-
11. Data: 2012-03-10 13:49:19
Temat: Re: deregulacja zawodu elektronika
Od: Kapec <n...@p...pl>
W dniu 2012-03-10 14:40, identifikator: 20040501 pisze:
>> A ty właściwie czego się boisz? Że te uprawnienia zawodowe utracisz,
>> czy, że zmniejszą się szanse na to, że je kiedyś uzyskasz?
>
> ja tam się nie obawiam, ja wiem, że przyjdzie czas, że wszystko będzie
> okresowe - bo kolesie nie dadzą się wysiudać przez jakichś amatorów...
> ale dopóki mam możliwość to wsadzam kij w mrowisko...
>
Niestety ale np w EU zeby pracowac jako elektryk trzeba miec odpowiednie
uprawnienia i nie jest to tylko SEP. Prawda jest niestety takla ze nikt
tego nie weryfikuje jak np pracujesz przez "agencje" pracy.
-
12. Data: 2012-03-10 14:11:42
Temat: Re: deregulacja zawodu elektronika
Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>
> Taaa
> a ten co jest to krynica inteligencji i roztropności.
W porównaniu z poprzednim - to niestety. Jest.
A że w porówaniu z oczekiwaniami już mniej, no to ...hm...
-
13. Data: 2012-03-10 15:16:25
Temat: Re: deregulacja zawodu elektronika
Od: "PL(N)umber_One " <p...@N...gazeta.pl>
Kapec <n...@p...pl> napisał(a):
> Niestety ale np w EU zeby pracowac jako elektryk trzeba miec odpowiednie
> uprawnienia i nie jest to tylko SEP. Prawda jest niestety takla ze nikt
> tego nie weryfikuje jak np pracujesz przez "agencje" pracy.
>
Tylko szkoda, że wymagają uprawnień *odpowiednich*, powinni wymagać
*dobrych*.
Tu mamy jednodniowe kursy zakończone egzaminem i wydaniem uprawnień dla
"specjalistów" od gazownictwa, elektryki i CO. Skoro można z gazem, można z
prądem, to z elektroniką - bułka z masłem i kursy 3 godzinne (?), bo słaby
prąd, w przciwieństwie np do gazu - nikogo nie zabije.
PP (czyli ja, czyli beztalencie, któremu uzyskanie dyplomu elektronika zajęło
prawie 5 lat)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2012-03-10 15:19:34
Temat: Re: deregulacja zawodu elektronika
Od: "PL(N)umber_One " <p...@N...gazeta.pl>
Link do ogłoszenia, na które powołuję się powyżej: tiny.pl/hpgmn
PP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2012-03-10 16:13:40
Temat: Re: deregulacja zawodu elektronika
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"identifikator: 20040501" <N...@g...pl> wrote in message
news:jjfko9$p9s$1@node2.news.atman.pl...
>> Wiesz no swiadectwa zawodu nikt mi nie odbierze
>> nie wiem o jakiej regulacji ty piszesz !
>
> i tu się mylisz, taki mam pogląd.
A wiesz czym się różni regulacja od deregulacji?
-
16. Data: 2012-03-10 16:15:32
Temat: Re: deregulacja zawodu elektronika
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"PL(N)umber_One " <p...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:jjfr89$qpa$1@inews.gazeta.pl...
> Kapec <n...@p...pl> napisał(a):
>> Niestety ale np w EU zeby pracowac jako elektryk trzeba miec odpowiednie
>> uprawnienia i nie jest to tylko SEP. Prawda jest niestety takla ze nikt
>> tego nie weryfikuje jak np pracujesz przez "agencje" pracy.
>>
> Tylko szkoda, że wymagają uprawnień *odpowiednich*, powinni wymagać
> *dobrych*.
> Tu mamy jednodniowe kursy zakończone egzaminem i wydaniem uprawnień dla
> "specjalistów" od gazownictwa, elektryki i CO. Skoro można z gazem, można
> z
> prądem, to z elektroniką - bułka z masłem i kursy 3 godzinne (?), bo słaby
> prąd, w przciwieństwie np do gazu - nikogo nie zabije.
Być może prąd elektronika projektanta nie zabije, ale czy
urządzenie które nieumiejętnie zaprojektował nie zabije gdy
ktoś użyje w pobliżu zapalarki do gazu to tego już nie wiadomo?
-
17. Data: 2012-03-10 16:54:40
Temat: Re: deregulacja zawodu elektronika
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "identifikator: 20040501" <N...@g...pl> napisał w
wiadomości news:jjflk8$q9j$1@node2.news.atman.pl...
> ciekawe jakie bariery wprowadzi debil blokujące aktualnym elektronikom
> dostęp do zawodu... macie jakieś typy? czy podobnie jak prawo jazdy będzie
> okresowe na 1 rok, bo przecież branża tak szybko się zmienia...
> [... ciach]
> ja tam się nie obawiam, ja wiem, że przyjdzie czas, że wszystko będzie
> okresowe - bo kolesie nie dadzą się wysiudać przez jakichś amatorów... ale
> dopóki mam możliwość to wsadzam kij w mrowisko...
Nie wiem co brałeś, ale naprawdę potrafi zrobić wodę z mózgu :)
Napisałeś w temacie "deregulacja zawodu elektronika".
Określenie "deregulacja" oznacza zmniejszenie uwarunkowań regulujących
dostęp do zawodu lub też całkowite uwolnienie zawodu, tak żeby był dostępny
dla większej liczby ludzi lub nawet dla każdego.
Zaraz na wstępie piszesz o blokowaniu dostępu do zawodu elektronika. Kolego
nigdy ten zawód nie był regulowany i nie wymagał ani specjalnych uprawnień,
ani też nawet szkoły, aby móc pracować w tym zawodzie. Tym bardziej teraz
nikt nie będzie wprowadzał dodatkowych regulacji dla tego zawodu. Jedynym
wymogiem pracy przy prądzie było zdobycie świadectw kwalifikacyjnych
obejmujący zakres napieć przy jakich miał pracować elektronik, które mógł
zdobyć każdy: kucharz, piekarz, czy też akrobata cyrkowy.
Skąd więc u Ciepie pojawiły się takie rewelacje, że coś ma być ograniczane w
tym zawodzie?
Jest mowa o 49 zawodach, ale.obecnie nawet nie została jeszcze do końca
zatwierdzona pełna lista zawodów podlegających deregulacji. Ponadto
deregulacja ma ułatwić dostęp do tych zawodów, a nie utrudnić. Nie rozumiem
zatem po co siejesz taką panikę?
Coś Ci się nieźle pokręciło :)
-
18. Data: 2012-03-10 17:10:09
Temat: Re: deregulacja zawodu elektronika
Od: "identifikator: 20040501" <N...@g...pl>
> Coś Ci się nieźle pokręciło :)
oby oby
-
19. Data: 2012-03-10 17:25:28
Temat: Re: deregulacja zawodu elektronika
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 10 Mar 2012 17:54:40 +0100, Plumpi napisał(a):
> Zaraz na wstępie piszesz o blokowaniu dostępu do zawodu elektronika. Kolego
> nigdy ten zawód nie był regulowany i nie wymagał ani specjalnych uprawnień,
> ani też nawet szkoły, aby móc pracować w tym zawodzie. Tym bardziej teraz
> nikt nie będzie wprowadzał dodatkowych regulacji dla tego zawodu. Jedynym
> wymogiem pracy przy prądzie było zdobycie świadectw kwalifikacyjnych
> obejmujący zakres napieć przy jakich miał pracować elektronik, które mógł
> zdobyć każdy: kucharz, piekarz, czy też akrobata cyrkowy.
a i to tylko w niektorych sytuacjach, bo mogl sobie elektronik telewizory
naprawiac i nikt sie go nie pytal czy ma uprawnienia na 25kV, ani nawet na
300V. Mogl zasilacze projektowac, wzmacniacze uruchamiac - i chyba to
nikogo nie interesowalo. Ale gniazdka nie mogl przykrecic, bo uprawnien nie
mial :-)
J.
-
20. Data: 2012-03-10 17:29:34
Temat: Re: deregulacja zawodu elektronika
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2012-03-10 17:54, Plumpi pisze:
> Użytkownik "identifikator: 20040501" <N...@g...pl> napisał
> w wiadomości news:jjflk8$q9j$1@node2.news.atman.pl...
>
>> ciekawe jakie bariery wprowadzi debil blokujące aktualnym elektronikom
>> dostęp do zawodu... macie jakieś typy? czy podobnie jak prawo jazdy
>> będzie okresowe na 1 rok, bo przecież branża tak szybko się zmienia...
>
>> [... ciach]
>
>> ja tam się nie obawiam, ja wiem, że przyjdzie czas, że wszystko będzie
>> okresowe - bo kolesie nie dadzą się wysiudać przez jakichś amatorów...
>> ale dopóki mam możliwość to wsadzam kij w mrowisko...
>
> Nie wiem co brałeś, ale naprawdę potrafi zrobić wodę z mózgu :)
Może on jednak rozumie słowo deregulacja, ale uważa, że podstępny
Tuskaszenko jak coś obiecuje to zrobi coś przeciwnego. No i pewnie
sądzi, że rząd jest pod wpływem tajnego sprzysiężenia elektroników
porównywalnego do bractwa wolnomularzy.
Czytając dotychczasowe wypowiedzi (czy raczej pytania) identyfikatora na
tej grupie, nietrudno sobie wyobrazić, że lobby elektroników jest
śmiertelnie przerażone tym, że takie młode kadry mogą stanowić dla nich
groźną konkurencję.
--
Pozdrawiam
MD