-
11. Data: 2011-08-11 20:34:13
Temat: Re: alchemicy z ABW
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2011-08-11 22:10, Robbo wrote:
> Czytałem kiedyś artykuł, w którym napisano, że głowica zapisująca dane na
> dysku nie trafia za każdym razem w to samo miejsce podczas zapisu danych pod
> konkretnym adresem. Dzięki temu można odczytać poprzedni zapis do iluś tam
> kroków wstecz. Przy czym tu trzeba odpowiedniego urządzenia laboratoryjnego,
> a nie programu. Przeczytałem też, że gdy nadpisze się dane na dysku losowym
> ciągiem znaków 20 razy (w praktyce wystarczy mniejsza liczba nadpisań), to
> na pewno poprzednich danych nie da się odczytać.
Akurat powód dla którego można było odczytać poprzednie dane był inny.
Tu jest artykuł wyjaśniający w jaki sposób i dlaczego należy kasować
dane, ażeby skasować je bezpiecznie.
Click --> http://www.cs.auckland.ac.nz/~pgut001/pubs/secure_de
l.html
Oczywiście artykuł jest starszy niż węgiel, tak więc sporo się zmieniło.
Przynajmniej jeśli chodzi o zapis magnetyczny.
Piotrek
-
12. Data: 2011-08-11 21:12:49
Temat: Re: alchemicy z ABW
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Zbych napisał:
>>> A windows sporo rzeczy zapamietuje i sporo mozna odczytac.
>>
>> Na przykład w plikach DOC zapisywał obszerne fragmenty zupełnie
>> innych tekstów otwieranych kilka godzin wcześniej.
>
> Możesz podać jakieś przykłady?
W sensie, że jakiś plik? Pewnie mam takie kwiatki gdzieś w czeluściach
archiwów, ale raczej nie do udostępnienia -- ze względu na poufność
zawartości (widocznej i ukrytej).
> Z tego co pamiętam to stare formaty doc i xls przypominały system
> plików w pliku
To przecież nowe formaty (DOCX) są zzipowanym drzewem katalogów
z plikami XML. Stare, jak wspomniałem, przypominały mi bezładny
coredump. Ale może jakiś zamysł struktury tam był.
> i word, czy excel potrafił trzymać kilka wersji wstecz edytowanego
> dokumentu a nie innych dokumentów.
Nie wykluczam, że autorzy tekstów po otwarciu jednego pliku robili
^A ^X i pisali swój nowy tekst od początku. Ale jeśli twórcy Office
zakładali, że ludzie na taki pomysł nie wpadną, to byli całkiem
pozbawieni rozsądku i wyobraźni.
W jeszcze starszym formacie WRI (Windows 3) też widać na końcu
pliku jakieś śmieci. Te pliki zdaje się mają zawsze długość będącą
wielokrotnością 512 bajtów, więc te doklejone teksty, to faktycznie
jest zrzut pamięci nad którym nikt i nic nie ma kontroli. A też się
może coś istotnego tam uchować.
--
Jarek
-
13. Data: 2011-08-11 21:15:42
Temat: Re: alchemicy z ABW
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mirek napisał:
> Pewnie będzie jak z tym wykrywaczem substancji wybuchowych, który tylko
> udawał, że działa. Teraz na każdym dysku znajdą mp3-ki i pornole choćby
> ich tam nigdy nie było ;)
> Swoją drogą to wynikało by z tego, że w ten sposób można zwiększyć
> pojemność dysku np. 100-krotnie.
A ja się zastanawiam, jakie działanie homeopatyczne może mieć taki pornol,
co to kiedyś był na dysku, a później został rozcieńczony.
--
Jarek
-
14. Data: 2011-08-11 21:41:35
Temat: Re: alchemicy z ABW
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@p...onet.pl>
Zbych <a...@o...pl> napisał(a):
> Możesz podać jakieś przykłady?
> Z tego co pamiętam to stare formaty doc i xls przypominały system plików w
> pliku i word, czy excel potrafił trzymać kilka wersji wstecz edytowanego
> dokumentu a nie innych dokumentów.
AFAIK to było tak, że w starych Windowsach Word przy alokacji pamięci mógł
dostać fragment używany przed chwilą przez inny program. A że zapisywał w
pliku całe alokowane obszary, to takie kwiatki się trafiały. Tak pamiętam,
być może było to trochę inaczej.
--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
OE PowerTool i Outlook Express: http://www.grzegorz.net/oe/
Uptime: 0 days, 1 hours, 21 minutes and 26 seconds
-
15. Data: 2011-08-11 22:22:13
Temat: Re: alchemicy z ABW
Od: John Smith <d...@b...pl>
W dniu 2011-08-11 21:00, identifikator: 20110701 pisze:
> w pewnych kręgach chodzą takie plotki, że ABW zakupiła jakiś magiczny
> program, dzięki któremu będzie mogła na badanym komputerze odczytać
> wszystko co kiedykolwiek na nim się pojawiło, czy to dane czy to
> programy, czy to mp3 czy pornole... podobno można i 100 razy skasować
> dysk, a i tak odtworzą...
>
> co Wy o tym myślicie?
Obecnie trzeba się liczyć, że każdego dnia ABW wejdzie do mieszkania o 6
rano. Pretekst się zawsze znajdzie.
Z tego powodu, nie można przestać żyć, rozwiązaniem jest stałe
szyfrowanie dysku. Zgodnie z obowiązującym prawem, nie ma obowiązku
dostarczania na siebie dowodów i nie należy podawać hasła, choćby nie
wiem jak straszyli. No chyba, że nasze "kochane władze" pomylą nas z
talibami i wylądujemy na desce polewanej wodą.
K.
-
16. Data: 2011-08-12 06:26:09
Temat: Re: alchemicy z ABW
Od: Zbych <a...@o...pl>
W dniu 2011-08-11 23:12, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Zbych napisał:
>
>>>> A windows sporo rzeczy zapamietuje i sporo mozna odczytac.
>>>
>>> Na przykład w plikach DOC zapisywał obszerne fragmenty zupełnie
>>> innych tekstów otwieranych kilka godzin wcześniej.
>>
>> Możesz podać jakieś przykłady?
>
> W sensie, że jakiś plik? Pewnie mam takie kwiatki gdzieś w czeluściach
> archiwów, ale raczej nie do udostępnienia -- ze względu na poufność
> zawartości (widocznej i ukrytej).
>
>> Z tego co pamiętam to stare formaty doc i xls przypominały system
>> plików w pliku
>
> To przecież nowe formaty (DOCX) są zzipowanym drzewem katalogów
> z plikami XML. Stare, jak wspomniałem, przypominały mi bezładny
> coredump. Ale może jakiś zamysł struktury tam był.
Pisałem o starym formacie.
http://download.microsoft.com/download/0/B/E/0BE8BDD
7-E5E8-422A-ABFD-4342ED7AD886/WindowsCompoundBinaryF
ileFormatSpecification.pdf
Jest tam napisane, że plik zawierał coś na kształt FAT do alokacji
przestrzeni wewnątrz pliku.
-
17. Data: 2011-08-12 12:30:13
Temat: Re: alchemicy z ABW
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Zbych napisał:
>>> Z tego co pamiętam to stare formaty doc i xls przypominały system
>>> plików w pliku
>>
>> To przecież nowe formaty (DOCX) są zzipowanym drzewem katalogów
>> z plikami XML. Stare, jak wspomniałem, przypominały mi bezładny
>> coredump. Ale może jakiś zamysł struktury tam był.
>
> Pisałem o starym formacie.
>
> http://download.microsoft.com/download/0/B/E/0BE8BDD
7-E5E8-422A-ABFD-4342ED7AD886/WindowsCompoundBinaryF
ileFormatSpecification.pdf
>
> Jest tam napisane, że plik zawierał coś na kształt FAT do alokacji
> przestrzeni wewnątrz pliku.
Jeśli to wzorowane na FAT, to by się nawet zgadzało. W końcówkach
ostatnich bloków może być wszystko. A do tego jeszcze te kiedyś
zapisane, a teraz nigdzie nie dołączone.
--
Jarek
-
18. Data: 2011-08-12 15:59:09
Temat: Re: alchemicy z ABW
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2011-08-12 00:22, John Smith wrote:
> Z tego powodu, nie można przestać żyć, rozwiązaniem jest stałe
> szyfrowanie dysku. Zgodnie z obowiązującym prawem, nie ma obowiązku
> dostarczania na siebie dowodów i nie należy podawać hasła, choćby nie
> wiem jak straszyli. No chyba, że nasze "kochane władze" pomylą nas z
> talibami i wylądujemy na desce polewanej wodą.
Wystarczy się wyprowadzić do jakiegoś ostatniego bastionu wolności,
choćby tutaj:
http://tinyurl.com/2vn9qyl
-
19. Data: 2011-08-12 17:17:39
Temat: Re: alchemicy z ABW
Od: Jerzy Pastusiak <p...@s...pam.szczecin.pl>
Sebastian Biały:
| Wystarczy się wyprowadzić do jakiegoś ostatniego bastionu wolności, choćby
| tutaj:
|
| http://tinyurl.com/2vn9qyl
Ciekawy link. Dzieki.
Pzdr.J.P
--
Rozwijam, przezyje dluzej:
http://www.dailymail.co.uk/news/article-1318103/Teen
ager-jailed-refusing-police-password.html
-
20. Data: 2011-08-12 17:53:34
Temat: Re: alchemicy z ABW
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 12 Aug 2011 19:17:39 +0200, Jerzy Pastusiak napisał(a):
> Sebastian Biały:
>| Wystarczy się wyprowadzić do jakiegoś ostatniego bastionu wolności, choćby
>| tutaj:
>| http://tinyurl.com/2vn9qyl
>
> Ciekawy link. Dzieki.
Zebyscie sie nie zdziwili jak u nas bedzie podobnie.
Jak ktos kogos pobije przy swiadkach - to zaraz wypuszcza, bo nie ma
podstaw aresztowania do rozprawy.
A jak nie poda hasla, to aresztuja, bo mataczy w sledztwie.
J.