-
51. Data: 2011-07-02 21:46:38
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello to,
Saturday, July 2, 2011, 8:23:08 PM, you wrote:
>> A ten twój znajomy wbrew zakazowi omijał pojazdy stojące przed
>> przejściem i trafił w pieszych już znajdujących się na przejściu?
> LOL. Rozumiesz, co to jest lewoskręt? Jak wyobrażasz sobie jazdę po
> jakiejkolwiek bardziej zatłoczonej ulicy z lewoskrętami bez omijania
> pojazdów czekających na możliwość skrętu?
Z jakiej choinki się urwałeś? Owszem - możesz omijać ale zanim
wjedziesz na przejście dla pieszych musisz się upewnić, czy
kontunuując omijanie nie wpieprzysz się pieszego, którego stojący
samochód przepuścił. Nawet jeśli pieszemu się nic nie stanie, to jeśli
policjant zobaczy, że na pieszym wymusiłeś pierwszeństwo w tej
sytuacji, to wpieprzy Ci 9 punktów i mandat. To jedno z najwyżej
punktowanych wykroczeń na drodze.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
52. Data: 2011-07-02 21:56:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-07-02 15:19, Wojtek Borczyk pisze:
> On Sat, 2 Jul 2011, Krzysiek Kielczewski wrote:
>
>> 80km/h, 30m hamowania i uderzenie wysyłające na oiom? Coś tu nie gra.
>
> Dlaczego? 80 km/h to 22 m/s. Zakładając, że droga była lekko mokra
> hamował z opóźnieniem (powiedzmy) ok. 5.5 m/s2. Odcinek 30 m
> przejechałby wtedy w czasie ok. 1.8 sekundy. W momencie uderzenia miał
> prędkosć ok. 12 m/s = 43 km/h, co dla małego dziecka może w zupełności
> wystarczyć do poważnego poturbowania.
Wojtek - z tego co pisał Michał, to było 30 metrów *śladów hamowania*.
Jest dodatkowo ograniczenie do 70km/h i jeżeli zakładasz, że było
mokro to go dodatkowo obciąża.
-
53. Data: 2011-07-02 21:58:30
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-07-02 13:37, to pisze:
> Artur Maśląg
>
>> Znów wychodzi na to, że ograniczenie było z
>> sensem, tylko kierowca jechał niekoniecznie w sposób myślący - w
>> szczególności w okolicach pasów.
>
> Jak zwykle czytasz ze swojej szklano-kapeluszniczej kuli.
Moja "szklano-kapeluszniczej kula" ma więcej wspólnego z
rzeczywistością niż Twoje konfabulacje i/lub fantazje.
-
54. Data: 2011-07-02 22:05:22
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-07-02 17:37, Michał Gut pisze:
>>> chyba tak ale musze chyba pojechac z nim w tamto miejsce
>>
>> Zumi nie wystarczy?
>
> wystarcza google ale nie wiem dokladnie gdzie to bylo. wiem tylko jaka
> ulica
> a pulawska to dluga jest
Jeżeli to Puławska w DC, to tym bardziej opowieść nie jest prawdziwa,
ponieważ na Puławskiej 70 km/h jest tylko na niewielkim odcinku
i tam raczej nie ma konfiguracji z opowieści...
-
55. Data: 2011-07-02 22:12:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-07-02 20:21, to pisze:
> szufla
>
>> Opis na to wskazuje. Fakt, ze wszystkiego przewidziec sie nie da, ale to
>> akurat sytuacja szkolna.
>
> Opis wskazuje na to, że gość jechał z grubsza zgodnie z przepisami (tak
> jak wszyscy po Puławskiej),
Aha - względnie zgodnie z przepisami, bo jak wszyscy? Dobre, dobre.
> a dzieci wybiegły z pomiędzy aut.
No pewnie - piesi wtargnęli na pasy.
> Oczywiście
> mógł jechać wolniej, mógł się bardziej skupić, pewnie jakaś wina jego
> jest, ale bez przesady.
No jasne - tylko jest trochę niewinny, winna jest cała reszta.
Ręce opadają...
-
56. Data: 2011-07-02 22:17:12
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-07-02 17:37:06 +0200, Michał Gut
<m...@w...pl> said:
>>> chyba tak ale musze chyba pojechac z nim w tamto miejsce
>>
>> Zumi nie wystarczy?
>
> wystarcza google ale nie wiem dokladnie gdzie to bylo. wiem tylko jaka ulica
> a pulawska to dluga jest
A, zrozumiałem, że ogólnie znałeś lokalizację.
Fakt, w przypadku Puławskiej szukanie góglami to pomyłka.
:-)
--
Bydlę
-
57. Data: 2011-07-02 22:26:50
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-07-02 17:41:00 +0200, Marek <w...@o...pl> said:
> Gdyby to było 40 cm, to może bym i zrozumiał. Ale wysepka rzadko kiedy
> ma szerokość mniejszą niż metr,
Chyba nie napisałem poprzednio jak trzeba.
Więc raz jeszcze:
Gdy stoją na wysepce, to od samochodu dzieli ich niewiele. Jeśli
wysepka ma - przywołany przez ciebie - metr, to pieszy (zajmujący do
pół metra) ma wolnego ledwo po ok. 25 cm z przodu i tyłu.
:-)
> a i tak niektórzy piesi zatrzymują się jeszcze pół metra przed nią,
> wciąż pozostając na pierwszej jezdni.
Bo od tyłu się nie boją, gdyż właśnie szli i było wolne.
Z tyłu głowy oczu nie mają, więc nie widzą aut.
A widzą to jadące przed nimi.
:-)
--
Bydlę
-
58. Data: 2011-07-02 22:30:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-07-02 13:39, Michał Gut pisze:
>
> "Artur >> moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki
> (ok 12 lat). jedna na
>>> oiom.
>>
>> To zdaje się, że im nieźle przyłożył.
>
> jedna dostala lusterkiem i ew rogiem samochodu i ta jest 'tylko'
> polamana(nie wiem jak i ile).
> ta druga wleciala na przednia prawa czesc szyby
No to pięknie. I to było 30 metrów śladów hamowania na 80km/h?
Wątpię.
>> Musiałbyś to rozrysować, ale z opisu wynika, że nie mówi prawdy.
>> Z 80km/h to się na 30 metrach zahamuje (czasu reakcji nie liczę).
>> Przy 70km/h jeszcze wcześniej. Znów wychodzi na to, że ograniczenie
>> było z sensem, tylko kierowca jechał niekoniecznie w sposób myślący
>> - w szczególności w okolicach pasów.
>
> no wlasnie musze dopytac sie dokladniej bo w sumie na 30m hamowania
> powinny zdazyc przebiec chyba ze ich strach sparalizowal i staly.
Daj lokalizację w zumi, bądź google. 70km/h na Puławskiej jest na
niezbyt długim odcinku i całość jej jest mi w sumie doskonale
znana. Możesz nawet podać skrzyżowanie - to pewnie znajomy zna
z protokołu...
>> Stawiam na jego.
>
> ja w sumie tez bo przed przejsciem powiniem miec oczy skupione na
> przejsciu
Tym bardziej, skoro mijał stojące samochody przed przejściem...
Szklanej kuli nie ma w samochodzie - stoją z racji korka, albo
z racji pieszych. No, może być też coś nietypowego (wypadek etc.),
ale to w sumie nieistotne.
> ale z drugiej strony 30m hamowania to dosc sporo.
30 metrów śladów hamowania jak napisałeś wcześniej - tyle zmierzyli
policjanci. Oj, to mi nie wygląda na 80km/h, a jak warunki były
złe, to tym gorzej dla znajomego.
-
59. Data: 2011-07-02 22:44:58
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> Jeżeli to Puławska w DC, to tym bardziej opowieść nie jest prawdziwa,
> ponieważ na Puławskiej 70 km/h jest tylko na niewielkim odcinku
Wlasnie jechalem przed chwila i ludzie grzecznie jechali 70, jak ktos
sie wyrwal, to nagle zwalnial i juz jechal grzecznie. Na czele tego
konwoju jechal dzielnie radiowoz;-) Realne predkosci poza godzinami
szczytu to 80-100km/h. Sa 2 zdradliwe przejscia, 1 zaraz za (przed)
Piasecznem i drugie tak ze 2 km dalej. Fatalnie oswietlone i fatalnie
oznakowane no i bez sygnalizacji. Pewnie jechal z taka wlasnie
predkoscia i na ktoryms z nich doszlo do wypadku, tylko jakos nie
kojarze lewoskretu w tych miejscach. Ale takich miejsc, gdzie jest pas
do skretu i przejscie jest sporo w DC. Czysty bandytyzm p. Galasa.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
-
60. Data: 2011-07-02 23:06:01
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-07-02 22:44, Pawel "O'Pajak" pisze:
> Powitanko,
>
>> Jeżeli to Puławska w DC, to tym bardziej opowieść nie jest prawdziwa,
>> ponieważ na Puławskiej 70 km/h jest tylko na niewielkim odcinku
>
> Wlasnie jechalem przed chwila i ludzie grzecznie jechali 70, jak ktos
> sie wyrwal, to nagle zwalnial i juz jechal grzecznie. Na czele tego
> konwoju jechal dzielnie radiowoz;-)
No proszę, znaczy policja jest potrzebna?
> Realne predkosci poza godzinami szczytu to 80-100km/h.
Co jest nieprawdą. Część ludzi może i tyle jeździ, ale reszta jeździ
zdecydowanie wolniej - na 70 jadą 60-70-80, na 50 jadą 50-60-70.
Dawno już mało kto 100 jeździ. To Twoje imaginacje.
> Sa 2 zdradliwe przejscia, 1 zaraz za (przed)
> Piasecznem i drugie tak ze 2 km dalej. Fatalnie oswietlone i fatalnie
> oznakowane no i bez sygnalizacji.
Które, skoro o nich piszesz? Pierwsze to pewne przejście:
http://maps.google.pl/maps?q=52.082717,21.022541&hl=
pl&ll=52.082793,21.022537&spn=0.0027,0.004823&sll=52
.081352,21.024721&sspn=0.0054,0.009645&gl=pl&t=h&z=1
8
a drugie to:
http://maps.google.pl/maps?q=52.106034,21.01862&hl=p
l&sll=52.082793,21.022537&sspn=0.0027,0.004823&num=1
&t=h&gl=pl&z=18
Oba przejścia są poprawne oznakowane i zdaje się, że oba nie są
w strefie 70km/h (znaczy to pierwsze być może, ale pewien nie jestem).
Widać je z daleka itd.
> Pewnie jechal z taka wlasnie
> predkoscia i na ktoryms z nich doszlo do wypadku, tylko jakos nie
> kojarze lewoskretu w tych miejscach.
Aha, czyli już nie 80/70, tylko 100-80 na 50.
> Ale takich miejsc, gdzie jest pas
> do skretu i przejscie jest sporo w DC. Czysty bandytyzm p. Galasa.
Manię prześladowczą da się leczyć.