-
1. Data: 2010-12-01 09:32:21
Temat: bezmyslny egoizm...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Ave!
No właśnie - skąd ten bezmyślny egoizm?
Jest jakieś trudniejsze skrzyżowanie - zawalone śniegiem i jeszcze pod
górkę. Ludzie w tym utykają, niezależnie od opon.
Inni siedzą w tych swoich samochodzikach, widzą że ktoś ma problem - i
nic. Czekają. Czasem nawet poganiają.
Czy to może ja jestem jakimś świrem, że widząc coś takiego wysiadam i
bez proszenia o pomoc pomagam pchnąć taki samochód?
-
2. Data: 2010-12-01 10:01:02
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Od: Bartosz 'Seco' Suchecki <p...@s...maupa.tlen.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Ave!
>
> No właśnie - skąd ten bezmyślny egoizm?
Egoizm to za słabe określenie...
>
> Jest jakieś trudniejsze skrzyżowanie - zawalone śniegiem i jeszcze pod
> górkę. Ludzie w tym utykają, niezależnie od opon.
>
> Inni siedzą w tych swoich samochodzikach, widzą że ktoś ma problem - i
> nic. Czekają. Czasem nawet poganiają.
Ciekaw jestem czy jak oni się zakopią to przepędzą kogoś, kto chce pomóc...
>
> Czy to może ja jestem jakimś świrem, że widząc coś takiego wysiadam i
> bez proszenia o pomoc pomagam pchnąć taki samochód?
Jesteś świrem jak i ja :-) Nie widzę problemu w pomaganiu innym. Choćby
podczas ostatniego ataku zimy pojechałem wieczorem rowerować,
rozdziewiczać mało uczęszczane drogi torując sobie drogę przez świeży
puch. Po drodze, jeszcze w mieście pomogłem 3 kierowcom wyjechać ze
śniegu. Nic mi się od tego nie stało.
Niczego za taką pomoc nie oczekuję, aczkolwiek może gdyby się zdarzył
kiedyś jakiś sąd ostateczny to taka postawa zaprocentuje ;-)
Seco
--
Szukam pracy:
http://www.goldenline.pl/bartosz-suchecki
-
3. Data: 2010-12-01 10:12:34
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Od: Heraklit <w...@p...onet.pl>
Był sobie taki dzień: 1 grudzień (środa), gdy o godzinie 9:32 *Andrzej
Lawa* naskrobał(a):
> Jest jakieś trudniejsze skrzyżowanie - zawalone śniegiem i jeszcze pod
> górkę. Ludzie w tym utykają, niezależnie od opon.
> Inni siedzą w tych swoich samochodzikach, widzą że ktoś ma problem - i
> nic. Czekają. Czasem nawet poganiają.
> Czy to może ja jestem jakimś świrem, że widząc coś takiego wysiadam i
> bez proszenia o pomoc pomagam pchnąć taki samochód?
przecież czytasz wypowiedzi użytkowników grupy i ich opinie o innych
użytkownikach (tzw."kapelusznikach), o przepisach, o pojazdach
uprzywilejowanych, więc raczej nie powinno cię już dziwić takie
"nieludzkie" zachowanie na drodze.
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2010-12-01 10:04:54
-
4. Data: 2010-12-01 10:23:27
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
Jesteście nienormalni.
Normalność to większość :-(
--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB
-
5. Data: 2010-12-01 11:04:54
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
> Inni siedzą w tych swoich samochodzikach, widzą że ktoś ma problem - i
> nic. Czekają. Czasem nawet poganiają.
W poniedziałek nie mogłem ruszyć z parkingu. Stanąłem w niefartownym miejscu
gdzie śnieg mnie zawalił dokumentnie, wiatr poprawił - nawiał śniegu
wszędzie pod samochód i luksusowo dookoła. Trzeba było tylko metr do przodu
i dalej już by poszło. Próbowałem się odkopać, połamałem jakąś pożyczoną
szufelkę :-), generalnie jakoś się odgrzebałem. Pozostał problem wyjechania
z dołka - koła się ślizgały mimo zimowych oponek. Całość trwała jakieś pół
godziny, może trochę więcej.
Po drugiej stronie parkinku, moze 10m od mojego, stał samochód, z którego w
pewnym momencie wysiadł pan, otrzepał wycieraczki, zapalił swiatła i
pojechał sobie.
Wyszło na to, że przez cały czas siedział sobie w odpalonym samochodzie,
pooglądał sobie jak się męczę po czym jak już się odmroził to na spokojnie
sobie pojechał. Przyznam szczerze że dość mnie to tak po prostu wkur...ło.
Wyżaliłem się - sorry.
C
-
6. Data: 2010-12-01 11:56:09
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
> No właśnie - skąd ten bezmyślny egoizm?
> Jest jakieś trudniejsze skrzyżowanie - zawalone śniegiem i
> jeszcze pod
> górkę. Ludzie w tym utykają, niezależnie od opon.
> Inni siedzą w tych swoich samochodzikach, widzą że ktoś ma
> problem - i
> nic. Czekają. Czasem nawet poganiają.
> Czy to może ja jestem jakimś świrem, że widząc coś takiego
> wysiadam i
> bez proszenia o pomoc pomagam pchnąć taki samochód?
a) spokojnie, da rade,
b) na drugi raz niech se lepsze opony kupi,
c) pod nastepne gorke tez utkwi, ominac i pojechac dalej
d) ksiezniczka jedna, wysiasc z auta i poprosic o pomoc nie laska ?
e) auto umyl ? rekawiczki sie latwo brudza :-)
f) ... a nastepnym razem niech sie zastanowi przed wyborami, czemu
jemu i sobie zycze :-)
J.
-
7. Data: 2010-12-01 12:06:38
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Od: Heraklit <w...@p...onet.pl>
Był sobie taki dzień: 1 grudzień (środa), gdy o godzinie 11:56 *J.F.*
naskrobał(a):
> d) ksiezniczka jedna, wysiasc z auta i poprosic o pomoc nie laska ?
a zapodaj jeszcze właściwą formułkę "proszącą", by przypadkiem nie
urazić pana kierowcy.
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2010-12-01 12:04:56
-
8. Data: 2010-12-01 16:30:06
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Od: "glang" <g...@o...pl>
> No właśnie - skąd ten bezmyślny egoizm?
> Czy to może ja jestem jakimś świrem, że widząc coś takiego wysiadam i
> bez proszenia o pomoc pomagam pchnąć taki samochód?
ufff a myślałem że to ja jestem wariat :)
w poniedziałek wypchnąłem na światłach pod górkę z 5 samochodów /w tym dwa
spowrotem bo nie dałoby radę pod górę/ ale niestety potem sam nie mogłem
ruszyć.
no i co ???
większośc mnie wyminęła a jeden Pan nawet przez otwartą szybkę zakrzyknął
"że na samochód Cię było stać a na zimówki nie??""
nic to ze moje koła zimowe więcej warte niż jego cały samochód ale jakim
trzeba być śmieciem żeby tak zrobić??
bo to na pewno nie jest egoizm
pzdr
GL
-
9. Data: 2010-12-01 16:53:17
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Od: Piter <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** glang pisze tak:
> większośc mnie wyminęła a jeden Pan nawet przez otwartą szybkę
> zakrzyknął "że na samochód Cię było stać a na zimówki nie??""
Ja zawsze trąbie i krzyczę ap ap ap ap
Wczoraj pożyczyłem prondu starszemu panu i wiecie co zajechał mi
akumulator 10.4V zostało. Gdyby nie to że odepchnąłem się lewą nogą i
golfik zaskoczył od pierszego to musiałbym go zbić felgą z bagaznika :)
--
Piter
vw golf mk2 1.3 '87
vw passat B5 1.6 '98
-
10. Data: 2010-12-01 16:56:39
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Od: "pablo eldiablo" <j...@g...pl>
Heraklit <w...@p...onet.pl> napisał(a):
> Był sobie taki dzień: 1 grudzień (środa), gdy o godzinie 11:56 *J.F.*
> naskrobał(a):
>
>
> > d) ksiezniczka jedna, wysiasc z auta i poprosic o pomoc nie laska ?
>
> a zapodaj jeszcze właściwą formułkę "proszącą", by przypadkiem nie
> urazić pana kierowcy.
>
>
Bez przesady - wystarczy zaczac od 'dzien dobry' lub 'dobry wieczor',
nastepnie wplesc w swa wypowiedz slowo 'prosze', a po wszystkim uzyc slowka
'dziekuje'. Zazwyczaj powyzsze dziala w roznych sytuacjach zyciowych ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/