-
1. Data: 2013-04-13 23:03:34
Temat: a moze elektryczny
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Przyszlosc nalezy do elektrycznych ?
http://www.youtube.com/watch?v=ltJRCjM6T_A
kogo znudzi ... niech przewinie jeszcze do 4:40
J.
-
2. Data: 2013-04-14 12:45:55
Temat: Re: a moze elektryczny
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
W dniu 13.04.2013 23:03, J.F. pisze:
>
> Przyszlosc nalezy do elektrycznych ?
>
> http://www.youtube.com/watch?v=ltJRCjM6T_A
>
> kogo znudzi ... niech przewinie jeszcze do 4:40
>
> J.
ale o co chodzi? Mam autko zdalnie sterowane, ale nie z marketu i jeździ
zasadniczo podobnie. tzn napewno nie staje dęba na tylnej osi, ale
"bączka" robi spokojnie. jednak nie za darmo. akumulator 9V ok 2 Ah
znika w 15 minut ostrej jazdy
ToMasz
-
3. Data: 2013-04-14 14:17:03
Temat: Re: a moze elektryczny
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <m...@o...pl>
W dniu 2013-04-13 23:03, J.F. pisze:
>
> Przyszlosc nalezy do elektrycznych ?
>
Raczej do hybryd. Ale takich jak Fisker, a nie Prius.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
4. Data: 2013-04-14 16:37:56
Temat: Re: a moze elektryczny
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 14 kwietnia 2013 14:17:03 UTC+2 użytkownik Marcin Kenickie Mydlak
napisał:
> W dniu 2013-04-13 23:03, J.F. pisze:
>
> >
>
> > Przyszlosc nalezy do elektrycznych ?
>
> >
>
>
>
> Raczej do hybryd. Ale takich jak Fisker, a nie Prius.
>
>
>
> --
>
> Marcin "Kenickie" Mydlak
>
> Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
>
> P307 2.0HDi/90
>
> "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
Samochody elektryczne są tak samo stare jak spalinowe i na razie się nie przebiły.
Przyszłość czyli najbliższe 50 lat należy do samochodów spalinowych. Na razie nic nie
zapowiada wynalezienia akumulatora o gęstości energii jakie mają dzisiejsze używane
do zasilania silników paliwa.A`jak by brać pod uwagę paliwo na razie nie używane do
zasilania silników spalinowych i o trzy razy wyższej wartości opałowej niż to co
można kupić na stacji benzynowej, to świetlista przyszłość napędu elektrycznego mocno
przygasa.
-
5. Data: 2013-04-14 19:04:38
Temat: Re: a moze elektryczny
Od: hisjusz <h...@w...pl>
W dniu 2013-04-14 16:37, k...@g...com pisze:
> W dniu niedziela, 14 kwietnia 2013 14:17:03 UTC+2 użytkownik Marcin Kenickie Mydlak
napisał:
>> W dniu 2013-04-13 23:03, J.F. pisze:
>>
>>>
>>
>>> Przyszlosc nalezy do elektrycznych ?
>>
>>>
>>
>>
>>
>> Raczej do hybryd. Ale takich jak Fisker, a nie Prius.
>>
>>
>>
>> --
>>
>> Marcin "Kenickie" Mydlak
>>
>> Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
>>
>> P307 2.0HDi/90
>>
>> "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
>
> Samochody elektryczne są tak samo stare jak spalinowe i na razie się nie przebiły.
Przyszłość czyli najbliższe 50 lat należy do samochodów spalinowych. Na razie nic nie
zapowiada wynalezienia akumulatora o gęstości energii jakie mają dzisiejsze używane
do zasilania silników paliwa.A`jak by brać pod uwagę paliwo na razie nie używane do
zasilania silników spalinowych i o trzy razy wyższej wartości opałowej niż to co
można kupić na stacji benzynowej, to świetlista przyszłość napędu elektrycznego mocno
przygasa.
>
Słowo na Niedziele
http://pl.wikipedia.org/wiki/Who_Killed_the_Electric
_Car%3F
http://www.imdb.com/title/tt0489037/
Ja nie wiem po co się spierać skoro to już było. Dziwne że działało
rewelacyjnie i były pojemne i długo trzymające akumulatory a teraz na
rynku jest gówno. To nie jedyny dokument wystarczy spojrzeć na
http://www.filmweb.pl/film/Spisek+%C5%BCar%C3%B3wkow
y-2010-626947. We
Wrocławiu miano budować konkurencyjną elektrociepłownie do istniejącej
już węglowej z turbinami gazowymi. Skończyły się zielone certyfikaty i o
elektrociepłowni na gaz cisza(ekonomicznie nieopłacalna)! Na razie
cofamy się w czasie do epoki kamienia łupanego, mamy nawet wybudowane
teleporty do tego okresu "broń atomowa". Póki jednostki będą kierowały
masą, wszelkie dyskusje o masowej produkcji i związanej z nią polityce
nie mają sensu.
K.
-
6. Data: 2013-04-14 21:10:24
Temat: Re: a moze elektryczny
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sun, 14 Apr 2013 19:04:38 +0200, hisjusz napisał(a):
> Ja nie wiem po co się spierać skoro to już było. Dziwne że działało
> rewelacyjnie i były pojemne i długo trzymające akumulatory a teraz na
> rynku jest gówno.
Ale gdzie były takie akumulatory?
I jakie niby?
Cykl życia samochodów elektrycznych póki co jest taki, że najpierw
producent ma prototyp i zapowiada rewolucję - tanio, ogromny zasięg,
trwałość i super osiągi.
Potem jak wchodzi to do produkcji okazuje się że jest drogo, a zasięg do
bani, a akumulatory szybko się zużywają. Nowe drogie i ogólnie cała impreza
przestaje się finansowo trzymać kupy.
Zainteresowanie modelem słabe, bo za te same pieniądze można kupić samochód
spalinowy dużo wyższej klasy. Albo za te pieniądze które trzeba dorzucić na
"elektrykę" można sobie kupić cysternę paliwa.
Tu naprawdę nie ma co szukać teorii spiskowych - ogniwa elektryczne takie
same jak w masowej elektronice (np. laptopy). Wystarczy policzyć ile ich
trzeba do samochodu, jaką to ma trwałość i parametry i wszystko się staje
jasne.
Po prostu magazynowanie energii elektrycznej jest drogie.
A brednie że ropa się skończy za 20 lat... Powtarzają to już jakieś 100 lat
:)
-
7. Data: 2013-04-14 21:17:31
Temat: Re: a moze elektryczny
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 14 Apr 2013 19:04:38 +0200, hisjusz <h...@w...pl>
wrote:
> Ja nie wiem po co się spierać skoro to już było. Dziwne że działało
> rewelacyjnie i były pojemne i długo trzymające akumulatory a teraz na
> rynku jest gówno.
Blablabla... Drób ma rację. 0.3-2.5MJ/kg vs 46MJ/kg to wartość
śmiesznie marna. Do tego duża masa akumulatorów, długi czas
ładowania (nie do skrócenia do czasu porównywalnego z
tankowaniem paliw płynnych), problemy wynikające z
wydobycia, przetwórstwa i utylizacji niklu, kadmu, litu,
ołowiu. Samochód elektryczny to wspaniały wynalzek do taniego
jeżdżenia wokół trzepaka, tylko TCO ma nieakceptowalnym
poziomie.
RR/
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti na-6 mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
8. Data: 2013-04-14 21:25:57
Temat: Re: a moze elektryczny
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 14 Apr 2013 19:04:38 +0200, hisjusz <h...@w...pl>
wrote:
> Ja nie wiem po co się spierać skoro to już było. Dziwne że działało
> rewelacyjnie i były pojemne i długo trzymające akumulatory a teraz na
> rynku jest gówno.
Blablabla... Drób ma rację. 0.3-2.5MJ/kg vs 46MJ/kg to wartość
śmiesznie marna. Do tego duża masa akumulatorów, długi czas
ładowania (nie do skrócenia do czasu porównywalnego z
tankowaniem paliw płynnych), problemy wynikające z wydobycia,
przetwórstwa i utylizacji niklu, kadmu, litu, ołowiu. Samochód
elektryczny to wspaniały wynalazek do taniego jeżdżenia wokół
trzepaka, tylko TCO ma nieakceptowalnym poziomie.
RR.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti na-6 mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
9. Data: 2013-04-14 21:46:11
Temat: Re: a moze elektryczny
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sun, 14 Apr 2013 19:25:57 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a):
> On Sun, 14 Apr 2013 19:04:38 +0200, hisjusz <h...@w...pl>
> wrote:
>
>> Ja nie wiem po co się spierać skoro to już było. Dziwne że działało
>> rewelacyjnie i były pojemne i długo trzymające akumulatory a teraz na
>> rynku jest gówno.
>
> Blablabla... Drób ma rację. 0.3-2.5MJ/kg vs 46MJ/kg to wartość
> śmiesznie marna.
To jeszcze i tak nie jest najgorsze, zwłaszcza doliczając że elektryka
pozwala zaoszczędzić sporo kg na lżejszym napędzie.
Prawdziwy problem który blokuje tą technologię, to cena tych akumulatorów.
Bo cena powoduje że nie jest to póki co żadna alternatywa - nawet do
taniego jeżdżenia wokół trzepaka. Skoro za to tanie wozidło trzeba zapłacić
górę pieniędzy, to już nie jest wtedy tanie.
-
10. Data: 2013-04-14 21:51:47
Temat: Re: a moze elektryczny
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 14 Apr 2013 19:25:57 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a):
> On Sun, 14 Apr 2013 19:04:38 +0200, hisjusz <h...@w...pl>
>> Ja nie wiem po co się spierać skoro to już było. Dziwne że działało
>> rewelacyjnie i były pojemne i długo trzymające akumulatory a teraz na
>> rynku jest gówno.
>
> Blablabla... Drób ma rację. 0.3-2.5MJ/kg vs 46MJ/kg to wartość
> śmiesznie marna.
Jak dorzucic sprawnosc silnika spalinowego rzedu 30%, a nawet mniej z
uwagi na nieoptymalny punkt pracy, to juz nam wychodzi powiedzmy
12MJ/kg. Dorzuc odzysk energii przy hamowaniu ... a potem powiedz, ile
wazy zbiornik paliwa z zawartoscia ... musisz policzyc ?
To moze wazyc dwa razy wiecej :-)
I juz nie jest tak zle.
> Do tego duża masa akumulatorów, długi czas
> ładowania (nie do skrócenia do czasu porównywalnego z
> tankowaniem paliw płynnych), problemy wynikające z wydobycia,
> przetwórstwa i utylizacji niklu, kadmu, litu, ołowiu.
Raczej zadne, ze starych zrobia nowe.
Zreszta ropa sie skonczy i dyskusja sie stanie bezprzedmiotowa :-)
J.