-
61. Data: 2022-11-13 23:40:52
Temat: Re: e-toll
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 13.11.2022 o 21:31, Shrek pisze:
> W dniu 13.11.2022 o 20:45, ii pisze:
>
>> Specjalnie przez roztargnienie.
>
> To się wyklucxza.
>
Ale co, chory na głowę jesteś? Miałeś pilnować płatności. Bo jakbyś był
80-letnim staruszkiem to oczywiście należałoby Ci się prawo do
roztargnienia a tak to nie. Tzn moim zdaniem by Ci się należało.
Urzędnicy nie podzielają tego poglądu, wysyłają 80-latkom zajęcia
wynagrodzeń na 2x większą kwotę niż należność główna i wcale się z nimi
nie próbują wcześniej kontaktować. Jest to mentalne dno, ale ... tutaj
sytuacja jest inna, jednak jeździsz tymi drogami i nawet trochę
interesujesz się płatnościami za nie a jednak finalnie nie dotrzymujesz
tego, o czym generalnie wiesz. To to jest jakieś zaniechanie któremu
oczywiście może wiele rzeczy sprzyjać, ale może po prostu należy
zapłacić opłatę podwyższoną jak w KM. Pisałem przy okazji jeżdżenia
pociągiem jak to okazało się, że kierowca autobusu już od dawna nie
sprzedaje biletów i ja zacząłem rejestrować się w jakimś g..e na
smartfonie by zapłacić i zajechałem na miejsce nim dokończyłem
rejestrację a co dopiero płatność miałbym zrealizować. Podobnież w
pociągu dalekobieżnym nie wpadłem na to, że konduktor może widzieć
problem, że siadłem z tobołami i na niego zaczekałem 1 min by wystawił
bilet za nieczynną kasę na stacji a nie zapierd...em z tymi tobołami
szukać go po pociągu. Jednocześnie byłem świadkiem jak gostek jechał
pociągiem bez biletu i jak go konduktor przydybał to powiedział, co mu
może zrobić i że może wysiąść na kolejnej stacji i tak zrobił. To że
trzeba być zaradnym i jeszcze wyszczekanym jest właśnie największym
problemem.
Ja dzisiaj znowu jechałem autostradą akurat taką z otwartymi rogatkami i
jak najbardziej uważam, że można to rozumieć jako brak konieczności
płacenia. Pamiętam nawet taką akcję na Bursztynowej, za Tuska, co przy
letnim natłoku samochodów, bramki otwarli i żadnej informacji nie było,
że można nie płacić. To obecnie otwarte niczym się od tamtego nie
różnią. Ale my se tutaj pogadamy a jak dostaniemy wezwanie do sądu na
drugim końcu Polski to raczej odpuścimy.
-
62. Data: 2022-11-13 23:43:50
Temat: Re: e-toll
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 13.11.2022 o 23:40, ii pisze:
> W dniu 13.11.2022 o 21:31, Shrek pisze:
>> W dniu 13.11.2022 o 20:45, ii pisze:
>>
>>> Specjalnie przez roztargnienie.
>>
>> To się wyklucxza.
>>
>
> Ale co, chory na głowę jesteś? Miałeś pilnować płatności.
To ja może zakończę.
> Ja dzisiaj znowu jechałem autostradą akurat taką z otwartymi rogatkami i
> jak najbardziej uważam, że można to rozumieć jako brak konieczności
> płacenia. Pamiętam nawet taką akcję na Bursztynowej, za Tuska, co przy
> letnim natłoku samochodów, bramki otwarli i żadnej informacji nie było,
> że można nie płacić. To obecnie otwarte niczym się od tamtego nie
> różnią. Ale my se tutaj pogadamy a jak dostaniemy wezwanie do sądu na
> drugim końcu Polski to raczej odpuścimy.
Napisanie pisma procesowego niewiele kosztuje - zwłaszcza jak napiszesz
je sam.
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
63. Data: 2022-11-14 19:48:13
Temat: Re: e-toll
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 10 Nov 2022 16:28:46 +0100, Cavallino wrote:
> W dniu 10-11-2022 o 14:56, J.F pisze:
>>> Ja pierwszy raz wjechałem normalnie - do tej pory w googlu w strykowie
>>> stoi punkt poboru opłat - jak już dojechałem do bramki to przecież cofać
>>> nie będę ani apki prowadząc nie będę szukał. Zjechałem i tak pierwszym
>>> zjazdem. Przy zjeździe również żadnych informacji co zrobić. Zapłaciłem
>>> te 1.10 po czterech dniach (wpisałem datę dzień później). Nie sądzę,
>>> żeby coś przyszło, ale jakby to będę się odwoływał.
>>
>> Ogolnie to chyba miales szczecie. Te komputery sa bezduszne - masz
>> miec bilet na przejazd, dzien pozniej ich nie interesuje.
>> Po prostu Cie nie wylapały.
>
> Nie - możesz zapłacić po czasie.
> Ale wpisując datę przejazdu, a nie "dzień później".
Nie przeczytales pierwszego postu. Mozesz zaplacic po czasie, mozesz
dostac mandat.
>> Teraz to w sumie żałować mozna zagranicznych kierowcow, no i swiezych
>> krajowych - jedzie taki pierwszy raz, zasad nie zna, bramki jakies
>> ciagle są, pieniedzy nie pobierają - to chyba darmo?
>
> Przed brakiem winiety w dużej części Europy też się byś tak tłumaczył?
Czasami. Np gdzie kupic te winiete, jesli autostrada jest od samej
granicy.
No ale co innego winieta, a co innego polskie apki na telefonie.
A nie - mozna kupic na Orlenie ...
J.
-
64. Data: 2022-11-14 21:47:41
Temat: Re: e-toll
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 13.11.2022 o 23:43, Shrek pisze:
> W dniu 13.11.2022 o 23:40, ii pisze:
>> W dniu 13.11.2022 o 21:31, Shrek pisze:
>>> W dniu 13.11.2022 o 20:45, ii pisze:
>>>
>>>> Specjalnie przez roztargnienie.
>>>
>>> To się wyklucxza.
>>>
>>
>> Ale co, chory na głowę jesteś? Miałeś pilnować płatności.
>
> To ja może zakończę.
>
>> Ja dzisiaj znowu jechałem autostradą akurat taką z otwartymi rogatkami
>> i jak najbardziej uważam, że można to rozumieć jako brak konieczności
>> płacenia. Pamiętam nawet taką akcję na Bursztynowej, za Tuska, co przy
>> letnim natłoku samochodów, bramki otwarli i żadnej informacji nie
>> było, że można nie płacić. To obecnie otwarte niczym się od tamtego
>> nie różnią. Ale my se tutaj pogadamy a jak dostaniemy wezwanie do sądu
>> na drugim końcu Polski to raczej odpuścimy.
>
> Napisanie pisma procesowego niewiele kosztuje - zwłaszcza jak napiszesz
> je sam.
>
Tak, a potem dostaniesz wezwanie do sądu i będziesz się zastanawiał po
...j się w to babrzesz.
-
65. Data: 2022-11-14 21:57:39
Temat: Re: e-toll
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 13.11.2022 o 23:26, Shrek pisze:
> W dniu 13.11.2022 o 23:03, ii pisze:
>
>>> Gdyby opłaty, to nie byłoby problemu. Sposób pobierania zmieniono.
>>
>> Nie ma znaczenia jeśli akt wyższego rzędu deleguje do rozporządzenia.
>
> Zależy co deleguje. I nie jest tak, że jak deleguje sposób opłat, to
> może on być zupełnie dowolny. Ma być zgodny z innymi przepisami i
> zasadami prawnymi (oraz współżycia społecznego). Przerabialiśmy to w
> czasie kowidu, gdzie okazało się, że w zasadzie wszelkie rozporzadznia
> były bezprawne. Przerabiałem to w sądzie, gdzie okazało się, że mimo iż
> działania władzy były wprost zgodne ze specustawą, to sama ustawa była
> wadliwa oraz rozwiązania które zastosowano, mimo iż technicze zgodne ze
> specustawą okazały się wadliwe prawne, bo były sprzeczne z prawem i
> zasadami bezwzględnie obowiązującymi (choć dopiero w drugiej instancji).
Do tego e-toll też jest specustawa? :-)
>
> Dla przykładu ustawa o policji kwestię umundurowania deleguje na
> rozprządzenie, ale rozporządzenie które zakładałoby że mundur składa się
> z gaci z napisem policja byłoby wadliwe mimo delegacji ustawowej. Po
> prostu ustawa deleguje szczegóły, natomiast celem delegacji jest
> określenie jak ma wyglądać umundurowanie, tak żeby jednoznacznie
> określało po wyglądzie zewnętrznym kto jest funkcjonariuszem. Podobnie
> pewnie jest tutaj - ustawa czy inne rozporządzenie deleguje, ale celem
> jest żebyś miał możliwość w ramach ogólnie przyjętych zasad zapłacić.
> Skoro zasady się zmieniły, to zarządca ma obowiązek o tym poinformować.
> Sąd w razie czego będzie badał czy poinformowanie było skuteczne.
Będzie badał jak podniesiesz taki zarzut.
>
>>> Za pięć stów to mi się na adwokata nie opłaca. W razie czego sam
>>> pismo napiszę. Mam już wprawę;)
>>
>> Oni ciągle coś nowego wprowadzają.
>
> Z przepisami jest jak z kotem szredingera - dowiesz się jak sprawdzisz;)
To jest zawiłe. Ja się bujałem w sądach wielokrotnie na własną rękę z
powodzeniem ale coraz mniej realne to jest. Trzeba choćby odbierać
polecone podczas nieobecności. To kwiatki są bardziej wytrzymałe na
niepodlewanie.
>
>>> No się okaże. Sądzę że nic nie przyjdzie.
>>>
>>
>> Jakby jednak przyszło to pisz :-)
>
> Ok - będę pisał;)
>
Nawet jakbyś przegrał :-)
-
66. Data: 2022-11-14 22:05:30
Temat: Re: e-toll
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 14.11.2022 o 21:57, ii pisze:
> Do tego e-toll też jest specustawa? :-)
Nie - zapewne zwykła delegacja. Przykład specustawy przywołałem bo sam
to przerobiłem i teoretycznie powinno być trudniej, bo w "domyśle"
specustawa ma wyzszość na innymi ustawami. Okazało się że niekoniecznie.
> Będzie badał jak podniesiesz taki zarzut.
Oczywiście. Natomiast jak dostane wezwanie to własnie taki zarzut bym
postawił.
>> Z przepisami jest jak z kotem szredingera - dowiesz się jak sprawdzisz;)
>
> To jest zawiłe. Ja się bujałem w sądach wielokrotnie na własną rękę z
> powodzeniem ale coraz mniej realne to jest. Trzeba choćby odbierać
> polecone podczas nieobecności. To kwiatki są bardziej wytrzymałe na
> niepodlewanie.
No trochę upiardliwe jest. Dla ułatwienia sąd... nie wysyłał i zasłaniał
się... burdelem kowidowym. Mniej pracuja to im umyka;)
> Nawet jakbyś przegrał :-)
Dobra. Zakładam, że nic nie przyjdzie, bo jakby miało to już raczej by
przyszło.
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
67. Data: 2022-11-15 06:38:30
Temat: Re: e-toll
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sun, 13 Nov 2022 23:26:41 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 13.11.2022 o 23:03, ii pisze:
>>> Gdyby opłaty, to nie byłoby problemu. Sposób pobierania zmieniono.
>>
>> Nie ma znaczenia jeśli akt wyższego rzędu deleguje do rozporządzenia.
>
> Zależy co deleguje. I nie jest tak, że jak deleguje sposób opłat, to
> może on być zupełnie dowolny. Ma być zgodny z innymi przepisami i
> zasadami prawnymi (oraz współżycia społecznego). Przerabialiśmy to w
> czasie kowidu, gdzie okazało się, że w zasadzie wszelkie rozporzadznia
> były bezprawne. Przerabiałem to w sądzie, gdzie okazało się, że mimo iż
> działania władzy były wprost zgodne ze specustawą, to sama ustawa była
> wadliwa oraz rozwiązania które zastosowano, mimo iż technicze zgodne ze
> specustawą okazały się wadliwe prawne, bo były sprzeczne z prawem i
> zasadami bezwzględnie obowiązującymi (choć dopiero w drugiej instancji).
Z Konstytucją?
Bo nie ma u nas ustaw lepszych i gorszych, przynajmniej oficjalnie :-)
A nie, pardon - sa jeszcze umowy miedzynarodowe.
No coz, albo w ustawie B zadbali i zapisali "przepisy ustawy A sie nie
tyczą", albo nie zadbali i mamy konflikt :-)
> Dla przykładu ustawa o policji kwestię umundurowania deleguje na
> rozprządzenie, ale rozporządzenie które zakładałoby że mundur składa się
> z gaci z napisem policja byłoby wadliwe mimo delegacji ustawowej. Po
> prostu ustawa deleguje szczegóły, natomiast celem delegacji jest
> określenie jak ma wyglądać umundurowanie, tak żeby jednoznacznie
> określało po wyglądzie zewnętrznym kto jest funkcjonariuszem.
No nie wiem czy masz racje.
Raz, ze w koncu delegacja jest, dwa - ze celem ustawy moglo byc tez
okreslenie rodzaju materialu, parametrow itp - tzn okresli minister,
ale dobrze okresli.
no ale zaraz - celem pierwszej twojej ustawy bylo wyp* pracownikow i
zatrudnienie "swoich", i co - nie udalo się ? :-)
> Podobnie
> pewnie jest tutaj - ustawa czy inne rozporządzenie deleguje, ale celem
> jest żebyś miał możliwość w ramach ogólnie przyjętych zasad zapłacić.
> Skoro zasady się zmieniły, to zarządca ma obowiązek o tym poinformować.
> Sąd w razie czego będzie badał czy poinformowanie było skuteczne.
No i placenie ma byc przy pomocy telefonow komórkowych, ktorych w
czasie jazdy używać nie wolno.
To moze celem ustawy jest, abys mandat zaplacil? :-)
J.
-
68. Data: 2022-11-15 07:14:13
Temat: Re: e-toll
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.11.2022 o 06:38, J.F pisze:
> Z Konstytucją?
Z konstytucją, celem ustawy (taki cel jest oficjalnie przedstawiany w
procesie legislacyjnym) i ogólnie przyjetymi definicjami prawa. W moim
przypadku było "wygaśniecie stosunku pracy" i podpisanie porozumienia z
tymi co ich nie "wygaszasz". I dupa, bo wygaszenie następuje bez woli i
decyzji obydwu stron, a tu jedna strona podejmuje decyzję kogo "wygasić"
a kogo nie. Więc nie jest to wygaszenie stosunku pracy, bo to że w
ustawie napiszesz, że czarne jest białe a białe jest czarne nie zmienia
tego, że sąd może nie być przekonany co do skuteczniosci takiego zapisu.
W moim przypadku to była konstytucja, oraz kodeks pracy, który mimo iż
był "zniesiony" przez specustawę był przywołany przez dyrektywy unijne,
więc był wyżej w drabince. BTW - śmieszna sytuacja, bo sama dyrektywa
brzmiała inaczej po angielsku a zdziebko inaczej po polsku (szczegółów
nie pamiętam), co podniosłem. Sąd z tego co pamiętam do tego akurat
aspektu się nie odniósł bezpośrednio, ale z uzasadnienia wynikało, że
raczej przyjął wykładnie celową a nie dosłowną.
> Bo nie ma u nas ustaw lepszych i gorszych, przynajmniej oficjalnie :-)
> A nie, pardon - sa jeszcze umowy miedzynarodowe.
Istnieje coś takiego jak przepisy bezwzględnie obowiązujące (chyba
nigdzie nie zdefiniowane - coś jak "utrwalona linia orzecznictwa),
zasady prawne, cel ustawodawstwa. Można się na to śmiało powoływać, a co
zrobi sąd to jak z kotem szredingera.
> No coz, albo w ustawie B zadbali i zapisali "przepisy ustawy A sie nie
> tyczą", albo nie zadbali i mamy konflikt :-)
Dokładnie. Zaczynają się rozważania - generalnie nowsze prawodawstwo ma
pierwszeństwo, ale jak nie zapisane to można podnosić że to nie celowe
działanie. A nawet jak zapisane, to zależy - spora część ustaw jest
krajowym wprowadzeniem dyrektyw i prawodawstwa unijnego i nie można
sobie tego nową ustawą zmienić. Temat rzeka - z czegoś prawnicy muszą żyć;)
>> Dla przykładu ustawa o policji kwestię umundurowania deleguje na
>> rozprządzenie, ale rozporządzenie które zakładałoby że mundur składa się
>> z gaci z napisem policja byłoby wadliwe mimo delegacji ustawowej. Po
>> prostu ustawa deleguje szczegóły, natomiast celem delegacji jest
>> określenie jak ma wyglądać umundurowanie, tak żeby jednoznacznie
>> określało po wyglądzie zewnętrznym kto jest funkcjonariuszem.
>
> No nie wiem czy masz racje.
> Raz, ze w koncu delegacja jest,
Ale w ramach celu. Same gacie nie tworzą w sposób oczywisty munduru
(chyba że ratownika).
> dwa - ze celem ustawy moglo byc tez
> okreslenie rodzaju materialu, parametrow itp - tzn okresli minister,
> ale dobrze okresli.
No właśnie to ma określić. Szczegóły, a nie zmieniać cel delegacji (w
tym przypadku celem jest żeby policjant miał charakterystyczne
umundurowanie).
> no ale zaraz - celem pierwszej twojej ustawy bylo wyp* pracownikow i
> zatrudnienie "swoich", i co - nie udalo się ? :-)
No tak w dużej części - większa część nie poszła do sądu bo
odszkodowania zasadniczo było - dostali "odprawę" w wysokosci trzech
pensji a odszkodowanie wynosi w większości przypadków tyle samo.
>> Podobnie
>> pewnie jest tutaj - ustawa czy inne rozporządzenie deleguje, ale celem
>> jest żebyś miał możliwość w ramach ogólnie przyjętych zasad zapłacić.
>> Skoro zasady się zmieniły, to zarządca ma obowiązek o tym poinformować.
>> Sąd w razie czego będzie badał czy poinformowanie było skuteczne.
>
> No i placenie ma byc przy pomocy telefonow komórkowych, ktorych w
> czasie jazdy używać nie wolno.
>
> To moze celem ustawy jest, abys mandat zaplacil? :-)
Znów - jest to niezgodne z delegacją;)
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
69. Data: 2022-11-15 08:03:06
Temat: Re: e-toll
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 14-11-2022 o 19:48, J.F pisze:
> On Thu, 10 Nov 2022 16:28:46 +0100, Cavallino wrote:
>> W dniu 10-11-2022 o 14:56, J.F pisze:
>>>> Ja pierwszy raz wjechałem normalnie - do tej pory w googlu w strykowie
>>>> stoi punkt poboru opłat - jak już dojechałem do bramki to przecież cofać
>>>> nie będę ani apki prowadząc nie będę szukał. Zjechałem i tak pierwszym
>>>> zjazdem. Przy zjeździe również żadnych informacji co zrobić. Zapłaciłem
>>>> te 1.10 po czterech dniach (wpisałem datę dzień później). Nie sądzę,
>>>> żeby coś przyszło, ale jakby to będę się odwoływał.
>>>
>>> Ogolnie to chyba miales szczecie. Te komputery sa bezduszne - masz
>>> miec bilet na przejazd, dzien pozniej ich nie interesuje.
>>> Po prostu Cie nie wylapały.
>>
>> Nie - możesz zapłacić po czasie.
>> Ale wpisując datę przejazdu, a nie "dzień później".
>
> Nie przeczytales pierwszego postu. Mozesz zaplacic po czasie, mozesz
> dostac mandat.
Przeczytałem, ale że był o tym kilka dni wcześniej artykuł w prasie, to
nie zrobiło to na mnie specjalnego wrażenia.
>> Przed brakiem winiety w dużej części Europy też się byś tak tłumaczył?
>
> Czasami. Np gdzie kupic te winiete, jesli autostrada jest od samej
> granicy.
Na pierwszej stacji.
A czasem (zazwyczaj) i na granicy się da.
>
> No ale co innego winieta, a co innego polskie apki na telefonie.
> A nie - mozna kupic na Orlenie ...
No właśnie.
-
70. Data: 2022-11-15 17:25:18
Temat: Re: e-toll
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 15.11.2022 o 07:14, Shrek pisze:
> W dniu 15.11.2022 o 06:38, J.F pisze:
>
>> Z Konstytucją?
>
> Z konstytucją, celem ustawy (taki cel jest oficjalnie przedstawiany w
> procesie legislacyjnym) i ogólnie przyjetymi definicjami prawa. W moim
> przypadku było "wygaśniecie stosunku pracy" i podpisanie porozumienia z
> tymi co ich nie "wygaszasz". I dupa, bo wygaszenie następuje bez woli i
> decyzji obydwu stron, a tu jedna strona podejmuje decyzję kogo "wygasić"
> a kogo nie. Więc nie jest to wygaszenie stosunku pracy, bo to że w
> ustawie napiszesz, że czarne jest białe a białe jest czarne nie zmienia
> tego, że sąd może nie być przekonany co do skuteczniosci takiego zapisu.
> W moim przypadku to była konstytucja, oraz kodeks pracy, który mimo iż
> był "zniesiony" przez specustawę był przywołany przez dyrektywy unijne,
> więc był wyżej w drabince. BTW - śmieszna sytuacja, bo sama dyrektywa
> brzmiała inaczej po angielsku a zdziebko inaczej po polsku (szczegółów
> nie pamiętam), co podniosłem. Sąd z tego co pamiętam do tego akurat
> aspektu się nie odniósł bezpośrednio, ale z uzasadnienia wynikało, że
> raczej przyjął wykładnie celową a nie dosłowną.
U nas na początku zakazali pracownikom używania maseczek bo nie mieli
umowy na odpady med. i w/g nich to uzasadniało. Za jakiś czas nakazali
je używać. Właściwie to nakazali maseczk albo przyłbice. Po czym jak
przyłbice stały się pasee to znowu nakazali maseczki. Firma w ogóle
wygrała jakiś konkurs czy coś na najbardziej przejmującą się
pracownikami. Taka kpina z racjonalnego rozumowania. Teraz mają
strategię stacjonarnych spotkań działowych i szantażowania pracą
stacjonarną. Pracownicy przychodzą posłuchać korpopropagandy do firmy a
jak szef nie jest zadowolony z pracownika bo np chciałby szybciej to
uważa, że za wolno i nakazuje mu pracę w firmie. Ktoś lubi to mogę go
polecić. Za polecenie jest trochę kasy :-) Tylko musicie wyrobić się nim
dam se z tą firmą spokój. Ale praca jest kuuul, programiście
dokumentacje piszą i liżą d... szefowi by był zadowolony i nie nakazał
pracy w firmie :-)