-
1. Data: 2014-09-01 16:03:30
Temat: co mi umiera w kompie?
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
witam
nagle stanął kursor myszki i nic się nie dało zrobić. totalne
zamrożenie. zrobiłem reset. komp się uruchomił, za 15 sekund stanął
kursor myszki i głośnik w kompie zaczął buczeć, jednostajnie, niskim
dzwiękiem.
Uruchomiłem memtest - leciał całą noc, bez błędów bez resetu
komp przechodzi "post" startuje bootmanagera i dalej czarny ekran.
poodłączałem wszystko, powpinałem na powrót - komputer działa.
co mu było, jakiej awarii mam się spodziewać?
Gigabyte 880cośtam, kondensatory te lepsze, nie puchnące, athlon b555 (2
rdzenie) zasilacz jakiś nie najtańszy (ok 200zł) i jakiś prosty ups.
ToMasz
-
2. Data: 2014-09-01 16:15:02
Temat: Re: co mi umiera w kompie?
Od: "R.e.m.e.K" <p...@w...pl>
Dnia Mon, 01 Sep 2014 16:03:30 +0200, ToMasz napisał(a):
> nagle stanął kursor myszki i nic się nie dało zrobić. totalne
> zamrożenie. zrobiłem reset. komp się uruchomił, za 15 sekund stanął
> kursor myszki i głośnik w kompie zaczął buczeć, jednostajnie, niskim
> dzwiękiem.
Moze za niskie napiecie na RAM i/lub CPU. Takie ma to objawy.
--
pozdro
R.e.m.e.K
-
3. Data: 2014-09-01 16:20:24
Temat: Re: co mi umiera w kompie?
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 01.09.2014 16:15, R.e.m.e.K pisze:
> Dnia Mon, 01 Sep 2014 16:03:30 +0200, ToMasz napisał(a):
>
>> nagle stanął kursor myszki i nic się nie dało zrobić. totalne
>> zamrożenie. zrobiłem reset. komp się uruchomił, za 15 sekund stanął
>> kursor myszki i głośnik w kompie zaczął buczeć, jednostajnie, niskim
>> dzwiękiem.
>
> Moze za niskie napiecie na RAM i/lub CPU. Takie ma to objawy.
>
wszystko w biosie domyślne, działa dłużej niż 3 lata bez awarii.
choć nie do końca. są dni, raz na 200 uruchomień, że komp po wciśnięciu
power, działa przez pół sekundy i gaśnie. nie reaguje wtedy na power.
pomaga wyłączenie prądu (łatwo bo mam upsa) i załączenie prądu. wtedy
wstaje bez zająknięcia. Za taki stan był obwiniany zasilacz, więc został
wymieniony, ale te objawy nie zniknęły. tyle że jest to zjawisko
sporadyczne i mało uciążliwe
ToMasz
-
4. Data: 2014-09-01 16:23:21
Temat: Re: co mi umiera w kompie?
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 01 Sep 2014 16:03:30 +0200, ToMasz napisał(a):
> nagle stanął kursor myszki i nic się nie dało zrobić. totalne
> zamrożenie. zrobiłem reset. komp się uruchomił, za 15 sekund stanął
> kursor myszki i głośnik w kompie zaczął buczeć, jednostajnie, niskim
> dzwiękiem.
Zabutuj kompa z jakiejś CD z linuksem live. Jak się da pracować to
odpowiedź masz oczywistą, system zdechł. Jak będzie to samo, to zapewne
jakis hardwar.
--
Jacek
-
5. Data: 2014-09-01 18:43:13
Temat: Re: co mi umiera w kompie?
Od: the_foe <t...@w...pl>
W dniu 2014-09-01 16:03, ToMasz pisze:
> witam
>
> nagle stanął kursor myszki i nic się nie dało zrobić. totalne
> zamrożenie. zrobiłem reset. komp się uruchomił, za 15 sekund stanął
> kursor myszki i głośnik w kompie zaczął buczeć, jednostajnie, niskim
> dzwiękiem.
>
> Uruchomiłem memtest - leciał całą noc, bez błędów bez resetu
> komp przechodzi "post" startuje bootmanagera i dalej czarny ekran.
> poodłączałem wszystko, powpinałem na powrót - komputer działa.
> co mu było, jakiej awarii mam się spodziewać?
>
> Gigabyte 880cośtam, kondensatory te lepsze, nie puchnące, athlon b555 (2
> rdzenie) zasilacz jakiś nie najtańszy (ok 200zł) i jakiś prosty ups.
>
> ToMasz
typowe dla pamięci, ale niekoniecznie samej kości ale jej obsługi.
Miałem kiedys dwa banki zajete i cos takiego zaczelo mnie sie pojawiac
sporadycznie, ale z czasem co raz czesciej tak ze nei dało sie pracować
na kompie. Wyjąłem jedną kość i eureka system działa ultrastabilnie.
Uznałem, ze kosc padła wiec wysłałem ją na gwarancję (proline) odesłali
mi nówkę, wkładam a tu zonk, dalej się zwiesza na pulpicie XP (niekiedy
z efektem dzwiekowym). Sprawdzam nr seryjny pamieci, czy goscie w ch nie
leca, ale nie inna kosc przesłali. Zamieniam kosci i uruchamiam z
jednego banku - wszystko gra. Robie wszystkie kombinacje na 3 bankach i
to samo - dwie kosci zwieszaja, jedna w 1. banku - wszystko gra.
Machnąłem ręką, ale za kilka lat, kiedy zaczelo ramu brakowac wróćiłem
do sprawy, wkładam tę pamięć do 2. banku a tu juz nawet posta nie
przechodzi. Przepadałem miernikiem czy gdzies luty, sciezki czy styki
nie działają ale wszytko ok - powinno działać. Mniemam, ze cos na płycie
głównej upaliło ale za cienki jestem by te wszytki diody, rezystory itp
posprawdzac.
--
@foe_pl
-
6. Data: 2014-09-01 20:37:59
Temat: Re: [OT] co mi umiera w kompie?
Od: "JoteR" <u...@i...eu>
"ToMasz" napisał:
> komp się uruchomił, za 15 sekund stanął kursor myszki i głośnik
> w kompie zaczął buczeć, jednostajnie, niskim dzwiękiem.
Linuch Ci umiera. Postaw Windowsa ;->
Wybacz, ToMaszu, ale NMSP
JoteR
-
7. Data: 2014-09-01 21:20:38
Temat: Re: [OT] co mi umiera w kompie?
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 01.09.2014 20:37, JoteR pisze:
> "ToMasz" napisał:
>
>> komp się uruchomił, za 15 sekund stanął kursor myszki i głośnik
>> w kompie zaczął buczeć, jednostajnie, niskim dzwiękiem.
>
> Linuch Ci umiera. Postaw Windowsa ;->
>
> Wybacz, ToMaszu, ale NMSP
>
> JoteR
>
a ja Ci pomagam w mierzeniu poboru prądu Ty szyderco jeden
:)
ToMasz
Ps winda XP nie wstaje. czarny ekran, wentylator na procku rozkręca się
coraz szybciej, na maksa, potem komp zaczyna piszczeć: alarm
przegrzania. (ustawiony na 50 stopni....)
-
8. Data: 2014-09-01 23:26:23
Temat: Re: [OT] co mi umiera w kompie?
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Mon, 01 Sep 2014 21:20:38 +0200, ToMasz napisał(a):
(ciach...)
> Ps winda XP nie wstaje. czarny ekran, wentylator na procku rozkręca się
> coraz szybciej, na maksa, potem komp zaczyna piszczeć: alarm
> przegrzania. (ustawiony na 50 stopni....)
W takim razie wypada zdjąć chłodzenie, wyczyścić całość, nałożyć nową pastę,
zamontować i sprawdzić co się dzieje. :)
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Bóg wyjął mężczyźnie żebro i sklonował z niego kobietę. Po skończonej ]
[ pracy pomyślał: duszę to sobie sama z niego wyciągnie. (JoeMonster.org) ]
-
9. Data: 2014-09-02 08:22:48
Temat: Re: [OT] co mi umiera w kompie?
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 1 Sep 2014 23:26:23 +0200, Przemysław Ryk napisał(a):
> Dnia Mon, 01 Sep 2014 21:20:38 +0200, ToMasz napisał(a):
>
> (ciach...)
>> Ps winda XP nie wstaje. czarny ekran, wentylator na procku rozkręca się
>> coraz szybciej, na maksa, potem komp zaczyna piszczeć: alarm
>> przegrzania. (ustawiony na 50 stopni....)
>
> W takim razie wypada zdjąć chłodzenie, wyczyścić całość, nałożyć nową pastę,
> zamontować i sprawdzić co się dzieje. :)
I ustawić alarm na co najmniej 70 st :)
--
Jacek
-
10. Data: 2014-09-02 13:09:50
Temat: Re: [OT] co mi umiera w kompie?
Od: "\(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w
news:1eo8qvyl3ufck$.1ltefmdrfszob.dlg@40tude.net...
: (...)
: >
: > W takim razie wypada zdjąć chłodzenie, wyczyścić całość, nałożyć nową
pastę,
: > zamontować i sprawdzić co się dzieje. :)
:
: I ustawić alarm na co najmniej 70 st :)
: --
Ano właśnie: jaka jest wartość graniczna? No bo tak na moje ślepe oko +
Pi*drzwi= to przecież większość "kości" powinna znosić całkiem dzielnie
temperatury sporo wyższe! 70 gradusów to dolna granica dla efektu "parzenia"
czyli taka, przy której trudno jest utrzymać na elemencie ludzką dłoń, bo
już parzy. A elektroniczny "farsz"? Co mu zaszkodzić może przy (dajmy na to)
120 stopniach? pęknięcie obudowy, czy rozwarstwienie ścieżek? Ile zalecają
producenci (ile na "bezpieczna" / maksymalna)?