-
21. Data: 2014-04-25 19:04:21
Temat: Re: aluminium i miedź w jednej instalacji - problem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Konrad Anikiel napisał:
> Meble ze starzonych desek robi się na potęgę.
Nie meble ze starzonych desek, tylko deski ze starych stodół. Którymi
bez opamiętania wykańcza się wnętrza, a nawet elewacje nowych budynków.
> A jakie metody stolarze mają na ekspresowe starzenie drewna!
Najbardziej osobliwa jaką znam, to strzelanie z dubeltówki drobnym
śrutem w mebel. Żeby były dziurki jak po kornikach.
> A w Szwecji modne są meble w stylu Saddama Husajna. Wytarta politura,
> gwoździe tapicerskie z obłażącym pazłotkiem. Nigdy nie wiadomo skąd
> może nas zaatakować niedorzeczna moda :-)
Jeszcze w latach siedemmdziesiątych znajomy pracował na saksach we
fabryce mebli. Szły normalnie na taśmie z nowoczysnymi maszynami
meblarskimi, a on miał stanowisko na końcu tej taśmy. Jego zadaniem
było przypalenie gorącym żelazkiem albo okrągłą fajerką, odłupanie
forniru dłutem, porysowanie gwoździem, pochlapanie farbą olejną itp.
--
Jarek
-
22. Data: 2014-04-25 19:17:05
Temat: Re: aluminium i miedź w jednej instalacji - problem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>> No dobra, ale tak na poważnie, to w Polsce jest stosunkowo wysokie
>> ciśnienie w sieci wodociągowej. Są miejsca na świecie gdzie pół bara
>> i dość.
>
> Hm, pol bara to raptem 5m slupa wody. Teren musi byc plaski jak stol,
> a domki parterowe, a przynajmniej bez lazienki na gorze, lub z
> hydroforem w piwnicy.
Znajomy kilka lat mieszkał w Kuwejcie. Jeszcze przed wojną, pierwszą.
Tam system zaopatrzenia w wode wyglądał tak, że do każdego budynku
doprowadzona była cienka rura, jakieś tam pół cala lub niewielw więcej.
Zaopatrywała ona zbiornik umieszczony na dachu, który miał taki zawór
z pływakiem, jak w spłuczce od kibla. Do mieszkań woda spływała
grawitacyjnie.
> Za to bardzo mnie ciekawi jak wyglada siec w Karpaczu - tam roznica
> poziomow jest z kilkaset metrow..
Inny znajomy ma dom w Karpaczu. Czasem bywam. Faktycznie z kranu sika
zdrowo. Ale szczegółów nie znam. Kiedyś się temu przyjrzę.
> Zreszta ile u kolegi wytrzymalo kolanko - 30 lat, i to byc moze tylko
> z powodu wprowadzenia miedzianych rurek.
> Ciekawe czy "nowoczesne plastikowe" instalacje tyle wytrzymaja.
Dlaczego by miały nie wytrzymać? Producenci gwarantują coś koło 60 lat
przy temperaturze bodaj do 50°C. Przy wyższych temperaturach żywotność
spada. Jakąś taką tabelke oglądałem. Dla 95°C było jeszcze kilkanaście
lat chyba.
--
Jarek
-
23. Data: 2014-04-25 20:00:57
Temat: Re: aluminium i miedź w jednej instalacji - problem
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Pan J.F napisał:
>> Za to bardzo mnie ciekawi jak wyglada siec w Karpaczu - tam roznica
>> poziomow jest z kilkaset metrow..
>Inny znajomy ma dom w Karpaczu. Czasem bywam. Faktycznie z kranu sika
>zdrowo. Ale szczegółów nie znam. Kiedyś się temu przyjrzę.
Ze sika zdrowo to malo - normalnie to 10 pietrowy wiezowiec ma
hydrofornie.
A to tylko 30m. A w Karpaczu musialaby byc taka hydrofornia co 100m,
bo ulice strome.
.
>> Zreszta ile u kolegi wytrzymalo kolanko - 30 lat, i to byc moze
>> tylko
>> z powodu wprowadzenia miedzianych rurek.
>> Ciekawe czy "nowoczesne plastikowe" instalacje tyle wytrzymaja.
>Dlaczego by miały nie wytrzymać? Producenci gwarantują coś koło 60
>lat
>przy temperaturze bodaj do 50°C.
A ktory producent ma 60 lat doswiadczenia z tymi plastikami ?
J.
-
24. Data: 2014-04-25 20:17:55
Temat: Re: aluminium i miedź w jednej instalacji - problem
Od: nadir <n...@h...org>
> Skąd je weźmie, z wykopalisk? Czy w ogóle ktoś dzisiaj robi inne
> instalacje wodne niż zgrzewane z plastiku?
Jest też kilka systemów plastików zaciskanych. Jak to się sprawuje to
się pewnie za kilkanaście lat okaże.
-
25. Data: 2014-04-25 20:19:08
Temat: Re: aluminium i miedź w jednej instalacji - problem
Od: PeJot <P...@m...pl>
W dniu 2014-04-25 18:44, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Oczywiście. Stal całkiem nie wymarła ( woda, gazy techniczne ).
>
> Pytałem o wodę, o taka zwykłą domową instalację, nie o zastosowania
> specjalne.
Moje mieszkanie wybudowano 12 lat temu. Rury są miedziane. Ale piony i
poziomy w piwnicy są stalowe. Niedaleko buduje się nowe osiedle. W
mieszkaniach już plastik, ale piony i poziomy stalowe.
> Ale może lepiej zapytać inaczej -- czy jest sens robienia
> inaczej niż zgrzewanym plastikiem, na przykład stalowymi rurami
> łączonymi na gwinty?
Rury i kształtki są dostępne, więc czemu nie ? No i zapomniałeś o miedzi.
>
> Inercja w budownictwie jest ogromna. Żeliwne rury kanalizacyjne
> zniknęły z handlu chyba dopiero wtedy, gdy wymarło całe pokolenie
> inwestorów, dla których rzeczą niepojętą było, że można je zastąpić
> rurami z plastiku. Trwalszymi, lżejszymi, ogólnie lepszymi i tańszymi,
> tak przy zakupie, jak i przy instalacji.
Jak się uprzesz, to i żeliwną kanalizę kupisz, na przykład do napraw.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
26. Data: 2014-04-25 20:26:09
Temat: Re: aluminium i miedź w jednej instalacji - problem
Od: nadir <n...@h...org>
> Ze sika zdrowo to malo - normalnie to 10 pietrowy wiezowiec ma hydrofornie.
> A to tylko 30m. A w Karpaczu musialaby byc taka hydrofornia co 100m, bo
> ulice strome.
A może to działa w drugą stronę. Hydrofornia jest gdzieś powyżej całego
miasta lub jakiejś określonej wysokości a potem stosują jakieś reduktory
ciśnienia. Prawie grawitacyjna sprawa.
> A ktory producent ma 60 lat doswiadczenia z tymi plastikami ?
LEGO. ;)
-
27. Data: 2014-04-25 21:05:09
Temat: Re: aluminium i miedź w jednej instalacji - problem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan PeJot napisał:
>>> Oczywiście. Stal całkiem nie wymarła ( woda, gazy techniczne ).
>>
>> Pytałem o wodę, o taka zwykłą domową instalację, nie o zastosowania
>> specjalne.
>
> Moje mieszkanie wybudowano 12 lat temu. Rury są miedziane. Ale piony
> i poziomy w piwnicy są stalowe. Niedaleko buduje się nowe osiedle.
> W mieszkaniach już plastik, ale piony i poziomy stalowe.
Dla tej miedzi też nie znajduję uzasadnienia. Chyba że na zasadzie
"ma być solidnie, a nie jakieś plastiki". Te piony i piwniczne poziomy
dobrze do tego pasują.
>> Ale może lepiej zapytać inaczej -- czy jest sens robienia
>> inaczej niż zgrzewanym plastikiem, na przykład stalowymi rurami
>> łączonymi na gwinty?
>
> Rury i kształtki są dostępne, więc czemu nie ?
A czemu tak? Dostępne są, bo bywa, że coś trzeba dokręcić do istniejącej
instalacji. Sam czasem kupuję, bo taką mam w domu. Kształtki w sklepie
są, ale rury, to już nie. Czasem leżą gotowe nagwintowane kawałki po
dziesięć centymetrów lub coś koło tego.
> No i zapomniałeś o miedzi.
Nie zapomniałem. Fajna jest jak się bimbrownie buduje.
>> Inercja w budownictwie jest ogromna. Żeliwne rury kanalizacyjne
>> zniknęły z handlu chyba dopiero wtedy, gdy wymarło całe pokolenie
>> inwestorów, dla których rzeczą niepojętą było, że można je zastąpić
>> rurami z plastiku. Trwalszymi, lżejszymi, ogólnie lepszymi i tańszymi,
>> tak przy zakupie, jak i przy instalacji.
>
> Jak się uprzesz, to i żeliwną kanalizę kupisz, na przykład do napraw.
Tych już dawni nie widziałem. Szczerze mówiąc, to nawet nie wyobrażam
sobie naprawy czy przeróbki. Gdzieś się stuknie, próbuje wyciągnąć
odcinek i już mamy równo z górki -- leci wszystko. Impreza kończy się
wymianą całej instalacji na plastik.
--
Jarek
-
28. Data: 2014-04-25 21:10:42
Temat: Re: aluminium i miedź w jednej instalacji - problem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
nadir napisał:
>> Ze sika zdrowo to malo - normalnie to 10 pietrowy wiezowiec ma
>> hydrofornie. A to tylko 30m. A w Karpaczu musialaby byc taka
>> hydrofornia co 100m, bo ulice strome.
> A może to działa w drugą stronę. Hydrofornia jest gdzieś powyżej
> całego miasta lub jakiejś określonej wysokości a potem stosują
> jakieś reduktory ciśnienia. Prawie grawitacyjna sprawa.
Nawet nie prawie, tylko całkiem. Zakopiański wodociąg tak ma.
W ogóle myślałem, ze wątpliwości dotyczą nadmiernego ciśnienia.
W górach na ogół woda pochodzi... tu niespodzianka... z gór.
--
Jarek
-
29. Data: 2014-04-25 21:28:23
Temat: Re: aluminium i miedź w jednej instalacji - problem
Od: nadir <n...@h...org>
> Nawet nie prawie, tylko całkiem. Zakopiański wodociąg tak ma.
> W ogóle myślałem, ze wątpliwości dotyczą nadmiernego ciśnienia.
> W górach na ogół woda pochodzi... tu niespodzianka... z gór.
Akurat ujęcie wody dla Zakopanego widziałem, było to jakieś 20 lat temu
ale nie sądzę żeby się wiele zmieniło od tamtego czasu. I faktycznie
znajdowało się w "trochę" powyżej miasta i zasilał to jakiś
strumień/rzeczka.
Ale samo Zakopane chyba nie ma aż takiej różnicy poziomów jak Karpacz
czy Szklarska Poręba, choć mogę się mylić bo dawno byłem tych
miejscowościach.
A wątpliwości to dotyczą właśnie tych dużych różnic poziomów. Jak to
pogodzić, żeby woda doleciała gdzie trzeba i jednocześnie nie ropirzyła
instalacji gdzie indziej?
-
30. Data: 2014-04-25 21:35:50
Temat: Re: aluminium i miedź w jednej instalacji - problem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
nadir napisał:
>> Nawet nie prawie, tylko całkiem. Zakopiański wodociąg tak ma.
>> W ogóle myślałem, ze wątpliwości dotyczą nadmiernego ciśnienia.
>> W górach na ogół woda pochodzi... tu niespodzianka... z gór.
>
> Akurat ujęcie wody dla Zakopanego widziałem, było to jakieś 20 lat temu
> ale nie sądzę żeby się wiele zmieniło od tamtego czasu. I faktycznie
> znajdowało się w "trochę" powyżej miasta i zasilał to jakiś
> strumień/rzeczka.
> Ale samo Zakopane chyba nie ma aż takiej różnicy poziomów jak Karpacz
> czy Szklarska Poręba, choć mogę się mylić bo dawno byłem tych
> miejscowościach.
> A wątpliwości to dotyczą właśnie tych dużych różnic poziomów. Jak to
> pogodzić, żeby woda doleciała gdzie trzeba i jednocześnie nie ropirzyła
> instalacji gdzie indziej?
Redukując ciśnienie, dzieląc na segmenty. Można to sobie wyobrazić jako
kaskadowy system kiblospłuczek z zaworami pływakowymi. Takie rzeczy, to
już starożytni Rzymianie.
--
Jarek