eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › czy ktoś ma zbędne stare klawiatury ps2 ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 115

  • 91. Data: 2010-01-06 09:10:50
    Temat: Re: czy kto? ma zbędne stare klawiatury ps2 ?
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Przemysław Adam Śmiejek"
    >>>>>>> A jaki jednorazowy wysiłek dostarczy mi np. klawiaturę z polskimi znakami?
    >>>>>> A potrzebna ci do czytania napisów?
    >>>>> No tak, wątki się przeplatają. A więc: jaki jednorazowy wysiłek
    >>>>> dostarczy mi możliwość oglądania filmów z polską ścieżką językową?
    >>>> Jednorazowy wysiłek w naukę czytania dałby ci możliwość komfortowego
    >>>> oglądania filmów z napisami.
    >>> Wiesz co, jak dla mnie to EOT. Twoje żałosne próby obrażania mnie są nudne.
    >> Gdzie cię obraziłem? Pokaż paluszkiem.
    >PLONK chamie.

    No ale pokaż. Bo na razie komentowałem co najwyżej twoje jęki jaki to
    jesteś uciśniony. Ewentualnie pozwalałem sobie na ogólną ironię.

    >Gnij w plonkownicy nadęty
    >ważniaku.

    Och, obraziłeś się? Może i lepiej. Przestaniesz ględzić jaki to jesteś
    biedny i biją cię Niemcy.

    --
    [------------------------]
    [ K...@e...eu.org ]
    [ http://epsilon.eu.org/ ]
    [------------------------]


  • 92. Data: 2010-01-06 09:34:56
    Temat: Re: czy kto? ma zbędne stare klawiatury ps2 ?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>



    Mariusz Kruk pisze:
    >>>> Poza tym, skoro chcesz się zastanawiać gdzie jest
    >>>> Ą, to czemu nie zastanawiasz się, gdzie jest A?
    >>> Brawo. Właśnie odkryłeś, że nauka pisania na klawiaturze jest trudna.
    >>> Dlaczego chcesz ją dodatkowo utrudniać?
    >> Taaa... Tymi 5 znakami. Zaiste koszmar. Niemcy dali radę, ale Niemcy to
    >> w końcu rasa panów. A Polaka by to przerosło, takie koszmarnie ciężkie
    >> zadanie.
    > Ty masz chyba jednak jakieś kompleksy.
    > Read my lips - Niemcy mieli w miarę sensowny standard, który przeszedł
    > na komputery. Polacy - nie.

    Bredziłeś coś łaskawie o trudności nauczenia się. Nie ma powodu, żeby
    polacy nie użyli standardu niemieckiego, skoro jest dla ciebie sensowny.

    >>>> Delete to standard, nawet nazwę ma adekwatną, we wszystkich sensownych
    >>>> programach dowolnego zastosowania,
    >>> LOL. Sensowny program - program, w którym Delete działa jak Tristan
    >>> chce.
    >> No straszne... Delete, który robi delete. Faktycznie te programy na
    >> głowę poupadały, a wymagania Tristana są dziwne...
    > No, a Insert, który nie robi Insert już ci nie przeszkadza?


    gdzie to wyczytałeś?

    >> Wiesz co, używaj se F8 w tym jednym programie i uważaj go za bóstwo. Ten
    >> poziom dyskusji mi zdecydowanie już przestaje odpowiadać.
    > Dlategoboponieważ? Czyżby przeszkadzało ci, że twoja opinia nie jest
    > jedyną słuszną?

    Nie. Bo bredzisz, że delete jest bez sensu, że używa się F8. Co jest
    bzdurą.

    >>>> Czy ja mówiłem, że pisanie bezwzrokowe to jedyne zastosowanie? Czy ja
    >>>> mówiłem, że pisanie bezwzrokowe to tylko maszynopisanie? Przy
    >>>> księgowaniu dokumentów też korzystam z delete. Przy pracy z arkuszem też
    >>>> korzystam z delete.
    >>> Dlaczego nie backspace?
    >> Bo to inne zastosowanie.
    > Ę? Od zawsze backspace służy do kasowania ostatnio napisanych znaków.

    A czy ja kasuję li tylko ostatnie znaki?

    > Jeszcze od maszyny do pisania. Delete jest dużo późniejszym wynalazkiem.
    > ATSD, to ciekawe, że większość "obytych" użytkowników, których
    > obserwuję, używa Backspace.

    Do kasowania ostatnich znaków. Ale to nie jedyne zastosowanie Delete
    ignorancie.

    >> No i? Co z moim nie tak? Cud techniki to nie jest, ale podstawowe
    >> funkcje spełnia. Nie wiem co ci nagle dyskusja ze stosowania skrótów
    >> klawiszowych zdryfowała na krytykę czytnika.
    > Czepiam się twojego "klawiaturowiec jestem". Powinieneś używać zatem
    > czytnika obsługiwalnego tylko i wyłącznie z klawiatury.

    Bo ty tak powiesz... Mi nie przeszkadza, że można go również obsługiwać
    myszką. Mi wystarczy, że da się go obsługiwać klawiaturą.

    >>>> Ja od lat głoszę pogląd, że
    >>>> myszka to pomyłka koncepcyjna. Do grafiki się nie nadaje, przydatniejszy
    >>>> jest tablet.
    >>> Do prostej grafiki jak najbardziej wystarczy. A dobry tablet jest drogi.
    >> Nawet do prostej słabo, bo jakby nacisku nie wykrywa,
    > Jakiego znowu "jakby". Zdecyduj się - wykrywa, czy nie? Co to za mania
    > z tym "jakby"?

    Ojejku, nie mamy już nic mądrego do powiedzenia, więc się czepiamy dla
    czepialstwa.

    >> a i precyzję też
    >> można nią osiągnąć taką sobie.
    >
    > Dlatego właśnie napisałem, że do prostej wystarczy. Do bardziej
    > skomplikowanej, to ja jednak wolę ołówek i kartkę. (nie, nie mówię
    > o CAD-ach, mówię o rysunkach "artystycznych").

    I znów zapominasz, że grafika komputerowa to nie tylko Rysowanie
    Artystyczne. Ciekawe jak np. wykonujesz retusz zdjęć ołówkiem....

    >>>> Do obsługi zwykłych programów to też średnio.
    >>> Oczywiście. Co zaliczasz do "zwykłych programów"?
    >> Programy księgowe, biurowe etc...
    > No, jeżdżenie po Excelu klawiaturą jest przefascynujące. To przewijanie
    > kursorami...

    No jak się nie zna skrótów klawiszowych, to się potem z tristana szydzi.
    No cóż, nie pierwszy raz dajesz pokaz swojej ignoracji, zaślepienia i
    wąskiego patrzenia we własny uproszczony dołek.


    >> O! Do gier się myszka nadaje, choć też
    >> jak grywam w cywilizację, to wolę sobie sterować kursorami i wydawać
    >> polecenia skrótami.
    > Pomontuj sobie dźwięk samą klawiaturą.

    A ja mówię, że sama klawiatura powinna być? Co do dźwięku, to owszem,
    wkurza mnie, że w Audacity nie działa skrót na odtwarzaj. Ale owszem,
    zaznaczanie klawiaturą wykonywałem.

    Na pewno znajdziesz zastosowania dla myszki, ale jest ona zdecydowanie
    przeceniania i raczej inne urządzenia powinny ją zastąpić. Tablet też
    może służyć do montowania dźwięku, bo myszkę również emuluje.

    >>> Tristan, nie miałeś przypadkiem logiki na studiach?
    >> Nie. Ani w szkole średniej, ani w podstawówce.
    > WTF? Inżynier matematyk bez logiki na studiach??? Jezusmaria!

    Szczerze mówiąc, nie słyszałem, żeby ktoś miał taki przedmiot.


    >> O! Nawet użytkownicy serwisu dla pokemonów to znają:
    >> http://www.demotywatory.pl/674485
    > No, dowodzenie statystyczne przez pokazanie pojedynczych przypadków.
    > Nieźle. Statystyka też cię ominęła?

    ignoruj sobie łaskawie rzeczywistość, nie moja sprawa.

    >> Ja też nie twierdziłem, że wszyscy. Aczkolwiek spora część. Zwłaszcza,
    >> że to w prawie każdym menu jest wypisane.
    > I co z tego? Wiesz jakie problemy potrafią mieć użytkownicy? Zwłaszcza
    > z kojarzeniem faktów.

    I to jest powód do dziwienia się, że ja używam skrótów z Ctrl? (od tego
    wyszła ta część dyskusji).

    ATPO: Ostatnio żeby nie wprowadzać haosu powiedziałem ,,a teraz
    powielamy szczebelki Ctrl+C/V'', a jeden z uczniów zawołał ,,ale
    przecież można Ctrl+D'' bo zauważył w menu Duplikuj (Ctrl+D). Więc
    krytykowanie skrótów, bo twoja rodzina ich nie potrafi obsłużyć, jest
    takie sobie.


    >>>> Do inserta to nie mam szans palców na ciągnąć.
    >>> Rze co? Byłeś u lekarza?
    >> No insert mam na samej górze klawiatury, w prawym górnym rogu.
    > Co ty masz za klawiaturę?

    Z thinkpada albo acera.

    > U mnie jest jakiś centymetr w prawo od
    > Backspace.


    Ale i tak jest to dalej niż bliskie spacji C i V.

    > Ctrl-Insert i Shift-Insert prawą ręką są "krótsze" niż Ctrl-V
    > lewą.

    tyle, że lewa i tak leży na klawiaturze, bo nie ma nic innego do roboty,
    to prawa raczej częściej ucieka, bo leci do myszki. Więc jak zaznaczam
    coś myszką, to prawa jest na myszce, w tym czasie lewa robi skróty
    kopiujące. Codzienna praktyka.

    >>>> Poza tym przy kopiuj-wklej musisz zmieniać klawisz modyfikujący, a przy
    >>>> Ctrl+C/V trzymam Ctrl i tylko mlask-mlask dwa klawisze.
    >>> No, zmieniasz jeden klawisz, zamiast drugiego. Co za różnica?
    >> Inaczej palce chodzą. Kciuk se leży na Ctrlu i tylko C/V lata, które
    >> jest obok siebie. Jak zmieniasz Ctrl na Shift, to przesuwasz kciuk, a>> inserta i
    tak musisz puścić.
    > Łomatko, to ty Ctrl-C/V robisz lewą ręką z prawym shiftem???

    A po co z prawym? Ja mam lewy.

    >>>> W ogóle dziwny jestem, bo w niektórych programach to nawet używam Ctrl+D
    >>>> do duplikowania.
    >>> Ctrl-D służy do EOF-owania.
    >> Tak, tak... EOFowanie to naczelne zadanie dla usera :D
    > Podejrzewam, że częściej jest "w przyrodzie" stosowane Ctrl-D w funkcji
    > EOFowania, niż duplikacji.

    Widać w Twoim środowisku.


    >>>> Programista i admin to część producencka.
    >>> Oczywiście. Jeżeli zdarza mi się czasami napisać sobie jakiś program, to
    >>> jestem producentem, czy konsumentem? A jeśli zdarzyłoby mi się ten
    >>> program sprzedać?
    >> Producentem. A że jednocześnie możesz być konsumentem, to co za różnica?
    > Jestem producentem komputera?

    Nie biedaku, programu.


    >> Do wiercenia dziury w ścianie używam wiertarki, a do miksowania ciasta
    >> miksera. Choć pewnie da się miksować ciasto wiertarką a od biedy można
    >> by próbować coś wiercić mikserem.
    > No, a teleskopem można wbijać gwoździe. Masz jeszcze jakieś błyskotliwe
    > porównanie w zandrzu?

    No widzisz. W końcu zauważyłeś, że użycie klawiatury programisty
    (wiertarki) do zastosowań kuchennych jest takie sobie.

    >>>> Po stronie odtwarzacza DVD
    >>>> (też komputer) też z jednej strony jest programista. I co, wymagasz od
    >>>> odtwarzacza klawiatury programisty?
    >>> Wznosisz się na wyżyny absurdu.
    >> Nie. Ty próbujesz udawać, że komputer powinien być taki, jak pasuje
    >> programistom, bo jakby przypadkiem programista go chciał użyć....
    >
    > Nie. Próbuję ci pokazać, że pewna - nie tak znowu mała - część
    > zaawansowanych użytkowników (bo tacy nas de facto interesują;

    Was tacy, nas inni.

    >>>>>>>>>> Przeanalizuj naszą dyskusję, ile w niej
    >>>>>>>>>> jest znaków, a ile cyfr? Chyba ani jednej.
    >>>>>>>>> Moja praca nie polega na dyskusji na newsach.
    >>>>>>>> Jak potrzebujesz klawiatury programisty, to sobie ją miej. Ale
    >>>>>>>> narzucanie specyficznych technicznych rozwiązań dla wąskiej grupy
    >>>>>>>> wszystkim jest takie sobie.
    >>>>>>> To nie jest narzucanie, to jest praktyka.
    >>>>>> przy zerowym wyborze....
    >>>>> W tej chwili? Kto ci broni produkować Nowe Wspaniałe Klawiatury (TM)?
    >>>> No cóż, nie jestem producentem sprzętu.
    >>> A kto ci broni zostać?
    >> Argument od czapy, taki pryszczerski... ,,Nie podoba się: zrób to sam''.
    >
    > Nie, to jest argument "skoro jest taka wielka nisza rynkowa, dlaczego
    > jej nie zagospodarujesz". Innemi słowy, "put your money where your mouth
    > is".

    Bo mam inne nisze do zagospodarowania. Nie mogę się zajmować wszystkim.

    Tyle z mojej strony, a teraz PLONK, bo twoje złośliwe ataki na mnie mnie
    znudziły.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 93. Data: 2010-01-06 09:35:38
    Temat: Re: czy kto? ma zbędne stare klawiatury ps2 ?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>



    Mariusz Kruk pisze:
    > Och, obraziłeś się? Może i lepiej. Przestaniesz ględzić jaki to jesteś
    > biedny i biją cię Niemcy.

    Niemcy mnie nie biją. Wręcz przeciwnie....

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 94. Data: 2010-01-06 10:20:31
    Temat: Re: czy kto? ma zbędne stare klawiatury ps2 ?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>



    Jawi pisze:
    > W dniu 2010-01-05 10:09, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> Tak, tak... I bez burczącego lektora świetnie ten element gry wyczuwasz.
    >> Zwłaszcza jak aktor się namiętnie albo agresywnie produkuje, a lektor i
    >> tak wszystko klepie głosem tego oklapłego psa z Hanna-Barbera
    >> (zapomniałem jak on się nazywał).
    > no to ja jeszcze wtrącę swe trzy grosze na temat tego kodowania:
    > ten pies nazywał się chyba "Pies Huckleberry" :))


    Nie, nie... Huckleberry to był ten niebieski, chudy, co grał kowboja.

    http://images.google.com/images?hl=pl&resnum=0&q=huc
    kleberry&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wi

    Ja miałem na myśli takich dwóch, co to w kształcie kuleczki bardziej
    przypominali. Jeden był tatuś, drugi synalek i właśnie tak mówili
    beznamiętnie niezależnie od dramatyzmu akcji.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 95. Data: 2010-01-06 10:41:00
    Temat: Re: czy kto? ma zbędne stare klawiatury ps2 ?
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Przemysław Adam Śmiejek"
    >>>>> Poza tym, skoro chcesz się zastanawiać gdzie jest
    >>>>> Ą, to czemu nie zastanawiasz się, gdzie jest A?
    >>>> Brawo. Właśnie odkryłeś, że nauka pisania na klawiaturze jest trudna.
    >>>> Dlaczego chcesz ją dodatkowo utrudniać?
    >>> Taaa... Tymi 5 znakami. Zaiste koszmar. Niemcy dali radę, ale Niemcy to
    >>> w końcu rasa panów. A Polaka by to przerosło, takie koszmarnie ciężkie
    >>> zadanie.
    >> Ty masz chyba jednak jakieś kompleksy.
    >> Read my lips - Niemcy mieli w miarę sensowny standard, który przeszedł
    >> na komputery. Polacy - nie.
    >Bredziłeś coś łaskawie o trudności nauczenia się. Nie ma powodu, żeby
    >polacy nie użyli standardu niemieckiego, skoro jest dla ciebie sensowny.

    Owszem, niech używają standardu niemieckiego do pisania po niemiecku.

    >>>>> Delete to standard, nawet nazwę ma adekwatną, we wszystkich sensownych
    >>>>> programach dowolnego zastosowania,
    >>>> LOL. Sensowny program - program, w którym Delete działa jak Tristan
    >>>> chce.
    >>> No straszne... Delete, który robi delete. Faktycznie te programy na
    >>> głowę poupadały, a wymagania Tristana są dziwne...
    >> No, a Insert, który nie robi Insert już ci nie przeszkadza?
    >gdzie to wyczytałeś?

    Jakoś nie zachwycasz się Insertem, w przeciwieństwie do Delete.

    >>> Wiesz co, używaj se F8 w tym jednym programie i uważaj go za bóstwo. Ten
    >>> poziom dyskusji mi zdecydowanie już przestaje odpowiadać.
    >> Dlategoboponieważ? Czyżby przeszkadzało ci, że twoja opinia nie jest
    >> jedyną słuszną?
    >Nie. Bo bredzisz, że delete jest bez sensu, że używa się F8. Co jest
    >bzdurą.

    Gdzie pisałem, że Delete jest bez sensu? Pisałem, że Delete nie jest
    jedynym klawiszem do kasowania różnych rzeczy.
    Naucz się może czytać.

    >>>>> Czy ja mówiłem, że pisanie bezwzrokowe to jedyne zastosowanie? Czy ja
    >>>>> mówiłem, że pisanie bezwzrokowe to tylko maszynopisanie? Przy
    >>>>> księgowaniu dokumentów też korzystam z delete. Przy pracy z arkuszem też
    >>>>> korzystam z delete.
    >>>> Dlaczego nie backspace?
    >>> Bo to inne zastosowanie.
    >> Ę? Od zawsze backspace służy do kasowania ostatnio napisanych znaków.
    >A czy ja kasuję li tylko ostatnie znaki?

    Wydawało mi się, że zasadniczo układ klawiatury ma wpływ na pracę
    z tekstem. Ale może masz jakieś nowe ciekawe spostrzeżenia w tym
    temacie.

    >> Jeszcze od maszyny do pisania. Delete jest dużo późniejszym wynalazkiem.
    >> ATSD, to ciekawe, że większość "obytych" użytkowników, których
    >> obserwuję, używa Backspace.
    >Do kasowania ostatnich znaków.

    Radośnie zignorowałeś resztę mojej wypowiedzi.

    >Ale to nie jedyne zastosowanie Delete ignorancie.

    Przy pracy z tekstem? Ciekawe, ciekawe. Podaj inne.

    >>> No i? Co z moim nie tak? Cud techniki to nie jest, ale podstawowe
    >>> funkcje spełnia. Nie wiem co ci nagle dyskusja ze stosowania skrótów
    >>> klawiszowych zdryfowała na krytykę czytnika.
    >> Czepiam się twojego "klawiaturowiec jestem". Powinieneś używać zatem
    >> czytnika obsługiwalnego tylko i wyłącznie z klawiatury.
    >Bo ty tak powiesz... Mi nie przeszkadza, że można go również obsługiwać
    >myszką. Mi wystarczy, że da się go obsługiwać klawiaturą.

    Czyli dupa z ciebie, a nie klawiaturowiec. Nihil novi.

    >>>>> Ja od lat głoszę pogląd, że
    >>>>> myszka to pomyłka koncepcyjna. Do grafiki się nie nadaje, przydatniejszy
    >>>>> jest tablet.
    >>>> Do prostej grafiki jak najbardziej wystarczy. A dobry tablet jest drogi.
    >>> Nawet do prostej słabo, bo jakby nacisku nie wykrywa,
    >> Jakiego znowu "jakby". Zdecyduj się - wykrywa, czy nie? Co to za mania
    >> z tym "jakby"?
    >Ojejku, nie mamy już nic mądrego do powiedzenia, więc się czepiamy dla
    >czepialstwa.

    Nie. Czepiamy się dla poprawności językowej.

    >>> a i precyzję też
    >>> można nią osiągnąć taką sobie.
    >> Dlatego właśnie napisałem, że do prostej wystarczy. Do bardziej
    >> skomplikowanej, to ja jednak wolę ołówek i kartkę. (nie, nie mówię
    >> o CAD-ach, mówię o rysunkach "artystycznych").
    >I znów zapominasz, że grafika komputerowa to nie tylko Rysowanie
    >Artystyczne.

    Oczywiście. Przecież tabuny użytkowników uprawiają grafikę komputerową.
    Jassssne.

    >Ciekawe jak np. wykonujesz retusz zdjęć ołówkiem....

    Do wykadrowania wystarcza mi myszka. Do delikatnej korekcji koloru też.

    >>>>> Do obsługi zwykłych programów to też średnio.
    >>>> Oczywiście. Co zaliczasz do "zwykłych programów"?
    >>> Programy księgowe, biurowe etc...
    >> No, jeżdżenie po Excelu klawiaturą jest przefascynujące. To przewijanie
    >> kursorami...
    >No jak się nie zna skrótów klawiszowych,

    Skrótów klawiszowych na wygodne przewijanie ekranu? Napieraj. Albo na
    pierdyliard innych rzeczy, któ?e jednak wygodniej zrobić klawiaturą?

    >to się potem z tristana szydzi.
    >No cóż, nie pierwszy raz dajesz pokaz swojej ignoracji, zaślepienia i
    >wąskiego patrzenia we własny uproszczony dołek.

    Nie. W przeciwieństwie do ciebie po prostu wiem, że jednak wiele
    czynności jest prostszych do zrobienia przez wskazanie myszką niż
    pracowite przestukiwanie się klawiaturą. (co nie znaczy, że nie ma
    czynności, które wygodniej robić odwrotnie)
    >
    >>> O! Do gier się myszka nadaje, choć też
    >>> jak grywam w cywilizację, to wolę sobie sterować kursorami i wydawać
    >>> polecenia skrótami.
    >> Pomontuj sobie dźwięk samą klawiaturą.
    >A ja mówię, że sama klawiatura powinna być?

    To uzgodnij Przemysławie z Adamem, bo on twierdził, że myszka to tylko
    do WWW.

    >Co do dźwięku, to owszem,
    >wkurza mnie, że w Audacity nie działa skrót na odtwarzaj. Ale owszem,
    >zaznaczanie klawiaturą wykonywałem.

    No to jesteś hardkorem. Jednak mam wrażenie, że moi użytkownicy by cię
    wyśmiali jakbyś im zaproponował montowanie przy pomocy klawiatury

    >Na pewno znajdziesz zastosowania dla myszki, ale jest ona zdecydowanie
    >przeceniania i raczej inne urządzenia powinny ją zastąpić.

    Bo ty tak mówisz?

    >Tablet też
    >może służyć do montowania dźwięku, bo myszkę również emuluje.

    Tablet jest lepszy od myszki bo może udawać myszkę. Mocne. Podstawową
    zaletą tabletu jest to, że może pracować jako urządzenie, które ma niby
    zastąpić.

    >>>> Tristan, nie miałeś przypadkiem logiki na studiach?
    >>> Nie. Ani w szkole średniej, ani w podstawówce.
    >> WTF? Inżynier matematyk bez logiki na studiach??? Jezusmaria!
    >Szczerze mówiąc, nie słyszałem, żeby ktoś miał taki przedmiot.

    No popatrz. Na wszystkich studiach, na jakich byłem miałem logikę albo
    w postaci samodzielnego przedmiotu, albo jako przynajmniej jako istotną
    część przedmiotu złożonego.

    >>> O! Nawet użytkownicy serwisu dla pokemonów to znają:
    >>> http://www.demotywatory.pl/674485
    >> No, dowodzenie statystyczne przez pokazanie pojedynczych przypadków.
    >> Nieźle. Statystyka też cię ominęła?
    >ignoruj sobie łaskawie rzeczywistość, nie moja sprawa.

    Chodzisz na codzień w kasku? Czy może jednak uznajesz, że to
    statystycznie bez sensu?

    >>> Ja też nie twierdziłem, że wszyscy. Aczkolwiek spora część. Zwłaszcza,
    >>> że to w prawie każdym menu jest wypisane.
    >> I co z tego? Wiesz jakie problemy potrafią mieć użytkownicy? Zwłaszcza
    >> z kojarzeniem faktów.
    >I to jest powód do dziwienia się, że ja używam skrótów z Ctrl? (od tego
    >wyszła ta część dyskusji).

    Nie. To jest powód do nie dawania wiary w tę powszechność znajomości
    skrótów.

    >ATPO: Ostatnio żeby nie wprowadzać haosu

    Czego?

    >powiedziałem ,,a teraz
    >powielamy szczebelki Ctrl+C/V'', a jeden z uczniów zawołał ,,ale
    >przecież można Ctrl+D'' bo zauważył w menu Duplikuj (Ctrl+D).

    Och, jaki zdolny. Owszem, tacy też się zdarzają. Co nie zmienia faktu,
    że znowu statystyka się kłania.

    >Więc
    >krytykowanie skrótów, bo twoja rodzina ich nie potrafi obsłużyć, jest
    >takie sobie.

    Od mojej rodziny to ty się odczep.

    >>>>> Do inserta to nie mam szans palców na ciągnąć.
    >>>> Rze co? Byłeś u lekarza?
    >>> No insert mam na samej górze klawiatury, w prawym górnym rogu.
    >> Co ty masz za klawiaturę?
    >Z thinkpada albo acera.
    >
    >> U mnie jest jakiś centymetr w prawo od
    >> Backspace.
    >
    >Ale i tak jest to dalej niż bliskie spacji C i V.

    Znaczy, skrót ctrl-c robisz ze spacją?

    >> Ctrl-Insert i Shift-Insert prawą ręką są "krótsze" niż Ctrl-V
    >> lewą.
    >tyle, że lewa i tak leży na klawiaturze, bo nie ma nic innego do roboty,
    >to prawa raczej częściej ucieka, bo leci do myszki. Więc jak zaznaczam
    >coś myszką, to prawa jest na myszce, w tym czasie lewa robi skróty
    >kopiujące. Codzienna praktyka.

    Lewa i tak jeździ po całej klawiaturze, jeśli prawa jest zafiksowana na
    myszce.

    >>>>> Poza tym przy kopiuj-wklej musisz zmieniać klawisz modyfikujący, a przy
    >>>>> Ctrl+C/V trzymam Ctrl i tylko mlask-mlask dwa klawisze.
    >>>> No, zmieniasz jeden klawisz, zamiast drugiego. Co za różnica?
    >>> Inaczej palce chodzą. Kciuk se leży na Ctrlu i tylko C/V lata, które
    >>> jest obok siebie. Jak zmieniasz Ctrl na Shift, to przesuwasz kciuk, a>> inserta i
    tak musisz puścić.
    >> Łomatko, to ty Ctrl-C/V robisz lewą ręką z prawym shiftem???
    >A po co z prawym? Ja mam lewy.

    No proszę, ja mam dwa.

    >>>>> Programista i admin to część producencka.
    >>>> Oczywiście. Jeżeli zdarza mi się czasami napisać sobie jakiś program, to
    >>>> jestem producentem, czy konsumentem? A jeśli zdarzyłoby mi się ten
    >>>> program sprzedać?
    >>> Producentem. A że jednocześnie możesz być konsumentem, to co za różnica?
    >> Jestem producentem komputera?
    >Nie biedaku, programu.

    No widzisz. Czyli jestem konsumentem i potrzebuję klawiaturę
    programisty.

    >>> Do wiercenia dziury w ścianie używam wiertarki, a do miksowania ciasta
    >>> miksera. Choć pewnie da się miksować ciasto wiertarką a od biedy można
    >>> by próbować coś wiercić mikserem.
    >> No, a teleskopem można wbijać gwoździe. Masz jeszcze jakieś błyskotliwe
    >> porównanie w zandrzu?
    >No widzisz. W końcu zauważyłeś, że użycie klawiatury programisty
    >(wiertarki) do zastosowań kuchennych jest takie sobie.

    Nie. Zauważyłem, że porównywanie klawiatur do wiertarek jest z anusa.

    >>>>> Po stronie odtwarzacza DVD
    >>>>> (też komputer) też z jednej strony jest programista. I co, wymagasz od
    >>>>> odtwarzacza klawiatury programisty?
    >>>> Wznosisz się na wyżyny absurdu.
    >>> Nie. Ty próbujesz udawać, że komputer powinien być taki, jak pasuje
    >>> programistom, bo jakby przypadkiem programista go chciał użyć....
    >> Nie. Próbuję ci pokazać, że pewna - nie tak znowu mała - część
    >> zaawansowanych użytkowników (bo tacy nas de facto interesują;
    >Was tacy, nas inni.

    Och, jak sprytnie wycinasz. U WO się uczyłeś? Czy może chcesz mi wmówić,
    że układ klawiatury ma znaczenie dla osób, które i tak muszą każdej
    literki pół godziny na klawiaturze szukać?

    >>>>>>>>>>> Przeanalizuj naszą dyskusję, ile w niej
    >>>>>>>>>>> jest znaków, a ile cyfr? Chyba ani jednej.
    >>>>>>>>>> Moja praca nie polega na dyskusji na newsach.
    >>>>>>>>> Jak potrzebujesz klawiatury programisty, to sobie ją miej. Ale
    >>>>>>>>> narzucanie specyficznych technicznych rozwiązań dla wąskiej grupy
    >>>>>>>>> wszystkim jest takie sobie.
    >>>>>>>> To nie jest narzucanie, to jest praktyka.
    >>>>>>> przy zerowym wyborze....
    >>>>>> W tej chwili? Kto ci broni produkować Nowe Wspaniałe Klawiatury (TM)?
    >>>>> No cóż, nie jestem producentem sprzętu.
    >>>> A kto ci broni zostać?
    >>> Argument od czapy, taki pryszczerski... ,,Nie podoba się: zrób to sam''.
    >> Nie, to jest argument "skoro jest taka wielka nisza rynkowa, dlaczego
    >> jej nie zagospodarujesz". Innemi słowy, "put your money where your mouth
    >> is".
    >Bo mam inne nisze do zagospodarowania. Nie mogę się zajmować wszystkim.

    E, świadomie pozbawiasz się fortuny? Nie żartuj.

    >Tyle z mojej strony, a teraz PLONK, bo twoje złośliwe ataki na mnie mnie
    >znudziły.

    Ataki na twoją durną argumentację, a nie na ciebie osobiście. Ale to nic
    nowego, że na to nie potrafisz odpowiedzieć nic innego niż "PLONK".

    --
    /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\
    \ K...@e...eu.org /
    / http://epsilon.eu.org/ \
    \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/


  • 96. Data: 2010-01-06 10:41:46
    Temat: Re: czy kto? ma zbędne stare klawiatury ps2 ?
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Przemysław Adam Śmiejek"
    >> Och, obraziłeś się? Może i lepiej. Przestaniesz ględzić jaki to jesteś
    >> biedny i biją cię Niemcy.
    >Niemcy mnie nie biją. Wręcz przeciwnie....

    Bijesz Niemców? Uważaj, bo cię zamkną.

    --
    [------------------------]
    [ K...@e...eu.org ]
    [ http://epsilon.eu.org/ ]
    [------------------------]


  • 97. Data: 2010-01-07 08:11:54
    Temat: Re: czy kto? ma zbędne stare klawiatury ps2 ?
    Od: "Michal AKA Miki" <j...@...onetu.pl>

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:hht1dt$um$1@news.interia.pl...
    >
    >
    > nadir pisze:
    >>> Niemcy, w przeciwieństwie do Poddańczych Narodów nie dali sobie wmusić
    >>> Hamerykańskiej wersji z wyginaniem palców do znaków narodowych i mają
    >>> własny układ klawiatury, z niemieckimi znakami.
    >>
    >> My też mieliśmy własne wersje klawiatury, układ znaków był taki sam jak
    >> w maszynach do pisania, na początku lat 90-tych bardzo często widywałem
    >> takie klawiatury. A to, że się nie przyjęły to już inna sprawa,
    >> niekoniecznie poddaństwa.
    >
    > kwestia poddaństwa. To tak samo jak z filmami. Niemcy mają swoje wersje
    > narodowe, Francuzi mają, Czesi mają. A Polacy mają burczącego lektora,
    > który zagłusza cały klimat filmu. Albo w kinie napisy, które nie
    > pozwalają spokojnie śledzić akcji.
    >

    Nie przeginaj.. nie ma to nic wspolnego z poddanstwem, predzej z podaza i
    popytem...
    Klawiatury polskie programistki zaczal produkowac IBM i przez dlugi czas byl
    jedynym ich producentem.
    Ale sie nie sprzedawaly (wlasciwie sprzedawaly sie tylko w duzych
    instytucjach w ramach duzych kontraktow). Za to cena takiej osobnej
    klawiatury przekraczala cene US (tanszego producenta) co najmniej
    trzykrotnie.
    Nie ma co zapominac tez, ze na poczatku komputerow uzywali tylko osoby
    powiazane z informatyka, a maszynistki (i sekretarki) przesiadly sie na
    komputery duzo pozniej. Dlatego standard plprog powstal dla innej grupy
    docelowej. I jest on duzo wygodniejszy ze wzgledu na programowanie w
    jezykach stworzonych na bazie US (while/next/for/loop itp). O polskich
    znakach w komputerach bylo sporo pozniej, stad adaptacja istniejacych
    standardow do polskich strzech.

    Tak czy siak - dzisiaj masz niemal pelna swobode :P
    Mozesz spokojnie zamowic sobie np. laptop DELLa, Lenovo czy HP z klawiatura
    w ukladzie 214 i w takim ukladzie pisac. Nie wspominajac o klawiaturach do
    PC.
    I mozesz namawiac, zeby tego ukladu uzywali inni :)
    Chociaz ja doceniam plprog w korporacyjnych zastosowaniach, szczegolnie
    podczas uzywania korporacyjnych standardow (WIndows XP US + lokalne MUI).
    Widze, jakie problemy maja francuscy i niemieccy informatycy jak napotykaja
    na standard US :)

    Pozdrawiam
    Michal



  • 98. Data: 2010-01-07 10:59:07
    Temat: Re: czy kto? ma zbędne stare klawiatury ps2 ?
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    On Thu, 7 Jan 2010 09:11:54 +0100, "Michal AKA Miki"
    <j...@...onetu.pl> wrote:

    >Klawiatury polskie programistki zaczal produkowac IBM i przez dlugi czas byl
    >jedynym ich producentem.

    Maszynistki.

    >Ale sie nie sprzedawaly (wlasciwie sprzedawaly sie tylko w duzych
    >instytucjach w ramach duzych kontraktow). Za to cena takiej osobnej
    >klawiatury przekraczala cene US (tanszego producenta) co najmniej
    >trzykrotnie.

    Jakieś ~ 15 lat temu IBM przy zakupie swojego komputera w PL (głownie
    seria PS/1 - nei mylić z gniazeem PS/2 bo tylko nazwa podobna)
    obowiązkowo kompletował je z klawiaturami w polskim układzie
    maszynistki. Po czym po interwencji że zamówienei było inne wymieniał
    je z bólem swojego serca bezpłatnie na klawiatury w układzie US tyle
    że trwało to około 2 tygodni. Przyćwiczyłem to na kilkuset w sumei
    komputerach. Komentarz sprzedawcy był taki: "a co ja zrobię z tymi
    kalwiaturami jak nikt ich nie chce". Tylko że to był ich problem a nie
    mój. ;-)

    Zdrówko


  • 99. Data: 2010-01-07 11:04:08
    Temat: Re: czy kto? ma zbędne stare klawiatury ps2 ?
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciek "Babcia" Dobosz"
    >Jakieś ~ 15 lat temu IBM przy zakupie swojego komputera w PL (głownie
    >seria PS/1 - nei mylić z gniazeem PS/2 bo tylko nazwa podobna)

    Nie mylić też z serią PS/2 (od której wzięła się nazwa gniazda).

    --
    \------------------------/
    | K...@e...eu.org |
    | http://epsilon.eu.org/ |
    /------------------------\


  • 100. Data: 2010-01-07 15:15:14
    Temat: Re: czy kto? ma zbędne stare klawiatury ps2 ?
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    On Thu, 07 Jan 2010 12:04:08 +0100, Mariusz Kruk
    <M...@e...eu.org> wrote:

    >epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciek "Babcia" Dobosz"
    >>Jakieś ~ 15 lat temu IBM przy zakupie swojego komputera w PL (głownie
    >>seria PS/1 - nei mylić z gniazeem PS/2 bo tylko nazwa podobna)
    >
    >Nie mylić też z serią PS/2 (od której wzięła się nazwa gniazda).

    Przy czym PS/1 też miały gniazda typu PS/2 dla klawiatury i myszki.
    :-P PS/1 model 2121 był jednym z pierwszych moich komputerów
    służbowych. Koledzy patrzyli z zazdrościa bo oni mieli starsze AT i XT
    ;-) Miał PC-DOS 4.01 (IBM-owską wersje MS DOS 4.01) zaszyty w ROM-ie.

    Zdrówko

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 . 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: