-
11. Data: 2011-05-21 14:48:00
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"colin" ir7s1a$c0b$...@u...news.interia.pl
>> http://www.youtube.com/watch?v=VYpOFimB7ZA
> http://www.youtube.com/watch?v=ZBSVqOc-CN4
Ale to (; chyba ;) nie FWD. :)
Śliczne. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
12. Data: 2011-05-21 15:28:16
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Od: " Michał" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
> > Tu jedynie kręcić w kółko można kwadrans, tyłem ;)
> > Za to bez problemu obrót o 180 stopni przy 50km/h
> > 360 mi nigdy nie wyszedł ;)
>
> W FWD 360? Imposible. ;) O 180 -- owszem.
> Bo nie można nadać szybkości początkowej po krzywej -- jedynie po prostej.
> Przód hamuje, dupa leci tam, gdzie jechała przed stratą przyczepności
tylnych k
> ół.
To było tyłem, przodem 180 prawie niemożliwe, bo i tak poleci bokiem.
(chyba żeby jak złapie przyczepność kręcić).
360 chciałem zrobić tyłem, ale to trzeba by z 70 km/h jechać, nie
wiem czy tyle tyłem pojedzie.
drugi problem to biegi: 1 i R na tej skrzyni od około 30km/h można wrzucić :(
(na starej skrznini jedynka wchodził prawie przy każdej - tylko
już nie mam tego auta z filmiku).
> Aby odwrócić się, trzeba zmienić zwrot w tym samym kierunku jazdy
> (na przykład północ-południe zmienić na południe-północ) i raz jeszcze o
180. ;
> )
> (czyli trzeba zatrzymać się do zera po pierwszych 180)
Nie, wystarczy przodem zarzucić tak żeby nie wyhamował ;)
ale to o jeździe tyłem mówię.. ;)
przodem sobie nie wyobrażam, chyba że by jakiś krawężnik w zimie
wykorzystać pod marketem do tego ;) (tylko było by po feldze i krawężniku...
> > Nie bardzo, tz tak - zależy jeszcze od wersji silnikowej.
> > na zakręcie i tak bardziej niż przód to tył się zsuwa troszkę,
> > ale to w modelu z najsłabszym silnikiem - 2.0.
>
> Cudów nie ma. Te koła wcześniej wpadną w poślizg, które
> napędzają, o ile wszystkie jadą po tej samej nawierzchni.
> Albo te, które hamują. W nożnym lepiej hamują te, które są
> z przodu samochodu, ale przodu wyznaczanego zwrotem kierunku jazdy.
> (jak się jedzie do tyłu -- ,,przednimi'' są tylne) ;)
tu niestety je muli, (jak ABS się nie świeci) i skrzyneczka "Bosch" działa.
> A na ręcznym -- wcześniej wpadają w poślizg te koła, na które
> działa hamulec ręczny, a zwykle działa na koła tylnej osi samochodu.
zgadza się - robiłem to wszystko bez ręcznego bo straciłem go
przy wymianie tarcz tylnych ;)
> >> Na ręcznym zaciąganym rękami? :)
>
> > eee... to chyba bez ręcznego było (nie liczę jakieś tam nawrotki,
>
> Bez ręcznego nie da się, chyba że na spreparowanej nawierzchni.
> Na filmach widać, jak tylne koła stają. Znaczy -- zatrzymują się. ;)
jeździłem tym to wiem ;) :
Skręcasz na czymś takim i leci bokiem, cała filozofia, wyprostujesz
to przestanie lecieć bokiem. Kierownicą sterujesz jak bardzo bokiem ma
iść i gazem (przednie koła nie są w poślizgu, ale tylne zwalniają).
Skręcisz za bardzo to wpadnie w totalny poślizg i będzie leciało bokiem
nie sterownie (ale przewidywalnie) - ale z tego można bez problemu wyjść
skręcając w 2 na maxa tylko potem jak huśnie w 2 stronę to tył wyprzedzi
przód więc albo szybka konta, albo trzymamy na hamulcu to elektronika pomoże,
i auto wyjdzie na prosto, lub jak się tylko dziobnie to zazwyczaj na 2 bok
daje się huśnąć.
Pogłębić lot bokiem (bez ręcznego można, przy powiedzmy 25% gazu
dziobnąć po hamulcu)
> > ale te jazdy bokiem 6 sekundowe to zdecydowanie nie ręczny).
>
> Bo inaczej nie da się. 6 sekund to dużo. Wiem, bo mam
> astmę, a 6 sekund to czas wydechu na spirometrach. :)
no 6 sekund to duuużo :)
> > Zresztą ze środka fajnie się czymś takim kieruje jak auto
> > leci półbokiem.
>
> Ale opony z okrągłych robią się kwadratowe. ;)
nie, wszytskie 4 obracają się, ale inaczej niż asfalt :)
> > Na lodo-śniegu to już nawet przy ~50km/h się da, na asfalcie
> > ostatnio testowałem "nową, starą firmówkę" (wersja 2.5 z lekkim
> > małym silnikiem) i mi się zsunęło z pasa na sąsiedni przy 150km/h.
>
> :) Fajnie było? ;) Bo w RWD przy każdej szybkości nosi dupką
> i fajnie jest też przy każdej szybkości. (bo łatwo to kontrolować)
> Każdy zakręt, każdy łuk, o ile niema ESP itp. :) Dodając lub ujmując
> gazu dodatkowo sterujesz samochodem. W mieście czy poza miastem, na
> dowolnie dużej szybkości. :) (na przykład na 140 km/h)
fajnie było :)
Przy 140km/h to ja nie chce ;) bo jeszcze jakiejś barierki nie dokręcą
i zamiast "się otrzeć" o nią, zapłacić za barierkę i kupić "nowe" auto
to się jeszcze okaże że śrubki nie dokręcili.
ESP na szczęście wszystko ma, ale da się wyłączyć.
> > tz. one jak się się nim rzuci trochę na bok, najpierw leci tył
> > a potem całe auto bokiem, z tym że jest to sterowne.
>
> Aby było sterowALne, musisz trzymać się przednimi kołami jezdni.
> Możesz je skręcać, ale muszą obracać się, nie mogą ślizgać się.
> Jak wpadną w poślizg -- tak zwana kaplica. :) Można próbować
> szczęścia puszczeniem kierownicy -- powinny ustawić się tak,
> aby jechać, ale może zabraknąć czasu. :) Poza tym -- FWD ma
> zwykle inaczej pochylone koła przednie niż RWD i samoistne
> powroty kół są w FWD trudniejsze niż w RWD. Wiele razy
> naciąłem się na to, puszczając kierownicę. :)
tu nie wróci :( tz. wróci na środek.
Zasada jest prosta latanie bokami, to latanie bokami ale auto
jedzie tam gdzie kierownica jest ustawiona, co by tył nie robił
(poza skrajnościami ala huśnięty 2gi raz, i auto obraca się bardzo szybko),
więc ustawiamy kierownice tam gdzie chcemy jechać i pojedzie, albo
w poślizgu z którego wyjdzie po 3 sek, albo wyjdzie w 0.3 sek, jak nie
wychodzi sam to hamulec na ~1sek
> > tylko na asfalcie wszystko dzieje się jakieś 4x szybciej.
> > Na lodzie jest "powolne i majestatyczne" ;)
> > na asfalcie, "ooo, ooo!!! , dobra starczy!, hamulec".
>
> Ręczny? ;)
zakręt po prostu, ręcznego nie mam :)
aa zapomniałem - zimówki mam jeszcze ;) muszę wymienić ;)
Pozdrawiam!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2011-05-21 20:08:44
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2011-05-21 10:10, colin pisze:
>> http://www.youtube.com/watch?v=VYpOFimB7ZA
>
>
> http://www.youtube.com/watch?v=ZBSVqOc-CN4
Chodziło mi o latanie bokiem ma motocyklu. Wiem,
że to NTG ale skila to oni mają.
-
14. Data: 2011-05-22 09:37:33
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sat, 21 May 2011 10:10:12 +0200, colin <c...@i...pl> wrote:
>> http://www.youtube.com/watch?v=VYpOFimB7ZA
>
> http://www.youtube.com/watch?v=ZBSVqOc-CN4
Co Wy wiecie o zapinaniu boczurów...
http://www.youtube.com/watch?v=ewxrNSOKFow
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
15. Data: 2011-05-22 18:40:08
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 22 May 2011 07:37:33 +0000 (UTC), Robert Rędziak wrote:
> Co Wy wiecie o zapinaniu boczurów...
> http://www.youtube.com/watch?v=ewxrNSOKFow
Mam jakies dziwne wrazenie ze tu jednak mial wiecej szczescia niz
umiejetnosci :-)
Zobaczcie jak to sie robi po japonsku
http://www.youtube.com/watch?v=dvxBBMzFsKE
J.
-
16. Data: 2011-05-22 20:31:42
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie prze?yjecie
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 22 May 2011 18:40:08 +0200, J.F
<j...@p...onet.pl> wrote:
> Mam jakies dziwne wrazenie ze tu jednak mial wiecej szczescia niz
> umiejetnosci :-)
A ja mam wrażenie, że to jest Gigi Gialli i to mi wystarczy.
Gość umie jeździć i jest znany z tego, że czasem poleci takim
boczurem.
Jedno podejście, na opis, zamiast ciągłego powtarzania, celem
zebrania not za wrażenia.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
17. Data: 2011-05-22 20:32:04
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie prze?yjecie
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 22 May 2011 18:40:08 +0200, J.F
<j...@p...onet.pl> wrote:
> Mam jakies dziwne wrazenie ze tu jednak mial wiecej szczescia niz
> umiejetnosci :-)
A ja mam wrażenie, że to jest Gigi Gialli i to mi wystarczy.
Gość umie jeździć i jest znany z tego, że czasem poleci taaakim
boczurem.
Jedno podejście, na opis, zamiast ciągłego powtarzania, celem
zebrania not za wrażenia.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
18. Data: 2011-05-22 22:46:07
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-05-22 18:40, J.F. pisze:
> On Sun, 22 May 2011 07:37:33 +0000 (UTC), Robert Rędziak wrote:
>> Co Wy wiecie o zapinaniu boczurów...
>> http://www.youtube.com/watch?v=ewxrNSOKFow
>
>
> Mam jakies dziwne wrazenie ze tu jednak mial wiecej szczescia niz
> umiejetnosci :-)
Nie - to wariat :)
Na Youtube znajdziesz więcej jego podobnych manewrów.
Ale też za pierwszym razem jak widziałem jak się złożył w ten zakręt, to
byłem pewien że w coś walnie.
Myślę że nie planował aż tak głębokiego położenia samochodu, ale jednak
jak już się to stało, to tor jazdy cały czas kontrolował.
-
19. Data: 2011-05-23 12:17:34
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <t...@s...won>
On 2011-05-21 14:44, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>>> > Starym autem (jak się w końcu nauczyłem wprowadzać go w poślizg
>>> > bo się nie dawał) udawało się 6 sekundowe z boku na bok - tylko
>>> > po śniego-lodzie, ponad ~7 sek wychowywało że już się następnego
>>> > "wahadła" nie dało.
>
>>> RWD można i kwadrans, o ile ktoś ma cierpliwość. ;)
>
>> Tu jedynie kręcić w kółko można kwadrans, tyłem ;)
>> Za to bez problemu obrót o 180 stopni przy 50km/h
>> 360 mi nigdy nie wyszedł ;)
>
> W FWD 360? Imposible. ;) O 180 -- owszem.
> Bo nie można nadać szybkości początkowej po krzywej -- jedynie po prostej.
> Przód hamuje, dupa leci tam, gdzie jechała przed stratą przyczepności
> tylnych kół.
>
> Aby odwrócić się, trzeba zmienić zwrot w tym samym kierunku jazdy
> (na przykład północ-południe zmienić na południe-północ) i raz jeszcze o
> 180. ;)
> (czyli trzeba zatrzymać się do zera po pierwszych 180)
A jak się ma Twoja teoria do tego ? :->
honda, double aaltonen
http://www.youtube.com/watch?v=pgBfOoe1Z4E
--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik