
>> ze nie bylo na nim widac kto prowadzil auto?
>
> A moze nie maja obowiazku ? :-)
>
>> A moze ktos podrobil moje tablice i innym autem zostal sfotografowany?
>> Chcialbym wiedziec czy to na pewno moje auto, prawda?
>> Mam 7 dni na odpowiedz. Co radzicie? przyjac opcje "C", zaplacic i nie
>> zawracac sobie glowy? Moze podac dane znajomego rosjanina?
>
> Rosjanina lekko odradzam. Lepiej Wegra, albo Greka, a jak kto ma znajomosci
> to mozna sprobowac ksiedza z watykanu :-)
> Ewentualnie jakiegos koreanczyka, ktory tu legalnie przebywal i wize
> schengen mial :-)
>
> Ale najprosciej to chyba odpisac .. i poprosic o zdjecie.
> Wyrazne zdjecie :-)
>
> No i doczytac aktualny stan ustaw - moze naprawde teraz bez zdjecia :-)
>
> P.S. Gdzie stal ?
>
> J.

Z tym rosjaninem żartowałem.
Fotoradar stał za skrzyżowaniem, nieoznaczony. Ale nie podlega dyskusji
że jechałem za szybko.
Boli mnie tylko że FOTORAPID typu C ktorym strzelono mi zdjęcie, ma błąd
pomiaru powyżej 100km/h równy 3%. Czyli przy 123km/h to jest 3.70km/h.
Z kolei przekroczenie prędkości o 51km/h i więcej, wg taryfikatora to od
400 do 500zl czyli potraktowali mnie z górnej półki :(

Dlatego jutro zadzwonię, chcę kopię zdjęcia, potem przyznam się że
jechałem ale nie przyjmę mandatu. Chce spróbować sądu - może uda się
obniżyć do 400zł - tyle ile powinno być.

Pozdrawiam - Darek.

do góry

W dniu 10.08.2011 21:10, news-gazeta pisze:
> Dlatego jutro zadzwonię, chcę kopię zdjęcia, potem przyznam się że
> jechałem ale nie przyjmę mandatu. Chce spróbować sądu - może uda się
> obniżyć do 400zł - tyle ile powinno być.

Dostaniesz min. 80zl kosztow sadowych (przy wyroku nakazowym) i tyle
bedzie z oszczednosci :)

do góry

begin news-gazeta

> Dlatego jutro zadzwonię, chcę kopię zdjęcia, potem przyznam się że
> jechałem ale nie przyjmę mandatu. Chce spróbować sądu - może uda się
> obniżyć do 400zł - tyle ile powinno być.

Bezsensowna strategia w każdym calu. Szczególnie to przyznanie się i nie
przyjęcie mandatu. Piłeś coś?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

> to mozna sprobowac ksiedza z watykanu :-)

Po co zaraz z watykanu, byle klecha z zadupia u nas pod watykan podlega
przecież.

p.

do góry

W dniu 2011-08-10 21:26, to pisze:
> begin news-gazeta
>
>> Dlatego jutro zadzwonię, chcę kopię zdjęcia, potem przyznam się że
>> jechałem ale nie przyjmę mandatu. Chce spróbować sądu - może uda się
>> obniżyć do 400zł - tyle ile powinno być.
>
> Bezsensowna strategia w każdym calu. Szczególnie to przyznanie się i nie
> przyjęcie mandatu. Piłeś coś?
>

Piłem :)

To co proponujecie?

Pozdrawiam - Darek.

do góry

news-gazeta w <news:j1umqv$aa4$1@inews.gazeta.pl>:

>> Bezsensowna strategia w każdym calu. Szczególnie to przyznanie się i nie
>> przyjęcie mandatu. Piłeś coś?
> To co proponujecie?

Na wstępie pokazać skan/zdjęcie pisma tutaj

--
Tomasz Nycz

do góry