-
1. Data: 2010-06-30 20:50:08
Temat: czy to radyjko ma prawo zadziałać? ;)
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Próbując uruchomić wspomniany kilka postów wyżej odbiornik UKF z MT
trafiłem na coś takiiego:
http://vss.pl/radio/am/86-Nw-05-Odbiornik_radiowy.pd
f
Całkiem interesujące założenie - zupełny brak elementów indukcyjnych
(łącznie z anteną ferrytową). Projekt jest prosty, dosłownie na jeden
wieczór + wykonanie płytki (kilkanaście kresek markerem na laminacie).
Znajduje się po przeciwnej stronie wobec tych wszystkich konstrukcji
wymagających więcej pracy i wysiłku.
No właśnie, tylko jedna rzecz mnie zastanawia. Autor w artykule ładnie
wyłożył teorię, ale nie widać praktyki. W przypadku słynnego radyjka na
UL1111 albo superreakcyjniaka BF194+UL1496 nie było wątpliwości, była
jasna informacja i zdjęcia prototypów. Tutaj tego nie ma.
Pic na wodę czy faktycznie ma prawo zadziałać w praktyce? ;)
-
2. Data: 2010-06-30 20:56:45
Temat: Re: czy to radyjko ma prawo zadziałać? ;)
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
Użytkownik Atlantis napisał:
> Próbując uruchomić wspomniany kilka postów wyżej odbiornik UKF z MT
> trafiłem na coś takiiego:
>
> http://vss.pl/radio/am/86-Nw-05-Odbiornik_radiowy.pd
f
>
> Całkiem interesujące założenie - zupełny brak elementów indukcyjnych
> (łącznie z anteną ferrytową). Projekt jest prosty, dosłownie na jeden
> wieczór + wykonanie płytki (kilkanaście kresek markerem na laminacie).
> Znajduje się po przeciwnej stronie wobec tych wszystkich konstrukcji
> wymagających więcej pracy i wysiłku.
Robiłem kiedyś coś podobnego. Taki reakcyjniak na obwodach RC. Jest to w
sumie przestrajany generator RC pracujący na progu wzbudzenia. Z tego co
pamiętam, to niekiedy trochę gwizdało. Chociaż nawet po wzbudzeniu
oscylacji układ miał tendencje do synchronizowania się z częstotliwoscią
odbieraną i zdudnień nie było słychać, tylko pasmo m.cz. tak się
zawężało, że słychać było jak przez rynnę :-)
Pozdrawiam
Grzegorz
-
3. Data: 2010-07-01 00:53:10
Temat: Re: czy to radyjko ma prawo zadziałać? ;)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 30 Jun 2010 22:50:08 +0200, Atlantis wrote:
>http://vss.pl/radio/am/86-Nw-05-Odbiornik_radiowy.p
df
>
>No właśnie, tylko jedna rzecz mnie zastanawia. Autor w artykule ładnie
>wyłożył teorię, ale nie widać praktyki. W przypadku słynnego radyjka na
>UL1111 albo superreakcyjniaka BF194+UL1496 nie było wątpliwości, była
>jasna informacja i zdjęcia prototypów. Tutaj tego nie ma.
>
>Pic na wodę czy faktycznie ma prawo zadziałać w praktyce? ;)
Mnie nie zadzialalo. Maly bylem i glupi - moze dlatego.
Ale probuj, moze zadziala, podstawy jakies ma.
J.
-
4. Data: 2010-07-01 04:48:48
Temat: Re: czy to radyjko ma prawo zadziałać? ;)
Od: "Desoft" <N...@i...pl>
>>http://vss.pl/radio/am/86-Nw-05-Odbiornik_radiowy.
pdf
>>
>>
>>Pic na wodę czy faktycznie ma prawo zadziałać w praktyce? ;)
>
> Mnie nie zadzialalo. Maly bylem i glupi - moze dlatego.
> Ale probuj, moze zadziala, podstawy jakies ma.
>
Tylko że to AM. Do odbierania praktycznie jedna stacja, którą dzisiaj
łatwiej znaleźć na UKF. Ta aplikacja to tylko sztuka dla sztuki - zrobienie
radia bez cewek - nie znaczy że uruchomienie tego będzie łatwe.
Mieszkając w "dobrym miejscu" można podłączyć długi drut do wejścia
wzmcniacza i uzyskać podobny efekt.
To radyjko potrzebuje długiej anteny i lepiej ten drut nawinąć na kawałku
ferrytu - radyjko jest zdecydowanie poręczniejsze.
W swojej młodości testowałem dwa radyjka na AM: Odbiornik refleksowy
(odbiornik na jednym tranzystorze) teraz raczej jako ciekawostka, bo
tranzystory tanie i nie ma co przepuszczać przez jeden sygnały kilka razy.
Drugim odbiornikiem był odbiornik 227kHz (bez możliwości przestrajania) na
UL1321, jedna cewka (antena ferrytowa), regulacja głośności poprzez kręcenie
całym odbiornikiem, zasilanie dwa paluszki (a może jeden, nie pamiętam).
To radyjko sprawdziło się "w terenie".
--
Desoft
-
5. Data: 2010-07-01 06:34:34
Temat: Re: czy to radyjko ma prawo zadziałać? ;)
Od: Atlantis <m...@w...pl>
W dniu 2010-07-01 06:48, Desoft pisze:
> Tylko że to AM. Do odbierania praktycznie jedna stacja, którą dzisiaj
> łatwiej znaleźć na UKF. Ta aplikacja to tylko sztuka dla sztuki
Wiem. O to właśnie mi chodzi. ;)
I co to tej jednej stacji to ja bym nie przesadzał. Parę miesięcy temu w
tym samym celu w jeden wieczór (łącznie, bo pamiętam, że nie miałem
jakiejś części i była kilkudniowa przerwa) skleciłem ten słynny projekt
na UL1111 z "Młodego Technika". Pesymiści twierdzili, iż dzisiaj (po
zawaleniu się masztu w Konstantynowie) nie będzie można niczego złapać.
Tymczasem wieczorem, na samej antenie ferrytowej odbierałem na tym także
kilka stacji zagranicznych. Ostatecznie ustawiłem 225kHz, zmierzyłem
pojemność kondensatora zmiennego i wlutowałem odpowiedni stały.
> zrobienie radia bez cewek - nie znaczy że uruchomienie tego będzie łatwe.
Z pewnością jest łatwiejsze. A kilka układów z cewkami (czy to
fabrycznymi czy samodzielnie wykonanymi) już odpaliłem przy pomocy dość
skromnych narzędzi. ;)
Zdaje sobie sprawę, że ten układto taka ciekawostka tylko.
> Mieszkając w "dobrym miejscu" można podłączyć długi drut do wejścia
> wzmcniacza i uzyskać podobny efekt.
Jest zasadnicza różnica w zasadzie działania. Nieraz spotykałem się z
wzmacniaczami (a właściwie chińskimi głośnikami do komputerów)
spontanicznie, ni z tego, ni z owego zmieniającymi się w odbiorniki
radiowe. ;) Tylko tam o odbiorze stacji decydują przypadkowe L, C i R.
Nie ma też tej zasadniczej idei mającej na celu zwiększenie selektywności.
> To radyjko potrzebuje długiej anteny i lepiej ten drut nawinąć na
> kawałku ferrytu - radyjko jest zdecydowanie poręczniejsze.
Hmm... W opisie jest mowa o kilku metrach.
> W swojej młodości testowałem dwa radyjka na AM: Odbiornik refleksowy
> (odbiornik na jednym tranzystorze) teraz raczej jako ciekawostka, bo
> tranzystory tanie i nie ma co przepuszczać przez jeden sygnały kilka razy.
Też chyba coś takiego skleciłem dawno temu, jeszcze jako dzieciak. Można
powiedzieć, że od jakiegoś czasu wracam do starego hobby. Z tym, że
dzisiaj mogę sobie pozwolić na więcej - jakieś konstrukcje
krótkofalarskie itp. Chociaż drugą połową prawdy jest fakt, że wówczas
nie dysponowałem potężnym zasobem tanich części (Allegro), bazą danych o
odpowiednikach i zasobem kart katalogowych (Google) czy potężnym
wsparciem ze strony bardziej doświadczonych.
Dlatego unikałem choćby trochę bardziej skomplikowanych konstrukcji (nie
zabrałem się np. za choćby najprostszy odbiornik nasłuchowy na pasma
amatorskie) wiedząc, że jeśli nie zadziała z jakiegoś powodu to
prawdopodobnie tak już zostanie. ;)
> Drugim odbiornikiem był odbiornik 227kHz (bez możliwości przestrajania)
> na UL1321, jedna cewka (antena ferrytowa), regulacja głośności poprzez
> kręcenie całym odbiornikiem, zasilanie dwa paluszki (a może jeden, nie
> pamiętam).
Chodzi o projekt z MT? Ten też widziałem. Również zastanawiałem się jak
to działa, a konkretnie jak jeden ze wzmacniaczy z UL1321 spisuje się w
warunkach w.cz.
Jednak w czasach, gdy o części było trudno wykorzystywano je w dość
dziwny sposób. To jeden z przykładów:
http://mlodytechnik.pl/archiwum/85-Nw-10-Odbiornik_n
asluchowy.pdf
-
6. Data: 2010-07-01 08:18:06
Temat: Re: czy to radyjko ma prawo zadziałać? ;)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Desoft" <N...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i0h6ni$urs$1@news.onet.pl...
>>>http://vss.pl/radio/am/86-Nw-05-Odbiornik_radiowy
.pdf
>> Mnie nie zadzialalo. Maly bylem i glupi - moze dlatego.
>> Ale probuj, moze zadziala, podstawy jakies ma.
>>
> Tylko że to AM. Do odbierania praktycznie jedna stacja, którą
> dzisiaj łatwiej znaleźć na UKF. Ta aplikacja to tylko sztuka dla
> sztuki - zrobienie radia bez cewek - nie znaczy że uruchomienie
> tego będzie łatwe.
Owszem, dla sztuki, ale to sztuka warta grzechu :-)
> W swojej młodości testowałem dwa radyjka na AM: Odbiornik
> refleksowy (odbiornik na jednym tranzystorze) teraz raczej jako
> ciekawostka, bo tranzystory tanie i nie ma co przepuszczać przez
> jeden sygnały kilka razy.
> Drugim odbiornikiem był odbiornik 227kHz (bez możliwości
> przestrajania) na UL1321, jedna cewka (antena ferrytowa),
> regulacja głośności poprzez kręcenie całym odbiornikiem,
> zasilanie dwa paluszki (a może jeden, nie pamiętam).
> To radyjko sprawdziło się "w terenie".
Ale to konstrukcje "klasyczne". A nas interesuje taka jak widac.
A ja moze tym razem bede mial wolne dlugie zimowe wieczory i sobie
sprawdze czy da sie odebrac radio przy pomocy komputera :-)
J.
-
7. Data: 2010-07-01 10:15:42
Temat: Re: czy to radyjko ma prawo zadziałać? ;)
Od: "Andrzej" <d...@o...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:i0hivr$u92$1@news.onet.pl...
> A ja moze tym razem bede mial wolne dlugie zimowe wieczory i sobie
> sprawdze czy da sie odebrac radio przy pomocy komputera :-)
>
> J.
>
Częstotliwość próbkowania kart musiałąby być co najmniej 2*wyższa od
częstotliwości odbieranej.
Dzisiejsze karty mają chyba max. częstotliwość 196 kHz.
Więc pozostaje tylko to, co ktoś już wymyślił: SDR (Software Defined Radio)
-
8. Data: 2010-07-01 12:37:02
Temat: Re: czy to radyjko ma prawo zadziałać? ;)
Od: "Desoft" <N...@i...pl>
>> To radyjko potrzebuje długiej anteny i lepiej ten drut nawinąć na
>> kawałku ferrytu - radyjko jest zdecydowanie poręczniejsze.
>
> Hmm... W opisie jest mowa o kilku metrach.
Hmmm... ciężko się przemieszcza z takim kawałkiem
>> W swojej młodości testowałem dwa radyjka na AM: Odbiornik refleksowy
>> (odbiornik na jednym tranzystorze) teraz raczej jako ciekawostka, bo
>> tranzystory tanie i nie ma co przepuszczać przez jeden sygnały kilka
>> razy.
>
> Też chyba coś takiego skleciłem dawno temu, jeszcze jako dzieciak. Można
> powiedzieć, że od jakiegoś czasu wracam do starego hobby. Z tym, że
> dzisiaj mogę sobie pozwolić na więcej - jakieś konstrukcje
> krótkofalarskie itp.
Też zaczynałem na radyjkach, a skończyło się na krótkofalarstwie.
Chociaż teraz, to też poszło w odstawkę.
>> Drugim odbiornikiem był odbiornik 227kHz (bez możliwości przestrajania)
>> na UL1321, jedna cewka (antena ferrytowa), regulacja głośności poprzez
>> kręcenie całym odbiornikiem, zasilanie dwa paluszki (a może jeden, nie
>> pamiętam).
>
> Chodzi o projekt z MT? Ten też widziałem. Również zastanawiałem się jak
> to działa, a konkretnie jak jeden ze wzmacniaczy z UL1321 spisuje się w
> warunkach w.cz.
Radyjko spisywało się super. Towarzyszyło mi ze dwa sezony z plecakiem.
Pamiętam nawet jak przytrafiła mi się awaria słuchawek podczas wędrówki z
plecakiem. Jedyne wyjście w tamtych czasach to naprawić. Wstąpiłem więc do
jakiegoś zakładu RTV z prośbą o naprawę. Pan się bał tego ruszać, więc
skończyło się na wypożyczeniu lutownicy i cyny :-)
--
Desoft
-
9. Data: 2010-07-01 14:53:34
Temat: Re: czy to radyjko ma prawo zadziałać? ;)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i0hpsg$jfv$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości
>> A ja moze tym razem bede mial wolne dlugie zimowe wieczory i
>> sobie sprawdze czy da sie odebrac radio przy pomocy komputera
>> :-)
>>
> Częstotliwość próbkowania kart musiałąby być co najmniej 2*wyższa
> od częstotliwości odbieranej.
> Dzisiejsze karty mają chyba max. częstotliwość 196 kHz.
> Więc pozostaje tylko to, co ktoś już wymyślił: SDR (Software
> Defined Radio)
Ale nie ja nie chce drogiego hardware, ja chce prosty mieszacz
dorobic i zejsc do mozliwosci karty dzwiekowej.
A tak w ogole, spojrzalem w odbiorniki GPS Zarlinka .. wcale nie
trzeba 2* wyzszej czestotliwosci probkowania, oni pracuja na 3x
nizszej, oszusci :-)
J.
-
10. Data: 2010-07-01 15:33:47
Temat: Re: czy to radyjko ma prawo zadziałać? ;)
Od: Atlantis <m...@w...pl>
W dniu 2010-07-01 14:37, Desoft pisze:
> Hmmm... ciężko się przemieszcza z takim kawałkiem
Hmm... A kto powiedział, że to ma być mobilne? ;)
Generalnie dzisiaj nie miało by to najmniejszego sensu, gdybym miał się
kierować walorami użytkowymi. Mój stary, chiński odtwarzacz MP3
(chciałem dodać "tani", ale przypomniałem sobie, że gdy kupowałem go w
2005 wcale taki tani nie był ;P) w warunkach miejskich całkiem nieźle
odbiera stacje FM na UKF. Moja Nokia n800 (nie, to nie telefon :P) radzi
sobie z tym jeszcze lepiej, a gdy znajduje się w zasięgu WiFi mogę za
jej pomocą słuchać dowolnego radia internetowego z całego świata.
Nawet radyjko na UL1111 zbudowane wedle opisu z MT prezentowałoby się
nieco dziwnie - jeszcze mniejsza o małe, czarne, plastikowe pudełeczko,
w którym je zabudowałem. Większe zdziwienie np. w tramwaju budziłbym ze
słuchawką W-66 przyłożoną do ucha. ;)
Może gdzieś, gdzie zasię UKF jest gorszy, na jakimś odludziu, w górach,
pod namiotami itp. radio turystyczne AM nie budziłoby sensacji.
Radioamatorstwo dzisiaj nie jest tym, czym za PRL-u, kiedy budowało się
sprzęt, z którego dostępnością były problemy (używając części, które też
nie zawsze i wszędzie dało się kupić). Dzisiaj to sztuka dla sztuki. :)
Zegar binarny też dzisiaj można niedrogo kupić na Allegro. Gotowy, w
obudowie. A jednak ludzie budują sobie takie "zabawki".
> Radyjko spisywało się super. Towarzyszyło mi ze dwa sezony z plecakiem.
> Pamiętam nawet jak przytrafiła mi się awaria słuchawek podczas wędrówki
> z plecakiem. Jedyne wyjście w tamtych czasach to naprawić. Wstąpiłem
> więc do jakiegoś zakładu RTV z prośbą o naprawę. Pan się bał tego
> ruszać, więc skończyło się na wypożyczeniu lutownicy i cyny :-)
Mówimy o tej konstrukcji?
http://mlodytechnik.pl/archiwum/83-Nw-06-Mikroodbior
nik.pdf